Wheelie...
Posty: 2
• Strona 1 z 1
Wheelie...
Witam wszystkich użytkowników forum.
Chciałem się z Wami podzielić moimi "przeżyciami" i poradzić się w pewnych sprawach.
Od pewnego czasu jara mnie jazda na gumie... Posiadam aktualnie
Simsona S51. Stosuję różne techniki, z którymi się zapoznałem. Jednym z nich jest niewątpliwie "strzał ze sprzęgła". Udaje mi się bez większego kłopotu poderwać maszynę do góry, przejechać około 30m i co dalej... Jednym z utrudnień napotkanych na tym etapie jest równowaga i moc...
Podrywam moto na pierwszym biegu i na nim pokonuję wyżej wymienioną odległość. Stopniowo dodaję i odejmuję gaz. Hamulcem nie operuję, ponieważ w obecnej chwili jest to niemożliwe
. Nie jestem na tyle wprawiony, aby operować tylnym hamulcem nożnym. Zmiana miejsca tego hamulca nie jest w moim przypadku wskazana, dlatego, że nie lubię się bawić w takie rzeczy.
Pozostaje kwestia zmiany biegu... Czytałem, że rozwiązaniem mogłaby być zmiana biegu na dwójkę. Uważam, że mój motocykl nie da rady pociągnąć mnie na dwójce w górę. Jeżdżąc na pierwszym biegu po pewnym czasie traci moc i opada na ziemię.
Zaczynam tracić nadzieję... Po wielu upadkach zastanawiam się, czy jest mi to w ogóle potrzebne(?) Powiecie, że wybrałem zły termin an trening, ale jakoś tak wyszło. Zwykła jazda 50'tką zaczyna mnie nudzić.
Co zrobić? Czekam na wasze propozycje i z góry dziękuję. Z chęcią wysłucham Waszych rad, dotyczących techniki jazdy.
Pozdrawiam, andergrand.
@ Down
Tam nikt tego nie zauważy... Skoro tak uważasz, to niech zamykają.
Chciałem się z Wami podzielić moimi "przeżyciami" i poradzić się w pewnych sprawach.
Od pewnego czasu jara mnie jazda na gumie... Posiadam aktualnie
Simsona S51. Stosuję różne techniki, z którymi się zapoznałem. Jednym z nich jest niewątpliwie "strzał ze sprzęgła". Udaje mi się bez większego kłopotu poderwać maszynę do góry, przejechać około 30m i co dalej... Jednym z utrudnień napotkanych na tym etapie jest równowaga i moc...
Podrywam moto na pierwszym biegu i na nim pokonuję wyżej wymienioną odległość. Stopniowo dodaję i odejmuję gaz. Hamulcem nie operuję, ponieważ w obecnej chwili jest to niemożliwe

Pozostaje kwestia zmiany biegu... Czytałem, że rozwiązaniem mogłaby być zmiana biegu na dwójkę. Uważam, że mój motocykl nie da rady pociągnąć mnie na dwójce w górę. Jeżdżąc na pierwszym biegu po pewnym czasie traci moc i opada na ziemię.
Zaczynam tracić nadzieję... Po wielu upadkach zastanawiam się, czy jest mi to w ogóle potrzebne(?) Powiecie, że wybrałem zły termin an trening, ale jakoś tak wyszło. Zwykła jazda 50'tką zaczyna mnie nudzić.
Co zrobić? Czekam na wasze propozycje i z góry dziękuję. Z chęcią wysłucham Waszych rad, dotyczących techniki jazdy.
Pozdrawiam, andergrand.
@ Down
Tam nikt tego nie zauważy... Skoro tak uważasz, to niech zamykają.
Ostatnio edytowano 1/12/2008, 19:29 przez andergrand, łącznie edytowano 1 raz
-
andergrand - Świeżak
- Posty: 7
- Dołączył(a): 17/11/2008, 07:24
- Lokalizacja: ja się tu wziąłem
-
PajÄ…k - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 704
- Dołączył(a): 16/9/2005, 22:54
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
Posty: 2
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości