Czy stosować płukankę do silnika?

[henio12323]

no to nie wiem jakie motocykle serwusował że 15% oleju tam zostało....

zakładając że w silniku masz 2 litry oleju to daje 300 ml ! taka ilosc jest niemozliwa żeby zostało w zakamarkach. chyba że masz dziwnej konstrukcji silnik, zalany jakis mineralny olej, i spuszczasz go w zimie przez 2 minuty... i oczywiscie bez wymiany filtra oleju wtedy MOZE sie te 15% nazbiera

jak spuszczasz rozgrzany olej - czyli zgodnie z ksiazkÄ… serwisowÄ…, i wymieniasz filtr oleju jak zostanie 2% to jest juz duzo...

taka ilosc nie zaszkodzi nowemu olejowi, po to też sie rozgrzewa olej przed spuszczeniem, zeby podczas pracy cały syf pływał w oleju i z nim sie wydostał. - co innego jak sie spuszcza zimny olej - wtedy rzeczywiscie syf zostaje, ale taka tez jest praca płukanki - że z nią wylewa sie syf.

dodam tez ze rózne oleje maja rózne własciwosci " myjące" jedne lepiej łapią ten syf i myją inne mniej. ale stosując dobrej klasy oleje i tak nie ma potrzeby dodatkowego " mycia " silnika

[moto_maks]

jak spuszczasz rozgrzany olej - czyli zgodnie z ksiazkÄ… serwisowÄ…, i wymieniasz filtr oleju jak zostanie 2% to jest juz duzo...

No masz racje, w sumie na zdrowy chłopski rozum to faktycznie w motocyklu może pozostać te dwa procent: ja coś może pokręciłem, i jak głupi powtórzyłem gdy miałem podawany przykład na samochodach

Ale jako że temat mnie dosyć zaciekawił, i w pewien sposób ma on dla mnie wartości edukacyjne (hehe), to zapytam się jeszcze o jedną rzecz:
Czy ktoś z tutaj szanownych forumowiczów używał w życiu takiej płukanki? czy wszystko o czym gadamy to mity i przypuszczenia?? <no offense!!> tylko pytam

[Glenroy]

Czy ktoś z tutaj szanownych forumowiczów używał w życiu takiej płukanki? czy wszystko o czym gadamy to mity i przypuszczenia?? <no offense!!> tylko pytam

Używałem w kilku ładnych silnikach, zwykle po zakupie sprzętu szła płukanka przed zalaniem syntetyka, żeby od początku mieć "czysty" silnik, lubię dbać o swoje pojazdy . Sytuacja wygląda tak, że jak świeżo po zakupie, kiedy nie wiedziałem na czym i jak długo pracował wcześniej silnik, zwykle wylatywało trochę syfu, raz mniej, raz więcej, ale zawsze coś. Robiłem płukankę u siebie, po 4 latach w A4 2.8 Quattro, które od 4 lat jeździ na Valvoline Max Life 10W40 iii w zasadzie płukanka jaka została wlana do silnika, to w praktycznie niezmienionej formie ten silnik opuściła, to samo z brata 1.8T, który teraz jeździ na Mobil1 5W40, czy moją Astrą Bertone 2.0T z Valvoline Synpower 5W40 w silniku. FZS od początku był bardzo zadbany, teraz jeździ na Valvoline Synpower 10W40 i płukanka nie ma żadnego sensu, ogólnie w każdym sprzęcie olej wymieniam o praktycznie 1/4 czasookresu wcześniej, niż zaleca to producent. Samochody mają co 10.000km, wymieniam co 6-7 tys, FZS ma co 6.000km, wymieniam w okolicach 4.5-5 tys, nie ma co prawda takiej potrzeby, ale biorąc pod uwagę, że w przeważającej ilości robię codziennie dość krótkie trasy, jednak olej mocniej dostaje po dupie i warto zadbać o jego dobrą kondycję, bo silnik później nam się za to odwdzięczy .

[henio12323]

procedury wymiany oleju przewidują spuszczanie oleju z mis olejowych - i uwierz mi że tam nic nie zostaje jak sie spuszcza olej zgodnie z serwisówką. to co zostaje to wartosci pomijalnme to raz, dwa że syf pływa w oleju i razem z nim sie wydostaje, moze i odrobinka syfu zostanie - ale płukanka w zaden magiczny sposób i tak tego syfu nie wypłucze dodatkowo. to co ma sie osadzic na sciankach to i tak sie osadzi - czy z płukanką czy bez. i jak pisałem - ilosci syfu/oleju sa znikome

[moto_maks]

Czy ktoś z tutaj szanownych forumowiczów używał w życiu takiej płukanki? czy wszystko o czym gadamy to mity i przypuszczenia?? <no offense!!> tylko pytam

Używałem w kilku ładnych silnikach, zwykle po zakupie sprzętu szła płukanka przed zalaniem syntetyka, żeby od początku mieć "czysty" silnik, lubię dbać o swoje pojazdy . Sytuacja wygląda tak, że jak świeżo po zakupie, kiedy nie wiedziałem na czym i jak długo pracował wcześniej silnik, zwykle wylatywało trochę syfu, raz mniej, raz więcej, ale zawsze coś. Robiłem płukankę u siebie, po 4 latach w A4 2.8 Quattro, które od 4 lat jeździ na Valvoline Max Life 10W40 iii w zasadzie płukanka jaka została wlana do silnika, to w praktycznie niezmienionej formie ten silnik opuściła, to samo z brata 1.8T, który teraz jeździ na Mobil1 5W40, czy moją Astrą Bertone 2.0T z Valvoline Synpower 5W40 w silniku. FZS od początku był bardzo zadbany, teraz jeździ na Valvoline Synpower 10W40 i płukanka nie ma żadnego sensu, ogólnie w każdym sprzęcie olej wymieniam o praktycznie 1/4 czasookresu wcześniej, niż zaleca to producent. Samochody mają co 10.000km, wymieniam co 6-7 tys, FZS ma co 6.000km, wymieniam w okolicach 4.5-5 tys, nie ma co prawda takiej potrzeby, ale biorąc pod uwagę, że w przeważającej ilości robię codziennie dość krótkie trasy, jednak olej mocniej dostaje po dupie i warto zadbać o jego dobrą kondycję, bo silnik później nam się za to odwdzięczy .

Dzięki kolego za konkretną i rzeczową odpowiedź, widocznie mam tak samo jak ty: lubię bardzo jak moja maszyna jest zadbana, i wiem że dobrze funkcjonuje - czyli stosowanie płukanek jest czymś co każdy szanujący swój motor obywatel powinien stosować

[moto_maks]

Tylko teraz pytanie z cyklu "jak i gdzie"
koledzy myślicie że amator da sobie radę samemu wykonać taką płukankę?

[henio12323]

nie ma szans, trzeba miec przynajmniej wyższe wykształcenie i kilka lat doswiadczenia w branży

[moto_maks]

nie ma szans, trzeba miec przynajmniej wyższe wykształcenie i kilka lat doswiadczenia w branży

"poczucie humoru amortyzuje życiowe wstrząsy" - w takim razie mógłbyś przybliżyć jak wygląda proces takiej płukanki?

[henio12323]

kupujesz, czytasz instrukcje i sie do niej stosujesz

i tak to jest pic na wode

[moto_maks]

i tak to jest pic na wode

w jakim sensie?

[Glenroy]

w jakim sensie?

W takim, że nowoczesne oleje syntetyczne mają praktycznie takie same zdolności płuczące.

[moto_maks]

w jakim sensie?

W takim, że nowoczesne oleje syntetyczne mają praktycznie takie same zdolności płuczące.

Czyli do płukania silnika zamiast płukanek, można użyć oleju silnikowego??
To po co w takim razie są te płukanki??

[henio12323]

do nabijania kabzy producentów takich specyfików ;D

to tak samo jak np magnetyzery paliwa 110% mocy wyciskają z silnika ;P i dobre kosztują chyba ze 200 zł - oczywiscie nie daja kompletnie nic. inny przykład to jonizatory powietrza w dolocie, albo całkiem hardcory typu turbodoładowanie silnika wentylatorkiem podłączanym do silnika - frajerzy to kupują, wydają kase, zakładają i sie przekonuja ze to sensu nie ma ;P człowiek który sie zna, od razu wie że to ściema - podobnie jak z płukankami

jak kolega wyzej napisał - dobre nowoczesne oleje w 100% wystarczają do utrzymania silnika w czystości, wystarczy tylko lac DOBRE oleje, regularnie je wymieniać i zadnego problemu z brudem w silniku nie ma!

[moto_maks]

no ciekawe podejście do tematu, ale to trochę już teorie spiskowe, bo równie dobrze można powiedzieć że oleje silnikowe też nie mają sensu, bo można wlać olej kujawski i jeździć na tym...

[henio12323]

to zróbmy inaczej
kup sobie magnetyzery załóz - i zobacz czy beedzie jakakolwiek róznica
kup sobie potem tą płukanke - i tak samo, sprawdź czy poczujesz jakakolwiek zmiane - prócz tego że straciłes kilkadziesiat złotych z portfela.

a teraz spusc olej, i zalej kujawskim ;D ( proponuje nie odjeżdzać za daleko od domu chyba ze lubisz piesze wycieczki )

[moto_maks]

to zróbmy inaczej
kup sobie magnetyzery załóz - i zobacz czy beedzie jakakolwiek róznica
(...)

