Zobacz wątek - Egzamin na prawko - hamowanie awaryjna o co tu k...wa chodzi
NAS Analytics TAG

Egzamin na prawko - hamowanie awaryjna o co tu k...wa chodzi

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez art20 » 19/5/2009, 07:32

oj widze kazdy ma tu odmienne zdanie.hamowanie awaryjne polega na tym tzn. na egzaminie ze rozpedzasz sie do ok 50km/h i np jak egzaminator ci machnie reka to tylny hebel na opor i w ostatniej fazie hamowania wspomagasz sie przednim hamulcem,ale tak zeby ci przedniego kola nie zablokowalo.a takie hamowanie jakie ktos kilka postow napisal wczesniej ze kola nie moga sie zablokowac to hamowanie(zatrzymanie)warunkowe.(np.kiedy dojezdzasz do swiatel i masz czerwone to zatrzymujesz sie spokojnie przy lini warunkowego zatrzymania)
art20
Świeżak
 
Posty: 61
Dołączył(a): 26/10/2008, 18:59


Postprzez maciekx » 19/5/2009, 09:16

jak czytam co jeden kolega napisal ze dobrze ze nie zdales tego egzaminu to az zal sie robi takiego burackiego gadania, przeciez wiadomo ze podczas jazdy normalnym moto nie uzywasz tylnego ale na egzaminie powinno sie uzyc lepiej obu hamulcow zeby egzaminator widzial a co do zblokowania kol to mi instruktor kazal zebym podczas egzaminu na prawko zahamowal tak zeby byl lekki pisk z tylnego kola bo tak sobie niektorzy egzaminatorzy zycza. takze cala ta sprawa z tym hamowaniem awaryjnym jest mega z dupy bo jak widac w kazdym wordzie jest inaczej, cala polska co powiat i wojewodztwo to inaczej prawie jak w uesej
maciekx
Świeżak
 
Posty: 7
Dołączył(a): 4/2/2009, 16:05
Lokalizacja: Mrągowo


Postprzez Redd » 19/5/2009, 12:00

maciekx napisał(a):przeciez wiadomo ze podczas jazdy normalnym moto nie uzywasz tylnego


a Ty w ogóle prawko masz?? śmiem wątpić..
http://bikepics.com/members/reddie/ (otwórz link)
Avatar użytkownika
Redd
Świeżak
 
Posty: 312
Dołączył(a): 27/8/2007, 23:40
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez maciekx » 19/5/2009, 13:13

Redd napisał(a):
maciekx napisał(a):przeciez wiadomo ze podczas jazdy normalnym moto nie uzywasz tylnego


a Ty w ogóle prawko masz?? śmiem wątpić..


a na jakiej podstawie stwierdzasz ze nie mam? skoro pisze jak jest na egzaminie i jak uczyli mnie na kursie to chyba mam nie sadzisz?
ja i moi kumple na egzaminie hamowalismy obydwoma i najlepiej tak zeby lekko zapiszczal tyl i nie bylo najmniejszych zarzutow ze strony egzaminatora.
maciekx
Świeżak
 
Posty: 7
Dołączył(a): 4/2/2009, 16:05
Lokalizacja: Mrągowo

Postprzez Mental » 19/5/2009, 16:40

tył nie może zapiszczeć, bo piszczy jak jest zablokowany, a hamowanie awaryjne to hamowanie na maxa, ale tak, żeby nie zablokować koła. Chyba o to chodzi, żeby nie polecieć bokiem jak będziesz jechał 3-4 razy szybciej niż na egzaminie...

Zablokowanie tylnego koła = oblany egzamin. Przynajmniej tak powinno być, ale egzaminatorzy różnie patrzą.

A jak egzaminator chce piski, to niech idzie na koncert (pedo)feel'a
Mental
Świeżak
 
Posty: 60
Dołączył(a): 26/10/2008, 16:11

Postprzez art20 » 19/5/2009, 18:47

hamowanie awaryjne polega na zablokowaniu kola tylnego i jak ktos dobrze panuje nad motocyklem to i przedniego ja tak zrobilem na egzaminie i bylo dobrze a drugie bez blokowania kol to warunkowe. ja niewiem jezdzicie pozadnymi motocyklami i nie upiecie zinterpretowac hamowania awaryjnego.nie chce nikogo urazic nie mam nic do nikogo ale jakos mi brak slow.jezeli sie myle niech ktos mnie poprawi.
art20
Świeżak
 
Posty: 61
Dołączył(a): 26/10/2008, 18:59

Postprzez SHVAYA » 19/5/2009, 19:18

czyli jak cos ci wyskoczy na ulicy to blokujesz oba kola, tak? ciekawie...

a potem sie budzisz, czy jak to jest?
Obrazek
Peugeot Vivacity -> '06 Kawasaki Ninja 250 :D:D:D
Avatar użytkownika
SHVAYA
Bywalec
 
Posty: 687
Dołączył(a): 23/11/2008, 19:52
Lokalizacja: Piła, Wlkp

Postprzez Traperoso » 19/5/2009, 20:54

Jak widać ile osób tyle opinii, a fakt jest taki:

Jak egzaminator chce to udupi za to np. że źle siedzisz...
Kawasaki ER5 2005
Avatar użytkownika
Traperoso
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1645
Dołączył(a): 29/7/2006, 19:47
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez griso » 19/5/2009, 21:19

Kupe glupot tutaj wyczytalem, kto was uczy takich bredni, ze juz nie wspomne o samych egzaminatorach !!!!!

Hamowanie awaryjne to takie w ktorym najszybciej zatrzymasz moto, oczywiscie wciaz na nim siedzac !
do tego uzyjesz tylko i wylacznie przedniego hebla, bo niby po co sobie tylnym glowe zawracac jak wiecej opoznienia przynosi hamulec butami po szosie niz tylny hebel przy awaryjnym hamowaniu.
W wiekszosci moto przyczepnosc tylnego kola przy dobrym hamowaniu przednim heblem jest praktycznie zerowa.

masakra czego oni ucza w tym kraju ...
gixxer 750 K7
CBR 1000 RR '08
griso
Świeżak
 
Posty: 159
Dołączył(a): 15/10/2008, 22:15

Postprzez Redd » 20/5/2009, 08:30

Właśnie o to chodzi, żeby tak dozować przednim hamulcem, by nie wpaść w uślizg ani nie zrobić stopala. Co za bzdury w ogóle piszecie ludzie. Że niby po co używać tylnego... Jak ktoś ciśnie przedni bez wyczucia to się potem dziwi, że przyczepność tylnego koła wynosi 0. Wygląda to mniej więcej tak: sam tylny = 25% skuteczności, sam przedni = 75 %, tylny (do zblokowania) + przedni (dozowany) = 100%. I nie chodzi tutaj o samą skuteczność hamulców ale też o prawidłowe rozłożenie masy motocykla podczas wytracania prędkości.

A na egzaminie, gówno wiedzą o praktycznym bezpieczeństwie.
Zapiszcie się na jakąś dobrą szkołę jazdy to Wam wszystko wyjaśnią.
http://bikepics.com/members/reddie/ (otwórz link)
Avatar użytkownika
Redd
Świeżak
 
Posty: 312
Dołączył(a): 27/8/2007, 23:40
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Konig » 20/5/2009, 09:39

Nie wiem kto was nauczył że tylny hamulec jest niepotrzebny w motocyklu :O Aż strach pomyśleć że z takim przekonaniem się po drogach poruszacie. Polecam test- hamowanie z 50km/h samym przednim, a następnie przednim i tylnym. Efekty zachowajcie dla siebie
Konig
Świeżak
 
Posty: 433
Dołączył(a): 14/8/2008, 20:21
Lokalizacja: Triocity

Postprzez kondraxk » 20/5/2009, 11:46

art20 napisał(a):hamowanie awaryjne polega na zablokowaniu kola tylnego i jak ktos dobrze panuje nad motocyklem to i przedniego ja tak zrobilem na egzaminie


Jak to przeczytałem, od razu przypomniała mi się scenka z podstawówki, kiedy 8 letni kolega opowiadał naszej pani, jak widział piorun leżący na ziemii :D
Art jeśli masz więcej niż 10 lat, to lepiej się do tego nie przyznawaj bo wstyd.
RSV
Avatar użytkownika
kondraxk
Świeżak
 
Posty: 209
Dołączył(a): 26/4/2009, 17:19

Postprzez griso » 20/5/2009, 14:21

Konig napisał(a):Nie wiem kto was nauczył że tylny hamulec jest niepotrzebny w motocyklu :O Aż strach pomyśleć że z takim przekonaniem się po drogach poruszacie. Polecam test- hamowanie z 50km/h samym przednim, a następnie przednim i tylnym. Efekty zachowajcie dla siebie


Powiedz mi jeszcze ze przy hamowaniu awaryjnym redukujesz ladnie do jedynki... . potem beda pisac w gazetach... "...w wypadku niestety ucierpial motocyklista ktory nie wychamowal, ale naleza sie mu wyjatkowe slowa szacunku, - mial go elegandzko na pierwszym biegu... klasa !"

Polecam ci jakis dobry kurs doszkoleniowy, wtedy sam przetestujesz i szybko zmienisz zdanie, chyba ze jezdzisz goldwingiem albo inna super ciezka waga.

pozdr
gixxer 750 K7
CBR 1000 RR '08
griso
Świeżak
 
Posty: 159
Dołączył(a): 15/10/2008, 22:15

Postprzez Konig » 20/5/2009, 22:24

Ale o czym ty mówisz? Jaka redukcja? Stwierdziłeś że używanie tylnego hamulca to strata czasu. A ja się pytam: JAKIM CUDEM? Podczas jazdy po mieście cały czas mam stopę na dźwigni hamulca nożnego oraz 2 palce na klamce przedniego. No ale widzę że w Gixach nie trzeba hamować w ogóle, moto sam staje?
Konig
Świeżak
 
Posty: 433
Dołączył(a): 14/8/2008, 20:21
Lokalizacja: Triocity

Postprzez Fikol » 21/5/2009, 00:09

Po co się rozczulać nad takim tematem ? Kuwa wiadomo ,że hamowanie obydwoma hamulcami jest skuteczniejsze. A ten post o awaryjnym hamowaniu tylko tylnym hamulcem i wspomaganiu przednim w ostatniej fazie hamowania - kto ci takich głupot nagadał >?
Avatar użytkownika
Fikol
Świeżak
 
Posty: 280
Dołączył(a): 3/6/2008, 19:24
Lokalizacja: Węgrów

Postprzez MadboY » 21/5/2009, 00:42

A ja Wam powiem, ze NAJSKUTECZNIEJSZE jest umiejetne hamowanie samym PRZEDNIM HAMULCEM i SILNIKIEM.

A co do samego egzaminu, to mile zaskoczenie, ze sa egzaminatorzy ktorzy wiedza ze blokowanie tylu jest be.
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu ;)
Avatar użytkownika
MadboY
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1277
Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
Lokalizacja: Wawa

Postprzez griso » 21/5/2009, 08:25

Konig napisał(a):Ale o czym ty mówisz? Jaka redukcja? Stwierdziłeś że używanie tylnego hamulca to strata czasu. A ja się pytam: JAKIM CUDEM? Podczas jazdy po mieście cały czas mam stopę na dźwigni hamulca nożnego oraz 2 palce na klamce przedniego. No ale widzę że w Gixach nie trzeba hamować w ogóle, moto sam staje?


caly czas o tym pisze, ze jesli ostre hamowanie to tylko przednim heblem, i MadboY ma tutaj swieta racje.

King z ta redukcja to juz sobie jaja robie ,jak czytam, ze w czasie hamowania awaryjnego zamiast hamowac to szukasz szczescia z tylnym heblem.
gixxer 750 K7
CBR 1000 RR '08
griso
Świeżak
 
Posty: 159
Dołączył(a): 15/10/2008, 22:15

Postprzez s_extrem* » 21/5/2009, 10:19

MadboY napisał(a):A ja Wam powiem, ze NAJSKUTECZNIEJSZE jest umiejetne hamowanie samym PRZEDNIM HAMULCEM i SILNIKIEM.


Ja glownie tez hamuje w ten sposob ;) Tylnego zaczynam uzywac gdy jezdze z pasazerem ;)
Avatar użytkownika
s_extrem*
Świeżak
 
Posty: 294
Dołączył(a): 18/5/2008, 14:43
Lokalizacja: Leszno

Postprzez devxx » 21/5/2009, 11:08

Naprawdę macie problemy.
Hamowanie na egzaminie to imo był NAJŁATWIEJSZY element, ani instruktor, ani ja, ani egzaminator nie przywiązywał do tego większej wagi.
Wystarczyło się rozpędzić, na machnięcie ręką dać po przednim heblu, mocno, ale z wyczuciem i się zatrzymać. Cała filozofia. Żadnego piszczenia tylną oponą itp.
devxx
Świeżak
 
Posty: 294
Dołączył(a): 11/6/2008, 15:28
Lokalizacja: się biorą tacy debile...?

Postprzez Jozin » 21/5/2009, 20:36

Ja wczoraj sobie zdałem prawko w Piotrkowie. Egzaminator to niezły luzak i nie wnikał w szczegóły, pokazał którędy mamy jechać i na wysokości bramy hamujemy i każdy robił to po swojemu i każdy przeszedł dalej. Np. jeden kolo uniósł tylne koło na ok. 15cm i nawet nie powtarzał tylko egzaminator powiedział żeby tak nie robić. Normalny gość nie będzie się czepiał szczegółów bo wiadomo że te egzaminy nijak się mają do normalnej jazdy. Ja zawodowo jeżdżę ciężarówką ale egzamin z krzyżówek napisać musiałem.
Jozin
Świeżak
 
Posty: 19
Dołączył(a): 15/4/2009, 20:52
Lokalizacja: Radomsko

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości




na gr