Szuranie w okolicy walka zdawczego suzuki gsx600f 1996r
Posty: 8
• Strona 1 z 1
Szuranie w okolicy walka zdawczego suzuki gsx600f 1996r
Jol
W czasie jazdy, nawet na wylaczonym silniku (z gorki) slysze szuranie (szur szur szur...) Na poczatko myslalem ze to z hamulcow ale ostatnio jak podnioslem tylne kolo i zakrecilem doszedlem ze to z okolic malej zebatki cos szura. Nie wyglada to na lozysko. Nie rozbieralem tego jeszcze. Czy jest mozliwe ze lancuch sie po czyms slizga (naciagniety jest ok). Tylko czemu to nie jest ciagly dzwiek. A moze zebatka nie jest okragla idealnie? Mial ktos takie cos moze? suzuki gsx600f 1996r
W czasie jazdy, nawet na wylaczonym silniku (z gorki) slysze szuranie (szur szur szur...) Na poczatko myslalem ze to z hamulcow ale ostatnio jak podnioslem tylne kolo i zakrecilem doszedlem ze to z okolic malej zebatki cos szura. Nie wyglada to na lozysko. Nie rozbieralem tego jeszcze. Czy jest mozliwe ze lancuch sie po czyms slizga (naciagniety jest ok). Tylko czemu to nie jest ciagly dzwiek. A moze zebatka nie jest okragla idealnie? Mial ktos takie cos moze? suzuki gsx600f 1996r
- mariogsx600f
- Świeżak
- Posty: 32
- Dołączył(a): 26/11/2006, 18:55
Nierównomiernie wyciągnięty i przy okazji nienasmarowany łańcuch robi takie szur szur.. itd
Masz centralną podstawkę to sprawdź czy w różnych miejscach łańcuch jest tak samo naciągnięty, no i go przesmaruj jak trzeba. Szur szur nie zniknie, ale jak przycichnie to znaczy, że to było to. Na wyciągnięcie nic nie poradzisz, ale nie jest to jeszcze powód do natychmiastowej wymiany łńcucha. (Tylko znak, że już nie jest to nówka sztuka
)
Pamiętaj, żeby naciąg regulować w NAJCIAŚNIEJSZYM miejscu łańcucha.

Masz centralną podstawkę to sprawdź czy w różnych miejscach łańcuch jest tak samo naciągnięty, no i go przesmaruj jak trzeba. Szur szur nie zniknie, ale jak przycichnie to znaczy, że to było to. Na wyciągnięcie nic nie poradzisz, ale nie jest to jeszcze powód do natychmiastowej wymiany łńcucha. (Tylko znak, że już nie jest to nówka sztuka

Pamiętaj, żeby naciąg regulować w NAJCIAŚNIEJSZYM miejscu łańcucha.
-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
Lancuch faktycznie nie jest pierwszej mlodosci mechanik powiedzial ostatnio (zima) ze za sezon to juz raczej do wymiany. Nasmarowany jest ok. Chol... nie mam centralnej podstawki trudno mi podniesc kolo samemu i nim krecic. ale najpewniej jest tak jak mowisz z tym wyciagnieciem.
Ps Rozumiem w najciasniejszym miejscu czyli wtedy kiedy najmniej go wisi na dole?
dzieki.
Ps Rozumiem w najciasniejszym miejscu czyli wtedy kiedy najmniej go wisi na dole?
dzieki.
- mariogsx600f
- Świeżak
- Posty: 32
- Dołączył(a): 26/11/2006, 18:55
mariogsx600f napisał(a):Ps Rozumiem w najciasniejszym miejscu czyli wtedy kiedy najmniej go wisi na dole?
Dokładnie tak.
Z pomocą kumpla możesz postawić sprzęta na nóżce bocznej (na twardym podłożu) i jeden przechyli go na tym podparciu mocniej na lewą stronę. Wtedy tylne koło podniesie się do góry i druga osoba może sprawdzać lub smarować łańcuch obracając kołem.
Dla ścisłości - oczywiście wymienia się cały zestaw napędowy a nie tylko łańcuch - to tylko tak dla przypomnienia...

-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
Grzybu napisał(a):mariogsx600f napisał(a):Ps Rozumiem w najciasniejszym miejscu czyli wtedy kiedy najmniej go wisi na dole?
Dokładnie tak.
Z pomocą kumpla możesz postawić sprzęta na nóżce bocznej (na twardym podłożu) i jeden przechyli go na tym podparciu mocniej na lewą stronę. Wtedy tylne koło podniesie się do góry i druga osoba może sprawdzać lub smarować łańcuch obracając kołem.
Dla ścisłości - oczywiście wymienia się cały zestaw napędowy a nie tylko łańcuch - to tylko tak dla przypomnienia...
robisz tak na nozke centralna i jak tylnie koło jest w gorze wbijasz jedynke i koło samo sie obraca i samrujesz Heh jakie proste nie



- mateo Fazer 600
- Świeżak
- Posty: 350
- Dołączył(a): 18/7/2006, 12:25
- Lokalizacja: częstochowa
równie dobrze to może być łożysko na wałku zdawczym... ostatnio wymieniałem i własnie taki "szuru szuru" słychać było... łańcuch raczej brzęczy jak jest już zużyty/wyciągnięty...
swoją drogą to własnie zużyty łańcuch, który jest naciągany już do granić mozliwości może spowodować że łożysko wałka sie rozpadnie... W jednym miescu bedzie rociągniety a w drugim nie , i podczas gdy go naciągniesz to łozysko dostaje ostro po dupie...
ale być może sie myle bo nie wiem o jakie "szuru szuru" chodzi
swoją drogą to własnie zużyty łańcuch, który jest naciągany już do granić mozliwości może spowodować że łożysko wałka sie rozpadnie... W jednym miescu bedzie rociągniety a w drugim nie , i podczas gdy go naciągniesz to łozysko dostaje ostro po dupie...
ale być może sie myle bo nie wiem o jakie "szuru szuru" chodzi

-
MIK - Świeżak
- Posty: 143
- Dołączył(a): 19/6/2006, 14:21
- Lokalizacja: Gdynia
Szuru takie ze na poczatku myslalem ze to moze cos z hamulcami(nie odbijaja czy cos) bo w czasie jazdy nie moglem namierzyc dokladnie skad to dochodzi. Szura nawet jak jade z gorki na wylaczonym silniku bez obciazen na luzie. Na pewno dochodzi z okolic malej zebatki ale dokladnie co to trudno mi powiedziec bo go nie rozbieralem jeszcze. Byc moze jest to lancuch (nawet mechanik jak go robil zima mowil ze lancuch jest niedlugo do wymiany byc moze (nie!!!) lozysko.
MIK
Tobie tez szural bez obciazen, na luzie??????
Pamietam ze zamieszczales zdjecia operacji wymiany lozyska i mowiles ze w h.j roboty.
MIK
Tobie tez szural bez obciazen, na luzie??????
Pamietam ze zamieszczales zdjecia operacji wymiany lozyska i mowiles ze w h.j roboty.
- mariogsx600f
- Świeżak
- Posty: 32
- Dołączył(a): 26/11/2006, 18:55
mariogsx600f: dokładnie nie pamietam jak to było z tym szuraniem, kiedy pojawiły sie takie dzwieki to podjechałem do mechana i padło na łożysko... raczej szurało bez względu czy jechałem z obciążeniem czy nie... ale jestem pewny że dzwięk zużytego/luźnego/suchego łańcucha jest inny niż łożyska... łańcuch bardziej brzęczy niż szura ... ale być może sie myle i ten szur o którym mówisz to własnie łańcuch... Cieżko powiedzieć coś bez usłyszenia tego... Jeżeli chodzi o wymiane takiego łozyska to faktycznie jest to w ch.. roboty... Bez wyciągania silnika sie nie obejdzie... Jeżeli bedziesz chciał kupować takie łożysko to nie kupuj w serwisach bo tam wołają za to ok 180 zł ... ja kupiłem za 30 zł w hurtowni łożysk - identyczne łożysko.
-
MIK - Świeżak
- Posty: 143
- Dołączył(a): 19/6/2006, 14:21
- Lokalizacja: Gdynia
Posty: 8
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości