Torrc napisał(a): Na mieście z nimi nie jeździłem ale z tego co mówili po powrocie to pierwszy miał brak podparcia stopą przy znaku stopu a drugi się gdzieś nie obejrzał gdzie powinien to zrobić.
Pytanie tylko kto ustala to kiedy masz sie obejrzec, spojzec, czy zwolnic ? he, he. Kto ustala w/g czego, ze blad byl duzy, czy maly ? Osoba ktora ma przejechane w ruchu publicznym raptem 30 godzin ? No sorry ale raczej smieszne.
Torrc napisał(a):Chodzi mi głównie o to, że jeżeli jeździsz dobrze a przy np. wyprzedzaniu rowerzysty zamiast odwrócić głowę do tyłu spojrzysz w lusterko z przyzwyczajenia i jest to twój jedyny błąd podczas 20 minut jazdy egzaminacyjnej, to wg mnie nie powinni za to oblewać.
Sa pewne regoly gry ( w tym przypadku przepisy ) ktore trzeba przestrzegac i tyle. Zdanie egzaminu to nie tylko prawidlowa czy dobra jazda. Do niego nelezy równiez czesc " aktorska " w ktorej pokazujesz, ze obracasz glowe na boki aby dokladniej spojrzec a nie jedynie strzelasz oczami, skutkiem pozniej jest przeoczenie jakiegos uczestnika ruchu publicznego czy wymuszenie mu pierszenstwa.
Kazdy w wypadku oblania zmniejszy swoja wine, ktora spada wlasnie na egzaminatora. Z regoly slysze
- bo ja tylko.....
tylko, ze przez ten blad mogl nastapic wypadek - ale tego mowiacy z regoly albo nie woidzi albo przyznac nie chce.