GPZ 500s - gaśnie podczas jazdy i zgrzyta przy odpalaniu
Posty: 12
• Strona 1 z 1
GPZ 500s - gaśnie podczas jazdy i zgrzyta przy odpalaniu
Witam kolegów i koleżanki,
Na wstępie chciałem tylko dodać, że jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o sprawy mechaniczne, a nawet gdybym chciał coś zrobić to nie mam warunków (brak garażu, moto na parkingu).
Otóż mój problem zaczął się z przyjściem listopada, kiedy to temperatura spadła i zrobiło się zimno.
Przy odpalaniu moto, włączam ssanie na maksa (inaczej ani rusz) i odpalam moto. Zazwyczaj chodzi na tym ssaniu, aż nie uznam, że jest dość nagrzany wtedy ssanie wyłączam i jadę.
Czasami trzyma obroty, ale często jest tak, że po wyłączeniu ssania gaśnie.
Natomiast na trasie po kilku kilometrach, może kilkuset metrach jadąc z normalną prędkością spadają obroty i silnik gaśnie (brak reakcji na gaz, zupełnie jak w moim poprzednim aucie).
I to jest główna usterka, moto nieoczekiwanie odmawia posłuszeństwa w najgorszych momentach zgodnie z prawem Murphy'ego.
Jak zgaśnie to się zaczynają jaja, bo silnik nie chce zapalić. I tak kręcę i kręcę, czasem odpali pochodzi i gaśnie, więc muszę dodać gazu. Do tego przy kręceniu jak zgaśnie strasznie zgrzyta, jakby Kawa coś mieliła
Także to są moje główne problemy i od zimy nie wiem jak sobie z nimi poradzić.
Co było zrobione:
- synchro i regulacja
- nowy aku
- wymiana świec
- wymiana filtrów: oleju, paliwa, powietrza
- udrożniony odpowietrznik (na korku znajdowało się paliwo wyssane ze zbiornika)
- jakieś uszczelki na przewodzie paliwowym
I chyba tyle.
Powiedziano mi, że może to być przyczyna elektryki, nie wiem nie znam się.
Czasem jak zgaśnie potrafię kręcić, aż padnie aku, bo nie chce nijak zapalić i muszę pchać parę godzin
Nie wiem czy podałem wystarczająco dużo informacji, jak coś to pytajcie i serdecznie proszę o pomoc, bo przyszła wiosna, a ja ją pewnie spędzę na pchaniu moto
Pozdrawiam, Marek.
Na wstępie chciałem tylko dodać, że jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o sprawy mechaniczne, a nawet gdybym chciał coś zrobić to nie mam warunków (brak garażu, moto na parkingu).
Otóż mój problem zaczął się z przyjściem listopada, kiedy to temperatura spadła i zrobiło się zimno.
Przy odpalaniu moto, włączam ssanie na maksa (inaczej ani rusz) i odpalam moto. Zazwyczaj chodzi na tym ssaniu, aż nie uznam, że jest dość nagrzany wtedy ssanie wyłączam i jadę.
Czasami trzyma obroty, ale często jest tak, że po wyłączeniu ssania gaśnie.
Natomiast na trasie po kilku kilometrach, może kilkuset metrach jadąc z normalną prędkością spadają obroty i silnik gaśnie (brak reakcji na gaz, zupełnie jak w moim poprzednim aucie).
I to jest główna usterka, moto nieoczekiwanie odmawia posłuszeństwa w najgorszych momentach zgodnie z prawem Murphy'ego.
Jak zgaśnie to się zaczynają jaja, bo silnik nie chce zapalić. I tak kręcę i kręcę, czasem odpali pochodzi i gaśnie, więc muszę dodać gazu. Do tego przy kręceniu jak zgaśnie strasznie zgrzyta, jakby Kawa coś mieliła

Także to są moje główne problemy i od zimy nie wiem jak sobie z nimi poradzić.
Co było zrobione:
- synchro i regulacja
- nowy aku
- wymiana świec
- wymiana filtrów: oleju, paliwa, powietrza
- udrożniony odpowietrznik (na korku znajdowało się paliwo wyssane ze zbiornika)
- jakieś uszczelki na przewodzie paliwowym
I chyba tyle.
Powiedziano mi, że może to być przyczyna elektryki, nie wiem nie znam się.
Czasem jak zgaśnie potrafię kręcić, aż padnie aku, bo nie chce nijak zapalić i muszę pchać parę godzin

Nie wiem czy podałem wystarczająco dużo informacji, jak coś to pytajcie i serdecznie proszę o pomoc, bo przyszła wiosna, a ja ją pewnie spędzę na pchaniu moto

Pozdrawiam, Marek.
- Proximat3
- Świeżak
- Posty: 12
- Dołączył(a): 28/7/2012, 15:24
jak masz możliwość sprawdź luzy zaworowe
- zawory ssące: 0,13-0,18 mm(to te od strony gaźników)
- zawory wydechowe 0,18-0,23
gdy silnik jest gorący zawory mogą się już nie domykać
druga sprawa możliwe ze problem jest z pływakami a dokładniej z zaworkami które są pod pływakami mogą się nie otwierać przy nie domiarze poziomu paliwa sprawdź poziom pływaków i przeczyść gaźnik
sprawdź całą instalację paliwową filterki i kranik paliwa bak może mieć brudu wymontuj kranik i zobacz jak czysty jest jego filtr, sprawdż jeszcze podciśnienie czy dobrze otwiera zaworek w kraniku możliwe ze węży może być pęknięty i słabo otwiera kranik i za mało paliwa wedruje do gaźnika, zdaj relację
- zawory ssące: 0,13-0,18 mm(to te od strony gaźników)
- zawory wydechowe 0,18-0,23
gdy silnik jest gorący zawory mogą się już nie domykać
druga sprawa możliwe ze problem jest z pływakami a dokładniej z zaworkami które są pod pływakami mogą się nie otwierać przy nie domiarze poziomu paliwa sprawdź poziom pływaków i przeczyść gaźnik
sprawdź całą instalację paliwową filterki i kranik paliwa bak może mieć brudu wymontuj kranik i zobacz jak czysty jest jego filtr, sprawdż jeszcze podciśnienie czy dobrze otwiera zaworek w kraniku możliwe ze węży może być pęknięty i słabo otwiera kranik i za mało paliwa wedruje do gaźnika, zdaj relację
Ostatnio edytowano 14/4/2013, 18:35 przez gulczas9, łącznie edytowano 1 raz
- gulczas9
- Świeżak
- Posty: 55
- Dołączył(a): 19/3/2009, 20:44
- Lokalizacja: Mikołajki warmińsko-mazurskie
Nie mam możliwość, ani zdolności
Wszystko co mogę zrobić to zawieźć do mechanika, ale też chciałbym go naprowadzić, żeby nie robił wszystkiego co mu przyjdzie na myśl.
Z tą temperaturą silnika to ciężko, wskaźnik temperatury u mnie jest zazwyczaj bardzo nisko, może nawet za nisko..
W gorące lato w korkach dochodziło do połowy, a tak normalnie jak jeżdżę to znajduje się bardzo nisko..
Co do poziomu paliwa nie wiem, zatankuję to zobaczę, na razie jest go niewiele.

Wszystko co mogę zrobić to zawieźć do mechanika, ale też chciałbym go naprowadzić, żeby nie robił wszystkiego co mu przyjdzie na myśl.
Z tą temperaturą silnika to ciężko, wskaźnik temperatury u mnie jest zazwyczaj bardzo nisko, może nawet za nisko..
W gorące lato w korkach dochodziło do połowy, a tak normalnie jak jeżdżę to znajduje się bardzo nisko..
Co do poziomu paliwa nie wiem, zatankuję to zobaczę, na razie jest go niewiele.
- Proximat3
- Świeżak
- Posty: 12
- Dołączył(a): 28/7/2012, 15:24
Dzisiaj byłem na moto na uczelni, w drodze powrotnej znowu zamulił i zgasł. Odpalał tylko na full ssaniu.
Po kilku takich akcjach otworzyłem wlew paliwa i słyszałem odgłos zasysanego powietrza. Nie wykluczam, że pomimo tego, że facet 6 miechów temu mi rozkręcał korek czyścił go pod tym kątem i przy mnie dmuchał kompresorem to jednak ta usterka się pojawia, do tego na korku jest trochę paliwa w miejscu otworu na kluczyk. Co o tym sądzicie, czy objawy pasują tylko do tego typu usterki, chodzi mi o brak mocy po jakimś czasie i gaśnięcie silnika. Dodam, że jak zgaśnie, a mam jeszcze prędkość to puszczam sprzęgło i silnik zaskakuje, ale oczywiście nie ma reakcji na gaz, więc i tak zgaśnie..
Po kilku takich akcjach otworzyłem wlew paliwa i słyszałem odgłos zasysanego powietrza. Nie wykluczam, że pomimo tego, że facet 6 miechów temu mi rozkręcał korek czyścił go pod tym kątem i przy mnie dmuchał kompresorem to jednak ta usterka się pojawia, do tego na korku jest trochę paliwa w miejscu otworu na kluczyk. Co o tym sądzicie, czy objawy pasują tylko do tego typu usterki, chodzi mi o brak mocy po jakimś czasie i gaśnięcie silnika. Dodam, że jak zgaśnie, a mam jeszcze prędkość to puszczam sprzęgło i silnik zaskakuje, ale oczywiście nie ma reakcji na gaz, więc i tak zgaśnie..

- Proximat3
- Świeżak
- Posty: 12
- Dołączył(a): 28/7/2012, 15:24
Zawsze istnieje możliwość sprawdzenia w jeździe z otwartym wlewem. Jeżeli usterka się nie powtórzy to masz coś z odpowietrznikiem. Nie wiem jak w gpz ale zzr mam jeszcze odpowietrznik z baku taką rurką i on też może być zatkany.
-
mati22252 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 805
- Dołączył(a): 12/4/2012, 17:04
- Lokalizacja: Żagań/ Poznań
Gpzetka to wdzieczny i bezawaryjny sprzet ale..jesli brak ci umiejetnosci i miejsca to nie rób zadnej prowizorki tylko oddaj do serwisu.
W serwisie proponuje nastepujace rzeczy:
-wymiana świec jakies 25 zł
-czysczenie ,synchro gazników- 100-150 zł
-usttawienie zaworów w GPZ to banał ale ty nie umiesz wiec - 50-100 zł
zapłacisz 200-300 zł za kompletny serwis i bedziesz miął spokój nawet na 2 lata a tak to tylko nerwy.
I rób kompleksowo wszystko bo półsrodki nie pomoga za chwile zacznie sie jeb..c po kolei co innego.
pozdrawiam
W serwisie proponuje nastepujace rzeczy:
-wymiana świec jakies 25 zł
-czysczenie ,synchro gazników- 100-150 zł
-usttawienie zaworów w GPZ to banał ale ty nie umiesz wiec - 50-100 zł
zapłacisz 200-300 zł za kompletny serwis i bedziesz miął spokój nawet na 2 lata a tak to tylko nerwy.
I rób kompleksowo wszystko bo półsrodki nie pomoga za chwile zacznie sie jeb..c po kolei co innego.
pozdrawiam
-
front247 - Świeżak
- Posty: 298
- Dołączył(a): 10/4/2008, 21:59
- Lokalizacja: zielona góra
Posty: 12
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości