Przygasanie jednego swiatla przy niskich obrotach B6

[Jahinio]

Mam problem z elektryka w Suzu B6. Mam przerobionego na dwa klosze z przodu ( standardowo ma jedną, ja tego nie robiłem). Przy niskich obrotach przygasa jedna lampa, w momeci wkrecenia go na wyzsze zapala sie spowrotem. Gasnie chyba zarówka główna i pali tylko taka mała pozycyjna. Co to moze być??
Mam też problem z tylnią lampą. Zapala mi sie tylko tryb stopu. Co dziwne czasami zapali sie jedna w trybie drogowym, ale po czasie gasnie. Żarówki raczej są dobre (nie przepalone ). Mam z tym jechac do elektryka czy tez jest jakis sposób zeby ustalic co to jest we wlasnym zakresie??
Z Gory wielkie dzieki:)

[elco]

byc moze to wina rozladowanego akumulatora - podladuj go i sprawdz. Zakladam tez, ze ktos mogl podlaczyc te dwie lampy z przodu szeregowo - a w zwiazku z tym nateznie rozklada sie na dwie zarowki, ktore nie moga swiecic z maksymalna moca. musisz sprawdzic instalacje jak to jest zrobione. byc moze ktos tez nie zamontowal odpowiedniego przekaznika do tego ukladu - to tez moze byc problem.

[eristof]

Dokładnie jak wyżej!!! Możesz mieć za słaby akumulator do tego. Druga sprawa ciekawe jaki fachowiec to przerabiał i jak to zrobił bo byc moze zabrał sie do tego jakiś burak co nie wiele wie na ten temat to może być problem. Żarówka na małych obrotach przygasa poprostu dlatego że wtedy nie ma ładowania a akumulator jest ponadto obciążony. Sprawdź wszystkie lampy a dokładnie jakoś poaczenia kabli. Może ktoś poprostu je poskręcał i dzieją sie teraz różne "choinkowe" efekty. Jeśli zdaza sie że przy właczeniu jakiegoś światła zaświecają sie również inne tylko o wiele słabiej to możesz równiez nie miec gdzieś " masy" co również należałoby sprawdzić. Możesz gdzies też mieć przetarty przewód co moze powodowac czasami zwarcie. naprawde powodów moze być wiele. Szukaj schematu elektrycznego. Majac schemat elektryczny można byłoby spróbować sprawdzić czy zostało to dobrze połączone ale bez tego to wiecej nie zrobisz.

Zakladam tez, ze ktos mogl podlaczyc te dwie lampy z przodu szeregowo - a w zwiazku z tym nateznie rozklada sie na dwie zarowki, ktore nie moga swiecic z maksymalna moca.

No z tym nie dokońca sie zgodze. W połączeniu szeregowym natężenie prądu na poszczególnych elementach tego obwodu jest takie same a zmienia sie napiecie. Co według mnie wyklucza świecenie jednej z żarówek mocniej a drugiej słabiej.

[Jahinio]

Nie miałem jeszcze czasu na zdejmowanie i zagladanie do nich ale moze dzisiaj. Natomiast jak sie puknie w klosz to ta jedna lampa sie na chwile zapala i po chwili znowu gaśnie. Ale niczego nie bede wiedzial dopuki tam nie zajże. A co do schematów elektrycznych to mam takowe, jak by ktos chcial to moge przesłać:)

[elco]

sorry za moj karygodny blad - to przez ta mature juz glupieje. rzeczywiscie chodzilo mi o napiecie a nie o natezenie. Jednak jezeli po puknieciu pojawiaja sie takie rzeczy - to mozliwe, ze sa poluzowane lub zasniedziale przewody gdzies na oprawkach albo kostkach, lub jak napisal kolega gdzies brakuje masy. musisz dokladnie sprawdzic wszytskie przewody i polaczenia swiatel, zarowki i oprawki.

[Jahinio]

Tylne lampy nie palily bo mialy przepalone żarówki 5w. A przód przygasał bo pręcik sie ukruszyl w żarówce i sobie dyndał jak dotknął przewodnika to swiecił jak wisial to nie swiecil. Dlatego pukanie dawalo rade. Co dziwne to byly nowe żarówki. Sorry ze zawracałem głowe. Następnym razem lepiej sie przyjże żarówkom. Ale przynajmniej poznalem schematy elektryczne bandyty:)
Pozdro 4 all

[elco]

nie musisz za nic przepraszac i raczej nikomu nie zawracasz glowy. Jestesmy tutaj po to, by sobie pomagac i jezeli ktos odpowiada - to wynika to raczej z dobrych checi, i napewno nie marnujesz czasu nikogo z nas.