Zobacz wÄ…tek - Jazda w dzeszczu?
NAS Analytics TAG

Jazda w dzeszczu?

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Åšmigamy sobie moto, a tu nagle jak nie lunie... i co robicie?

Zatrzymam się i poczekam, aż przestanie padać
11
7%
Jadę dalej , ale znacznie redukuje prędkość
102
66%
Nic sobie z tego nie robię i śmigam normalnie
12
8%
Jeżeli przed podróżą zapowiada się na deszcz zostaję w domu
12
8%
Jeżeli przed podróżą zapowiada się na deszcz zostaję w domu
12
8%
Nie wiem nigdy nie byłem w takiej sytuacji
6
4%
 
Liczba głosów : 155

Postprzez Guziec » 4/9/2007, 21:43

jak jade w deszczu to jeszcze mi sie nie zdarzylo zebym sie nie zatrzymal .. najczesciej sie smieje sam z siebie ze jestem caly mokry i mi zimno ale przynajmniej sie nie nudzi .... 1 mi sie zdarzylo ze po nocy wracalem podczas takiej konkretnej burzy z deszczem i gradem .. nie bylo widac doslownie nic.. ale traktuje to raczej jako przygode ze dojechalem caly i na drugi dzien oczywiscie przeziebiony
Guziec
Świeżak
 
Posty: 21
Dołączył(a): 20/10/2006, 19:13
Lokalizacja: warszawa


Postprzez hefron » 5/9/2007, 10:01

Jeśli jesteśmy w trasie i złapie nas deszcz, który potrwa dłużej niż godzinę warto się zatrzymać na 15-20 minut, aby deszcz zmył z ulicy nieczystości. Przez 20 minut od momentu kiedy zacznie padać robi się śliska warstwa "papki" z brudu, który się nagromadził i wody. Później już jest dobrze i nowoczesne opony zapewniają około 80% tej przyczepności, którą zapewniają na sucho. Osobiście uważam, że zwalnianie do 60-80 km/h na trasie w czasie deszczu jest śmieszne kiedy normalnie w trasie się jedzie 140-160, ale do 120 zawsze zwalniam i prowadzę mniej dynamicznie.
Avatar użytkownika
hefron
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1394
Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
Lokalizacja: Suchowola


Postprzez MadboY » 5/9/2007, 17:59

wlasnie wrocilem z 50km przejazdzki w pelnym deszczu :D Ludzie z Wawy wiedza o czym mowie. Nie mam na sobie NIC suchego, ale i tak bylo warto hehe
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu ;)
Avatar użytkownika
MadboY
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1277
Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
Lokalizacja: Wawa

Postprzez barti » 5/9/2007, 18:52

Jazda w deszcz. Chyba ja polubiłem :D . Dzisiaj jechalem pierwszy raz w deszcz i w dodatku było to na egzaminie praktycznym. Było nawet sympatycznie. Nogi mi tylko zmokły. Ale było warto bo zdałem, teraz tylko czekac az mi prawko dadzą :D:D:D
Avatar użytkownika
barti
Świeżak
 
Posty: 160
Dołączył(a): 10/6/2007, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez pk. » 5/9/2007, 21:33

Przeważnie sie nie zatrzymuje , bo nawet nie ma gdzie ;]

troche zwalniam i pilnuje sie na winklach i to wszystko..
A łancuch staram sie smarować po kazdym deszczu ale nie zawsze ma sie czas..

a dzisiejszy dzień w okolicach wwa było okropny..
pk.
Świeżak
 
Posty: 167
Dołączył(a): 17/8/2007, 19:21

Postprzez kamell » 6/9/2007, 08:59

pyatnie o jakim deszczu jest tu mowa bo sÄ… deszcze i deszcze ostatnio tez i huragany...
nx 650
Avatar użytkownika
kamell
Świeżak
 
Posty: 359
Dołączył(a): 13/8/2007, 11:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Postprzez Norbi » 9/9/2007, 18:11

ja wczoraj jechałem z Wrocka do wawy w deszczu, właściwie to pierwszy raz tak długi odcinek "na mokro" w dodatku tył dociążony pełnymi kuframi. O dziwo jakoś na całej drodze nie miałem styczności ze slizgim białym pasem, takie pytanko - jak rozpoznać czy biały pas jest ślizgi czy nie? przed ew. najechaniem, róznia się te pasy w wyglądzie? najechałem raz na smołę - troche gorąco mi sie zrobiło - jak zazwyczaj pasek smoły jest wąski to ten miał jakieś 30cm szerokości, moto zachowało sie jakby szime złapało, na szczęćie poraz kolejny uratowało mnie to, że nic nie zrobiłem (hamulec/gazy) tyko lekko odbiłem w lewo - dodam, że jechałem po zmroku.
Avatar użytkownika
Norbi
Świeżak
 
Posty: 22
Dołączył(a): 17/3/2007, 21:17

Postprzez wokib » 15/9/2007, 11:31

Ja jednak wole w deszcu nie jezdzic, bo hamowanie awaryjneto raczej odpada, a kto wie co sie moze nage wydarzyc. No i tez roznica czy to kapusniaczek czy ulewa
Shit Happens
Avatar użytkownika
wokib
Świeżak
 
Posty: 99
Dołączył(a): 4/10/2006, 13:14
Lokalizacja: POdkarpacie

Postprzez blackrw83 » 20/9/2007, 22:58

caly kurs na A w deszczowa pogode :/
z cukru nie jestem :) tylko predkosc redukuje i biore poprawke na hamulce
blackrw83
Świeżak
 
Posty: 22
Dołączył(a): 30/8/2007, 10:58
Lokalizacja: Stamford, UK

Postprzez cruxer » 22/9/2007, 00:12

Jezdze codziennie na moto do roboty i jak kazdy nie lubie deszczu, ale niewiele mozna zrobic wiec sie przyzwyczailem. Jak juz wiekszosc powiedziala: znaki poziome, kaluze, no i jezdze "bieg wyzej" coby moc lagodniej oddawac na oponke, huehue. Poza tym nie ma wiekszych problemow. Warto sobie zrobic od czasu do czasu testowe awaryjne hamowanko zeby sobie odswierzyc ile przyczepnosci ma sie w przednim kole na mokrym. Oczywiscie mam na mysli raz na miesiac/dwa nie kilka razy dziennie :)
Dlugie trasy? Grunt to sie nie zatrzymywac, jak przestanie padac/wyjedzie sie z deszczu to sie dosc szybko wysycha.
Yamaha FZR600R
Suzuki GSXR 750T
cruxer
Świeżak
 
Posty: 17
Dołączył(a): 26/5/2006, 15:37

Postprzez KAWA7777 » 27/9/2007, 09:39

Witam ! oczywiscie redukcja prędkości i ostrożna jazda dalej no chyba że tornado ! nadciaga :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol:
http://www.videosift.pl/index.php?searc ... a&tag=true
KAWA7777
Świeżak
 
Posty: 79
Dołączył(a): 18/9/2007, 14:47

Postprzez trolik93 » 29/9/2007, 22:48

Labiss napisał(a):A smarujecie łańcuch po każdej jeździe w deszczu ?

pewnie.. jak sie dba o maszyne ...
trzeba cieszyc sie życiem , póki sie je ma
trolik93
Świeżak
 
Posty: 14
Dołączył(a): 1/8/2007, 22:38

Postprzez KAWA7777 » 29/9/2007, 23:34

trolik93 napisał(a):
Labiss napisał(a):A smarujecie łańcuch po każdej jeździe w deszczu ?

pewnie.. jak sie dba o maszyne ...


JA nie musze bo moj smar na łańcuchu wytrzymuje jazde w deszczu :lol: :lol: :lol: :lol:
KAWA7777
Świeżak
 
Posty: 79
Dołączył(a): 18/9/2007, 14:47

Postprzez matt_85 » 1/10/2007, 13:53

jezeli ma sie olej w glowie mozna i jechać w deszczu :) no... to tyle :D
matt_85
Świeżak
 
Posty: 16
Dołączył(a): 30/9/2007, 13:46

Postprzez Redd » 2/10/2007, 17:08

Hehe.. Pierwwsza moja jazda na mieście na kursie A ...i jak nie lunęło! Pamiętam że jakieś dresy się ze mnie śmiały na światłach. No i było zzzimno jak przyspieszałem pow 30km/h w przemoczonej koszuli i odblaskowej kapocie :D

Teraz jak ma padać to wolę zostawić moto i w autobus. Szczególnie że podczas deszczu wszelkie studzienki i znaki poziome zamieniają się w lodowisko!
http://bikepics.com/members/reddie/ (otwórz link)
Avatar użytkownika
Redd
Świeżak
 
Posty: 312
Dołączył(a): 27/8/2007, 23:40
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Swirus » 5/10/2007, 14:13

Co robiÄ™...hmm... oczywiste przyspieszam jeszcze bardziej zebym szybciej byl w domku :D Raz jak pojechalem do kolezanki no i troszke sie zasiedzialem 8) ja patrze przez okno a tu deszcz :evil: jest juz 23.00... mysle sobie- zaczekam moze przestanie... 8) a tu godzina 24.00 i pada jeszcze gorzej :shock: chetnie u niej bym nocowal tak jak mi zaproponowala :lol: ale musialem wracac :o i jak wcisnolem manetke od jej domku to w ogole nie popuszczalem jej az do samego domu... Prawie bym nie byl przemoczony jak by nie ten samochod i ta kaluza przed samym domkiem :twisted: cala lewa noga zalana :x (15km drogi 8) ) to nie byla zawrotna szybkosc bo w koncu to tylko Honda Ns1 80cm3... 125km/h V/max :( heh ale jak na takie warunki (burza) to i tak jestem zwariowany...

Teraz lapie sie za glowe jak sobie tamta owa noc przypominam...bo na jednym zakrecie bym lezal... Juz zmadrzalem 8)
Im szybciej jadę...tym jestem bliżej Boga ;D

Fzr 600 POweR :)
Avatar użytkownika
Swirus
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 5/10/2007, 13:57

Postprzez Magik » 10/10/2007, 08:59

Zgadzam się z Hefronem.... Dobrze prawi... Odczekać chwilkę aż zmyje syf z asfaltu i jazda dalej. Od kiedy zmieniłem oponkę z tyłu to nie przejmuje się pogodą... Jeżdżę jak tylko mam ochotę....
Magik
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 678
Dołączył(a): 30/9/2006, 12:38
Lokalizacja: Chocianów

Postprzez dzarek » 10/10/2007, 09:17

jak się ubierze skórę to nie ma problemu :) oczywiście warto zwolnić, byle nie za bardzo, tak żeby woda z szybki ładnie ściekała i trzymać się kilkadziesiąt metrów za samochodami :)
Pozdrawiam;
dzarek
Avatar użytkownika
dzarek
Świeżak
 
Posty: 35
Dołączył(a): 29/5/2007, 18:19
Lokalizacja: TJE / KR

Postprzez Inna » 10/10/2007, 16:02

Jazda podczas deszczu, no cóż jak na razie jeszcz mnie paraliżuje-zwalniam dość mocno i jadę wręcz jak "z jajem" :oops: i nie dlatego że jestem kobieta :twisted:
To jest mój piewszy, a raczej był pierwszy sezon i pierwsze zetknięcie z motorem.
Jeśli już gdzieś podczas drogi dopadnie mnie deszczyk do jadę dalej, jeśli jest to oberwanie chmury to zapewne szukałabym jakiegoś schronienia (jak na razie jeszcze mnie nie dopadła taka ulewa). Natomiast jeśli mam zaplanowany wyjazd, a prognozy przewidują ciągle, silne opady, no cóż wyjazd jest przekładany :( , bo jakoś nie satysfakcjonuje mnie kulanie sie na motorze, kiedy on chciałby trochę szybciej ;) :lol:
Samotna pasażerko odkręć gaz.
Wierna kolorowi, niewierna firmie...
FZS 600 '98, FZS1000 '02, SV1000 '03 (pierwszy tysiak padł :D)
Avatar użytkownika
Inna
Świeżak
 
Posty: 134
Dołączył(a): 2/9/2007, 11:09
Lokalizacja: Poznań

Postprzez GregorMoto » 10/10/2007, 17:49

da się też jeździc w śniegu :D http://www.bikepics.com/pictures/1042816/
Yamaha R1 RN19 :)
Avatar użytkownika
GregorMoto
Bywalec
 
Posty: 610
Dołączył(a): 22/4/2007, 21:37
Lokalizacja: Ziemia-Europa-Polska-Małopolska-Oświęcim

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości




na górê