155

[andy7]

łe to lipa liczyłem na no shot, ten kills...
Btw. w trailerze póki co jest mowa o 200jardach więc nie spinaj się póki co

Liczyc mozesz, ja tez dalej licze, ze pukne Klaudie Schiffer

182 m to raczej dystans z seri siech an sali a spinac sie to napewno sie nie spinam, bo to jak juz napisalem smiech.

[Krmtzzz]

Zbaw nas ode zlego fajny, potwierdzam. The equalizer tez niezly.

A co do filmu ktory wyslal melvin, to clint eastwood za tym stoi wiec na pewno pojde do kina

[suhy-19]

dawac nastepne filmy

[Krmtzzz]

Nightcrawler ciekawy. Walk amound the thombstones gowno jakich malo. Fury - to jest najgorszy gniot jaki widzialem w ciagu ostatnich 10 lat. Juz bym wolal najgorszy film z seagalem ogladnac. Granaty wybuchajace 20 sekund w czolgu zabijaja jedna osobe. Oczywiscie hamerykanskie wybuchaja od razu.

[Walenty]

Fury - to jest najgorszy gniot jaki widzialem w ciagu ostatnich 10 lat. Juz bym wolal najgorszy film z seagalem ogladnac. Granaty wybuchajace 20 sekund w czolgu zabijaja jedna osobe. Oczywiscie hamerykanskie wybuchaja od razu.

A ch*** prawda. Zajebiste.
Nie znam się, na granaty nawet nie zwróciłem uwagi, w ogóle nic nienormalnego nie zauważyłem, a w filmach jestem wrażliwy na błędy w stylu na pociąg wjeżdża przedliftowe audi a8, a potem po tym pociągu jeździ już poliftowy model (transporter 3).
Wracając do Furii - sceny walk naprawdę robiły wrażenie. Dla mnie bomba.

[suhy-19]

mi tez tam Fury sie podobał ale ja lubię takie filmy i nie zwracam uwagi na takie szczegóły
krmtzzz moze lepiej nie ogladaj ostatniej czesci hobbita

[Krmtzzz]

No dobra, ale jesli mowimy o filmach wojennych to fury to na prawde gowno. Na poczatku zapowiadal sie fajnie. Wszyscy wiemy ze shermany hamerykanskie to takie pudelka kartonowe z uzbrojeniem ala pistolet na kulki. Oczywiscie sherman glownych bohaterow dostawal zawsze rykoszetem albo nie dostawal. Kilkuset ssmanow, nie moglo rozwalic tego czolgu. Mieli kilka skrzynek panzerfaustow, ale oczywiscie uzyli tylko 2ch z czego jednym nie trafili z 2m. Zapomnialem ze wyszkoleni ssmani nie trafiali z takiej odleglosci w stojacy czolg. Kwintesencja byl nazistowski snajper, ktory z odleglosci max 100m musial oddac 4 strzaly w glownego bohatera, bo oczywiscie musial go drasnac w policzek, trafic w bark. No i oczywiscie jeszcze zdazyl wyglosic mowe przed smiercia. Pociski smugowe mieli jak w starwarsach. Ci zli mieli czerwone, ci dobzi zielone jak yoda.

Ogladnijcie sobie "o jeden most za daleko" - to jest film...

[melvin]

Czepiacie się tego że nie da się trafić z PF w "zapalniczkę" z kilku metrów i że granaty źle wybuchają...
Prawdziwa wtopa to jest medal przyznawany matkom rodzącym dzieci dla trzeciej rzeszy wiszący wśród odznaczeń niemieckich czołgistów

[andy7]

Prawdziwa wtopa to jest medal przyznawany matkom rodzącym dzieci dla trzeciej rzeszy wiszący wśród odznaczeń niemieckich czołgistów

Melvin rozwiniesz ten temat co ma byc wropa ?

[Invi]

Wszyscy wiemy ze shermany hamerykanskie to takie pudelka kartonowe z uzbrojeniem ala pistolet na kulki. Oczywiscie sherman glownych bohaterow dostawal zawsze rykoszetem albo nie dostawal. Kilkuset ssmanow, nie moglo rozwalic tego czolgu. Mieli kilka skrzynek panzerfaustow, ale oczywiscie uzyli tylko 2ch z czego jednym nie trafili z 2m. Zapomnialem ze wyszkoleni ssmani nie trafiali z takiej odleglosci w stojacy czolg. Kwintesencja byl nazistowski snajper, ktory z odleglosci max 100m musial oddac 4 strzaly w glownego bohatera, bo oczywiscie musial go drasnac w policzek, trafic w bark. No i oczywiscie jeszcze zdazyl wyglosic mowe przed smiercia. Pociski smugowe mieli jak w starwarsach. Ci zli mieli czerwone, ci dobzi zielone jak yoda.

