Hymm... a poiwedź Ty mi czy gixxer kiedykolwiek był wygodny ? Z tych co ja miałem okazje sie przejechać to najbardziej poskładana pozycja. Nawet na R1 taki poskładany nie byłem
Komfort jazdy - wiesz to jest sportowy motocykl który nie jest do turystyki stworzony, nowe modele jak k8 ma już siedzenie twardości ławki pod blokiem.. O ile taki krótkie wypady będą na nim znośne to po przejechaniu się jak w moim przypadku z dolnego nad morze jakieś 700 - 800km kregosłup wyskoczy Ci do bałtyku. Jechaliśmy kiedyś na wycieczke..
Ja stare zx9, kuzyn R1 99' i kumpel na gixerze k6 .. ja zsiadłem jakby nigdy nic - duże moto z wygodną kanapa - turystyk nie wiele gorszy od gsxf pewnie
Kuzyn na R1 troche gorzej ale całkiem mówi fajnie mu sie jechało nie był zmęczony ani nic.. 3'ci Tomek który uczestniczył w tej wyprawie Tomalskich z gixxa zszedł na sztywno.. przez 30min narzekał jak go w tyłku łupie, ze kregoslup, że tam to.. po prostu mieliśmy ubaw z chłopaka jak nie wiem co.
Ogólnie da się - nie bedzie tak wygodnie jak na gsxf i trasy po 200 - 300km się da zrobić.. powyżej bedzie to już męczące.. No i na Twoim miejscu - moja osobista opinia - jak chcesz 750 to wolałbym kupić litra. Idzie praktycznie tak samo z czego słyną 750 a jednak 1000 to 1000.. On idzie od dołu i przez cały zakres.. 750 ma charakter bliżej 600 i trzeba go wysoko krecić
A uwierz, że jak nie latasz po torze tylko w trasy to mega uczucie jak odkrecasz i po prostu jedziesz do przodu