Zobacz wątek - jazda po mokrym
NAS Analytics TAG

jazda po mokrym

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez Sureal » 26/8/2008, 21:57

andy7,
przykre jest to co ty piszesz.

Jeździłem 125, 500, teraz jeżdżę 600.

A moją wypowiedź opieram na tym ,że małe pojemności często ciągnie się na wysokich obrotach nawet przy prędkościach rzędu 60 - 70 km/h i taka jazda jest normalna, bo motocykl dobrze reaguje na gaz. Napisałem tak, bo sam pamiętam, jak ciągnąłem mote prykadło do 9 tys i hamując zbijałem biegi bez międzygazu - aż tylny laczek piszczał.

Co do drugiego twojego zarzutu, to napisze to po twojemu:
"Nie jeździmy bez gazu albo na sprzęgle w zakręcie, gdyż bez gazu dynamiczne przemieszczenie sie srodka obciazenia kol
( lub osi ) może powodować uślizgi"...kazdy zrozumiał...

Mi firma fundowała kursy ekstremalnej jazdy zarówno samochodem jak i motocyklem i uwierz mi, gdybym nie wiedział co piszę, nie odzywałbym się.

Nie chcę być wredny, napisałem chłopakowi jak krowie na rowie i zrozumiale na co ma uważać, chociaż moim zdaniem na forum się jazdy nie nauczy.

I tak btw, kiedyś jako zapalony narciarz uczestniczyłem w testach nart i desek. Miałem tam również możliwość oceny sprzętu, którego ranking znalazł się potem na znanym serwisie narciarskim i powiem szczerze, że każdemu pasowało co innego. Zależy to tylko od preferencji i stylu, co można łatwo porównać do moto. Zarówno ja, jak i paru znajomych śmigam na Pilot Roadach 2 i jestem baardzo zadowolony (robie duże przebiegi). Ale znam i gościa, który je klnie w niebogłosy, że się ścierają. A dzieje się tak, bo majster wybrał sobie takie oponki do jazdy tylko po mieście, do czego nie są bezpośrednio przeznaczone.

Pozdrawiam!!3majta się, ja zaparkowałem moto w garażu i jadę się urlopować
Ostatnio edytowano 27/2/2009, 00:30 przez Sureal, łącznie edytowano 1 raz
Sureal
Świeżak
 
Posty: 245
Dołączył(a): 30/6/2008, 23:41
Lokalizacja: Poznań


Postprzez andy7 » 27/8/2008, 06:32

Sureal napisał(a):andy7,
przykre jest to co ty piszesz.


To, ze mala trzeba krecic, jest mi wiadome, mimo tego jednak w deszczu trzeba zmienic i dostosowac technike jazdy do panujacych warunkow ( ogolnie ) na drodze - czyli blad w sztuce prowadzenia.

Z tekstu wypowiedzi mozna wylapac, ze liznales tematu, mimo tego jezeli cos piszesz to pisz tak aby nie bylo watpliwosci czy nie wynikalo z tego cos innego, bo jak widzisz sa osoby na forum ktore to gryzie w oczy.

Co do opon to kazdy wyjatek potwierdza regole. W zaleznosci od motocykla, ustawienia zawieszenia, stylu jazdy ( minimalnie ) czy tak jak opisales osobistych preferencji

pozdrawiam


:wink:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55


Postprzez cezare » 28/8/2008, 16:30

andy - daj źródło skąd masz ten test opon proszę...
Avatar użytkownika
cezare
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 682
Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ

Postprzez andy7 » 28/8/2008, 20:12

cezare napisał(a):andy - daj źródło skąd masz ten test opon proszę...


Forum motocyklistow.

:wink:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez elco » 28/8/2008, 20:57

cezare napisał(a):andy - daj źródło skąd masz ten test opon proszę...


MOTOCYKL, numer z sierpnia, stad wlasciwie pochodzi test, ktory zostal przeprowadzony na ich zlecenie.
Honda VFR 800 FI
Avatar użytkownika
elco
Moderator
 
Posty: 3014
Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław

Postprzez sober » 28/8/2008, 21:31

andy7 napisał(a):
cezare napisał(a):andy - daj źródło skąd masz ten test opon proszę...


Forum motocyklistow.

