GSX600f- proszÄ™ o pomoc

[kris84]

Witam

W zeszłym roku moje "jajko" zaczęło się dziwnie zachowywać. Po przekroczeniu prędkości 180km/h motor po jakimś czasie zaczyna gubić obroty, manetka gazu w ogóle nie reaguje (w trakcie jej odkręcania motor sprawia wrażenie jakby się dławił). Co ciekawe- gdy jadę na 5 biegu wszystko jest ok, gdy włączę 6 bieg- mija chwila i problem się powtarza. Gdy jadę z kranikiem na PRI, problemu też nie ma. W zeszłym roku oddałem motor do kapitalnego przeglądu. Zapłaciłem słono, a problem niestety się nie skończył. Przekonany, że to problem z paliwem, wróciłem do mechanika i poprosiłem go, żeby na gaźnikach puścił go trochę więcej. Po tym miałem chwilę spokoju, po czym sytuacja jeszcze bardziej się pogorszyła. Motor po przekroczeniu wspomnianej prędkości zaczynał gubić obroty i gasł. Chwila postoju na poboczu, mogłem odpalić i pojechać dalej.

Wczoraj miałem pierwszy raz okazję odpalić jajko. Niestety spędziłem ok 30 minut w garażu i nie udało mi się. Nowy akumulator kręci bez żadnych zarzutów, niestety motor nawet delikatnie nie chce "zagadać". Po dzisiejszej próbie, w końcu załapał jeden jedyny raz po czym od razu zgasł. Co może być przyczyną takiego zachowania? Bo podejrzewam, że obydwa problemy, które opisałem mogą być spowodowane tym samym. Czy to jakiś problem z poborem paliwa? Kranik jest na pewno w porządku. Świece są nowe (w kwestii odpalenia).

Nie wiem już naprawdę co z tym robić. Jeden mechanik mi nie pomógł do drugiego z powodu kwestii finansowej już nie pojadę. Proszę Was o pomoc, bo zapewne wiecie jaki to ból i wkur...nie, kiedy za oknem ciepło a motocykl się kisi w garażu. Proszę o wszelkie sugestie.

dziękuję z góry i pozdrawiam
Kuba

[adamRS]

Przede wszystkim wydaje się to na zbyt mały dopływ paliwa. Może filtr paliwa masz zapchany? Lub gaźniki przytkane. Skoro na pri jest dobrze to może rzeczywiście masz coś z kranikiem. Sprawdź też wężyk od podciśnienia czy nie jest popękany lub ogólnie uszkodzony. Filtr powietrza w jakim stanie?

[hugo2003]

kolego to co opisujesz jest podobne do tego co mial brachol nagle mu zaczol slabnac potem obroty szalały nie schodzil z obrotow a na koncu nie odpala.. wymienilismy swiece itp okazalo sie na wezyku wlasnie od podcisnienia nie bylo obejmy i wezyk wyskoczyl lapal lewe powietrze na 4 garze i przez kranik nie leciala benka ...
Zdejmij bak i zobacz czy po przeciwnej stronie kranika od pokretla jest podlaczony wezyk a jesli jest to zobacz czy szczelknie wchodzi w kruciec od 4 gaznika... jesli jest ok to zobacz czy swiece nie sa zalane .. bo brachol mial suche a sam obstawialem ze beda zalane bo tak sie zachowywal.... czekam na odpis co i jak...