Przeszlifowany dekiel alternatora
Posty: 9
• Strona 1 z 1
Przeszlifowany dekiel alternatora
Witam
Jesienią w ostatnie dni pogody zaliczyłem szlifa i mocno przerysowałem dekiel alternatora, ale nie pęknął jest cały. Ciężko dostać taki w związku z czym zastanawiam się czy gdybym wyszlifował i pomalował to czy to jest dobry pomysł tzn czy to nie może zaszkodzić
? Jeżeli lepiej nie szlifować to z jakich innych modeli przypasował by mi do zx6r 2001r bo dokładnie do tego modelu to chyba za sto lat dostane :/
pozdro
Jesienią w ostatnie dni pogody zaliczyłem szlifa i mocno przerysowałem dekiel alternatora, ale nie pęknął jest cały. Ciężko dostać taki w związku z czym zastanawiam się czy gdybym wyszlifował i pomalował to czy to jest dobry pomysł tzn czy to nie może zaszkodzić

pozdro
- krzychu84
- Świeżak
- Posty: 76
- Dołączył(a): 3/7/2007, 18:52
- Lokalizacja: Tychy
Jakbyś pokazał fotki dekla łatwiej byłoby ocenić... . Tylko przerysowany czy też wgnieciony jeszcze jakoś?
Samemu <i>sprawnemu</i> alternatorowi przeszlifowanie i powtórne lakierowanie samej obudowy nie powinno nic w teorii zmienić. Napewno nie będzie to już tak samo wytrzymały element jak przed 2 szlifami
Samemu <i>sprawnemu</i> alternatorowi przeszlifowanie i powtórne lakierowanie samej obudowy nie powinno nic w teorii zmienić. Napewno nie będzie to już tak samo wytrzymały element jak przed 2 szlifami
-
Kilowat - Świeżak
- Posty: 66
- Dołączył(a): 31/8/2007, 20:04
- Lokalizacja: BDG
- krzychu84
- Świeżak
- Posty: 76
- Dołączył(a): 3/7/2007, 18:52
- Lokalizacja: Tychy
Proponuję nie szlifować, tylko osłabisz dodatkowo pokrywę, jeśli nie pękła itp to zdemontuj, zaszpachluj ubytki szpachlą (na gładko), wyszlifuj, w razie konieczności powtórz tą operację do uzyskania idealnej płaszczyzny, potem podkład i nawierzchnia w kolorze silnika (lub innym), gdy jeszcze kiedyś zaliczysz wywrotkę i pęknie to wymienisz na nową, Zrób fote uszkodzeń w razie odsprzedaży pokażesz, stan przed naprawą moto.
- Marian_r6
- Świeżak
- Posty: 64
- Dołączył(a): 26/4/2007, 11:51
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
robilem tak dekilek
nie szpachluj napisu tylko woguół a co ci sie zaciągnie to potem jak szpachla wyschnie wytniesz ostrym nożykiem pozdr

< Biker Boyz Team W-ów > CBR & FAZER & FZ6 & GSF 650 Bandit | | http://www.bikepics.com/members/pavlorbr/
- PavloRBR
- Świeżak
- Posty: 455
- Dołączył(a): 11/12/2007, 23:35
- Lokalizacja: Podkarpacie / Bieszczady
Ja bym ten dekiel dał do napawania co by go wzmocniło a potem pięknie wypolerowal,ale to trochę większy koszt niż szpachel
-
ELWIS 600F - Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 23/10/2007, 09:44
Ja jesienią zaliczylem szlifa, dekielek pękł, zawiazlem do gościa który spawa aluminium, potem sobie lekko przeszlifowalem, zaszpachlowalem pomalowalem i jest git. Z polerowaniem tak jak mowi Elwis jest za dużo pierdo*** poza tym wątpie czy ktos by ci nalał tak ladnie spaw zeby mozna bylo to obrobić i spolerowac tak zeby nie bylo sladu. No a głębokich rys na dekielku pastą polerska nie wypełnisz. Moim zdaniem nie masz innego wyjscia jak zaszpachlowac i pomalowac. Szybko, łatwo i najtaniej 

FireBlade sc-33 '96
- Katana
- Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 3/1/2008, 12:54
- Lokalizacja: Białystok
Posty: 9
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości