Jeden gar nie pracuje

[Rumcajsx]

Witam, mam duży problem i jestem dosyć podłamany całą sytuacją. Cieszyłem się sprawnym motocyklem aż do momentu kiedy osoba niepowołana zakręciła manetką gazu do 7 tysięcy obrotów na zimnym, dopiero co odpalonym silniku, wtedy coś strzeliło i oddało osobie niepowołanej w nogi (stał obok) motocykl momentalnie stracił moc, jak się za chwilę okazało przestał pracować jeden z garów. Domyślam się że coś poważnego się stało bo to jednak 22 letni motocykl (gsx600f) o który trzeba dbać, piec już swoje przeżył, niestety nie udało mi się zapobiec zakręceniu do tych 7 tysięcy. Motocykl dzień po miał już problemy z zapaleniem, załapuje dopiero jak przytrzymam go chwilę na małym gazie, ale ten jeden gar nie chce pracować ani na zimnym ani na ciepłym silniku i nie pracuje do tej pory. Wiem że zapewne czeka mnie poważny serwis, ale chciałem się dowiedzieć co mogło się stać i poznać różne wersje. Dziękuje i pozdrawiam.

[henio12323]

skoro cos strzeliło, no to zobacz co. przecież nie odleciał chyba kawałek błota, tylko jakas część, wiec zobacz dobrze co i jak

[Rumcajsx]

właśnie po dokładnym obejrzeniu niczego nie dostrzegłem ;/

[baktus]

Moze poprostu poszła świeca?zamien swiece miejscami

[Rumcajsx]

Ale jak odpaliłem motocykl to gar chodził, dopiero po przekręceniu manetki przestał pracować, więc świeca chyba odpada? Czy może się mylę?

[fasoliusz]

Może świeca ma za małą iskrę i jak odkręcisz to się zalewa i dusi.
Sprawdź dokładnie świece czy mają odpowiednią iskrę, najpierw trzeba podstawy sprawdzić a potem się martwić co dalej:)

[Walenty]

Nie wiem jak można powiązać ten akt sadyzmu z awarią. Poza tym nie powinno się dzidować na zimnym, ale przecież od jednego pociśnięcia nic się nie stanie.

Spytaj gamonia czym mógł dostać w nogi, bo mniej więcej może określić co to może być (jakiś plastik? Kawałek kabla? Korbowód? )

Generalnie, to optymistycznie szedłbym w stronę świec/kabli.

[kravec]

przenoszÄ™

[Rumcajsx]

Nie wiem czym dostał w nogi i pewnie raczej się nie dowiem, nasza rozmowa nie zakończyła się zbyt dobrze, ale mniejsza o to. Mi nie musisz mówić że nie można dzidować na zimnym silniku, nie zdążyłem zareagować, a co do tego strzału to żadnego huku nie było słychać (może w pierwszym poście źle się wyraziłem), owy gamoń po prostu odskoczył od motocykla z krzykiem że coś go poparzyło w nogi. Jutro (w sumie to dziś) posprawdzam wszystko jak mówicie i napiszę co z tego wynikło. Może ktoś jeszcze ma jakieś sugestie?

[Rumcajsx]

Przyczyną była zalana świeca, motocykl już pracuje na wszystkich czterech garach, dziękuje za pomoc, temat do zamknięcia

[baktus]

Tyle paniki nasiałes o swiece zamiast siedziec na forum cza było juz siedziec i dłubac przy moto

[Walenty]

Wygrałem!

[fasoliusz]

Wygrałem!

Nie tylko Ty:)
W końcu komuś się przydała moja pomoc;D

[kravec]

zamykamam... ciesze się żę już ok:)