[Aktualności] Czy kampanie bezpieczeństwa działają?
Posty: 6
• Strona 1 z 1
[Aktualności] Czy kampanie bezpieczeństwa działają?
Dyskusja na temat: Czy kampanie bezpieczeństwa działają?
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Czy kampanie bezpieczeństwa działają?
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Czy kampanie bezpieczeństwa działają?
- Åšcigacz
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16777167
- Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00
Kampanie działają na osoby, którym takie kampanie nie są już potrzebne bo są opanowani i odpowiedzialni... Wariatowi nie przetłumaczysz...<br><hr>miki1406
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Tak i nie. Jest pewna grupa osób, która nie przewiduje przyszłości. To grupa, która może co najwyżej zaplanować proces wypróżnienia się, i to dopiero po wejściu do toalety. Na nich nie zadziała żadna kampania, bo nie myślą, nie planują oraz sądzą, że są najmądrzejsi. Natomiast 90% wypadków spowodowanych jest przez "porządnych kierowców". Mówię tu o kobietach rozjeżdżających ludzi na przejściach, o roztargnionych przedstawicielach handlowych i spieszących się na randkę urzędnikach.Komentatorzy napisał(a):Kampanie działają na osoby, którym takie kampanie nie są już potrzebne bo są opanowani i odpowiedzialni... Wariatowi nie przetłumaczysz...<br><hr>miki1406<br>
Kampania powinna im uświadomić, że raz na jakiś czas inni ludzie popełniają błędy. Jeśli takie błędu nie przewidzimy lub nie weźmiemy na niego poprawki, to trup będzie słał się gęsto.<br><hr>no-chicken-strips
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Żeby badanie było miarodajna, brakuje tutaj jeszcze pytań o ilość, rodzaj kolizji i bycie sprawcą/poszkodowanym w zdarzeniach drogowych.
Jak moje postrzeganie i informacje, które przekazuję w ankiecie mają się do mojej "historii ubezpieczenia" i napraw
Przykładowo jeżdżę regularnie przekraczając prędkość- IMO w granicach rozsądku, ale jednak przekraczając. Do tej pory nie spowodowałem żadnego zdarzenia (regularnie jeżdżę od 2006), ale już 3 razy robiłem poprawki dzięki innym. A to pani na parkingu walnęła mi w stojące auto (dobrze,że do niego wracałem, bo chciała uciec), a to faciu z podporządkowanej patrzył tylko w jedną stronę, czy jegomość zmieniający pas razem z fragmentem samochodu, który miał w korku obok.<br><hr>Kierowca A, B, 20-30k km rocznie
Jak moje postrzeganie i informacje, które przekazuję w ankiecie mają się do mojej "historii ubezpieczenia" i napraw
Przykładowo jeżdżę regularnie przekraczając prędkość- IMO w granicach rozsądku, ale jednak przekraczając. Do tej pory nie spowodowałem żadnego zdarzenia (regularnie jeżdżę od 2006), ale już 3 razy robiłem poprawki dzięki innym. A to pani na parkingu walnęła mi w stojące auto (dobrze,że do niego wracałem, bo chciała uciec), a to faciu z podporządkowanej patrzył tylko w jedną stronę, czy jegomość zmieniający pas razem z fragmentem samochodu, który miał w korku obok.<br><hr>Kierowca A, B, 20-30k km rocznie
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Niestety (jest to naukowo udowodnione) jest pewna grupa ludzi, którzy są niereformowalni. Dla takich kierowców potrzebny jest bat w postaci bardzo wysokich kar pieniężnych, które swą dotkliwością utemperują ich temperament (głupotę). Mam już tego dość, że w PL jeżdżąc przepisowo traktowany jestem, przez tych którzy przepisy łamią w chamski sposób (podjeżdżanie na grubość lakieru, presja, miganie światłami, chamskie gesty). Wychodzi na to, że to ja, stosując się do ograniczeń i innych przepisów ruchu drogowego jestem tym złym. Wróciłem właśnie z Austrii przez Czechy i już po przekroczeniu granicy w Chałupkach wiadomo było, że znów jestem w PL. Znamienne jest to, że polscy kierowcy jadąc w Austrii i Czechach generalnie stosują się do przepisów ruchu drogowego, a zaraz po przekroczeniu granicy zaczynają zachowywać się jak szaleńcy. Właściwie to niepotrzebne są tablice informujące o tym, że już jesteśmy w Polsce. Można to od razu odczuć po tym co się dzieje na drogach. Moja babcia mawiała "albo się będą ciebie bać albo się będą z ciebie śmiać". Ciekawe, czy doczekam się czasów, kiedy piraci drogowi zaczną się bać konsekwencji swojej głupoty. <br><hr>Gnypek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Mnie osobiście w kampaniach bardzo denerwuje fakt, że często obrazują one problem tylko od jednej strony, np. kampania "10 mniej ratuje życie" owszem zgadzam się, mniejsza prędkość=mniejsza destrukcja przy jakimkolwiek zdarzeniu, więcej czasu na reakcję. Ale gdyby pieszy zachowa należytą ostrożność i zastosował zasadę ograniczonego zaufania i na dodatek nie wszedł bezpośrednio przed pojazd, nie byłoby problemu. Oczywiście w świetle przepisów krd za każde zdarzenie do którego dochodzi na przejściu dla pieszych, jest winny kierujący pojazdem.<br><hr>Boombel
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 6
• Strona 1 z 1
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 1 gość