Zobacz wątek - Ktoś doświadczony z okolic Tarnowa do pomocy przy zakupie.
NAS Analytics TAG

Ktoś doświadczony z okolic Tarnowa do pomocy przy zakupie.

O wszystkim
_________

Ktoś doświadczony z okolic Tarnowa do pomocy przy zakupie.

Postprzez Hans01 » 18/12/2014, 09:00

Cześć.

W tę sobotę ma być całkiem przyzwoita pogoda, a ja szukam kogoś doświadczonego, kto wprawnym okiem wsparł by mnie przy umówionym "macaniu" używanego motocykla do którego zakupu się przymierzam (Yamaha Stryker). Widze na forumowej mapie, ze jest kilka osób z bezpośrednich okolic Tarnowa, ale troche nie na miejscu jest wydzwaniać na podane numery, gdy nie miało się wcześniej żadnego kontaktu. Dodatkowo jest to okres przedświateczny co oznacza pewne ekstra zadania na karku zlecone przez współdomowników. Gdyby ktoś miał jednak czas i ochotę wesprzeć zielonego okiem i słowem prosze o kontakt: astroamator(małpa)gmail.com

Pozdrawiam.
--
Hans

każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, ten wie jak operować sprzęgłem
Avatar użytkownika
Hans01
Świeżak
 
Posty: 148
Dołączył(a): 2/10/2014, 12:02
Lokalizacja: z drugiej strony korka do Warszafki


Re: Ktoś doświadczony z okolic Tarnowa do pomocy przy zakupi

Postprzez Kaai » 19/12/2014, 00:36

Hans01 napisał(a):Cześć.

W tę sobotę ma być całkiem przyzwoita pogoda, a ja szukam kogoś doświadczonego, kto wprawnym okiem wsparł by mnie przy umówionym "macaniu" używanego motocykla do którego zakupu się przymierzam (Yamaha Stryker). Widze na forumowej mapie, ze jest kilka osób z bezpośrednich okolic Tarnowa, ale troche nie na miejscu jest wydzwaniać na podane numery, gdy nie miało się wcześniej żadnego kontaktu. Dodatkowo jest to okres przedświateczny co oznacza pewne ekstra zadania na karku zlecone przez współdomowników. Gdyby ktoś miał jednak czas i ochotę wesprzeć zielonego okiem i słowem prosze o kontakt: astroamator(małpa)gmail.com

Pozdrawiam.


stryker? a to nie ty miesiac temu sie wyglebiles bo nie potrafisz hamowac czy redukwoac i hamowac?
Kaai
Mieszkaniec forum
 
Posty: 4223
Dołączył(a): 4/1/2012, 15:18


Postprzez Hans01 » 19/12/2014, 09:25

To ja, ta sama osoba.

Dalej wiedza ma marna, ale... jesli jesteś z tych co żyją w związku z jedną kobietą od ładnych kilku lat, z pewnością zrozumiesz, że okazji w postaci nieoczekiwanego okresu braku oporu ze strony tej bardziej emocjonalnej częsci związku, po prostu się nie marnuje, nawet za cenę czasowego robienia z siebie jemioła posiadającego w garażu maszynę której nie potrafi użyć. Bo zmienność tego akurat ograniczenia, w przeciwieństwie do zmienności swojej kobiety, jest przewidywalna i rokuje dobrze.

Pozdrawiam.
--
Hans

każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, ten wie jak operować sprzęgłem
Avatar użytkownika
Hans01
Świeżak
 
Posty: 148
Dołączył(a): 2/10/2014, 12:02
Lokalizacja: z drugiej strony korka do Warszafki

Postprzez Kaai » 19/12/2014, 11:26

ty robisz z siebie "jemioła" na 125, a co dopiero na 1300 xD

odpusc, dla twojego dobra
white/blue zipp pro 50
Bo Zabija Nas To Co Kochamy Najbardziej ;(
Kaai
Mieszkaniec forum
 
Posty: 4223
Dołączył(a): 4/1/2012, 15:18

Postprzez Hans01 » 19/12/2014, 12:03

Kaai,

To trochę inaczej wygląda w realu niż ubrane w słowa na forum. Może aby oddać dobrze o co mi chodzi, podeprę sie przykładem.

Zajmuję się amatorsko astronomią. Nie jeden z was na pewno słyszał o wykrywanych od kilku lat planetach w innych układach gwiezdnych. Fotometryczne i spektrometryczne rejestracje exoplanet generalnie były zarezerwowane dla teamów naukowych i wielkich teleskopów lub projektów dysponujących sieciami zautomatyzowanych obserwatoriów na całym świecie. Tylko najbogatsi i najbardziej zaawansowani amatorzy mogli sobie pozwolić na łapanie egzoświatów przez swoje teleskopy (a mowa tu o maszynach które kosztują tyle co niezły samochód i więcej w nich elektroniki niż optyki). Gdy postanowiłem ugryźć ten temat samodzielnie, z niewielkim refraktorem z cesarstwa środka i semi naukowym sensorem z dolnej półki, większość ludzi pukała się w głowę i mówiła, że robie z siebie jemioła. W tamtym czasie ilość informacji jak się za to zabrać, w sieci byla przyzerowa. Zawziąłem się i konsekwentnie zmierzałem do celu. Gdy dokonałem pierwszej w Polsce amatorskiej rejestracji tranzytującej exoplanety wielu "ze światka" astronomii amatorskiej twierdziło, że rejestruję to co chce zarejestrować, a nie realne zjawisko. W ciągu kilku miesięcy powtórzyłem rejestracje fotometryczne tranzytów róznych exoplanet jeszcze kilkurotnie, a moje dane zasiliły międzynarodowe bazy danych. Udało mi się również (w międzyczasie) udokumentować i zgłosić kilka nieznanych zmiennych do VSX (International Variable Star Index), gdzie zostały one zweryfikowane i zaaprobowane ( a atlasy nieba zaktualizowane).

Mając to na uwadze, nie boję się o porażkę planu gdzie kolejność jest motocykl > uprawnienia > umiejętności.

A ryzyko i zagrożenia? Po glebie na 125tce i pierwszych jazdach doszkalających wiem gdzie moje miejsce. A rozumienie czym ryzykuję... hmmm... rozmawiasz z człowiekiem z uprawnieniami taternickimi, który swoje w pionie wychodził. Jestem omylny, popelniam błędy, i jeszcze nie jedna gleba przede mną... na 125tce.

Po co mi więc Stryker? Zakochałem się w tej maszynie. Na kasie nie śpię. Znalazłem ofertę która może być warta zakupu, który w tym konkretnym czasie nie wywoła mojej zapaści finansowej i nie napnie stosunków w rodzinie. No i sądzę, że zdołam opanowac pokusę rozbicia się na tej ciężkiej maszynie, gdy tylko zejdzie śnieg ;)

Pozdrawiam.
--
Hans

każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, ten wie jak operować sprzęgłem
Avatar użytkownika
Hans01
Świeżak
 
Posty: 148
Dołączył(a): 2/10/2014, 12:02
Lokalizacja: z drugiej strony korka do Warszafki

Postprzez Kaai » 19/12/2014, 19:11

Hans01 napisał(a):Kaai,

To trochę inaczej wygląda w realu niż ubrane w słowa na forum. Może aby oddać dobrze o co mi chodzi, podeprę sie przykładem.

