co to moze byc? [gpz 500]
Posty: 6
• Strona 1 z 1
co to moze byc? [gpz 500]
siema, jako ze z mechaniki jestem dosyc zielony to zanim wybiore sie do mechanika po weekendzie to moze tutaj czegos sie dowiem..
jakis tydzien temu wpadam do garazu i moja gpz nie chce odpalic, pierwsze krecenie wygladalo na takie mocne ktore powinno zapalic, potem juz slabo krecila jakby akumulator nie mial sily, jako ze nie mialem ostatnio czasu to zostawilem to tak i wrocilem za 3 dni, to samo, pierwsze krecenie mocne ale nie zapalila, potem coraz slabiej krecil.
dzisiaj wpadam do garazu probuje odpalic i silnik wogole nie kreci, tylko bzzzzyk pod siedzeniem gdzies obok akumulatora, jakby jakies zwarcie przewodow czy cos (nie znam sie), dodam ze kiedys slyszalem podobny bzzzyk jak probowalem zapalic, wtedy zaczynal krecic i nagle bzzzyk jakby odciecie, ale poczekalem chwile i wtedy zapalil (myslalem ze moze to wynuik zalanych swiec i czekalem az odparuja).
co to moze byc? czy slaby akumulator ktory teraz calkiem sie rozladowal wywolywalby takie bzzzykniecie? moze jakies inne pomysly?
tak czy siak wybiore sie do mechanika, ale moze ktos z was od razu bedzie wiedzial co to i okaze sie wystarczy wymienic akumulator albo pogrzebac gdzies..
z gory dzieki, pozdro
jakis tydzien temu wpadam do garazu i moja gpz nie chce odpalic, pierwsze krecenie wygladalo na takie mocne ktore powinno zapalic, potem juz slabo krecila jakby akumulator nie mial sily, jako ze nie mialem ostatnio czasu to zostawilem to tak i wrocilem za 3 dni, to samo, pierwsze krecenie mocne ale nie zapalila, potem coraz slabiej krecil.
dzisiaj wpadam do garazu probuje odpalic i silnik wogole nie kreci, tylko bzzzzyk pod siedzeniem gdzies obok akumulatora, jakby jakies zwarcie przewodow czy cos (nie znam sie), dodam ze kiedys slyszalem podobny bzzzyk jak probowalem zapalic, wtedy zaczynal krecic i nagle bzzzyk jakby odciecie, ale poczekalem chwile i wtedy zapalil (myslalem ze moze to wynuik zalanych swiec i czekalem az odparuja).
co to moze byc? czy slaby akumulator ktory teraz calkiem sie rozladowal wywolywalby takie bzzzykniecie? moze jakies inne pomysly?
tak czy siak wybiore sie do mechanika, ale moze ktos z was od razu bedzie wiedzial co to i okaze sie wystarczy wymienic akumulator albo pogrzebac gdzies..
z gory dzieki, pozdro
GPZ 500s
-
duun - Świeżak
- Posty: 55
- Dołączył(a): 2/6/2009, 15:07
- Lokalizacja: Bolesławiec
To "bzyczenie" do stycznik prądu rozrusznika. Dzieje sie tak jak nie ma dobrej masy albo jak masz juz słaby akumulator. Ale jak piszesz ze akumulator nie chciał kręcić za długo to stawiam ze kończy swój żywot.
-
marynarz1 - Świeżak
- Posty: 420
- Dołączył(a): 19/1/2010, 20:55
- Lokalizacja: Jelonka
Witam. Podepne się do tematu, bo mam problem z tym samym modelem. Otóż osoba, pod której opieką zostawiłem Kawę na zimę, była tak "miła", że przy odłączaniu aku, przy okazji odłączyła też moduł zapłonowy... I sprawa jest tego typu, że wiązka kabli, która idzie do modułu jest luzem, brakuje kostki, więc kable się "wymieszały" i teraz nie wiem jak mają być podłączone... Jeśli ktoś byłby tak łaskawy i strzelił fotkę tego modułu, jak ma być podłączony, będę bardzo wdzięczny. Model to GPZ500S, 1988 rok. Szukałem już w serwisówkach i nic. Mój mail: scorp.eek@gazeta.pl Z góry dziękuję dobrzy ludzie
- scorp.eek
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 2/9/2009, 21:13
- Lokalizacja: Zielona Góra
odswiezam swoj temat,
kawa z fochem odpalila po podladowaniu aku i przepaleniu (musiala byc zalana),
jednak po chwili slabnie i gasnie, bez ssania to juz wogole.
nie chcialem bez potrzeby grzebac w silniku bo mam jeden plastik podklejony ale widze, ze bede musial.
teraz od czego to moze byc? zawalone filtry? cos z doplywem paliwa? bede musial porobic wszystkie standardowe wymiany bo widze, ze chyba mimo zapewnien sprzedajacego nie byly robione,
czy teoretycznie moze byc to cos powazniejszego?
kawa z fochem odpalila po podladowaniu aku i przepaleniu (musiala byc zalana),
jednak po chwili slabnie i gasnie, bez ssania to juz wogole.
nie chcialem bez potrzeby grzebac w silniku bo mam jeden plastik podklejony ale widze, ze bede musial.
teraz od czego to moze byc? zawalone filtry? cos z doplywem paliwa? bede musial porobic wszystkie standardowe wymiany bo widze, ze chyba mimo zapewnien sprzedajacego nie byly robione,
czy teoretycznie moze byc to cos powazniejszego?
GPZ 500s
-
duun - Świeżak
- Posty: 55
- Dołączył(a): 2/6/2009, 15:07
- Lokalizacja: Bolesławiec
Posty: 6
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości