tomi291 napisał(a):na bruku jak możesz w ogóle nie hamuj a jak już to tylko tylni ...
A słyszałeś coś o dozowaniu hamulca?
Przednim hamulcem można - a nawet trzeba hamować na każdej potencjalnie twardej nawierzchni (kostka, asfalt, beton itp.), zarówno podczas jazdy na wprost, jak i w zakręcie, ale MOTOCYKL TRZEBA CZUĆ !
Jeśli prędkość jest dostosowana do warunków i hamowanie nie należy do tzw. awaryjnych, tylko nazwijmy to korekcyjnych, to przedni hamulec jest o wiele bardziej skuteczny, ale trzeba go używać z rozwagą.
Do hamowania w zakrętach jest potrzebne skupienie i pewne wyczucie. Zanim motocykl całkiem straci przyczepność, często uślizg da się skorygować. Warunkiem jest to, że nie traktujemy nieznanego zakrętu jak toru wyścigowego i zostawiamy pewną rezerwę na ewentualną "przygodę".
Osobiście lubię ciąć zakręty, ale kiedy jadę jakiś nieznany z małą widocznością, to ograniczam zabawę, bo na naszych drogach o niespodziewanke nietrudno