Zobacz wÄ…tek - Demontaz wahacza w yzf thundercat
NAS Analytics TAG

Demontaz wahacza w yzf thundercat

Mechanika tylko powyżej 125cc.
_________

Demontaz wahacza w yzf thundercat

Postprzez piwek » 2/8/2009, 09:34

Yzf 600r thundercat-czy ktos wyjmowal kiedys wahacz?
Zabralem sie do tego i nie moge wybic oski z ramy, do ktorej wahacz jest przytwierdzony.Czyzby os byla wkrecana, bo nawet mlot 10 kg nic nie pomaga.Zniszczylem juz czesciowo gwint, a os nawet nie drgnela.Tak zapieczona jest?Rozwazam rozciecie wahacza, ktos ma lepszy pomysl, bo jak dostanie jeszcze pare mlotow, to rama mi sie rozejdzie.
W ogole to demontuje, by pomalowac wahacz,zmienic naped(zakuty juz) i wymienic lozyska igielkowe, bo luz straszny.
Avatar użytkownika
piwek
Świeżak
 
Posty: 86
Dołączył(a): 13/6/2007, 19:29
Lokalizacja: mazowieckie


Postprzez zomodj » 2/8/2009, 12:00

o mój boże!!!
Avatar użytkownika
zomodj
Świeżak
 
Posty: 256
Dołączył(a): 2/7/2008, 21:33


Postprzez fastsanki » 7/8/2009, 19:25

Kolega chyba wczesniej mial WSK jak uzywa takich profesjonalnych narzedzi jak młot 10 kg. Nic na siłę, lekko młotkiem. Google Twoi przyjacielem!!!! Jeżeli chcesz rozwalic wachacz, to i tak kupisz nowy i nie bedziesz musial malowac. Policz sobie koszty co sie oplaca!
fastsanki
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 1/6/2009, 21:52

Postprzez pawulon03 » 7/8/2009, 19:29

rany boskie przestałem czytac po 10kg młocie... :shock:
Avatar użytkownika
pawulon03
Świeżak
 
Posty: 344
Dołączył(a): 22/11/2008, 20:53
Lokalizacja: Kielce

Postprzez piwek » 9/8/2009, 17:07

Wsk nigdy nie mialem, koledzy tacy sprytni?
Ciekaw jestem jak byscie Wy to zrobili, zakladajac, ze wiercenie nie wchodzi w gre.......
Avatar użytkownika
piwek
Świeżak
 
Posty: 86
Dołączył(a): 13/6/2007, 19:29
Lokalizacja: mazowieckie

Postprzez PajÄ…k » 9/8/2009, 19:55

Avatar użytkownika
PajÄ…k
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 704
Dołączył(a): 16/9/2005, 22:54
Lokalizacja: Warszawa Gocław

Postprzez piwek » 12/8/2009, 09:25

Wahacz zdjety.
Wyjecie wahacza zajelo mi ok 10h calej pracy.
To nie zarty, strasznie dlugo i mozolnie wiercilem otwory po obu stronach oski wahacza.Oczywiscie wybicie nie bylo mozliwe, nawet po zdjeciu wahacza i wysunieciu ze srodka tulei(lozyska rozsypane, polowy nie bylo juz), a oska jak tkwila w tulei, tak zostala.Niestety nie wyszla, probowalem roznych rzeczy majac ja juz w rekach(mowie o tulei).Nie wiem jak ona mogla sie tak zapiec, zardzewiec itd.W kazdym razie zeby wyjac wahacz musialem rozwiercic oske z obu stron wiertlem 14, potem oberwac wahacz z jednej str uzywajac wkretaka, do przerwania pozostalej czesci osi-1mm i potem ruszajac wahaczem, oderwala sie rduga czesc.Po wyjeciu tulei z wahacza, w ktorej byla os wahacza, niestety os pozostala dalej, bez mozliwosci wyjecia jej.Nie wiem jak i kto to wkladal, ale co ja przezylem.......Dla niedowiarkow moge podeslac zdj na priva.Na szczescie mam juz 2 wahacz i oske i inne potrzebne rzeczy do ponownego montazu.Nigdy wiecej zabawy z wahaczem z tcata..
Avatar użytkownika
piwek
Świeżak
 
Posty: 86
Dołączył(a): 13/6/2007, 19:29
Lokalizacja: mazowieckie



Powrót do Mechanika motocyklowa



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość




na górê