Uszczelki
Posty: 20
• Strona 1 z 1
Uszczelki
Witam serdecznie.
Jak wiadomo komplecik uszczelek do naszego moto nie jest małym wydatkiem.
Mam mały problem z wyciekami w miejscach styku obu dekli z karterami silnika. Silnik mam wyciągniety z ramy motocykla i przy okazji chcialem zniwelowac te wycieki.
Moje pytanie dotyczy z jakiego materiału można wyciąć uszczelki tak aby mozna to bylo zrobic w garażu oraz żeby to wszystko spełniało swoją funkcję.
Z góry dziękuje:D
WESOŁYCH ŚWIĄT ! ! !
Jak wiadomo komplecik uszczelek do naszego moto nie jest małym wydatkiem.
Mam mały problem z wyciekami w miejscach styku obu dekli z karterami silnika. Silnik mam wyciągniety z ramy motocykla i przy okazji chcialem zniwelowac te wycieki.
Moje pytanie dotyczy z jakiego materiału można wyciąć uszczelki tak aby mozna to bylo zrobic w garażu oraz żeby to wszystko spełniało swoją funkcję.
Z góry dziękuje:D
WESOŁYCH ŚWIĄT ! ! !
- DiDiamondRec
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 17/11/2008, 15:42
- Lokalizacja: Jawor
Ja kiedy rozbierałem MZ'tke 250 to robiłem uszczelki z silikonu. Jest to specjalny silikon odporny na oleje i wysokie temperatury. Uszczelki sprawują się dobrze. tylko po zaschnięciu silikony trzeba go delikatnie nożykiem pościnać żeby nie wystawał.
Hondy jeszcze nie rozbierałem ale gdybym to robił to tez bym taką uszczelkę strzelił.
A uszczelki do gaźnika przy MZ'tce wycinałem z tekturki-trochę grubszej niż blok techniczny;)
Hondy jeszcze nie rozbierałem ale gdybym to robił to tez bym taką uszczelkę strzelił.
A uszczelki do gaźnika przy MZ'tce wycinałem z tekturki-trochę grubszej niż blok techniczny;)
Wiatru szum, silnika śpiew, kręta droga oczywiście bez drzew:)
-
krydka - Świeżak
- Posty: 304
- Dołączył(a): 29/7/2007, 21:11
- Lokalizacja: Janowiec Wlkp
Ja używam krengielitu o grubości 0,5mm nadaje się idealnie na uszczelki.
Kupić można w sklepir z częściami do maszyn rolniczych.
Sam sylikon nie dokońca daje dobrą warstwę uszczelniającą w miejscach gdzie przewidziane są uszczelki.
Kupić można w sklepir z częściami do maszyn rolniczych.
Sam sylikon nie dokońca daje dobrą warstwę uszczelniającą w miejscach gdzie przewidziane są uszczelki.
-
skwy - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1540
- Dołączył(a): 7/10/2007, 08:21
- Lokalizacja: Gołdap
Krengielit> Hehe też nad tym myślałem ale nie byłem pewny czy znajdzie sie tak cienki aby użyć go do uszczelniania silnika.
Mówisz ze 0,5 mm jest odpowiednie na uszczelki?
Cenowo jak to stoi?
Jakie wymiary mozna kupic?
Czy wycinanie nie jest trudne?
Mówisz ze 0,5 mm jest odpowiednie na uszczelki?
Cenowo jak to stoi?
Jakie wymiary mozna kupic?
Czy wycinanie nie jest trudne?
- DiDiamondRec
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 17/11/2008, 15:42
- Lokalizacja: Jawor
Przy tej grubości jest to czynność bardzo prosta.
Jak ja kupowałem to zapłaciłem za rolkę ok 1m na 50cm chyba z 70zł ale nie pamiętam bo to już było dawno temu.Ale jak najbardziej non stop używam.
Mam też grubszy ale jest nie praktyczny gdyż ciężko go wycinać przy małych precyzyjnych uszczelkach.
Jak ja kupowałem to zapłaciłem za rolkę ok 1m na 50cm chyba z 70zł ale nie pamiętam bo to już było dawno temu.Ale jak najbardziej non stop używam.
Mam też grubszy ale jest nie praktyczny gdyż ciężko go wycinać przy małych precyzyjnych uszczelkach.
-
skwy - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1540
- Dołączył(a): 7/10/2007, 08:21
- Lokalizacja: Gołdap
Dzieki za pomoc "skwy"
A mam jeszcze jedno pytanie:
Czy jest możliwość spawania Magnezowych pokryw silnikowych albo istnieją preparaty które przywierają do tych powierzchni w celu zlikwidowania uszkodzen tj. pęknięcia?
A mam jeszcze jedno pytanie:
Czy jest możliwość spawania Magnezowych pokryw silnikowych albo istnieją preparaty które przywierają do tych powierzchni w celu zlikwidowania uszkodzen tj. pęknięcia?
- DiDiamondRec
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 17/11/2008, 15:42
- Lokalizacja: Jawor
Spawać magnez można tylko nie wiem czy w takich warsztatach"zwykłych" ktoś tym się zajmuje.
Po perwsze trzeba mieć dobry sprzęt a po drugie dużą praktykę i wiedzę.
Warto by było poszukać w sieci jakiś klejów epoksydowych jest duża szansa że są środki do uzupełniania ubytków materiału (stopów magnezowych)
Po perwsze trzeba mieć dobry sprzęt a po drugie dużą praktykę i wiedzę.
Warto by było poszukać w sieci jakiś klejów epoksydowych jest duża szansa że są środki do uzupełniania ubytków materiału (stopów magnezowych)
-
skwy - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1540
- Dołączył(a): 7/10/2007, 08:21
- Lokalizacja: Gołdap
DiDiamondRec napisał(a):Dzieki za pomoc "skwy"
A mam jeszcze jedno pytanie:
Czy jest możliwość spawania Magnezowych pokryw silnikowych albo istnieją preparaty które przywierają do tych powierzchni w celu zlikwidowania uszkodzen tj. pęknięcia?
Ja osobiscie nie radze spawac magznezu i jego stopow. Do tego jak napisal skwy potrzebny jest specjalistyczny sprzet(porzadna spawarka TIG) i nie lada umiejetnosci.Magnez w bardzo latwy sposob ulega utlenieniu, tudziez spaleniu, co podczas spawania jest bardzo latwe do osiagniecia.
A odnosnie materialu poszukaj pod nazwa klingieryt, bo to tak fachowo sie nazywa.
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Na uszczelki proponuje gambit, jest to matriał z którego robi się uszczelki. Można kupić sobie arkusz i samemu wyciać uszczelke.
- maniak_adrenaliny
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 2/6/2008, 21:06
- Lokalizacja: Koniecpol
DiDiamondRec napisał(a):Dzieki za pomoc "skwy"
Czy jest możliwość spawania Magnezowych pokryw silnikowych
żaden kłopot. TIG, osłona Ar oczywiście lub He. Drut do spawania stopów magnezu.
Nie znajacym się na procesie spawania w gazie osłonowym podpowiem, że odcina on od jeziorka spawalniczego dostep tlenu wiec w jaki sposób ma się ten magnez spalić? Dodatkowo drugą stronę detalu również odmuchuje się gazem obojętnym aby się materiał nie utleniał. Gaz z dyszy TIG dodatkowo chłodzi powstałą spoinę tuż za jeziorkiem.
Jak dla mnie idzie łatwiej niż aluminium... Zresztą wiele stopów aluminium jest z bardzo dużą zawartością magnezu....
Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
-
Wombat - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 951
- Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
- Lokalizacja: Lublin
Moze przesadzilem z tym, ze jest latwe do osiagniecia - ale tylko w przypadku gdy sam spawacz ma o tym pojecie i robi sie to w sposob o jakim jednoznacznie mowimy - czyli spawanie metoda TIG w oslonie argonu z dodatkiem drutu magnezowego. Zakladow oferujacych takie uslugi jest niewiele. Na laboratoriach niejednokrotnie slyszalem o przypadkach zaplonu magnezu podczas spawania - zdarzyla sie nawet sytuacja, w ktorej probowano pospawac taki stop elektroda otulona.
Gaz z dyszy ma chlodzic przede wszystkim drogą elektrode wolframowa, a nie jeziorko - bo to nie jest wskazane ze wzgledu na powstajaca wtedy strukture materialu i naprezenia wewnetrzne a w konsekwencji slaba jakosc spoiny.Odmuchiwanie zimnym gazem stosuje sie natomiast przy spawaniu wielowarstwowym i w pozycjach przymusowych - ale Wombat mysle, ze nie bedziemy wchodzic w szczegoly, wszak to nie forum spawalnictwa i naszego autora to raczej nie obchodzi.
Dokladne informacje na temat spawania pokryw magnezowych umieszcze po odwiedzeniu instytutu spawalnictwa PWR. Po nowym roku.
Gaz z dyszy ma chlodzic przede wszystkim drogą elektrode wolframowa, a nie jeziorko - bo to nie jest wskazane ze wzgledu na powstajaca wtedy strukture materialu i naprezenia wewnetrzne a w konsekwencji slaba jakosc spoiny.Odmuchiwanie zimnym gazem stosuje sie natomiast przy spawaniu wielowarstwowym i w pozycjach przymusowych - ale Wombat mysle, ze nie bedziemy wchodzic w szczegoly, wszak to nie forum spawalnictwa i naszego autora to raczej nie obchodzi.
Dokladne informacje na temat spawania pokryw magnezowych umieszcze po odwiedzeniu instytutu spawalnictwa PWR. Po nowym roku.
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Witam myślę że jeżeli chodzi o niewielki wyciek to naprawdę kleje epoksydowe dają rade Tylko przygotowanie powierzchni jest ważne(dobry spawacz też załatwi sprawę ale żeczywiscie domieszki są tak przedziwne zeczasem się wszystko"gotuje "i nie wiadomo o co chodzi(z plastikami podobnie) i po kłopocie.Pozdr
Carpe diem
- kargulvmax
- Świeżak
- Posty: 275
- Dołączył(a): 17/1/2006, 12:00
- Lokalizacja: Gostyń Wlkp.
oj, Elco.... nie osłabiaj, czy ja pisze o chłodzeniu jeziorka? Ciekawe jakbyś chciał w ogóle to jeziorko odmuchać zimnym gazem... w czasie spawania... O chłodzeniu elektrody nie wspominam bo to raczej trywialne. Nie chcę oceniać ale wydaje mi się że jesteś niezłym teoretykiem nieprawdaż?
Oczywiście nie mówię że to źle...
Co do pokrywy. Jeśli jest możliwość i są jakieś nadlewki w tej pokrywie to może można pobrać materiał z samej pokrywy? odpadnie problem doboru drutu... choć nie posądzam japońców o taką rozrzutność.... technologiczno-materiałową....
Oczywiście nie mówię że to źle...

Co do pokrywy. Jeśli jest możliwość i są jakieś nadlewki w tej pokrywie to może można pobrać materiał z samej pokrywy? odpadnie problem doboru drutu... choć nie posądzam japońców o taką rozrzutność.... technologiczno-materiałową....
Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
-
Wombat - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 951
- Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
- Lokalizacja: Lublin
Zdemaskowales mnie Wombat
Owszem jezeli chodzi o spawanie metoda TIG to wlasciwie calosc opieram na wiedzy teoretycznej. Ale teoria jest po to, by nie popelniac bledow w praktyce i w przypadku spawalnictwa odgrywa pierwszorzedna role. Praktycznie mialem stycznosc tylko ze spawaniem metoda MIG/MAG i spawaniem elektroda otulona.
Z doświadczenia wiem, poniewaz niejednokrotnie sam potrzebowalem pospawac cos wykonanego ze stopu aluminium. Fachowcow, ktorzy sie tego podejmuja jest wielu(potrafia pospawac wszystko nawet felgi aluminiowe i daja na to gwarancje). Pewnosc, ze niczego nie spieprza i posiadaja odpowiednia wiedze na ten temat to jednak rzadkosc. Stad tez moje obawy i proby odradzenia tego typu naprawy. Osobiscie zaczalbym od szukania po szrotach dobrej pokrywy i zoorientowania sie w relacji ceny naprawy a kupna uzywanej pokrywy.

Z doświadczenia wiem, poniewaz niejednokrotnie sam potrzebowalem pospawac cos wykonanego ze stopu aluminium. Fachowcow, ktorzy sie tego podejmuja jest wielu(potrafia pospawac wszystko nawet felgi aluminiowe i daja na to gwarancje). Pewnosc, ze niczego nie spieprza i posiadaja odpowiednia wiedze na ten temat to jednak rzadkosc. Stad tez moje obawy i proby odradzenia tego typu naprawy. Osobiscie zaczalbym od szukania po szrotach dobrej pokrywy i zoorientowania sie w relacji ceny naprawy a kupna uzywanej pokrywy.
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Nie polecam robienia uszczelek z sylikonu.
Zeby dobrze uszczelnil trzeba go nalozyc tyle zeby wyplynal oczywiscie nie za duzo. Gdy ten sylikon co wyplynal dostanie sie do oleju zatka kanaly olejowe a dalej to juz sobie mozna wyobrazic czym to grozi.
Jesli ktos chce niech wycina uszczelke. Bez problemu mozna tez kupic uszczelki do moto.
Zeby dobrze uszczelnil trzeba go nalozyc tyle zeby wyplynal oczywiscie nie za duzo. Gdy ten sylikon co wyplynal dostanie sie do oleju zatka kanaly olejowe a dalej to juz sobie mozna wyobrazic czym to grozi.
Jesli ktos chce niech wycina uszczelke. Bez problemu mozna tez kupic uszczelki do moto.
929
-
cycu_rsko - Moderator
- Posty: 1145
- Dołączył(a): 15/3/2008, 18:55
- Lokalizacja: Radomsko
Dzisiaj odwiedzilem instytut spawalnictwa Politechniki Wroc., poniewaz temat spawania magnezu troche mnie martwil.
Ze spawaniem starszych stopow magnezu, tudziez magnezu z aluminium nie ma wiekszego problemu. Niestety w przypadku nowoczesnych stopow magnezu spawanie jest bardzo ryzykowne. Takie spawanie trzeba powierzyc spawaczowi z duzym doswiadczeniem (i to w spawaniu magnezu i aluminium a nie czegos innego). Spawanie powinno odbywac sie przy "gestym" nadmuchu argonu. W innym przypadku moze dojsc do zaplonu magnezu (temperatura zaplonu niewiele rozni sie do temperatury topnienia). Jak sie okazuje praktyka zna wiele takich przypadkow. Niewielkie zawirowania strumienia gazu, ktore w przypadku spawania aluminium powoduja powstawanie drobnych pecherzy w przypadku magnezu moga doporowadzic do zaplonu. Poza tym spawanie elementow magnezowych nie zawsze jest mozliwie i oplacalne.
Mysle, ze teraz wszystko jest jasne i przede wszystkim jest podparte olbrzymia wiedza i doswiadczeniem.
Ze spawaniem starszych stopow magnezu, tudziez magnezu z aluminium nie ma wiekszego problemu. Niestety w przypadku nowoczesnych stopow magnezu spawanie jest bardzo ryzykowne. Takie spawanie trzeba powierzyc spawaczowi z duzym doswiadczeniem (i to w spawaniu magnezu i aluminium a nie czegos innego). Spawanie powinno odbywac sie przy "gestym" nadmuchu argonu. W innym przypadku moze dojsc do zaplonu magnezu (temperatura zaplonu niewiele rozni sie do temperatury topnienia). Jak sie okazuje praktyka zna wiele takich przypadkow. Niewielkie zawirowania strumienia gazu, ktore w przypadku spawania aluminium powoduja powstawanie drobnych pecherzy w przypadku magnezu moga doporowadzic do zaplonu. Poza tym spawanie elementow magnezowych nie zawsze jest mozliwie i oplacalne.
Mysle, ze teraz wszystko jest jasne i przede wszystkim jest podparte olbrzymia wiedza i doswiadczeniem.
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Olbrzymim doświadczeniem.... Rany Julek... ale komplikacja!
Bierzesz starą wannę wkładasz tam wąż i siekasz argon - tak z 10-12 L/min..... po kilku minutach wkładasz tam detal i spawasz to na jej dnie. Nie od dziś wiadomo że argon jest cięższy od powietrza więc się zgromadzi w całej objętości wanny wypierając je a więc i tlen.... Jak komuś mało można sobie zrobić prymitywną komorę heh do spawania takiego detalu.... i spawać to w atmosferze argonu... trochę pomysłowości potrzeba... nie od dziś wiadomo że jeśli jakiś czynnik przeszkadza to trzeba go wyeliminować....
System szkolny jest zbyt skostniały by uwzględnić kreatywność ludzi.... Przez lata pracy na uczelni się naoglądałem, jak marnują się u nas talenty.... Jak się im mówi; skomplikowane i nie da się... albo " po co to robić? " Jakiś czas temu pewien inżynier egzaminator wkładał mi że do pomiaru przepływu gazu osłonowego podczas spawania koniecznie musi być rotametr. Jak mu powiedziałem że wystarczy wziąć dwa manometry gazowe i ten drugi, po reduktorze, wycechować w/g innego przepływomierza bądź rotametru od razu w L/min zamiast w jednostkach ciśnienia.... To Pan Inzynier powiedział ze się nie da... i że to GŁUPOTA bo jest to nie możliwe... A w sali obok na butli z argonem obok TIGu spokojnie siedział sobie reduktor PERUN z dwoma manometrami gdzie drugi z nich był własnie wycechowany w jednostkach przepływu a nie ciśnienia.... Pan Inżynier z Instytutu Spawalnictwa w Gliwicach zrobił z siebie idiotę.... Już mu nie chciałem udowadniać w teorii na tablicy... dlaczego tak to działa.... myślę że pojęcie termodynamiki i praw fizyki w szczególności dla gazów to dla niego kosmos.... A w epoce lotów w kosmos właśnie, twierdzenie, że czegoś się nie da, jest właśnie głupotą....
więc proszę....
Bierzesz starą wannę wkładasz tam wąż i siekasz argon - tak z 10-12 L/min..... po kilku minutach wkładasz tam detal i spawasz to na jej dnie. Nie od dziś wiadomo że argon jest cięższy od powietrza więc się zgromadzi w całej objętości wanny wypierając je a więc i tlen.... Jak komuś mało można sobie zrobić prymitywną komorę heh do spawania takiego detalu.... i spawać to w atmosferze argonu... trochę pomysłowości potrzeba... nie od dziś wiadomo że jeśli jakiś czynnik przeszkadza to trzeba go wyeliminować....
System szkolny jest zbyt skostniały by uwzględnić kreatywność ludzi.... Przez lata pracy na uczelni się naoglądałem, jak marnują się u nas talenty.... Jak się im mówi; skomplikowane i nie da się... albo " po co to robić? " Jakiś czas temu pewien inżynier egzaminator wkładał mi że do pomiaru przepływu gazu osłonowego podczas spawania koniecznie musi być rotametr. Jak mu powiedziałem że wystarczy wziąć dwa manometry gazowe i ten drugi, po reduktorze, wycechować w/g innego przepływomierza bądź rotametru od razu w L/min zamiast w jednostkach ciśnienia.... To Pan Inzynier powiedział ze się nie da... i że to GŁUPOTA bo jest to nie możliwe... A w sali obok na butli z argonem obok TIGu spokojnie siedział sobie reduktor PERUN z dwoma manometrami gdzie drugi z nich był własnie wycechowany w jednostkach przepływu a nie ciśnienia.... Pan Inżynier z Instytutu Spawalnictwa w Gliwicach zrobił z siebie idiotę.... Już mu nie chciałem udowadniać w teorii na tablicy... dlaczego tak to działa.... myślę że pojęcie termodynamiki i praw fizyki w szczególności dla gazów to dla niego kosmos.... A w epoce lotów w kosmos właśnie, twierdzenie, że czegoś się nie da, jest właśnie głupotą....
więc proszę....
Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
-
Wombat - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 951
- Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
- Lokalizacja: Lublin
Dobrze, przekonales mnie, ze sie da. Teraz pozstaje tylko kwestia tego czy to sie oplaca i czy uszkodzenie jest na tyle male, zeby spawanie mialo sens ? Bo wszakze mowimy o spawaniu pokrywy, tudziez dekla a nie promu kosmicznego.
Mam na dzieje, ze nie masz mi tego za zle, ze sobie troche z toba popolemizuje na ten temat. Niestety nie mam bogatego doswiadczenia w tej dziedzinie i kazda nowa wiadomosc ma dla mnie duze znaczenie. Teoria jest pozwala uniknac pewnych bledow. Masz racje odnosnie tego, ze nie uwzglednia ona inwencji tworczej ludzi. Mnie ten temat interesuje a informacje zapewne przydadza sie nie tylko mi. Jestes osoba bardzo kompetenta i mam nadzieje, ze rownie wyrozumiala.
A pro po uczelni. Kiedy przyszedlem na Politechnike bylem mowiac szczerze zafascynowany ta szkola. Wielkie mozliwosci, dostep do wszystkiego, wlasciwie wszystko czego oczekiwalem. Niestety trwalo to tylko do pierwszej sesji. Od tamtej pory nabralem dystansu zarowno do samej uczelni jak i do wiedzy. Wielkie mozliwosci i dostep do wszystkiego pozostaly utopia. Ponad przecietnym ludziom zamiast pozwolic sie rozwijac przycina sie skrzydla i zmusza do przetrwania. Tak niestety bylo jest i bedzie...
Mam na dzieje, ze nie masz mi tego za zle, ze sobie troche z toba popolemizuje na ten temat. Niestety nie mam bogatego doswiadczenia w tej dziedzinie i kazda nowa wiadomosc ma dla mnie duze znaczenie. Teoria jest pozwala uniknac pewnych bledow. Masz racje odnosnie tego, ze nie uwzglednia ona inwencji tworczej ludzi. Mnie ten temat interesuje a informacje zapewne przydadza sie nie tylko mi. Jestes osoba bardzo kompetenta i mam nadzieje, ze rownie wyrozumiala.
A pro po uczelni. Kiedy przyszedlem na Politechnike bylem mowiac szczerze zafascynowany ta szkola. Wielkie mozliwosci, dostep do wszystkiego, wlasciwie wszystko czego oczekiwalem. Niestety trwalo to tylko do pierwszej sesji. Od tamtej pory nabralem dystansu zarowno do samej uczelni jak i do wiedzy. Wielkie mozliwosci i dostep do wszystkiego pozostaly utopia. Ponad przecietnym ludziom zamiast pozwolic sie rozwijac przycina sie skrzydla i zmusza do przetrwania. Tak niestety bylo jest i bedzie...
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Posty: 20
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości