Zobacz wątek - Rady i porady JAK jeździć - dla początkujących
NAS Analytics TAG

Rady i porady JAK jeździć - dla początkujących

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez falconiforme » 26/5/2008, 11:05

W szkole suzuki, trenowaliśmy hamowanie samym tyłem do końca by się przyzwyczaić do tańcowania i umiejętności korekty.
Niestety oponki robią się kwadratowe od takich praktyk :D, potem czuć bicie na kierownicy.

Uważaj na siebie i na ACE-a by przypadkiem tył nie ścigał się z przodem.

Z 50km/h droga hamowania samym tyłem jest naprawdę spora. I taka prędkość na początek wystarczy.

W większych prędkościach chyba lepiej pomóc sobie przodem by tylnej opony nie zakatować.
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze


Postprzez Obstek » 27/8/2008, 15:34

wielki szacunek dla Falconiforme za wyczerpujaca wypowiedz duzo wiecej zeczy zrozumiałem po przeczytaniu tego tekstu i teraz mam duzo do przemyslenia pozdro
Jeden cel w życiu Honda Cbr 1000RR FireBlade
za mało doświdczenia żeby spełnic marzenia
Avatar użytkownika
Obstek
Świeżak
 
Posty: 57
Dołączył(a): 25/3/2007, 09:53
Lokalizacja: 30min drogi od bydgoszczy :)


Postprzez falconiforme » 27/8/2008, 17:43

Dodam jeszcze jednego posta, którego napisałem w innym temacie:

viewtopic.php?t=5523&postdays=0&postorder=asc&start=75

oraz to:
z tematu viewtopic.php?t=10530&start=15

__________________________________

falconiforme napisał(a):
zephyr47 napisał(a):Zastanawia mnie jedna rzecz: Jak na naszych polskich drogach lepiej pokonywać zakręty

- Kierowca i moto pod tym samym kątem?

na trasie, najbardziej wygodna pozycja


zephyr47 napisał(a):Moto bardziej pochylony a kierowca "wyprostowany"?

w mieście, szybciej pochylisz motocykl przeciwskrętem np. przy omijaniu studzienki, niż całego siebie. Do tego zajmujesz na jezdni najmniej miejsca.


zephyr47 napisał(a):Czy kierowca pochylony a moto wyprostowane?

na torze(pozycja na kolano), czasem na trasie gdy zapierniczasz


zephyr47 napisał(a):I czy z przeciwskrętem czy "balansem ciała"?

przeciwskręt wykorzystujesz wszędzie, ciałem pomagasz


Pozdro
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez komancz4 » 28/8/2008, 14:08

Panowie w tym sezonie mam za sobą już 6 tys km nawinięte bez żadnej gleby :) Jeżdże 32 konnym motocyklem aby nauczyć się jeździć i cały czas doskonale swoją technike. Ćwicze jazde na kole przednim i tylnim ,awaryjne hamowanie ,przeciwskręt (na kolano jeszcze niezszedłem) czy po 6ciu tysiącach (pewnie w tym sezonie do 8 dobije) gdy już swoje moto znam na wylot i oponowałem troche wyżej wymienione tricki moge wsiąść na mocniejszy 100konny motocykl i dalej ćwiczyć ?
Komancz
komancz4
Świeżak
 
Posty: 75
Dołączył(a): 27/8/2008, 11:38

Postprzez cezare » 28/8/2008, 18:49

aaaa dam wam opis USG Barku - a co ...

znamiennie zwiększona ilość płynu w kaletce podbarkowo podramiennej, niecałkowite pełonościenne przerwnie ścięgna mięśnia nagrzbietowego w zakresie wiązki środkowej i tylnej na szerokości 15mm z zachowaniem części wiązki przedniej strony rozworu rotatorów. przerwanie ciągłości torebki stawowej w częsci przedniej górnej - nie uwidoczniono prawidłowego przyczepu torebki i jej ciągłości w części dystalnej. itp itd ... to tylko połowa ;) ... w tym sezonie nie poćwiczę hamowania awaryjnego - ale śmigam ;) ...

ps. wszyscy mnie pytają czy MOTOR - a ja nie - kurwa mać pieprzona ciężka walizka i powikłąnie pogrypowe ;) - peace...
Avatar użytkownika
cezare
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 682
Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ

Postprzez andy7 » 28/8/2008, 20:07

Chcialem cos napisac, ale jak zauwazylem, ze dajacy rady nie jezdzi to sorry czlonki mi opadly - czyli jak to mowia jeba**ka -teoretyk, takich milo sie slucha.

Zawsze o duzej mocy krzycza mlodzi gniewni, lub anowie ktorzy smigaja puszka od 20 lat i nie chca sie "osmieszac".

Tak ajk juz zostalo napisane, zaczyna sie od malego i lekkiego, a w ciagu motocyklowej ewolucji a nie rewolucji dochodzi sie do praktyki i doswiadczenia, no chyba ze znasz inne przypadki.

Widzial juz moze ktos w jakiejs porzadnej szkole nauki jazdy zeby ktos zaczynal od litra ? Stoner z Moto GP tez nie zaczal od moto GP tylko od klasy 125 ( wczesniej od jeszcze mniejszych. A Wy ( co poniektorzy chcecie zaczynac od 600 100 + KM ? czy litra ? No sorry smiech na sali.

Ile lat chodzicie do szkoly i uczycie sie ? Ile kilometrow wyjezdzacie podczas kursu w szkole nauki jazdy ? Po zdaniu PJ jestescie juz tacy doswiadczeni ? ( chyba zaraz z krzesla spadne - ze smiechu ) Aby modz powiedziec, ze sie jezdzi trzeba zaliczyc 100 000 km. Jak je przezyjecie to spojrzycie na to zagadnienie zupelnie innymi oczami.

bubuss napisał(a): moim pierwszym motorem byla HOND 1000 CBR z 1992 jakies 11 lat temu


Dobra to teraz powiedz czy dzisiaj powtorzylbys ta decyzje, czy zaczal od czegos mniejszego ?

:wink:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez falconiforme » 28/8/2008, 21:35

andy7, nie ten dział.
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez MadboY » 28/8/2008, 21:58

falconiforme napisał(a):
- Hamowanie awaryjne na prostej
Tylny hebel na maxa i do końca. Jeśli będziecie jechać przez chwilę pod kątem to puszczenie tylnego hamulca może się skończyć wykatapultowaniem was z siedzenia podczas gdy tylna opona złapie przyczepność.
Przednie koło po raptownym naciśnięciu hamulca straci przyczepność. Dlatego najpierw dociążamy przód motocykla naciskając szybko, ale nie mocno, przedni hamulec, a potem stosujemy mocno szybkie hamowanie pulsacyjne.
.


Nie mam czasu czytac wszystkich wypowiedzi, ale to mi sie rzucilo w oczy. BZDURY! Z calym szacunkiem ale nie pisz takich rzeczy bo bedziesz mial kogos na sumieniu.

Awaryjne hamowanie PRZEDNIM, bo jak walniesz tylnym to zdusisz zawieche i masz poslizg - a to nie jest efektywne.

A pulsacyjne hamowanie w moto w ogole nie ma prawa bytu.
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu ;)
Avatar użytkownika
MadboY
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1277
Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
Lokalizacja: Wawa

Postprzez hefron » 28/8/2008, 22:30

Ten wątek zasługuje na skasowanie i wymazanie z pamięci. Co za durnoty wypisujecie??

falconiforme napisał(a):Z większej mocy wychodzi fakt iż żaden z was, powtarzam żaden, nie wie jak z nią się obchodzić.
(...)Na 100% nie wiecie czy hamować tyłem czy przodem i czy w ogóle to robić.


Żebyś się nie zdziwił. To już nie są lata '70 i ludzie wiedzą, którym hamulcem hamować.

falconiforme napisał(a):- Przeciwskręt
Należy wyćwiczyć do tego stopnia by motocyklem prawie bujało.
Nie bójcie się przyłożyć naprawdę dużej siły do kierownicy. Musicie pokazać motocyklowi że chcecie właśnie tak gwałtownie zmienić kierunek jazdy.
Należy go wyćwiczyć na 2 sposoby:
* zacieśniając skręt.


Tu się nie zgodzę. Jeden zakręt, jedno sterowanie. Każda poprawka w zakręcie to błąd.

falconiforme napisał(a):
- Hamowanie awaryjne na prostej
Tylny hebel na maxa i do końca.


Czyś Ty na głowę upadł?

falconiforme napisał(a):Przednie koło po raptownym naciśnięciu hamulca straci przyczepność. Dlatego najpierw dociążamy przód motocykla naciskając szybko, ale nie mocno, przedni hamulec, a potem stosujemy mocno szybkie hamowanie pulsacyjne.


:shock: :lol: :lol: ABS? :D Słyszałem, że tego uczą w Suzuki Moto Szkole :D Twardziele. Ciekawe dlaczego jeszcze w motogp na to nie wpadli i tak nie hamują :D

falconiforme napisał(a):- W mieście pochylamy motocykl bardziej niż siebie.
Takie podejście jest szybsze i zajmujemy na jezdni mniej miejsca.


:o :o :o :o :o Teraz wszyscy w mieście będą jeździć jak na supermoto :D

falconiforme napisał(a):- Białe pasy są śliskie jak lód.


I dlatego takie fajne :D:D:D
Avatar użytkownika
hefron
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1394
Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
Lokalizacja: Suchowola

Postprzez andy7 » 29/8/2008, 06:21

Hefron po przzeczytaniu zacytowanych przez Ciebie cytatow, zastanawiam sie, czy ci ktorzy je pisali w ogole jezdza motocyklem ? :mrgreen:

Kto ich szkolil ? czy w ogole ? - 100 % samopas na kursie - szkoda.

:wink:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez falconiforme » 29/8/2008, 07:19

Hefron, MadboY radzę zrobić sobie testy w hamowaniu awaryjnym. Inaczej o kant dvpy przepychanki co jest bzdurą a co nie.

Zresztą pisałem praktyka stawia na stabilność, co nie znaczy że na efektywność. Wiadomo że jest strach jechania bokiem.

"Tu się nie zgodzę. Jeden zakręt, jedno sterowanie. Każda poprawka w zakręcie to błąd. "
A niby czemu?
Jesteś mistrzem prostej i w zakrętach jeździsz 90km/h?
Czy jak wszedłeś za szybko w zakręt to znaczy że trzeba z niego wyjechać?
Czy nie ma ostrych zakrętów w których nie chciałbyś zwalniać?



"Teraz wszyscy w mieście będą jeździć jak na supermoto"
Oczywiście, nie każdy schodzi na kolano przed każdą studzienką.

Tacy z was eksperci a żaden z was nic mądrego nie napisał.
Plastiki pod tyłkiem macie, awatary z toru a jedynie parskać śmiechem potraficie.
Pośmiejmy się jeszcze trochę, od tego jest forum, prawda?
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez Karol_85 » 29/8/2008, 08:55

falconiforme napisał(a):"Tu się nie zgodzę. Jeden zakręt, jedno sterowanie. Każda poprawka w zakręcie to błąd. "
A niby czemu?
Jesteś mistrzem prostej i w zakrętach jeździsz 90km/h?
Czy jak wszedłeś za szybko w zakręt to znaczy że trzeba z niego wyjechać?
Czy nie ma ostrych zakrętów w których nie chciałbyś zwalniać?

Falconiforme trudno tu z Toba dyskutować jak wchodzisz w zakręt przy wewnętrznej a wychodzisz jak sie uda. Większość zakrętów (nie mowie tu o długich zakrętach typu duża patelnia w poznaniu) da sie tak pojechać ze widać cały zakręt. To znaczy czy jest dziura w nawierzchni a może piasek na wyjściu.
Zastanów się czy za szybkie wejście w zakręt nie jest błędem?
Według mnie jest (wiadomo zdarza się każdemu). Teraz zastanów się co zrobiłeś źle. Mogłeś zle ocenić swoja prędkość, zle oceniłes swoje umiejętności, zle oceniłeś sama krzywiznę zakrętu, wybrałeś zła trajektorie. Zobacz ile jest miejsc w których możesz popełnić błąd.
Dlatego Hubert napisał ze jeden zakręt jedno sterowanie, jeżeli dobrze przygotujesz sobie zakręt przed jego pokonaniem to wystarczy jedno złożenie a potem juz prostowanie i ogien. To chyba ty pisałeś ze ważna jest stabilność. Czy ta stabilność bedzie przy hamowaniu w zakrecie? A moze lepiej sobie wysztko przygotować przed zakretem, uspokoić zawieszenie zająć dobra, pewna pozycje i pojechać łuk?

Co do hamowania to chciałbym zobaczyć jak hamujesz ze 120 tylnym hamulcem. no chyba ze masz choppera.
Karol_85
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 303
Dołączył(a): 20/10/2006, 08:24
Lokalizacja: Łomianki

Postprzez falconiforme » 29/8/2008, 09:26

Karol_85, czy kiedykolwiek pisałem że wchodzę w zakręty po wewnętrznej?
Też nie mówię o idealnych zakrętach i idealnych kierowcach.
Skoro wielu ludzi popełnia błąd za szybkiego wejścia w zakręt to trzeba się jakoś ratować!
Dlatego napisałem by to przećwiczyć.
Przejechałem już 20 000 km od zeszłego roku i w zakręt wszedłem za szybko jakieś 4 razy, a ostatnie 2 wpadki wyratowałem silnym przeciwskrętem.
Nie pisałem o tym w kontekście płynnej jazdy tylko by to przećwiczyć bo się to przydaje!

To samo gdy chcesz szybko przesterować B6 powyżej 120km/h, bez silnego przeciwskrętu tego nie zrobisz.

A moim błędem było to że nie napisałem jak motocyklem pokonywać zakręty. Nikt też z was tego nie napisał.

Co do hamowania awaryjnego pisałem już:
"Zresztą pisałem praktyka stawia na stabilność, co nie znaczy że na efektywność. Wiadomo że jest strach jechania bokiem."
Zawsze hamuje oboma hamulcami. Też chciałbym jechać prosto, ale tu liczą się centymetry.
I jeszcze raz to powtórzę, tu opisuję hamowanie awaryjne do kompletnego zatrzymania się.
Czy wasza technika jest efektywna, przetestujcie sobie ją sami.

Z praktyki wiem, że albo omijam, albo ostro przyhamuję i wtedy patrzę gdzie uciekać.
Ale to jest już inna sytuacja i jeśli możemy omijać to motocykl powinniśmy mieć "stabilny" lub jak kto woli "na kursie".
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez spazz » 29/8/2008, 09:42

hamowanie pulsacyjne nie ma bytu? a na szkole doskonalenia jazdy wlansie tak kazali hamowac awaryjnie. pulsacja przednim heblem...
Avatar użytkownika
spazz
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2691
Dołączył(a): 30/6/2006, 15:38
Lokalizacja: oberschlesien

Postprzez CalibraHunter » 29/8/2008, 09:56

Karol_85 napisał(a):Mogłeś zle ocenić swoja prędkość, zle oceniłes swoje umiejętności, zle oceniłeś sama krzywiznę zakrętu, wybrałeś zła trajektorie. Zobacz ile jest miejsc w których możesz popełnić błąd.
Dlatego Hubert napisał ze jeden zakręt jedno sterowanie, jeżeli dobrze przygotujesz sobie zakręt przed jego pokonaniem to wystarczy jedno złożenie a potem juz prostowanie i ogien.


No dobra, ale tu chyba kazdy z Panow ma troche racji... Zla ocena przytoczona przez Ciebie jest analizowana juz po wyjsciu z zakretu - ale co zrobic, kiedy sie w nim leci, a krzywizna jest glebsza, niz myslelismy? Ja w takim przypadku poglebiam przeciwskret, o czym mowil Falco. Chyba najlepszy sposob uratowania tylka przed ladowaniem w kukurydzy...

A Hefron mowi o dokladnym przygotowaniu i pokonaniu zakretu, co powinno sie robic. I tez ma racje, najlepiej pokonac zakret raz a dobrze, bez zbednych manewrow. Ja tak to rozumiem i nie wiem o co sprzeczka :roll:
Never let your FEAR decide your FUTURE.
Avatar użytkownika
CalibraHunter
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 5/2/2007, 18:28
Lokalizacja: DWL

Postprzez Karol_85 » 29/8/2008, 10:02

Jeżeli testowałeś różne sposoby hamowania i uznałeś ze najlepszy w Twoim przypadku jest tył i przód razem to tak hamuj. Najważniejsze zebyś czuł sie pewnie. Ja też próbowałem i niestety ale hamowanie oboma hamulcami mnie nie przekonało. Za dużo uwagi musiałem poświęcić na kontrolowanie tylnego koła żeby nie wpadało w poślizg a jak już wpadnie co zrobić zeby nie zaliczyć gleby. W moim przypadku dużo większą skuteczność daje hamowanie przodem.
spazz napisał(a):hamowanie pulsacyjne nie ma bytu? a na szkole doskonalenia jazdy wlansie tak kazali hamowac awaryjnie. pulsacja przednim heblem...

Uważam ze każdy sposób hamowania nawet butami hest lepszy i bezpieczniejszy od hamowania pulsacyjnego motocyklem (prócz ABS).
Ludzie zastanówcie się i nie dajcie sobie ciemnoty wciskać.
Karol_85
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 303
Dołączył(a): 20/10/2006, 08:24
Lokalizacja: Łomianki

Postprzez falconiforme » 29/8/2008, 10:29

patty_brawurka napisał(a):
Karol_85 napisał(a):Mogłeś zle ocenić swoja prędkość, zle oceniłes swoje umiejętności, zle oceniłeś sama krzywiznę zakrętu, wybrałeś zła trajektorie. Zobacz ile jest miejsc w których możesz popełnić błąd.
Dlatego Hubert napisał ze jeden zakręt jedno sterowanie, jeżeli dobrze przygotujesz sobie zakręt przed jego pokonaniem to wystarczy jedno złożenie a potem juz prostowanie i ogien.


No dobra, ale tu chyba kazdy z Panow ma troche racji... Zla ocena przytoczona przez Ciebie jest analizowana juz po wyjsciu z zakretu - ale co zrobic, kiedy sie w nim leci, a krzywizna jest glebsza, niz myslelismy? Ja w takim przypadku poglebiam przeciwskret, o czym mowil Falco. Chyba najlepszy sposob uratowania tylka przed ladowaniem w kukurydzy...

A Hefron mowi o dokladnym przygotowaniu i pokonaniu zakretu, co powinno sie robic. I tez ma racje, najlepiej pokonac zakret raz a dobrze, bez zbednych manewrow. Ja tak to rozumiem i nie wiem o co sprzeczka :roll:


Właśnie patty, jak masz w pewnym momencie jechać inną ścieżką 120km/h a B6 jest oporny, trzeba trochę siły do tej kiery przyłożyć. I nie mówię tu o zwykłej jeździe tylko powiedzmy niespodziance na drodze.

Karol_85, hamuje oboma hamulcami bo jest to skuteczniejsze. Też często odpuszczam, ale gdy mam się zatrzymać dwa hamulce są najskuteczniejsze.
Aprilia Falco osiąga świetne wyniki w hamowaniu właśnie ze względu konstrukcję umożliwiającą wykorzystać pełniej tylny hamulec.
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez CalibraHunter » 29/8/2008, 12:41

falconiforme napisał(a):Właśnie patty, jak masz w pewnym momencie jechać inną ścieżką 120km/h a B6 jest oporny, trzeba trochę siły do tej kiery przyłożyć. I nie mówię tu o zwykłej jeździe tylko powiedzmy niespodziance na drodze.


Mhm, dokladnie. Do tego oprocz sily dochodzi jeszcze wyczucie - dlatego podpisuje sie rekoma i nogami pod intensywnymi cwiczeniami przeciwskretow (szczegolnie tych ciasnych) przez swiezakow (oczywiscie mowie tez o sobie :lol:). Bo z kolei za duzo sily = rowniez kukurydza, tylko z drugiej strony :lol: A czlowiek niedoswiadczony, zaskoczony nagla "niespodzianka" zazwyczaj popelnia trywialne bledy, ktorych na pewno uniknalby majac za soba pare godzinek treningu. I nie mowie tu juz tylko o przeciwskrecie. pzdr
Never let your FEAR decide your FUTURE.
Avatar użytkownika
CalibraHunter
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 5/2/2007, 18:28
Lokalizacja: DWL

Postprzez cezare » 29/8/2008, 16:09

spazz napisał(a):hamowanie pulsacyjne nie ma bytu? a na szkole doskonalenia jazdy wlansie tak kazali hamowac awaryjnie. pulsacja przednim heblem...


k...a juz żygam tym pulsacyjnym hamowaniem - chyba otworzę szkołę jazdy profesjonalnej - i wychowam idiotów przekonujących o wyższości jajecznicy w majtkach, która wspomaga mięśnie w prędkości przesyłania sygnały o naciśnięciu hebla ...

niby k...a jak ? pulsacyjnie ma być lepiej ... mnie uczono przedni na granicy uślizgu i żadne tam pompowanie .. a długo się tej granicy człowiek uczy w różbnych warunkach i na różnym asfalcie FAKT !!! ale pulsacyjnie to sobie można małego przed wypłynięciem ... shit .. ale offtop ..

po porstu tego nie widzę.. jak szybko pulsacyjnie ? jak ABS ? czy raz na sekundę ? czy może ile masz pary w łapie ?

a sprzęt co robi ? zdążą się lagi podnieść żeby je znów zduszać ? czy wąłśnie chodzi o merdanie lagami ? .... o h u jałem z wami - bez kitu ... i nie chcę słyszeć NIE WIEM - jak coś robisz człowieku to chyba wiesz dlaczego prawda ? ,,,,,

<b>Paty : </b> uczyć się przeciwskrętu to jedno - a zasuwając ponad 200 ze świadomością "lol..przepyciłem winkiel" drugie ... i zanim po słówie winkiel przyjdzie do głowy "o k...a" ... choć wydaje ci się że jedziesz samym skrajem opony - trzeba wykonać przeciwskręt i jeszcze bardzoej pogłębić zakręt nie odpuszczając manetki gazu choć powiem że w tedy bardzo bardzo chce się zwolnić ...

i to jest to JAJO - walka z własną psychą -a nie merdanie kierą przeciwnie do jazdy ... ( ps moje zdanie i tylko moje - odpblokować psychę i nie tracić jaj w naprawdę rzadkich momentach).

TAK od tego można się spocić -ale jak się powiedziało A to już nei ma wyjścia ..

peace. i tego się nauczice ... to życie ratuje ...
Avatar użytkownika
cezare
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 682
Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ

Postprzez spazz » 30/8/2008, 07:17

to czym jest zatem abs w motocyklu na przednim kole? takim pulsacyjnym hamowaniem
Avatar użytkownika
spazz
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2691
Dołączył(a): 30/6/2006, 15:38
Lokalizacja: oberschlesien

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości




na gr