GPZ 500, jak rozwiązać problem z odpalaniem na dwa cylindry
Posty: 7
• Strona 1 z 1
GPZ 500, jak rozwiązać problem z odpalaniem na dwa cylindry
Witam, jeżdżę w Wlkp., GPZ500.
Mam z nią kłopot, GPZ nie chce chodzić na dwa gary. Opiszę dokładnie wszelkie objawy i sytuacje, jakie zauważyłem.
Problem jest z lewym cylindrem, cały czas zalewa świecę. Dopiero po przeczyszczeniu odpala (a i to nie zawsze), w ruch idzie szczotka druciana, papier ścierny, wszystko, ale to chyba nie świece. Najgorsze, że po odpaleniu i przejechaniu sporego dystansu, czasami trzeba się zatrzymać (odpocząć, zatankować), ponowne odpalanie również sprawia problem, chociaż wszystko jest gorące, nie wspominając już o próbie odpalania na drugi dzień czy po dłuższej przerwie.
Kiedyś przy czyszczeniu zamieniłem obydwie świece, okazało się że ten lewy wadliwy odpalił. Logicznie rzecz biorąc problemem powinna być świeca, kupiłem dwie nowe - w dalszym ciągu wszystko chrzani się tak jak poprzednio. Kable i fajki zdają się być w porządku, chociaż na elektryce się nie znam. Ciśnienie chyba też jest ok, skoro tam gdzie nie odpala świeca jest mokra.
Czy oddać go do regulacji zaworów, ostatnia była robiona w ubiegłym sezonie (pod jego koniec, ledwo 3 tys. km). Każde wyjście wiąże się z półgodzinnym rozkręcaniem, zdejmowaniem baku, co zabiera więcej czasu niż sama jazda. Nie mam pomysłu co z tym dalej kombinować.
Mam z nią kłopot, GPZ nie chce chodzić na dwa gary. Opiszę dokładnie wszelkie objawy i sytuacje, jakie zauważyłem.
Problem jest z lewym cylindrem, cały czas zalewa świecę. Dopiero po przeczyszczeniu odpala (a i to nie zawsze), w ruch idzie szczotka druciana, papier ścierny, wszystko, ale to chyba nie świece. Najgorsze, że po odpaleniu i przejechaniu sporego dystansu, czasami trzeba się zatrzymać (odpocząć, zatankować), ponowne odpalanie również sprawia problem, chociaż wszystko jest gorące, nie wspominając już o próbie odpalania na drugi dzień czy po dłuższej przerwie.
Kiedyś przy czyszczeniu zamieniłem obydwie świece, okazało się że ten lewy wadliwy odpalił. Logicznie rzecz biorąc problemem powinna być świeca, kupiłem dwie nowe - w dalszym ciągu wszystko chrzani się tak jak poprzednio. Kable i fajki zdają się być w porządku, chociaż na elektryce się nie znam. Ciśnienie chyba też jest ok, skoro tam gdzie nie odpala świeca jest mokra.
Czy oddać go do regulacji zaworów, ostatnia była robiona w ubiegłym sezonie (pod jego koniec, ledwo 3 tys. km). Każde wyjście wiąże się z półgodzinnym rozkręcaniem, zdejmowaniem baku, co zabiera więcej czasu niż sama jazda. Nie mam pomysłu co z tym dalej kombinować.
- adam13
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 27/6/2010, 12:32
- Lokalizacja: Poznań
Zajmę się kablami, w jakimś stopniu też je o to podejrzewam. Iskra jest identyczna na każdej fajce, nie wiem czy jest dostateczna bo nie mam porównania, jednakże skoro na jednym cylindrze daje sobie radę, to dlaczego nie na drugim?
Czy ustawienie mieszanki może generować problem tylko w jednym cylindrze?
No i jak się ma do tego kłopotu mój zamysł o regulacji gaźników?
Czy ustawienie mieszanki może generować problem tylko w jednym cylindrze?
No i jak się ma do tego kłopotu mój zamysł o regulacji gaźników?
- adam13
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 27/6/2010, 12:32
- Lokalizacja: Poznań
albo mozesz tez jechac do przemo_rene tez jest z poznania
13k.pl/-/sugestia.php
co za idiota wymyslil limit 60 znaków
co za idiota wymyslil limit 60 znaków
- swirus2007
- Stały bywalec
- Posty: 1474
- Dołączył(a): 29/7/2009, 13:35
- Lokalizacja: ~~KN~~
jedz do przemo na gaziora to sie on zno
. Przynajmniej tak z godki wynika
. A prawi z sensem wal do niego na prv.


-
Seba_ER5 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 5222
- Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości