przez Komentatorzy » 9/1/2013, 10:36
W takich przypadkach koszt oczyszczenia drogi powienin być pokrywany z pośrednio z kieszeni sprawcy, a bezpośrednio z jego polisy OC. Nie widzę niczego dziwnego, w tym, że w pierwszej chwili zwrócono się do prawnej opiekunki chłopaka. Może wy nie płacicie podatków, ale a nie widzę podowdu dla którego z mojej kieszeni miałby być pokrywany koszt szkód (w tym przypadku koszt czyszcenia po wypadku, ale równie dobrze mógłby to być koszt naprawy infrastruktury, usuwania oleju etc.) wyrządzonych przez czyjąś bezmyślność. Latarnia nie była sprawcą wypadku. Kwestia odpowiedzialności za nieumyślne spowodowanie śmierci to zupełnie odrębna sprawa.<br><hr>Arek