Zajmuję się amatorsko astronomią. Nie jeden z was na pewno słyszał o wykrywanych od kilku lat planetach w innych układach gwiezdnych. Fotometryczne i spektrometryczne rejestracje exoplanet generalnie były zarezerwowane dla teamów naukowych i wielkich teleskopów lub projektów dysponujących sieciami zautomatyzowanych obserwatoriów na całym świecie. Tylko najbogatsi i najbardziej zaawansowani amatorzy mogli sobie pozwolić na łapanie egzoświatów przez swoje teleskopy (a mowa tu o maszynach które kosztują tyle co niezły samochód i więcej w nich elektroniki niż optyki). Gdy postanowiłem ugryźć ten temat samodzielnie, z niewielkim refraktorem z cesarstwa środka i semi naukowym sensorem z dolnej półki, większość ludzi pukała się w głowę i mówiła, że robie z siebie jemioła. W tamtym czasie ilość informacji jak się za to zabrać, w sieci byla przyzerowa. Zawziąłem się i konsekwentnie zmierzałem do celu. Gdy dokonałem pierwszej w Polsce amatorskiej rejestracji tranzytującej exoplanety wielu "ze światka" astronomii amatorskiej twierdziło, że rejestruję to co chce zarejestrować, a nie realne zjawisko. W ciągu kilku miesięcy powtórzyłem rejestracje fotometryczne tranzytów róznych exoplanet jeszcze kilkurotnie, a moje dane zasiliły międzynarodowe bazy danych. Udało mi się również (w międzyczasie) udokumentować i zgłosić kilka nieznanych zmiennych do VSX (International Variable Star Index), gdzie zostały one zweryfikowane i zaaprobowane ( a atlasy nieba zaktualizowane).

Mając to na uwadze, nie boję się o porażkę planu gdzie kolejność jest motocykl > uprawnienia > umiejętności.

A ryzyko i zagrożenia? Po glebie na 125tce i pierwszych jazdach doszkalających wiem gdzie moje miejsce. A rozumienie czym ryzykuję... hmmm... rozmawiasz z człowiekiem z uprawnieniami taternickimi, który swoje w pionie wychodził. Jestem omylny, popelniam błędy, i jeszcze nie jedna gleba przede mną... na 125tce.

Po co mi więc Stryker? Zakochałem się w tej maszynie. Na kasie nie śpię. Znalazłem ofertę która może być warta zakupu, który w tym konkretnym czasie nie wywoła mojej zapaści finansowej i nie napnie stosunków w rodzinie. No i sądzę, że zdołam opanowac pokusę rozbicia się na tej ciężkiej maszynie, gdy tylko zejdzie śnieg ;)

Pozdrawiam.


ale gowna bredzisz.

co ma siedzenie w domu i gapienie sie przez teleskop do jezdzenia po drogach?

w domu mozesz co najwyzej spasc z krzesla, a na miescie zginac. jezdzisz na smiesznej 125 i nie potrafisz hamowac, masz umiejetnosc 6sciolatka, a chcesz przesiasc sie na 1300?

jestes glupi i tyle.

porownanie tez tlyko swiadczy o tym, ze nie masz najmniejszego pojecia o motocyklach.



//a czy oferta warta obejrzenia - wrzuc na forum, ocenimy.
Kaai
Mieszkaniec forum
 
Posty: 4223
Dołączył(a): 4/1/2012, 15:18

Postprzez Hans01 » 19/12/2014, 21:52

Ciekawe rzeczy opowiadasz. Niby z edukacyjnym zacięciem, a jednocześnie w formie która mało kogo zachęci do słuchania tego co masz do powiedzenia.

W samym ogłoszeniu niema żadnych detali, ot parę fotek, link niewiele powie trzeba pojechać i obmacać.

http://olx.pl/oferta/yamaha-xvs-1300-st ... 8c1b04cf8e

Pozdrawiam.
--
Hans

każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, ten wie jak operować sprzęgłem
Avatar użytkownika
Hans01
Świeżak
 
Posty: 148
Dołączył(a): 2/10/2014, 12:02
Lokalizacja: z drugiej strony korka do Warszafki



Powrót do Hydepark



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości




na górê