:wink:


Wg. mnie jakiekolwiek testy forum-podobne sa gowno warte ;)
I nie mowie tu tylko o testach opon... tylko ogolem. Moga cie naprowadzic na jakas droge, ale nie uwierze ze biorac np. 15 opon o podobnych cenach i wlasciwosciach jestes w stanie znalesc roznice zeby zrobic ranking... no chyba ze wylozysz kupe forsy i zrobi to kilkunastu kierowcow (zeby tez nie byc stronniczym w temacie stylu jazdy).

Co do tematu deszczu - jestem swiezakiem jesli chodzi o jazde wiekszymi moto, ale jak pada deszcz... o dziwo nie zwalniam z gazu, a hebel przedni pracuje jak zwykle. Nie zauwazylem "prawie" zadnej roznicy po 15 minutach deszczu (bo wczesniej wiadomo ze sie gowna z drogi zmazuja) w porownaniu z droga sucha (jesli mowimy o asfalcie, a nie tasmach, plytach, plytkach i farbach). Problem moze tkwic w tym ze nie jezdze na 100% tylko pewnie na jakies 70-80% mozliwej przyczepnosci(jednak wole miec ta pewnosc :P) wiec wasze zeznania moga miec potwierdzenie ;)
Palenie zabija. A kiedy nie żyjesz, tracisz ważną część życia. - Brooke Shields
Avatar użytkownika
sober
Świeżak
 
Posty: 126
Dołączył(a): 17/4/2008, 15:58
Lokalizacja: stąd !

Postprzez froger » 28/8/2008, 22:27

Maszynę trzeba znać.
Umiejętności trzeba powiększać.
Tego nie robi się na forum. Tylko w deszczu trzeba wsiąśc i pojechać.

Jak mawiają: Nie ma złej pogody. Są tylko złe ubrania.

Nie ma co się bać deszczu. Owszem jest mniej komfortowo, ale gdy nauczysz się pewnych działań w deszczu (np. reakcja na uślizgi, sposób hamowania, przyspieszania itp.) to nie będziesz miał strachu jak kiedyś cię deszcz zaskoczy. A w wypadku natrafienia na plamę oleju, też sobie poradisz.

Doświadczenie nie bierze się z teorii, lecz z praktyki!
froger
Świeżak
 
Posty: 170
Dołączył(a): 14/5/2008, 21:18
Lokalizacja: Andrychów

Postprzez Saimek » 29/8/2008, 13:27

ja mam ciulowe dunlopy d208 chyba czy cos ala ze na deszczu to piruety :D

tylem nie hamuje w ogole prawie bo uslizg od razu przod delikatnie... :P

te laki to na suchym jak sie nie dogrzeja to na rondzie dupa rzuca :D :D:D
Avatar użytkownika
Saimek
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 623
Dołączył(a): 17/10/2006, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Bostorn » 29/8/2008, 13:58

hmm ja mam shinko straszna opona twarda guma ehh:/
no ale jak narazie jakos przy małych prędkosciach nie lizałem sie z asfaltem a było pare razy okazji :/

ta opona jest straszna ale jak sie rozgrzeje a asfalt jest gites jest czym jechac :)

a co do mojego hamowania może i źle sie wyraziłem ale z tym hamowaniem różnie bywa zależy jak jade nie raz najpierw lekko przód a później tył a nie raz na odwrót

przodu sie nie boje od dłuższego czasu hamuję tylko nim piach żwir nie boje sie jedynie czego sie boje to piasek na asfalcie raz mnie pociągneło do przodu ale jakos równo ;p i ustałem

ale powiedzcie mi koledzy jak hamujesz najpierw przodem a później tyłem to przecież tył prawie nic nie zwalnia miałem pare takich sytuacji że rozpędzony jakis fiut w samochodzie albo mi zajeżdzał drogę albo mu sie nie spodobało ze wyprzedzam wszystkich po kolei a oni muszą sie ciągnąc 20km/h n i ja za przedni a później tylni a mi dupe podnosi i tylnie skacze po asfalcie

czy nie jest lepiej hamowac wpierw tył a później przód??
Oleje motocyklowe,samochodowe,smary,chemia, części,naprawy
Avatar użytkownika
Bostorn
Moderator
 
Posty: 5511
Dołączył(a): 12/4/2007, 17:45
Lokalizacja: Henrykowo/Białystok/Lublin