Poczekaj, bo już się pogubiłem, chodziło mi o to że motocykle są kręcone do kosmicznie wysokich obrotów (aż do odciny) co na pewno sprzyja osadzaniu się nagarowi w silniku, a nawet jeśli oleje mają jakieś substancje czyszczące, to wraz z wzrostem przebiegu sprawność wyłapywania brudu przez środki w oleju spadają coraz bardziej na łeb i szyje, a co do płukanek to myślę że nie ma co za bardzo porównywać do jakiś magnetyzerów: bo z założenia chodzi o co innego.
Magnetyzer ma cudownym i magicznym sposobem zaoszczędzić paliwo, natomiast płukanka ma za zadanie oczyścić np. silnik z powstającego tam nagaru - czyli czegoś co po jakimś czasie powstaje w każdej maszynie spalinowej, mam nadzieje że rozumiesz co miałem na myśli?

[SpeedyGonzales]

Płukanka to świetna sprawa jeżeli np padła uszczelka pod głowicą i lejesz tani olej, płukankę, pojeździsz trochę i spuszczasz zalewając prawidłowy. Jeżeli silnik był serwisowany należycie (nigdy nie wiadomo) to nie ma takiej potrzeby. Jeżeli masz jakiś cenny motocykl możesz zalać, przejechać się i zlać, nie zaszkodzi, ale do jakiegoś padła szkoda kasy. Ja osobiście nie lałem ale markowy produkt nie zaszkodzi, choć nie spodziewaj się regeneracji gładzi cylindrów itd. I trzeba zrobić rozrachunek, bo czasem olej może wyjść w podobnych pieniądzach który zmienisz np po krótszym czasie.

[moto_maks]

Płukanka to świetna sprawa jeżeli np padła uszczelka pod głowicą i lejesz tani olej, płukankę, pojeździsz trochę i spuszczasz zalewając prawidłowy. Jeżeli silnik był serwisowany należycie (nigdy nie wiadomo) to nie ma takiej potrzeby. Jeżeli masz jakiś cenny motocykl możesz zalać, przejechać się i zlać, nie zaszkodzi, ale do jakiegoś padła szkoda kasy. Ja osobiście nie lałem ale markowy produkt nie zaszkodzi, choć nie spodziewaj się regeneracji gładzi cylindrów itd. I trzeba zrobić rozrachunek, bo czasem olej może wyjść w podobnych pieniądzach który zmienisz np po krótszym czasie.

Ostatnio właśnie natrafiłem w necie na stronkę na której są właśnie płukanki: https://www.forte-nwe.pl/produkty-forte/motocykle - czy mógłbyś mi pomóc wybrać odpowiednią?

[marcink1200r]

Witam odświeżam temat i chcę wam przekazać troszkę moich spostrzeżeń na ten temat. Dwa lata temu zakupiłem piękne Bmw K1200r z Francji z przebiegiem 42000km. Zrobiłem pełen serwis zalałem olej najlepszy jaki był do tego motocykla 5w40 prawie 300zł za 4l firmy na M takiej najlepsze na rynku. Przejechałem 6000km w sezonie i na nieszczęście padł mi 2bieg (zaczął przeskakiwać ) więc zdemontowałem sprzęgło i skrzynię (kasetowa 1h i wyjęta). I co taki super olej cały sezon w silniku a tam syf, wszystko w nalotach a to tylko skrzynia a co w silniku? Więc płukanka do motocykli takiej firmy na L za niecałe 30zł i olej najtańszy syntetyk no i niestety druga skrzynia. 30min na biegu jałowym spust no i oczom nie wierzę co poleciało w 30min wypłukało chyba wszystko olej z pięknego żółtego zmienił się w brązowy. Więc myślę ściągnę pokrywę i zobaczę, a tam czysto. Wiec może ten olej to wypłukał no moim zdaniem NIE to płukanka. Więc moim zdaniem jeśli nie jesteście pewni pochodzenia pojazdu to płukanka ma sens na pewno nie zaszkodzi a pomoże. 30zł to nie majątek ale jeżeli dbacie o wymiany oleju jak należy potem to już niema sensu. Dobry olej na pewno utrzyma czystość silnika, ale nie wyczyści tego co się przez lata nagromadziło. Taka jest moja opinia.

[henio12323]

skoro aż padła skrzynia to nie kupiłes piękny motocykl tylko ulepia robionego pod handel zalane były pewnie wszystkie motodoktory świata i motul zaczał to wypłukiwać - wiec rada jak sie nie jest pewnym motocykl warto olej zmienic pierwszy raz szybciej