DB-KILLER a przepływ spalin
Posty: 4
• Strona 1 z 1
DB-KILLER a przepływ spalin
po ostatniej jeździe z db-killerem do tłumików opisanych w innym temacie w tym dziale (przeróbka tłumików na przelotowe) zacząłem zastanawiać się (gdyż czuć leciutki spadek mocy w porównaniu do gołych przelotów gdzie jest ogień ) jaki wpływ na przepływ spalin na zastosowany przeze mnie wyciszacz tzw. DB-KILLER.
Zrobiłem poglądowe rysunki pokazujące jak mam zainstalowany (WERSJA PIERWSZA) oraz moje pozostałe dwie sugestie co do możliwości montażu.
W pierwszej oryginalnej wersji zastanawia mnie co się dzieje ze spalinami które klinują się w miejscu rozszerzania się db-killera w przelocie rury tłumika...co myślicie? Albo wpadają w wytłumienie poprzez perforację albo się kotłują zwiększając opory. Pytanie kolejne jak to wpływa na głośność?
Odwrócenie db-killera jak pokazałem w wersji drugiej i trzeciej tworzy swego rodzaju zwężkę zwiększającą prędkość spalin. Jest to spoko sprawa a średnica tej rurki db-killera nie powinna blokować spalin i tworzyć na tyle ogromnego ciśnienia by spaliny nie mogły się przez nią w miarę łatwo wydostać nawet stłoczone (wnioskuje to po tym iż przy oryginałach tłumikach ta średnica końcówki jest nawet mniejsza) choć może jednak?
Pytanie kolejne co bedzie bardziej wygłuszać, mniej blokować moc czyli ogólnie co jest najlepsze z tych trzech opcji
Proszę o raczej fizyczne przemyślenia zamiast takich typu "jeden pies"
W praktyce sprawdzę oczywiście obydwie opcje (trzecia z cięciem to ostateczność więc zastosuje jak tylko mnie ktoś przekona do tego )
ale chcę znać teorię
W CELU POWIĘKSZENIA RYSUNKU KLIKNIJ W NIEGO
rysunki:
dodatek:
po przeanalizowaniu spraw typu jak działają konfuzor (wersja 2 i 3 ) i dyfozor (wersja 1) oraz biorąc pod uwagę odległość zastosowania ich w przelocie dzieją się następujące rzeczy:
do wersji pierwszej mamy sporo tłumienia bo wykorzystujemy prawie całą powierzchnię rury perforowanej z wygłuszeniem ale wylot i kierunek spalin jest mocno nieskierowany. Dodatkowo po minięciu dyfuzora maleje nam prędkość spalin i rośnie ciśnienie (paradoks hydrodynamiczny). Ogólnie niby spoko ale szału nie ma.
dla wersji drugiej mamy spaliny dobrze kierowane ale zbyt szybko wpadają one do konfuzora wykorzystując jedynie część wytłumienia zwiększający prędkość i wytwarzając podciśnienie w stosunku do przestrzeni przed konfuzorem co powoduje zasysanie spalin na zewnątrz- i dobrze i źle - dobre wydalanie spalin czyli czystsza komora spalania w silniku ale nie można przesadzić bo także świeżą mieszankę może nam zasysać a wtedy strata mocy i detonacja poza komorą spalania - strzały w tłumik itd.
trzecia wersja wydaje mi się najbardziej odpowiednia gdyż umieszczona w miarę daleko na końcu tłumika pozawala spalinom "wyciszyć" się przez wytłumienie rury perforowanej w znacznej mierze, do tego efekt podciśnienia mamy przesunięty w bezpieczną stronę czyli dalej od komory spalania. Jedynie myślę na co trzeba będzie uważać to by zostawić conajmniej 2 razy dłuższy niż średnica małego wylotu fragment tej prostej rury za konfuzorem by ukierunkować spaliny.
To są moje przemyślenia. Ktoś coś ma do dodania? Bo nadal nie mam pewności co lepsze.