Postprzez emils » 29/8/2008, 15:57

Bostorn
tylne kolo duzo bardziej wpada w poslizg niz przednie...
ja wiem juz z praktyki,ze hamowanie na granicy uslizgu przednim daje lepszy efekt,niz tylny hebel na max...
herbatkowy napisał(a):To wazne, motocykl to nie jest 100koni i plastiki, to cos wiecej. 100koni + plastiki staje sie motocyklem dopiero wtedy, gdy wsiadzie na niego zapalony i zakochany MŁODY CHŁOPAK, ktory z czasem staje sie motocyklista.
Avatar użytkownika
emils
Świeżak
 
Posty: 231
Dołączył(a): 13/3/2008, 22:01
Lokalizacja: masz taki motor?

Postprzez andy7 » 29/8/2008, 17:32

Hamowania trzeba sie nauczyc. generalnie stosuje sie zasade 80% przod / 20 % tyl. Pic w tym, ze przy hamowaniu wystepuje dynamiczne przemieszczenie sie dociazania kola / osi.

Na poczatku hamowania dociska sie hamulec tylny mocniej, w miare wytracania predkosci odpuszcze sie nacisk na pedal tylnego hamulca zwiekszajac jeszcze bardziej nacisk na klamke hamulca.
kuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videos
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez cezare » 29/8/2008, 17:59

andy7 napisał(a):Hamowania trzeba sie nauczyc. generalnie stosuje sie zasade 80% przod / 20 % tyl. Pic w tym, ze przy hamowaniu wystepuje dynamiczne przemieszczenie sie dociazania kola / osi.

Na poczatku hamowania dociska sie hamulec tylny mocniej, w miare wytracania predkosci odpuszcze sie nacisk na pedal tylnego hamulca zwiekszajac jeszcze bardziej nacisk na klamke hamulca.


andy rewelacja - a teraz statystycznie powiedz jakie mamy szanse na opanowanie poślizgu tylnego czy przedniego koła oraz o ich konsekwencjach .. bo z mojego skromnego doświadczenia - kiedy tył mi idzie bokiem wiadomo odpuścić się go tak łato nie da - a przy większych prędkościach używanie tyłu nazwę zboczeniem biorąc pod uwagę stan naszych dróg gdzie wyboje robią swoje ( czytaj : przednie po odczepieniu na winklu = shimmy 100% ) to już czujesz co się stanie jak wyląduje na glebie zblokownay tył albo mocno dohamowany w powietrzu ... !!!

on - jeśli się się blokuje i kiedy masz na liczniku 100km/h a to nie jest przecież dużo -0 nie znam śmiałka, który by tym bocznym slajdem wuyhamował do zera a znam wielu takich co wyglebili ...

przód natomiast w uślizgu zblokowanego koła wyrwie ci nadgarstki dobijając do ogranicznika - i jeśli Ci reflex pozwoli odpuścić hebel i klamkę skończy się na strachu bo koło Ci się wyprostuje momentalnie ... i co ? i jdziemy dalej ... a Tył - nie naprawisz błędu ..

dywagacje ? bo ja praktyk .... hmm.....

Bóg mi świadkiem nie przyszedłem i nie przychodzę tu się kłucić.. tylko moja logika nie pozwala mi na wtłączanie sobie pod dekiel bzdur w stylu pulsacyjnego hamowania . no i niestety używania Tyłu ... gdzie wiele razy próbowałem przekonać się do tej metody i mimo nie najgorszego opanowania sprzętu TYŁ nigdy nie zachowywał się w sposób pewny ...

np ? lecisz bokiem i wyżuca Cię na białą malowaną linię ( jak utrzymasz równowagę !!! ) a TY wiesz wtedy 2 rzeczy - 1) ja na nią wjadę - obrót o 180 stopni i wielka gleba potylicą w asfalt ... 2) odpuszę tył - on złapie przyczepność bo w końcu MUSI i Highside o jakim nie marzyłem kasuje mnie i sprzęta ...

weź omiń cokolwiek jak lecisz bokiem .. proszę Cię a w przodzie ? wystarzy odpuścić ...nie ma sytuacji bez wyjścia .. dlatego knuć trzeba do końca do kiedy leci nam czas .... a nie zaprzeć się na heblah i liczyć na ciul wie co .. opony ? że dziry nie będzie ? że dam radę ? że na białe ni ewjadę ? i milion innych rzeczy piasek, żwir, liście, kałuża, dziecko z piłką... . ehhh....
Avatar użytkownika
cezare
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 682
Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ

Postprzez andy7 » 30/8/2008, 08:34

Cezare jak wczesniej masz racje. I statystycznie i praktycznie nie masz szans wyjscia z opresji. Chyba, ze jestes zawodnikiem moto GP lub Supermoto ( ci rowniez raczej z tego nie wychodza ). Rownienz uwazam, ze cale pitolenie o pulsacyjnym hamowaniu to plaster na dupe. Chcialbym poznac tych ktorzy mi to praktycznei pokaza i sa wstanie hamowac pulsacyjnie - pytanie tylko z jaka czestotliwoscia na jedna sek ? Moze do 4 - 5 razy dojdziecie w co watpie. ABS do chyba 24 razy /sek.

Zakret nalezy pokonywac w sposob aby dodac w nim gazu ( na wyjsciu ) a nie w nim hamowac - wszystko inne to blad w sztuce prowadzenia. Nigdy nei wchodzi sie w zakret na 100 % tylko zawsze mniej - to znacznie ograniczy mozliwosc hamowania w zakrecie. Macie ochote poeksperymentowac to trzeba liczyc sie z tym co napisal Cezare.

:wink:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez Grubas » 30/8/2008, 14:12

Andy skończ pajacować. Najpierw przepisujesz bezmyślną książkę potem odwracasz kota ogonem.
Hamować tyłem można, zależy czym jedziemy. Jeśli jest to ciężki kloc z armaturą to tył jest b. ważny. Na mokrym jak to mówi temat wątku, hamowanie tyłem często kończy się jazdą bokiem. Ale na mokrym też jedzie się często powoli i wtedy taki uślizg można olać.

Cezare piszesz o hamowaniu na mokrym czy w złożeniu. Trzeba odróżnić jazdę bokiem w pionie bo jest ślisko, od jazdy w złożeniu. Nagłe chwycenie przyczepności w złożeniu prostuje maszynę i katapultuje jeźdźca. Ale w pionie nic takiego się nie dzieje i można spokojnie odpuszczać.
<a href="http://a-glass.pl">BMW F650 ST</a>
Avatar użytkownika
Grubas
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 908
Dołączył(a): 6/10/2006, 14:13
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Saimek » 30/8/2008, 20:35

andy7 napisał(a):Dobre opony maja nawet i ponad 90%, wszystko jednak zalezy od prowadzacego i jego umiejetnosci, z regoly opony „ potrafia „ znaaaacznie wiecej niz kierujacy.

:wink:



co Ty piszesz za głupoty?

jak chcesz miec na mokrym 90% przczepności tego co na suchym?

fizyki nie przeskoczysz.. wspolczynnik tarcia suchej nawierzchni dobrej 0,9 okolo a mokrej 0,5-0,7 w zaleznosci od materialu beton asfalt itp i jakosci

wiec tego nie przeskoczysz takze mozesz sobie pisac bajki o 90%. :)


tutaj ciekawy artykul polecam strona 7 ale calosc godna uwagi :)

http://www.malopolskie.pl/Pliki/2005/rwolanski.pdf
Avatar użytkownika
Saimek
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 623
Dołączył(a): 17/10/2006, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Postprzez andy7 » 30/8/2008, 21:29

Grubas napisał(a):… Najpierw przepisujesz bezmyślną książkę

Jaka ksiazke ? Czyzbym tak ladnie jak w ksiazce napisal ?

Grubas napisał(a):Hamować tyłem można, zależy czym jedziemy. Jeśli jest to ciężki kloc z armaturą to tył jest b. ważny. …Ale na mokrym też jedzie się często powoli i wtedy taki uślizg można olać.

Z tym sie moge zgodzic,

Grubas napisał(a):Trzeba odróżnić jazdę bokiem w pionie bo jest ślisko,

Mowisz o slide ? Czym sie on konczy ? Zrzuceniem ridera, szlifem.

Grubas napisał(a):od jazdy w złożeniu. Nagłe chwycenie przyczepności w złożeniu prostuje maszynę i katapultuje jeźdźca.


