zimowanie moto
Posty: 25
• Strona 2 z 2 • 1, 2
No jak będą mrozy -30*C to radzę spuścić, bo chyba nie masz zalany płynem zimowym? Zresztą sprawdź do jakiej temperatury płyn pozostaje w postaci cieczy.
"Hope is when we feel the pain that makes us try again"
-
Manhatan - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2173
- Dołączył(a): 29/5/2006, 12:56
- Lokalizacja: Death ZONE
4A na prostowniku oznacza, że taki prąd max może bez ryzyka uszkodzenia oddać i coć koło tego się powinno pojawić przy podłączeniu pustego akumulatora. Jak masz naładowany aku to prąd maleje dlatego zmierzyłeś 0.8A
<a href="http://a-glass.pl">BMW F650 ST</a>
-
Grubas - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 908
- Dołączył(a): 6/10/2006, 14:13
- Lokalizacja: Poznań
marcinoo28 napisał(a):hmm chodzilo mi czemu napisal koles ,, MORDERCA SILNIKOW"
czy przepalanie co jakis czas ,np co tydzien przemarznietego motoru jest nie najlepszym pomyslem??
hmm planuje w tytm roku przezimowac suzi w garazu w ktorym jak na dworze jest - 20C to w garazu jest - 15C , Hmm i watpie aby kocyk w tym przypadku cokolwiek pomogl....
czy przepalanie w tak ekstremalnych temp co tydz czasu czyms grozi? ? ?
sorrka dopiero teraz zauważyłem ten temat, jakoś mi umknał od czasu kiedy odpisałem w nim.
Już tłumacze czemu nie powinno się robić takiego odpalania w zimie. Zazwyczaj każdy kto mówi ze tak robi stosuje technike że odpali troche pochodzi doda pare razy gazu zgasi i idzie sobie. Takim sposobóem silnik nie zdąży sie właściwie nagrzać. W oleju zazwyczaj jest tak że potrafi się do niego dostać paliwo, które zawiera kwasy. Teraz jak tak ogrzewamy krótko motocykl to w zimnym silniku skrapla się woda, kondensuje się w środku, każdy to widzi jak się silnik poci, prawda? Teraz połączenie jednego z drugim powoduje że powstaje w silniku kwas, dokładnie nie pamiętam jaki ale chyba jakiś siarczan. W sumie powoduje to niszczenie silnika od środka, wpływa to negatywnie na wszelkie gumowe elementy-oringi itp. jak również może powodować korozje.
W sumie to nawet dobrze jest zmieniać olej przed zima żeby wylać te wszystkie szkodliwe substancje, a silnik może stać przez zime zalany nowym olejem i nic się olejowi nie stanie.
Tak że krótkie odpalanie w zimie nie jest najlepszym pomysłem.
PS sorrka że dopiero teraz ale wcześniej odpisałem i nie zauważyłem że się tak temat rozwinął.
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
mar111cin napisał(a):marcinoo28 napisał(a):hmm chodzilo mi czemu napisal koles ,, MORDERCA SILNIKOW"
czy przepalanie co jakis czas ,np co tydzien przemarznietego motoru jest nie najlepszym pomyslem??
hmm planuje w tytm roku przezimowac suzi w garazu w ktorym jak na dworze jest - 20C to w garazu jest - 15C , Hmm i watpie aby kocyk w tym przypadku cokolwiek pomogl....
czy przepalanie w tak ekstremalnych temp co tydz czasu czyms grozi? ? ?
sorrka dopiero teraz zauważyłem ten temat, jakoś mi umknał od czasu kiedy odpisałem w nim.
Już tłumacze czemu nie powinno się robić takiego odpalania w zimie. Zazwyczaj każdy kto mówi ze tak robi stosuje technike że odpali troche pochodzi doda pare razy gazu zgasi i idzie sobie. Takim sposobóem silnik nie zdąży sie właściwie nagrzać. W oleju zazwyczaj jest tak że potrafi się do niego dostać paliwo, które zawiera kwasy. Teraz jak tak ogrzewamy krótko motocykl to w zimnym silniku skrapla się woda, kondensuje się w środku, każdy to widzi jak się silnik poci, prawda? Teraz połączenie jednego z drugim powoduje że powstaje w silniku kwas, dokładnie nie pamiętam jaki ale chyba jakiś siarczan. W sumie powoduje to niszczenie silnika od środka, wpływa to negatywnie na wszelkie gumowe elementy-oringi itp. jak również może powodować korozje.
W sumie to nawet dobrze jest zmieniać olej przed zima żeby wylać te wszystkie szkodliwe substancje, a silnik może stać przez zime zalany nowym olejem i nic się olejowi nie stanie.
Tak że krótkie odpalanie w zimie nie jest najlepszym pomysłem.
PS sorrka że dopiero teraz ale wcześniej odpisałem i nie zauważyłem że się tak temat rozwinął.
marcin bez przesady zawsze wymieniam olej przed zimowaniem a po drugie rozgrzewam go do temperatury jego narmalnej pracy zanim przegazuje chodzi sobie paredziesiat minut i dopiero pare razy odkrecam manetke nie wiem czy to dobre czy złe ale ja tak robie i nic sie nigdy nie działo........
nx 650
-
kamell - Świeżak
- Posty: 359
- Dołączył(a): 13/8/2007, 11:07
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Posty: 25
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości