czy przeciaganie obrotow silnika do odciecia zaplonu ma sens?
ostatnio 2 kolesi opowiadalo mi, ze na kazdym biegu ciagna do odciecia zaplonu.
z tego co wiem z teorii (osobiscie nie probowalem, dlatego pytam praktykow
), aby jak najefektywniej wykorzystac moc silnika, nalezy utrzymywac jego obroty w zakresie max. moment - max. moc. z kazdej charakterystyki wynika, ze po przekroczeniu obrotow max. mocy ta gwaltownie spada, a do czerwonego zostaje jeszcze jakies 2krpm.
dlatego zastanawiam sie po co przeciagac do odciecia zaplonu?
zeby zarznac silnik? troche to glupi powod, nie sadzicie? a moze sie myle?
przy okazji, kiedy odcinany jest zaplon, na poczatku, czy na koncu czerwonego pola?
troche zal mi mojej maszyny, zeby sprawdzic to osobiscie
no i tez strach, ze jej nie opanuje