Komentatorzy napisał(a):Motocykl dla początkujących za 30 kPLN. Nie to żebym narzekał, ale chyba coś jest nie tak, i chyba nie chodzi o cenę, tylko o zarobki. Nie zarabiam źle, ale nie stać mnie nawet na taki. Mieszkam w Krakowie. Nawet najtańszego Harleya (Iron) widziałem może ze 3 razy w poprzednim roku. Innego H-D wcale (pomijając salon). I jak można budować rynek nowych motocykli w takim dziwnym kraju ? Chyba charytatywnie się tego ktoś podejmuje.<br><hr>prudhoe<br>
Pociesz sie, ze mieszkam w Niemczech i jako poczatkujacy motocyklista z prawkiem A2, to moge o nowym motocyklu, nawet "tanim" co najwyzej pomarzyc. Moi koledzy, notabene Niemcy tak samo o ile maja motocykl, to tylko uzywany. Pod lokalnym uniwerkiem w lato tak samo jak w Polsce stoja maszyny a la Suzi GS500, Kawasaki GPZ, albo 20 letnie BMW serii K i R, sporadycznie widzi sie cos nowego, a popularne scigacze to ewenement wsrod moich kumpli ze studiow, bo ubezpieczenie mocnej maszyny na mlodego kierowce to horrendalny wydatek.
Ameryki nie odkryje jak powiem, ze rynek motocyklowy jest ukierunkowany na mniej lub bardziej ustatkowanych facetow miedzy 30 a 50 rokiem zycia, a i im motocykl wygodniejszy, tym starszy jest docelowy odbiorca
<br><hr>Igol