Przecież to taki amerykański "Czterej pancerni i pies"

[Angler]

Krmtzzz w sumie, to w te pudła jeszcze bym uwierzył. Wszak optyczne przyrządy celownicze należą do urządzeń delikatnych. Starczy mocniejsze uderzenie i nagle każdy strzał trafia w inne miejsce. Nie wspominając już o wpływie łoża, które np. spuchło od wilgoci. Granaty to też bardziej złożona historia. Niemcy wymyślili całą gamę granatów "pułapek" które miały różny czas detonacji (od 1-10s).

[suhy-19]

Wymieniasz tlok, uszczelniacze i sprezyne

[Kaai]

na start sama sprężyna powinna starczyc.

[miki1406]

Można też zmniejszyć kąt natarcia spustu. Spust stanie się bardziej "miękki", a strzał będzie wymagał jedynie jego muśnięcia - mniejsze szarpanie.

UWAGA - taka przeróbka zwiększa możliwość wystrzału przypadkowego np. przy upadku broni. Ważne, aby broń miała blokadę spustu. Dla bezpieczeństwa zrzucamy ją bezpośrednio przed oddaniem strzału, kiedy broń jest już wycelowana.

Senek - pamiętaj, że w świetle prawa wiatrówka jest bronią sportową i nie można nią strzelać nawet do popularnie trutych szkodników (np. mysz - możesz ją otruć, ale nie zastrzelić). Czyn taki podlega pod kłusownictwo, a jest "łakomym kąskiem" dla sąsiadów, którym np. nie podoba się twój zbyt głośny wydech w moto

Co do optyki - zasada jest prosta - im więcej zapłacisz, tym większa odporność na wstrząsy...

[suhy-19]

Na poczatek wystarczy wypolerowac tlok oraz cylinder i nasmarowac jak to bedzie za malo to wtedy mozna sie bawic w wymiane czesci

[Angler]

senekkorzenna w przypadku wiatrówki, na energię strzału, największy wpływ ma ciśnienie. W związku z tym, pierwszym elementem poprawy osiągów (każdej wiatrówki, niezależnie czy to sprężynowa czy gazowa), jest uszczelnienie całego układu i jego dokładne wyczyszczenie. W przypadku wiatrówek sprężynowych warto jest wypolerować powierzchnię cylindra, a także oczyścić kanał przejściowy między lufą, a cylindrem. Można też wymienić uszczelki tłoka. Nie wolno też przesadzać ze smarowaniem.

Przy niewystarczających efektach konieczna już jest wymiana sprężyny.

Dla poprawy celności ważne jest także dopasowanie "broni" do strzelca - długość kolby, środek ciężkości, masa i inne.

Ważny też jest stan samego przewodu lufy, wszelakie zabrudzenia czy uszkodzenia mają duże znaczenie dla powtarzalności strzałów, nie wspominając już o występującej masowo w tanich wiatrówkach "łamanych" skrzywieniach lufy. Ważna jest też "korona" lufy, ale na to się w zasadzie nic nie poradzi w domowych warunkach - wymaga bardzo precyzyjnej obróbki.

I pytanie na koniec - w jakie przyrządy celownicze wyposażona jest wiatrówka? W Optyczne czy mechaniczne - te pierwsze są szczególnie wrażliwe na przeciążenia i wibracje, których wiatrówka sprężynowa generuje sporo, często więcej niż broń palna w średnim kalibrze.

miki1406 takie zabiegi zdecydowanie odradzam. Łatwo jest przesadzić, wtedy strzały padają w sposób niekontrolowany. Druga sprawa jest taka, że każda osoba ma nieco inną dłoń, nieco inny palec i w związku z tym ma inne preferencje co do pracy spustu (długości skoku, siły potrzebnej do jego ściągnięcia), więc nie ma też co przesadzać z nadmiernym zmiękczaniem spustu. Osobnikowi który dużo strzela z broni śrutowej czy wojskowej, zdecydowanie lepiej strzela się ze spustu "twardego" niż z miękkiego.

[cioracz]

A czasem rusznikarstwem się nie zajmujesz

[Angler]

Nie, jednak będąc członkiem PZŁ musiałem się sporo podszkolić w tym zakresie.

[suhy-19]

Jak juz wymieniamy sprezyne to idobrze by bylo wymienic prowadnice na troche dluzsza i lepiej dopasowana.

[andy7]

Mowta co chceta a ja powiem, ze z Trabanta odrzutowca sie nie zrobi. Sa konstrukcje udane a sa przekombinowane.

Ze sprezyna bym uwazal, bo wrazien draki i sprawdzenia predkosci poczatkowej moze sie okazac, ze mamy powyzej 16 J i sprawa laduje w sadzie za nielegalne posiadanie broni palnej.

Senek, chcesz miec celna, to trzeba zainwestowac.