VFR800 kręci, ale nie odpala

[Yarecki_WR]

Po roku garażowania przyszedł czas na przegląd. Bateria była od paru miesięcy podpięta pod Oximizera. Odpalił od pierwszego, a że bajurka się skończyła, to pojechałem na najbliższą stację - jakieś 500m Po zatankowaniu już nie odpalił więc 500m pchania w drugą stronę. Bateria jednak nie wytrzymała. Wymieniona już na nową, jednak teraz z kolei silnik nie chce zaskoczyć. Kręci bez problemu, voltów mu nie brak, jednak za nic nie chce odpalić. Jak tak trochę pokręci w końcu czuć paliwo i pojawia się lekki biały dymek z wydechu. Zastanawiałem się nad świecami, ale któraś z 4 chyba powinna go jednak odpalić? Co tu może być nie tak?

[Glenroy]

Pierwsze, taka błaha, głupia sprawa, ale mało kto wpada na pomysł, żeby sprawdzić...bezpieczniki jak będą gites, to przyjmijmy, że paliwo i powietrze masz ok, bo chwilę wcześniej jeździłeś, w takim razie sprawdzasz świece, mierzysz cewki, bo mając paliwo i powietrze, iskra to jedyny element, którego brakuje do zapłonu, nie pamiętam jak to jest rozwiązane w VFR, ale chyba każda świeca ma własną cewkę, a może i moduł zapłonowy zdechł, kij go tam wie. Mógł też paść np. czujnik położenia wału korbowego.
Najpierw sprawdź bezpieczniki, później sprawdź świece bo kręciłeś go pewnie trochę czasu i dostało im się dobrze po tyłku.

[Yarecki_WR]

Dostałem się do 3 świec. Trochę ubabrane, ale iskra była. Bezpieczniki przy akumulatorze też wyglądały ok.

[Yarecki_WR]

Właśnie mnie coś tknęło. Na codzień jeżdżę dieslem...