Zobacz wątek - wyjście z poślizgu
NAS Analytics TAG

wyjście z poślizgu

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez Szopekk » 10/5/2009, 23:41

Zeby uniknac niepotrzebnych uslizgow trzeba inwestowac w dobre oponki...ja pamietam jak podpuszczony przez kumpla zlapalem cala serie ulsizgow na przemian przodu i tylu przy ok 140 km/h no i zlozenie bylo tez duze...moje szczescie ze ciolem zakret po wew stronie pasem dla przeciwnego kierunku , jak bym jechal swoim pasem to wynioslo by mnie na kraweznik = drewniane pudlo i 3m w dol... fart i kupa szczescia poprostu sie udalo...
nie polemizuj bo nie jestes predysponowany do emanowania tak apodaktycznych percepcji... | (nie dyskutuj jak nie potrafisz...) :) xD | | http://www.scigacz.pl/rider/16915/foto/album/712/
Avatar użytkownika
Szopekk
Świeżak
 
Posty: 440
Dołączył(a): 28/12/2007, 14:09
Lokalizacja: Węgrów


Postprzez Traperoso » 11/5/2009, 15:50

Fakt, ja mam drewniane opony. Są tylko dobre gdy są rozgrzane. Przy temperaturze około 10 stopni, łatwo tracą przyczepność przy mocniejszym hamowaniu. Prawdopodomnie oponki takie cechują się dużą żywotnością, choć dla mnie to żaden plus, szczególnie jak się rozje***.
Kawasaki ER5 2005
Avatar użytkownika
Traperoso
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1645
Dołączył(a): 29/7/2006, 19:47
Lokalizacja: Szczecin


Postprzez MadboY » 11/5/2009, 19:42

Traperoso napisał(a):Fakt, ja mam drewniane opony. Są tylko dobre gdy są rozgrzane. Przy temperaturze około 10 stopni, łatwo tracą przyczepność przy mocniejszym hamowaniu. Prawdopodomnie oponki takie cechują się dużą żywotnością, choć dla mnie to żaden plus, szczególnie jak się rozje***.


Zmartwie Cie. Kazda opona jest 'dobra' dopiero po odpowiednim rozgrzaniu. A o takie rozgrzanie przy temperaturze 10C nielatwo.
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu ;)
Avatar użytkownika
MadboY
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1277
Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
Lokalizacja: Wawa

Postprzez hefron » 11/5/2009, 20:29

I wg was to też jest szczęście?

http://www.youtube.com/watch?v=j9TxqSttQHM

Colin stracił przód, ale nie puścił gazu i podniósł motocykl. To nie jest jakieś rocket science. Im więcej gazu tym mniej przód potrzebny. Każdy na pewno widział jak zawodnicy wychodzą ze złożenia na jednym kole nawet jeszcze w pochyleniu, więc to mówi samo za siebie.
Avatar użytkownika
hefron
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1394
Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
Lokalizacja: Suchowola

Postprzez siekson » 11/5/2009, 20:37

hefron napisał(a):I wg was to też jest szczęście?

http://www.youtube.com/watch?v=j9TxqSttQHM

Jasne że szczęście. A Ty myślisz że to wyuczone??
A jaki jest związek między wychodzeniem z zakrętu na gumie w lekkim pochyleniu a uślizgiem przedniego kola? Pytam poważnie.
Avatar użytkownika
siekson
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 933
Dołączył(a): 19/11/2005, 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MadboY » 11/5/2009, 20:43

Siekson - szczescie szczesciem, ale jemu trzeba pomoc. Gdyby puscil gaz to szczescie by mu nie pomoglo (pewna gleba). Trzymanie gazu w krytycznej sytuacji naprawde moze uratowac dupe.
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu ;)
Avatar użytkownika
MadboY
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1277
Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
Lokalizacja: Wawa

Postprzez hefron » 11/5/2009, 20:56

To nie jest szczęście. Jedziesz w zakręcie i doznajesz uślizgu przodu. Jeśli trzymasz gaz to przesunie cie kawałek bo tył tak samo się uślizgnie. Jeśli odejmiesz gazu ciężar przenosi się na przednie koło, a przecież ono się właśnie ślizga i co wtedy? Jeszcze wyjaśniać?
Avatar użytkownika
hefron
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1394
Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
Lokalizacja: Suchowola

Postprzez siekson » 11/5/2009, 21:16

hefron napisał(a):Jeśli trzymasz gaz to przesunie cie kawałek bo tył tak samo się uślizgnie.


