[biblioteka] Do odcięcia na pogrzebie - szacunek...
Trzeba być skończonym kretynem by porównywać kogoś chorego na raka do obecności motocykli na pogrzebie. Ścigacz = przykładny motocyklista. <br><hr>Kolec
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zgadzam się w stu procentach z autorem. A ten tekst o raku- genialne, wybuchłem śmiechem jak to przeczytałem. Wiem, mam chore poczucie humoru, ale lepsze takie niż żadne. <br><hr>JacekBari
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dwa lub trzy lata temu na pogrzebie Michała w Kielcach, motocyklowe chamstwo wjechało na plac kościelny przy kościele św. Wojciecha, który jest dawnym cmentarzem grzebalnym. Na uwagi, że jeżdżą po de facto grobach i prośby o opuszczenie placu, wyli silnikami. Wyli też pod cmentarzem na wyprowadzenie zwłok i powrót rodziny. I co wy na to?<br><hr>Jorge
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A i jeszcze jak ktoś miałby robić mi pożegnalny filmik na YT, to tylko z AC/DC - Highway to Hell, albo Hollywood Undead - Undead w tle. <br><hr>JacekBari
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zgadzam się co do: "zabiło go to, co kochał najbardziej" Ogólnie jest to jeden z głupszych, jak i nie najgłupszy tekst wśród motocyklistów.<br><hr>kawa brutalna moc
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jednostkowy przykład nie powinien usprawiedliwiać oględnie mówiąc głupawego zwyczaju. Warto zauważyć, że zwykle ci, którzy jeżdżą głośno, łamiąc nie tyle przepisy co powodując odczucie wiochy, także są głośni i "niezależni od norm społecznych" w innych okolicznościach (pogrzeb, ślub). Myślę, że na ślubie czoperowca nikt nie spala kapcia. <br><hr>mezKomentatorzy napisał(a):Ja sie spotkałem z sytuacją, gdzie siostra zmarłego podeszła do nas na pogrzebie i poprosiła o hałaś, gdyż tak by sobie życzył. Rodzina nam dziękowała... Co motocyklista, to inne zdanie <br><hr>stashek<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
chamstwa sie nie toleruje ,ale jezeli jest zgoda rodziny , jezeli nie jest to wszystko na hura , ostatnie pozegnanie z jednym krotkim odcieciem przy opuszczaniu trumny...czemu nie , nawiÄ…zujÄ…c do tego ak47 , na pogrzebach sluzb mundurowych zawsze jest czy to salwa , czy tez wlaczenie na chwile sygnalow dzwiekowych ( kogotow) , my mamy odcinke i jeszcze raz podkreslam dobrze zoorganizowane pozegnanie nie tylko jest piekne (jezeli w ogole mozna tak powiedziec o pogrzebie) ale daje duzo do myslenia nie liczac ciarek na plecach ...
pozdrawiam
<br><hr>qdel
pozdrawiam
<br><hr>qdel
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jeżeli żołnierz ginie od postrzału, gdzieś na wojnie to i na jego pogrzebie jest salwa honorowa jak na pogrzebie każdego żolnierza, więc nie rozumiem o co tu chodzi... wiec ta odcinka jest na miejscu.<br><hr>Ja
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dam inny przyklad Policjant zginol od strzalu w glowe na pogrzebie jest salwa i to samo dotyczy zolnierzy, mysle ze ktos powinien zapytac rodzine czy sie zgadzaja na to i ogarnac temat w bardziej zorganizowany i kulturalny sposob tak jak pozegnanie zolnierza a nie debilne palenie gumy pod kosciolem i chaotyczne podkrecanie silnika... ladnie ustawieni i 3 krotkie odciny jezeli rodzina sie zgodzi i koniec jezeli nie zgodza sie przyjechac po ceremoni i tak zrobic by nikogo nie denerwowac z rodziny.<br><hr>Seba
