Bolące ręce
Posty: 32
• Strona 2 z 2 • 1, 2
wiesz jakby jeden palec ok, nawet nawet ale jeden palec jest za słaby.. przynajmniej przy bandicie zeby poządnie hebel wcisnać.. w ogole powiem wam ze predzej bez kasku pojade na moto niz bez rekawic... w rekawicach lepiej mi sie wszystko kontroluje. A tak po za tym to dłonie chyba sie mniej meczą. Na poczatku pamietam jak kupiłem bandziora to jak zrobiłem z wujaszkiem małe dzidowanko około 100km w sumie to na drugi dzien mnie tak łapy bolały ze szkoda gadac.. ale przyzwyczaiły sie po pewnym czasie.
-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
W moim Thundercacie też nie ma jakichś morderczych hamulców , ale jeden palec wystarcza. Takie położenie ręki z jednym palcem na klamce jest dużo bardziej anatomiczne. Próbowałem z 2ma palcami, ale tak jak Ponczek pisał.. no 'nie pojedziem'. A już wogóle obsługa rollgazu 3 i 4tym palcem, gdy 2 pierwsze na klamce to poprostu porażka..
"Prędkość jeszcze nikogo nie zabiła.. tylko nagłe zatrzymanie.."
(otwórz link)
(otwórz link)
-
---Corleone--- - Świeżak
- Posty: 154
- Dołączył(a): 2/7/2008, 12:31
- Lokalizacja: Oświęcim/Kraków
corleone - oni Cię nie rozumieją - masz heble od wczesnych modeli R1 a ja mam takie same w ThunderAce + stalowy oplot i mi tez wystarczy tylko palec wskazujący żeby zablokować przednie koło .. heble to mocna strona tych yamaszek - także z kolegami nie pogadasz - nie ma o czym .---Corleone--- napisał(a):W moim Thundercacie też nie ma jakichś morderczych hamulców , ale jeden palec wystarcza. Takie położenie ręki z jednym palcem na klamce jest dużo bardziej anatomiczne. Próbowałem z 2ma palcami, ale tak jak Ponczek pisał.. no 'nie pojedziem'. A już wogóle obsługa rollgazu 3 i 4tym palcem, gdy 2 pierwsze na klamce to poprostu porażka..
-
cezare - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
np. na zakręcie. pełne złożenie, moto trze podnóżkami o asfalt, a zakręt ciaśniejszy niż się wydawał. wtedy GAZ i po kłopocie!
albo jak cieć wymysi pierszeństwo i w ostatniej chwili zobaczy moto. zatrzyma puszkę na środku drogi. wtedy też GAZ!
to jest jak z tą reklamą. PRAWIE czyni różnicę.
albo jak cieć wymysi pierszeństwo i w ostatniej chwili zobaczy moto. zatrzyma puszkę na środku drogi. wtedy też GAZ!
to jest jak z tą reklamą. PRAWIE czyni różnicę.
-
SQ - Mieszkaniec forum
- Posty: 1677
- Dołączył(a): 22/11/2007, 23:05
- Lokalizacja: Przasnysz/Ostrołęka
Z poczatku mialem problem z lewa dlonia... strasznie cezko chodzi u mnie klama sprzegla, ale juz do tego przywyklem. W trase jak sie wybralem ponad 400 km to strasznie bolal mnie kregoslup, bo dwa dni... predkosci to rozne lapalismy 130 to najmarniej. Jechalem wyprostowany to nie dobrze, bo za mocny opor powietrza. Oparlem sie brzuchem o bak, schowalem za owiewke to tez nie dobrze bo kregoslup... Nie wiem moze do dluzszych tras jeszcze nie nabralem nawyku
-
Lukas_dan - Świeżak
- Posty: 116
- Dołączył(a): 4/8/2007, 19:30
- Lokalizacja: Lidzbark
No wiec wracajac do pierwotnego tematu rozmowy
Lekko skorygowalem technike i to pomoglo troche, ale prawdziwa ulge poczulem dopiero po przestawieniu raczek kierownicy - te byly zbytnio"zlozone" (w strone baku) to powodowalo nienaturalne ulozenie dloni. Po kilku eksperymentach i jazdach probnych udalo mi sie dojsc do momentu gdzie moge smignac 150 km i dalej nie czuje rak Czyli pelen sukces.
A co do hebli - dwa palce i juz, tak sie czuje bezpiecznie i mam kontrole nad tym co sie dzieje. Do tej 0,5-1,0 sekundy na reakcje nie trzeba dodac ruchu reki, ktory w sytuacji krytycznej moze byc bardzo nieskoordynowany. Zobaczcie na statystyki - bardzo duzy % wypadkow to takie w ktorych motocyklista nawet nie zdazy nacisnac hebla. Nawet ulamek sekundy moze uratowac zycie i tego sie trzymam...
Scenariusz jest taki - maneta na 100% 140 km/h i tu nagle wyjezdza ci pucha z podporzadkowanej i nie masz jak uciec. Przy takiej predkosci w sekunde (taki jest mniej wiecej czas reakcji) przejezdzasz jakies 40m... Ile pucha mogla przed toba wyjechac? 100m? Teraz pomysl jaka jest droga hamowania (drugie tyle?) Do tego wszystkiego (mamy juz 80m dodaj czas jaki potrzebujesz zeby odpuscic gaz polozyc palce na klamce i z wyczuciem ja nacisnac. Zdazysz w 0,5 s? Oby...
pozdro
Lekko skorygowalem technike i to pomoglo troche, ale prawdziwa ulge poczulem dopiero po przestawieniu raczek kierownicy - te byly zbytnio"zlozone" (w strone baku) to powodowalo nienaturalne ulozenie dloni. Po kilku eksperymentach i jazdach probnych udalo mi sie dojsc do momentu gdzie moge smignac 150 km i dalej nie czuje rak Czyli pelen sukces.
A co do hebli - dwa palce i juz, tak sie czuje bezpiecznie i mam kontrole nad tym co sie dzieje. Do tej 0,5-1,0 sekundy na reakcje nie trzeba dodac ruchu reki, ktory w sytuacji krytycznej moze byc bardzo nieskoordynowany. Zobaczcie na statystyki - bardzo duzy % wypadkow to takie w ktorych motocyklista nawet nie zdazy nacisnac hebla. Nawet ulamek sekundy moze uratowac zycie i tego sie trzymam...
Scenariusz jest taki - maneta na 100% 140 km/h i tu nagle wyjezdza ci pucha z podporzadkowanej i nie masz jak uciec. Przy takiej predkosci w sekunde (taki jest mniej wiecej czas reakcji) przejezdzasz jakies 40m... Ile pucha mogla przed toba wyjechac? 100m? Teraz pomysl jaka jest droga hamowania (drugie tyle?) Do tego wszystkiego (mamy juz 80m dodaj czas jaki potrzebujesz zeby odpuscic gaz polozyc palce na klamce i z wyczuciem ja nacisnac. Zdazysz w 0,5 s? Oby...
pozdro
- limpdurst
- Świeżak
- Posty: 7
- Dołączył(a): 13/4/2008, 10:19
-
SQ - Mieszkaniec forum
- Posty: 1677
- Dołączył(a): 22/11/2007, 23:05
- Lokalizacja: Przasnysz/Ostrołęka
Bolące ręce
Po pierwsze fazer to nie ścigacz tylko pół turystyk.A po drugie sam miałem taki objawy bólu na początku do puki sam nie doszlem do tego jaką prawidłowa pozycje zająć na moto i jeszcze jedno po jakimś czasie bule same odpuszcza.
- bogmadur
- Świeżak
- Posty: 9
- Dołączył(a): 1/8/2008, 19:39
- Lokalizacja: koszalin
Jeśli bolą stawy/dłoń/palce/nadgarstek to przydać się może regulacja klamek (poziom, odległość od manetki i punkt mocowania na rurce kierownicy). Jak się ustawi je dobrze to nie powinno nic boleć! 2 palce na każdą klamkę, pozostałe 2 na manetkę, kciuki luźno. To jest prawidłowe trzymanie kierownicy na ulicy. Sprzęgła używa się tak samo 2 palcami jak i hamulca. Nie ma innego dobrego rozwiązania.
-
hefron - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1394
- Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
- Lokalizacja: Suchowola
zgadzam się. jest to też najbardziej naturalne. nie ma co kombinować. przy okazji przypomniałem sobie, że też musiałem zmienić ustawienia klamek na kierownicy, żeby łapy nie bolały. opuściłem je w dół i odsunąłem od manetek.
-
SQ - Mieszkaniec forum
- Posty: 1677
- Dołączył(a): 22/11/2007, 23:05
- Lokalizacja: Przasnysz/Ostrołęka
Posty: 32
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości