MarSen napisał(a):...Moim zdaniem kompetentni ludzie dadzą sobie radę jeździć na jednośladzie. Jakoś na kartę motorowerową wystarczyło zrobić kółko i slalom. I jeździły gimbusy i dawali radę.
TAk nczytam i czytam i zastanawiam sie czy Ty wogole wiesz co zznacza slowo kompetetentny i do kogo to slowo sie odnosilo ?
Karta motorowerowa to przyspieszenie, ze rowerem ich wyprzedzam.
Krankrank napisał(a):1. Moim zdaniem teraz jest za dużo biurokracji i wyzysku. Przecież gdy mam kat. B i pozwoliliby mi jeździć 125ccm 1-2 lata to spokojnie jestem w stanie okiełznać 250.
2. Przecież nie jestem głupi i nie będę odkręcał manetki do maxa, jeśli nie znam motocykla. Nikim bardziej na moim życiu nie zależy niż mnie samemu.
3. Prawko na A to jest zwykłe złodziejstwo i nic więcej. Bo więcej się nauczę jeżdżąc cały sezon na 125 niż przez 20h z jakimś instruktorem. Jak dla mnie zrobienie prawka A nie oznacza, że jestem na tyle doświadczony by brać litra. To jest ściema by brać kasę i stresować ludzi.
1. wiesz, zdanie to ma kazdy, dziecko w przedszkolu tez ma jakies zdanie....
Ty nie roznisz sie w tym temacie niczym od tego przedszkolaka.
2. To Ci sie co najwyzej wydaje, ja mam na to inne zdanie. Wiesz iole juz w zyciu razy czataem takie texty a pozniuej na forach dowiadywalem sie, ze zginal i jaki byl serdeczny, madry i inne. A zabraklo najprostszej wiadomosci na temat zasady prawej reki lub zrozumienia znaku drogowego pierszenstwo na nastepnym skrzyzowaniu. O tym , ze bledna Technika hamowania nawet nie wspomne, bo niemasz na ten temat najmniejszego pojecia.
3. Wiekszych p i e r d o l dawno nie czytalem. Ty z tych co to jak budowali chalupe to murarke, stolarke, ciesielke, hydraulike dekarkesam sam robiles.....
Jak Taki mundry jestes, to moze zacznij od razu innych szkolic.
Pomijam, ze 95 % instruktorow w PL to dyletanci ktorzy nie potrafia nic. niemniej ci ktorzy wiedza o co chodzi.....
Szczena by Ci poadla gdybys zobaczyl co daje 20 h przz osobe ktora wie o co chodzi, Ty do tego poziomu samemu nie dojdziesz przez 20 lat.