Co do tego nie jestem przekonany. Dlaczego piszesz że "tył tak samo się uśliźnie"?? Jak jedziesz w zakrecie to tylne kolo co do zasady slida nie robi tylko jedzie na normalnej przyczepności.

Jeśli łapiesz slida przodem to przednie kolo ucieka ale tył nie łapie slida tylko koło ma wciąz taką samą przyczepność. Bo niby dlaczego w tym samym momencie miałoby łapać slida?

Zatem jeśli trzymasz manetkę bez zmian to tyl wciąż ma przyczepność ale przód ucieka dalej i po ułamku sekundy leżysz.

W ogóle to ciężko to tłumaczyć pisząc. Jednak z tego Hubert co napisałeś wynika że w momencie slida przodu jednocześnie jest slide tyłu jeśli nie odpuścisz gazu. A czemu miałby być slide tyłu? Przecież tył powinien iść bez zmian.

Teraz to już sam nie wiem wydaje mi się że tak jak piszę jest logiczne ale z fizyki zawsze cienki byłem ;). Gdyby było tak jak piszesz że wystarczy trzymać gaz to praktycznie slizgi przodu byłyby bez konsekwencji w postaci wypadku.
Avatar użytkownika
siekson
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 933
Dołączył(a): 19/11/2005, 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Landryss25 » 11/5/2009, 21:35

Ja mam może zbyt małe doświadczenie ale się wypowiem.

Mi się wydaje że on delikatnie dodał gazu a nie trzymał go sztywno. Bo przynajmniej przy mojej jeździe delikatne dodanie gazu w zakręcie (takie żeby nie zerwać przyczepności) prostuje moto.

I mi się wydaje że on właśnie zrobił coś takiego.

Pewnie się mylę i na ten temat będzie milion różnych teorii. I tak bez relacji kierowcy całkowitej prawdy nie odkryjemy.
,,De gustibus non est disputandum"(Å‚ac.)-O gustach siÄ™ nie dyskutuje.
Avatar użytkownika
Landryss25
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6269
Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
Lokalizacja: Liw

Postprzez Traperoso » 12/5/2009, 10:49

MadBoy napisał(a):Zmartwie Cie. Kazda opona jest 'dobra' dopiero po odpowiednim rozgrzaniu. A o takie rozgrzanie przy temperaturze 10C nielatwo.


Raczej pocieszysz, choć ja i tak wiem swoje o tych oponkach, są np zbyt twarde.

siekson napisał(a):
hefron napisał(a):I wg was to też jest szczęście?

http://www.youtube.com/watch?v=j9TxqSttQHM

Jasne że szczęście. A Ty myślisz że to wyuczone??
A jaki jest związek między wychodzeniem z zakrętu na gumie w lekkim pochyleniu a uślizgiem przedniego kola? Pytam poważnie.


Z tego co piszą chłopaki, w trakcie uślizgu przodu powinno się dodać trochu gazu, by odciążyć przód i przy okazji go "ustawić". Faktycznie, logiczne, że trzymając gaz, nie dodając go koło nagle się nie "postawi" skoro już dostaje uślizgu, wiem o co Ci chodzi...

Choć też jest możliwa sytuacja, gdzie koło dostaje uślizg na chwilę, wtedy ktoś kto nawet nie przytrzyma gazu tylko odejmie go, leży na ziemi.

Moje wnioski są takie, trzymać gaz, w razie co dodawać go, a nie odejmować. Nie trzeba być nie wiadomo kim by wyciągać wnioski, to tylko umiejętność czytania ze zrozumieniem. [ zdałem maturę ]
Kawasaki ER5 2005
Avatar użytkownika
Traperoso
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1645
Dołączył(a): 29/7/2006, 19:47
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez dariotaratino » 13/5/2009, 14:33

Piter_Stunter napisał(a):Pytałem się przed chwilo taty i mówi on że właśnie szczęście to podstawa jest.


słusznie tata prawi:)
dariotaratino
Świeżak
 
Posty: 9
Dołączył(a): 13/5/2009, 14:11

Postprzez lonewolf » 18/5/2009, 23:03

Poprostu odpuścił gazu lekko, a to, że miał dużo szczęścia to też fakt.
Avatar użytkownika
lonewolf
Bywalec
 
Posty: 588
Dołączył(a): 29/5/2008, 19:48

Poprzednia strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości




na górê