Trimix napisał(a):pan_wiewiorka napisał(a):
Odnośnie quickshiftera, to czy przypadkiem nie jest to podobna sytuacja jak wbijanie bez sprzęgła tylko niejako z automatycznym odcięciem zamiast odejmowania gazu poprzez ruch manetki?
No wiewiór BRAWO .
Zadałem koledze pytanie , lecz jakoś zamilkł
Dużo się o tym niby "cudzie " mówi i zachwala , lecz nie ma to moim zdaniem jakichkolwiek plusów w jedzie miejskiej ( tor jak najbardziej tan sie liczy wszystko nawet tysiączne sekund i tam nik się nie spoci jak skrzynia uklęknie )
Jest to famą reklamowane i nic więcej . Tak naprawde system działa tak jak napisałeś odcięciem 2 garków w chwili podbijania lub zbijania biegów , ale to nie niweluje wcale gruzowania skrzyni .
Nie zauważyłem pytania.
Jest dokladnie tak jak piszecie tzn w momencie nacisniecia drążka zmiany biegów urządzenie, które jest zamonotowane na cięgnie zmiany biegów automatycznie odcina gaz na ułamek sekundy, dzięki czemu możemy bez żadnych zgrzytów wbić wyższy bieg. Tyczy się to równiez zmiany biegów z pierwszego na drugi. W zaleznosci od zastosowanego quickshiftera mamy lub nie możliwość ustawiania czasu przerwania.
Odnośnie trwałośći ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat poniewaz więcej niż sezon nie jezdzilem tym samym moto. Ten cały sezon zrobiłem R1 2007 rok i szkrzynia nadal pracuje bardzo ladnie. Jakies drobne mankamenty powstały przy użytkowaniu ale nic kompletnie sie nie dzialo ze szkrzynia.
Równiez podtrzymuje zdanie innych, że na droge zbytnio się to nie nadaje. Przy spokojnej jezdzie jak na ironie biegi wchodza gorzej, w momencie odkrecenia manetki problem zanika
Główną zaletą stosowania tego urządzenia jest stabilność motocykla przy zmianie biegów oraz czas w jakim to robimy, a konkretniej jego oszczędność.