Hisider

Napisalem
Dobre opony maja nawet i ponad 90%, wszystko jednak zalezy od prowadzacego i jego umiejetnosci, z regoly opony „ potrafia „ znaaaacznie wiecej niz kierujacy.


Przeczytaj moze ze zrozumieniem.

Saimek napisał(a):…jak chcesz miec na mokrym 90% przczepności tego co na suchym?

Jezeli cos ma 90 % to chyba optimum ma 100 % ( na suchym ) - nie uwazasz ?

Saimek napisał(a):fizyki nie przeskoczysz.. wspolczynnik tarcia suchej nawierzchni dobrej 0,9 okolo a mokrej 0,5-0,7 w zaleznosci od materialu beton asfalt itp i jakosci.


Jezeli chodzi Ci o ( mi - wspolczynnik tarcia ) to masz troche kiepskie informacje bo beton ma ciut wiecej ( 1,1 – 1,2 ) dobry astalt torowy nawet do 1,1. To tak na marginesie.

Fizyki nie mam ochoty przeskakiwac, bo sie nie da, o tym z regoly kazdy wie

Podaj jeszcze wzor i bede szczesliwy.

:wink:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez Saimek » 30/8/2008, 21:38

zapomnij o 90% na mokrym bo to bajki... a wzory jakie wzory?

masz wyniki badan w PDFie ktory dalem.
Avatar użytkownika
Saimek
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 623
Dołączył(a): 17/10/2006, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Postprzez andy7 » 30/8/2008, 22:24

Saimek napisał(a):zapomnij o 90% na mokrym bo to bajki...


Powiedzial kto ? Ty ?
Ten link z podanym przez Ciebie PDF mi sie nie otwiera musialbym zaakceptowac licencje a nie sciagam wszystkiego.

Poogladaj wyscigi moto GP w czasie deszczu, zwroc uwage jakim predkosciami jezdza. Co prawda maja tez inne opony mimo tego wartosc w % sie nie zmienia :mrgreen:

:wink:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez falconiforme » 31/8/2008, 05:39

andy7, nie możesz mówić o jeździe po mokrym na torze bo tor to jest inna bajka i nawierzchnia.
Mi Bandit, jak popada, w niektórych miejscach potrafi zerwać przyczepność na asfalcie na 2 gim biegu od tak.

Jednak jak już pada ponad pół godziny, woda spłukuje świństwo z drogi i nie jest tragicznie. Ale nawet jak mokry asfalt ma te 90% ze swojej przyczepności to hamowanie wydłuża się pewnie o kilka jak nie o kilkanaście metrów.
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez Saimek » 31/8/2008, 08:46

andy7 napisał(a):Powiedzial kto ? Ty ?
Ten link z podanym przez Ciebie PDF mi sie nie otwiera musialbym zaakceptowac licencje a nie sciagam wszystkiego.

Poogladaj wyscigi moto GP w czasie deszczu, zwroc uwage jakim predkosciami jezdza. Co prawda maja tez inne opony mimo tego wartosc w % sie nie zmienia :mrgreen:

:wink:


no nie powiedzyal Ty. :P

chcesz powiedziec ze z taka sama predkoscia w zakrecie jada tak? i czasy maja te same prawie na mokrym i na suchym? pozatym mowimy o sytuacji gdzie oni na suchym laduja na slickach a pozniej sobie na wety zmieniaja bo wiadomo ze na tych swoich slickach bo by mieli sanki.

pewnie 99% uzytkownikow na drogach nie zmienia opon tylko ma te same na deszcz/suche nawierzchnie wiec te produkty sa kompromisem a nie torowymi kapciami :) tak czy siak jak juz mowilem wspolczynniki sa duzo nizsze i opona tego nie nadrobi bo sie nie da. a jak nie chcesz czytac bo sie boisz (tylko czego?) to mozesz dalej twierdzic ze mokre jest fajne.

pozatym wszystko zalezy tez od predkosci i grubosci tafli wody.
jest ogromna roznica miedzy 0-1mm a powyzej w grubosci tafli a u nas na koleinach to pewnie w niektorych miejscach mozna liczyc w cm.
Avatar użytkownika
Saimek
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 623
Dołączył(a): 17/10/2006, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości




na gr