Zrobiłem poglądowe rysunki pokazujące jak mam zainstalowany (WERSJA PIERWSZA) oraz moje pozostałe dwie sugestie co do możliwości montażu.
W pierwszej oryginalnej wersji zastanawia mnie co się dzieje ze spalinami które klinują się w miejscu rozszerzania się db-killera w przelocie rury tłumika...co myślicie? Albo wpadają w wytłumienie poprzez perforację albo się kotłują zwiększając opory. Pytanie kolejne jak to wpływa na głośność?
Odwrócenie db-killera jak pokazałem w wersji drugiej i trzeciej tworzy swego rodzaju zwężkę zwiększającą prędkość spalin. Jest to spoko sprawa a średnica tej rurki db-killera nie powinna blokować spalin i tworzyć na tyle ogromnego ciśnienia by spaliny nie mogły się przez nią w miarę łatwo wydostać nawet stłoczone (wnioskuje to po tym iż przy oryginałach tłumikach ta średnica końcówki jest nawet mniejsza) choć może jednak?
Pytanie kolejne co bedzie bardziej wygłuszać, mniej blokować moc czyli ogólnie co jest najlepsze z tych trzech opcji
Proszę o raczej fizyczne przemyślenia zamiast takich typu "jeden pies"
W praktyce sprawdzę oczywiście obydwie opcje (trzecia z cięciem to ostateczność więc zastosuje jak tylko mnie ktoś przekona do tego )
ale chcę znać teorię
W CELU POWIĘKSZENIA RYSUNKU KLIKNIJ W NIEGO
rysunki:

dodatek:
po przeanalizowaniu spraw typu jak działają konfuzor (wersja 2 i 3 ) i dyfozor (wersja 1) oraz biorąc pod uwagę odległość zastosowania ich w przelocie dzieją się następujące rzeczy:
do wersji pierwszej mamy sporo tłumienia bo wykorzystujemy prawie całą powierzchnię rury perforowanej z wygłuszeniem ale wylot i kierunek spalin jest mocno nieskierowany. Dodatkowo po minięciu dyfuzora maleje nam prędkość spalin i rośnie ciśnienie (paradoks hydrodynamiczny). Ogólnie niby spoko ale szału nie ma.
dla wersji drugiej mamy spaliny dobrze kierowane ale zbyt szybko wpadają one do konfuzora wykorzystując jedynie część wytłumienia zwiększający prędkość i wytwarzając podciśnienie w stosunku do przestrzeni przed konfuzorem co powoduje zasysanie spalin na zewnątrz- i dobrze i źle - dobre wydalanie spalin czyli czystsza komora spalania w silniku ale nie można przesadzić bo także świeżą mieszankę może nam zasysać a wtedy strata mocy i detonacja poza komorą spalania - strzały w tłumik itd.
trzecia wersja wydaje mi się najbardziej odpowiednia gdyż umieszczona w miarę daleko na końcu tłumika pozawala spalinom "wyciszyć" się przez wytłumienie rury perforowanej w znacznej mierze, do tego efekt podciśnienia mamy przesunięty w bezpieczną stronę czyli dalej od komory spalania. Jedynie myślę na co trzeba będzie uważać to by zostawić conajmniej 2 razy dłuższy niż średnica małego wylotu fragment tej prostej rury za konfuzorem by ukierunkować spaliny.
To są moje przemyślenia. Ktoś coś ma do dodania? Bo nadal nie mam pewności co lepsze.
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo Przegląd Twojego moto w P-N!
-
Przemo_rene - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2982
- Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
- Lokalizacja: Poznań / TL1000R
Bardzo ciekawy temat, jednak muszę się przyznać że słabo się na tym znam ale skoro nikt nie chcę nic dodać.....
Wydaję mi się że na pierwszym rysunku poprawne zamontowanie db-killera ma sens, właśnie przez kotłujące się spaliny które "blokują" wydostawanie się na zewnątrz. Dlatego wytłumienie spełnia dobrze swoją rolę ale też jak pisał Przemo_rene było czuć spadek mocy.
Natomiast co do drugiego i trzeciego rysunku zamontowanie w ten sposób zmieni db-killera zmieni go w zwykłą zwężkę, co "ułatwi" wydobywanie się spalin za zewnątrz. Na silniku nie będzie już czuć spadku mocy ale i w drugim jak i w trzecim przypadku będzie dużo głośniejszy.[/b]
Wydaję mi się że na pierwszym rysunku poprawne zamontowanie db-killera ma sens, właśnie przez kotłujące się spaliny które "blokują" wydostawanie się na zewnątrz. Dlatego wytłumienie spełnia dobrze swoją rolę ale też jak pisał Przemo_rene było czuć spadek mocy.
Natomiast co do drugiego i trzeciego rysunku zamontowanie w ten sposób zmieni db-killera zmieni go w zwykłą zwężkę, co "ułatwi" wydobywanie się spalin za zewnątrz. Na silniku nie będzie już czuć spadku mocy ale i w drugim jak i w trzecim przypadku będzie dużo głośniejszy.[/b]
-
dominik528 - Świeżak
- Posty: 229
- Dołączył(a): 29/8/2009, 20:02
- Lokalizacja: Lipinki
Rzeczywiście ciekawy temat. Posiadam leo vinci z pierwszym killerem, który działa bez zastrzeżeń, tzn obniża ilość decybeli, jednocześnie nie zmieniając drastycznie barwy tonu wydobywającego się z tłumika. Myślę, że takie było zamierzenie konstruktorów, aby jazda z nim była prawie jak na seryjnym tłumiku, jeśli chodzi o doznania akustyczne. Co do mocy i osiągów to już zupełnie inna sprawa. Głośne i szybko opuszczające spaliny napotkawszy ów killer odbijają się od zaślepionej ścianki i próbują wydostać się tak jakby pod prąd i tworzy się swego rodzaju poduszka powietrzna, która odbija i spręża gazy wylotowe wydostające się następnie zmniejszoną średnicą. To, iż wytwarza się poduszka powietrzna powoduje wzrost ciśnienia, ale mocno wibrujące głośne gazy przechodzą i odbijają się od zaślepionej ścianki aby następnie zderzyć się z następnymi głośnymi. Tak w/g mnie pokrótce się to odbywa, wykonywana jest przy tym jakaś praca która osłabia osiągi moto i powoduję zwiększenia temperatury tłumika. Jeżdżąc bez killera temperatura tłumika jest w okolicach ciepłej z db już znacznie wyższa. Twój tok myślenia jest dobry, ale osiągnięcie przyjaznego dźwięku i pełnego ognia jest chyba niemożliwe. Na pewno nikt nie testował takich zwężek z rys. 2 i 3, ale jak zauważył przedmówca dźwięk byłby głośniejszy no i nie wiadomo jak z barwą....
- Marian_r6
- Świeżak
- Posty: 64
- Dołączył(a): 26/4/2007, 11:51
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
otóż testowałem
wersja 2ga czyli zwężka z db killera (włożony odwrotnie) daje efekt MEEEEEEGA BASU i HAŁASU. Wydech staje się wtedy głośniejszy niż bez db-killera czyli tworzymy DB-MAKER
Pozostałem przy wersji pierwszej bo tylko ta daje cichość akceptowalną na poziomie trochę głośniej niż seria a osiągi serii.
ciekawe opcji podał admin forum na którym się także udzielam:
http://www.zzr.fora.pl/tuning-i-przerob ... n,441.html
polecam!


Pozostałem przy wersji pierwszej bo tylko ta daje cichość akceptowalną na poziomie trochę głośniej niż seria a osiągi serii.
ciekawe opcji podał admin forum na którym się także udzielam:
http://www.zzr.fora.pl/tuning-i-przerob ... n,441.html
polecam!
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo Przegląd Twojego moto w P-N!
-
Przemo_rene - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2982
- Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
- Lokalizacja: Poznań / TL1000R
Posty: 4
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości