Kawasaki zxr9 1995 rok, się pojechało i sobie zgasło...
Posty: 3
• Strona 1 z 1
Kawasaki zxr9 1995 rok, się pojechało i sobie zgasło...
Witam, po odpaleniu i rozgrzaniu maszyny pojechałem się nacieszyć swoją nową maszynką lecz po przejechaniu około 2 kilometrów kawka mi zgasła i nie chciała się już odezwać
aaaa jak jechałem nie było słychać żadnego metalicznego "zgrzytu", może to być wina jakiegoś przekaźnika czy raczej coś ze świecami? Narazie nie mam pojęcia o co chodzi.
Może ktoś mniej więcej mógłby mi podpowiedzieć co prawdopodobnie mogło się stać w mojej ninji?
dział mechanika.. przenoszę
kravec
aaaa jak jechałem nie było słychać żadnego metalicznego "zgrzytu", może to być wina jakiegoś przekaźnika czy raczej coś ze świecami? Narazie nie mam pojęcia o co chodzi.
Może ktoś mniej więcej mógłby mi podpowiedzieć co prawdopodobnie mogło się stać w mojej ninji?
dział mechanika.. przenoszę
kravec
Mów prawdę i tak Ci nie uwierzą...
-
Red1989 - Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 9/5/2012, 05:00
Jeśli było paliwo, to może waż się zapchał, kranik odkręcony? Pewien jesteś, że paliwo dochodzi do gaźnika?
<b>ZxR 636 2006</b>
-
PrimoGhost - Stały bywalec
- Posty: 1148
- Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
- Lokalizacja: z DW-957
Posty: 3
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości