Scigacz.pl

przez **Kaja** » 15/12/2006, 12:37

grooby napisał(a):
Kaja napisał(a):
grooby napisał(a):jamtam mam zly mnawyk z jazdy samochodem zakrety biore na recznym buahahah

to powodzenia z tymi zakrętami [

smaczny kasek z ciebie

ale nie dla Ciebie :twisted:

przez **gelo007** » 15/12/2006, 14:15

grooby napisał(a):
smaczny kasek z ciebie

Odwal się od niej kmiocie. Zajmij się tym co zwykle czyli mama sajzami. :evil:

przez **grooby** » 15/12/2006, 15:22

gelo007 napisał(a):
grooby napisał(a):
smaczny kasek z ciebie

Odwal się od niej kmiocie. Zajmij się tym co zwykle czyli mama sajzami.

kmiocie buahaha z dziecinstwa ci to zostalo.

przez **grooby** » 15/12/2006, 15:37

ale nie dla Ciebie :twisted:

[/quote
bez urazy :twisted:

przez **mr_neox** » 15/12/2006, 23:13

Thrillco napisał(a):a.ktoś nie ma własnego rozumu i wyobraźni
b.napatrzy sie naczyta a i tak robi swoje bo tak właśnie lubi (słynne już"bo lubię zapierdalać")....
...być może zbyt wolno...

i to jest wlasnie caly problem...
masz racje Thrillco.

Moze nas jednak ten los nie spotka :wink:

pozdr.

przez **lukas00** » 18/12/2006, 20:16

ja mam duzo wlasnie zlych nawykow po samochodowej karierze ... np zbyt duza predkosc przed wejsciem w zakret w porownaniu do moich umiejetnosci pokonywania zakretow na motocyklu

ciagle zapominanie ze kierunki w motocyklu same sie nie wylanczaja

a takze ze robiac zakupy w markecie jestes ograniczony wielkoscia swojego plecaka a nie wielkoscia bagaznika w samochodzie

bo juz raz mi sie zdarzylo dzwonic po kolege jak nakupowalem na miesiac bedac na motocyklu

:P:P:P:P:P

przez **speedo26** » 18/12/2006, 20:37

A wracając do tych puszek, może czasami sami sobie jesteśmy winni że kierujący samochodami nas nie zauważają, lub wymuszają na nas pierszeństwo. Wyobraźcie sobie sytuację, długa prosta, dwa auta, jedno przybiera się do wyprzedzania drugiego, prędkość około 90km/h, wychyla się i w oddali widzi pojedyńcze światło motocykla, szacuje że zdoła wyprzedzić, nieprzewiduje że motocyklista widząc długi i pusty odcinek prostej ciągnie ponad 200 km/h. Druga sytuacja, wchodzisz w zakręcik, delikatny łuczek, na blatach jakieś złoty50, jakieś 200 do 300 metrów przed tobą dwa auta, redukcja do 4 biegu, kierunek i po 7 do 9 sekundach dolatujesz do nich i masz ponad 200 km/h. Kierowca w tym czasie spojrzy w lusterko, nie ma nic, redukuje z 5 na 4 bieg, rozpędza auto wrzuca kierunek i już się drugi raz nie upewni czy nic nie nadjeżdża tylko wyprzedza trwa to jakieś 10 sekund. Ale powiedzcie sami jak masz przecinaka to nie będziesz latał 90 bo go zamulisz, one kochają obroty, zresztąja też, więc do odcięcia :lol:

przez **Tomek. R** » 18/12/2006, 20:43

A ja, przez to że w puszce nigdy nie urzywam pasów to i na moto zawsze zapominam zapiąc. :lol:

przez **barteckstreet** » 18/12/2006, 21:54

speedo26 napisał(a):A wracając do tych puszek, może czasami sami sobie jesteśmy winni że kierujący samochodami nas nie zauważają, lub wymuszają na nas pierszeństwo. Wyobraźcie sobie sytuację, długa prosta, dwa auta, jedno przybiera się do wyprzedzania drugiego, prędkość około 90km/h, wychyla się i w oddali widzi pojedyńcze światło motocykla, szacuje że zdoła wyprzedzić, nieprzewiduje że motocyklista widząc długi i pusty odcinek prostej ciągnie ponad 200 km/h. Druga sytuacja, wchodzisz w zakręcik, delikatny łuczek, na blatach jakieś złoty50, jakieś 200 do 300 metrów przed tobą dwa auta, redukcja do 4 biegu, kierunek i po 7 do 9 sekundach dolatujesz do nich i masz ponad 200 km/h. Kierowca w tym czasie spojrzy w lusterko, nie ma nic, redukuje z 5 na 4 bieg, rozpędza auto wrzuca kierunek i już się drugi raz nie upewni czy nic nie nadjeżdża tylko wyprzedza trwa to jakieś 10 sekund. Ale powiedzcie sami jak masz przecinaka to nie będziesz latał 90 bo go zamulisz, one kochają obroty, zresztąja też, więc do odcięcia

wow, samochody chyba po torze nie jeżdżą

przez **Thrillco** » 18/12/2006, 21:59

Chyba jednak jeżdżą...

przez **speedo26** » 18/12/2006, 22:18

Ja po torze też nie jeżdżę :twisted:

przez **taju25** » 19/12/2006, 10:07

mr_neox napisał(a):czesc Dayan!
zanim wpadniesz juz na zawsze w ten "nalog" to proponowalbym Ci przegladnac sobie najpierw stronke www.ride2die.com znajdziesz tam wiele wartosciowych wskazowek

pamietaj: motocykl jest niewidzialny (dla samochodziarzy...)
pozdro!

Nie pokazuj wiecej takiej stronki kolego,zastanawiam się czy mam sprzedać motor po tym jak to zobaczyłe.Myślałem ze puszcze pawia.

przez **taju25** » 19/12/2006, 10:33

Lepiej nie w taki sposób.Może do kasku przymocuje koguta [od teścia z kurnika zabiorę]

przez **mr_neox** » 19/12/2006, 17:43

kazdy musi na cos umrzec....

ja bym wolal w ten sposob a nie na przyklad w fotelu przed tv ;-)

taju, czytaj dokladniej co inni pisza! wspomnialem ze na stronie znajduje sie poradnik odnosnie jazdy na moto tyle tylko ze po angielsku (nie pisalem patrzcie na zdjecia i siedzcie w domu!)

pozdro

przez **Blacko** » 8/1/2007, 02:00

Dayan napisał(a):Prawko na samochod mam od 7 lat, jezdze dosc duzo (zrobilem ok 150-200tys km). I tu pojawia sie pytanie: na jakie przyzwyczajenia szczegolnie zwrocic uwage po wyruszeniu na trase na 2 a nie 4 kolach?

Hmm byłem w podobnej sytuacji, samochód przez 7 lat a potem motor i co najbardziej rzuciło się w oczy to zachowanie podczas hamowania, trzeba zacząć myśleć o tym o wiele wcześniej niż w samochodzie inaczej skończy się to dzwonem,ślizgiem lub w najlepszym wypadku niemiłym uczuciem w żołądku. Motorek też jest o wiele bardziej czuły na gorszą nawierzchnię no i oczywiście znaki poziome=wróg nr1

http://www.bikepics.com/members/meciek/ · przez **Meciek** » 8/1/2007, 11:32

zgadzam się z przedmówcą ale ja mam też inna banie - w pracy jeżdżę wózkami widłowymi i teraz na przykład przejeżdżając pod światłami patrze czy czymś nie zachacze tak jak moge to zrobić na magazynie :lol:

przez **pawlo89** » 15/1/2007, 15:31

no fakt siadajac na motocykl stajesz sie niestety wrogiem nr 1 troche to przykre ale cos samochodziarzy tych zlych jest wiecej:P

Scigacz.pl

Złe nawyki z jazdy autem

Re: Złe nawyki z jazdy autem

Kto przegląda forum