zimowanie akumulatora FZ6 Fazer 2005 rok
Posty: 7
• Strona 1 z 1
zimowanie akumulatora FZ6 Fazer 2005 rok
witam
ja z pytankiem do uzytkownikow fazerkow fz6 czy wyjmujecie na zime akumulator ??? bo to strasznie klopotliwe jest trzeba caly bak zdemontowac i jeszcze jakas czesc owiewki i jestem ciekaw czy ktos sie bawi wogole w cos takiego czy po prostu co tydzien w zime do garazu odpalic motor ???
z gory dzieki za odp
ps jeszcze slyszalem ze niektorzy zapobiegliwi niemcy jakies druciska pod siedzisko sobie wyprowadzaja ??? ma moze ktos cos takiego ???
ja z pytankiem do uzytkownikow fazerkow fz6 czy wyjmujecie na zime akumulator ??? bo to strasznie klopotliwe jest trzeba caly bak zdemontowac i jeszcze jakas czesc owiewki i jestem ciekaw czy ktos sie bawi wogole w cos takiego czy po prostu co tydzien w zime do garazu odpalic motor ???
z gory dzieki za odp
ps jeszcze slyszalem ze niektorzy zapobiegliwi niemcy jakies druciska pod siedzisko sobie wyprowadzaja ??? ma moze ktos cos takiego ???
Proces ewolucji by lukas... najpierw rowerek z kolkami bocznymi pozniej normalny rowerek a dalej fz6 fazerek
-
lukas00 - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 23/5/2006, 00:32
- Lokalizacja: Gdynia
aż taki trudny dostęp do akumlatora??
troche mnie to dziwi bo co jak co ale akumlator z wiadomych powodów powinien być łatwo dostępny.
Pozatym akumlator lepiej zabrać do domu żeby nie stał w mrozach -10st C, bo będzie bardzo szybko tracił napięcie. A te kable o których mówisz to są prostowniki doładowywujące akumlator. Poprostu z upływem kolejnych dni akumlator będzie się rozładowywał, a że motocykl nie jest używany, to nie będzie miało co go ładować. Wiec należy podłączyć pod takie urządzonko i będzie ono kontrolowało jego stan (doładuje jak trzeba i ile trzeba).

Pozatym akumlator lepiej zabrać do domu żeby nie stał w mrozach -10st C, bo będzie bardzo szybko tracił napięcie. A te kable o których mówisz to są prostowniki doładowywujące akumlator. Poprostu z upływem kolejnych dni akumlator będzie się rozładowywał, a że motocykl nie jest używany, to nie będzie miało co go ładować. Wiec należy podłączyć pod takie urządzonko i będzie ono kontrolowało jego stan (doładuje jak trzeba i ile trzeba).
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
ja chyba podskocze do warsztatu zapytac sie ile by za wyprowadzenie takich kabelkow wzieli bo ja nie mam warunkow po prostu zeby tym sie zajac ani doswiadczenia i zajmie mi to nie wiadomo ile czasu ... ale kurde w zyciu bym nie przypuszczal ze moto moze miec tak trudny dostep do akumulatora 

Proces ewolucji by lukas... najpierw rowerek z kolkami bocznymi pozniej normalny rowerek a dalej fz6 fazerek
-
lukas00 - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 23/5/2006, 00:32
- Lokalizacja: Gdynia
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości