Klusekb napisał(a):Bo ja taki mam
.
Chyba jedyny sensowny argument jaki podałeś
.
Klusekb napisał(a):Hamulce które zatrzymają pociąg
Hamulce SV-ki też wcale nie ustępują monoblockom FZS-a, przy czym SV jest też lżejszym motocyklem.
Klusekb napisał(a):więcej mocy ~3.5 do setki, regulowane zawieszenie.
3.5 do setki, a i tak SV łyka FZS-a ze świateł, może nie ma więcej mocy i momentu, ale ma te parametry dostępne dużo wcześniej. Regulację zawieszenia obydwa mają taką samą, przy czym FZS dostał ją dopiero w 2000 roku, do tego SV prowadzi się dużo lżej niż FZS, no i ten dźwięk
.
Klusekb napisał(a):SVkę też chciałem kupić ale fazerka się trafiła i nie żałuję.
Ja też swojego nie żałuję, ale jakbym znalazł wcześniej zadbaną SV-kę, to wcale bym się nie pogniewał
Klusekb napisał(a):Ogólnie SV jest trochę droższym motocyklem.
W czym? W zakupie? Nie żartuj nawet... w serwisie większych różnic nie ma, poza tym, że 2 cylindry mniej, to 2x mniej pierdół do nich, wtrysk to brak kosztów związanych z gaźnikami etc. No i w tej samej kwocie SV-kę kupisz spokojnie 2 lata młodszą
.
Klusekb napisał(a):Wydasz na moto, to zaraz opony trzeba będzie zmienić, napęd, wymiana płynów
Dlatego motocykl kupuje się, wcześniej go oglądając, nie na telefon
. Opony, napęd, płyny...no stary, normalny serwis i rzeczy eksploatacyjne, z takimi wydatkami trzeba się liczyć
.
Klusekb napisał(a):ubranie
Kupując motocykl, najrozsądniej jest ubranie już mieć
.
Klusekb napisał(a):i nie wiem czy się zmieścisz w 10k.
10k to zadbany FZS "kocie oczy", 02-03r, w tej samej kasie masz SV 03-05
.
Klusekb napisał(a):Ja w lutym kupiłem motocykl za 5 tysięcy `2000 rok.
Taka pośrednia cena za ten rocznik, to pewnie dlatego piszesz wyżej o nie wyrobieniu się w 10k, mając konieczność wymiany "wszystkiego"
.
Klusekb napisał(a):Nie mam jeszcze butów i spodni a 10k już pękło.
Nikt nie powiedział, że to jest tania zabawa
.
Klusekb napisał(a):A nie wierzę, że w SVce z 2004 za 7-8k nic nie będzie do zrobienia.
Uwierz mi, że nie będzie bo SV są stosunkowo tanie, do tego w 2003+ odchodzi Ci trochę serwisu ze względu na wtrysk.
Co do aspektów wizualnych, obydwa motocykle są w podobnym stylu, przy czym SV wygląda wygląda bardziej świeżo, ostry zadupek, led z tyłu, alu rama, bardziej "ostro" wyprofilowana przednia owiewka.
Każdy jeździ tym, na co ma ochotę, ja też jeżdżę FZS-em i bardzo go lubię, ale nie mogę stwierdzić, że jest najlepszy w swojej klasie bo konkurencja też trzyma się bardzo dobrze. Nie pogniewał bym się też, gdybym miał ten sezon zacząć na SV-ce czy Hornecie, chociaż na SV-ce i z ciekawą charakterystyką jej silnika, miałem dużo więcej radochy na górskich winklach niż na FZS-ie czy CB
.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"