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Kielce.. i wszystko jasne.<br><hr>raaKomentatorzy napisał(a):Dwa lub trzy lata temu na pogrzebie Michała w Kielcach, motocyklowe chamstwo wjechało na plac kościelny przy kościele św. Wojciecha, który jest dawnym cmentarzem grzebalnym. Na uwagi, że jeżdżą po de facto grobach i prośby o opuszczenie placu, wyli silnikami. Wyli też pod cmentarzem na wyprowadzenie zwłok i powrót rodziny. I co wy na to?<br><hr>Jorge<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jest na miejscu jedynie tylko wtedy, gdy zmarły tego chciał albo zgodnie cała rodzina sobie zażyczy, a nie Tobie i twoim znajomym tak się uwidzi i sobie wpadniecie na pogrzeb pałować silniki.<br><hr>DżordżKomentatorzy napisał(a):Jeżeli żołnierz ginie od postrzału, gdzieś na wojnie to i na jego pogrzebie jest salwa honorowa jak na pogrzebie każdego żolnierza, więc nie rozumiem o co tu chodzi... wiec ta odcinka jest na miejscu.<br><hr>Ja<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jeszcze nie zdarzyło się nigdy by "Policjant zginol". Pozdrawiam<br><hr>słownik ortograficznyKomentatorzy napisał(a):Dam inny przyklad Policjant zginol od strzalu w glowe na pogrzebie jest salwa i to samo dotyczy zolnierzy, mysle ze ktos powinien zapytac rodzine czy sie zgadzaja na to i ogarnac temat w bardziej zorganizowany i kulturalny sposob tak jak pozegnanie zolnierza a nie debilne palenie gumy pod kosciolem i chaotyczne podkrecanie silnika... ladnie ustawieni i 3 krotkie odciny jezeli rodzina sie zgodzi i koniec jezeli nie zgodza sie przyjechac po ceremoni i tak zrobic by nikogo nie denerwowac z rodziny.<br><hr>Seba<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Był bym dumny z takiego pogrzebu, ze znajomych, jeżeli oczywiście można takiego określenia użyc. <br><hr>BladeKomentatorzy napisał(a):Dwa lub trzy lata temu na pogrzebie Michała w Kielcach, motocyklowe chamstwo wjechało na plac kościelny przy kościele św. Wojciecha, który jest dawnym cmentarzem grzebalnym. Na uwagi, że jeżdżą po de facto grobach i prośby o opuszczenie placu, wyli silnikami. Wyli też pod cmentarzem na wyprowadzenie zwłok i powrót rodziny. I co wy na to?<br><hr>Jorge<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja uważam, że to sprawa indywidualna. Jeśłi ktoś pochodzi z rodziny, w której wszyscy, włącznie z rodzicam, zarażeni są pasją do moto, to co w tym złego ? Słyszałem opowieści o pogrzebie, na którym żyjący brat zmarłego jeździł w te i wewte pod cmentarzem, bo tego chciała matka chłopaków - coś w stylu - "masz jeździć tak by Cię w niebie usłyszał"...
Głupie ? Na pewno niespotykane, inne... ale mówią, że motocykliści to wariaci... bo nie rozumieją pasji...
Nie zgadzam się z tym osądem - nic, absolutnie nic nie jest czarno-białe...
Pogrzeby żołnierzy poległych w boju, policjantów, którzy zginęli na służbie - tam również hołdują strzałami w powietrze. Ja byłem na takich pogrzebach, na których kompania honorowa oddawała strzały w powietrze... piękne...<br><hr>Sokol
Głupie ? Na pewno niespotykane, inne... ale mówią, że motocykliści to wariaci... bo nie rozumieją pasji...
Nie zgadzam się z tym osądem - nic, absolutnie nic nie jest czarno-białe...
Pogrzeby żołnierzy poległych w boju, policjantów, którzy zginęli na służbie - tam również hołdują strzałami w powietrze. Ja byłem na takich pogrzebach, na których kompania honorowa oddawała strzały w powietrze... piękne...<br><hr>Sokol
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
...Miałem nic nie pisać, ale... ostatnio uczestniczyłem (niestety kolejny już raz) w opisywanej powyżej uroczystości. Należy podkreślić jednoznacznie - pożegnanie z udziałem motocyklistów tylko i wyłącznie na prośbę i za zgodą rodziny. Każdy z nas to chyba czuje - w najbliższych zmarłego jest ból, żal, złość i bezsilność... reakcja może być bardzo nieoczekiwana. Co do zasadności - widziałem pogrzeb kolejarza, któremu z racji bliskości torów kolejowych w niedalekiej odległości od cmentarza "trąbiła" lokomotywa. Zmarły wojskowy, który zginął na misji zagranicznej od strzału z broni - ceremonia wraz z plutonem i salwy honorowe... Porównań znajdzie każdy z nas sporo. W takiej okoliczności trzeba mieć takt i wyczucie. Co do porównań z onkologią - może jakiś artykulik na temat zasadności noszenia przez katolików krzyżyków na łańcuszkach - swoją drogą krzyż również był "przyczyną śmierci" tak jak pistolet, nóż... motocykl. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność - wszystko jest dla ludzi - pogrzeby z udziałem motocyklistów też. Tylko trzeba to robić z taktem i wyczuciem - nie na siłę i bez chamstwa. <br><hr>chludek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A może taka wola zmarłej osoby? Podobno któryś muzyk (znany, niestety nie pamiętam nazwiska), zazyczyl sobie wielkiej, hucznej imprezy na swoim pogrzebie. Takiej z alkoholem, muzyka, petradami, pizzą hawajską i innymi laserami. I tak też się bawili....było ciężko ale spełnili ostatnia prośbę <br><hr>zeb
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
byłem w kompanii honorowej i nie pierdziel, że salwa jest, kiedy żołnierz ginie od postrzału. jeździliśmy na wszystkie pogrzeby wojskowych, nawet starych komuchów, którzy całe życie przesiedzieli w sztabie. salwa jest, kiedy życzy sobie tego rodzina i tyle<br><hr>suxKomentatorzy napisał(a):Jeżeli żołnierz ginie od postrzału, gdzieś na wojnie to i na jego pogrzebie jest salwa honorowa jak na pogrzebie każdego żolnierza, więc nie rozumiem o co tu chodzi... wiec ta odcinka jest na miejscu.<br><hr>Ja<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ciekawe dlaczego nikt nie zjeżdża się traktorami na cmentarz kiedy nawalonego rolasa potnie jego własna sieczkarnia<br><hr>edKomentatorzy napisał(a):Dam inny przyklad Policjant zginol od strzalu w glowe na pogrzebie jest salwa i to samo dotyczy zolnierzy, mysle ze ktos powinien zapytac rodzine czy sie zgadzaja na to i ogarnac temat w bardziej zorganizowany i kulturalny sposob tak jak pozegnanie zolnierza a nie debilne palenie gumy pod kosciolem i chaotyczne podkrecanie silnika... ladnie ustawieni i 3 krotkie odciny jezeli rodzina sie zgodzi i koniec jezeli nie zgodza sie przyjechac po ceremoni i tak zrobic by nikogo nie denerwowac z rodziny.<br><hr>Seba<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ten muzyk to Tede.Komentatorzy napisał(a):A może taka wola zmarłej osoby? Podobno któryś muzyk (znany, niestety nie pamiętam nazwiska), zazyczyl sobie wielkiej, hucznej imprezy na swoim pogrzebie. Takiej z alkoholem, muzyka, petradami, pizzą hawajską i innymi laserami. I tak też się bawili....było ciężko ale spełnili ostatnia prośbę <br><hr>zeb<br>
Ale wracając do tematu, to czy Ty mu oddasz hołd paląc gume, piłując do odcinki czy dając na gumę. Jeśli uważasz, że taka forma jest odpowiednia bo był motocyklistą z zapałem to spoko. Ale przez wzgląd na odczucia rodziny, która często bardziej się liczy ze śmiercią motocyklisty niż on sam, ja bym dał sobie spokój na pogrzebie z jakimis cyrkowymi sztuczkami. Jasne, okazać intergracje można przyjeżdzając motocyklami, by pokazać, że miał swoją drugą "motocyklową" rodzinę. A szacunek możecie mu oddać w własnym gronie, wiedząc jak interpretować to zachowanie.
Pozdro!<br><hr>maniek90
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości