Zobacz wątek - <i>[BMW R1200GS]</i> 2013 BMW R1200GS - nowe szaty króla
NAS Analytics TAG

[BMW R1200GS] 2013 BMW R1200GS - nowe szaty króla

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 09:35

Komentatorzy napisał(a):Zmieńcie nazwę portalu na scigaczbmw.pl<br><hr>DarekF6C<br>
Darek FC, mam pytanie. Przez ostatnie, hmmm, 6-7 lat GS byl nie tylko najlepiej sprzedajaca sie Beemka, ale najlepiej sprzedajacym sie turystyucznym enduro. Dlaczego?<br><hr>Krystek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 10:22

Komentatorzy napisał(a):Taka ilość elektroniki w motocyklu do dalekiej turystyki? Czy będzie opcja BMW 1200 GS "Afryka, Bałkany i inna czarna głęboka d.pa Special Edition" bez tego zbędnego okablowania robiącego z moto jeżdżąca cewkę indukcyjną? Mała awaryjność swoją drogą, ale zwiększając ilość pierdół możliwych do zepsucia obniżamy zdolności do ogólnie pojętej "przeprawówki", a chyba da się tym sprzętem pojeździć w terenie? Czytając ten opis (skrócony) wszelkiego dobra zafiksowanego na pokładzie rysuje się taki obrazek: +35 w cieniu, piasek, wydmy, polna lecz utwardzona droga, chatka kryta słomą i krowim g.nem a przed chatką drapiący się po głowie właściciel GS-a w którym przetarł się kabelek od wielce ważnego czegoś co robi cośtam a co wpływa na tamto i to i w rezultacie nie działa również owo. Powodzenia :)<br><hr>pawulon182<br>
Słuszne spostrzeżenia tyle że w tym motocyklu na trasie może popsuć i zdarzyć ci się wszystko Sprawa nie dotyczy tylko świetnego ESA które nagle przestaje zmieniać ustawienia zawieszenia, ABSu który wydaje życie w najmniej oczekiwanym monecie, zawsze pozostaje hamowanie bez niego (powodem nie był zanieczyszczony czujnik, naprawa kosztowała ponad 6000zł) Tylni wahacz o bajecznej nazwie wykancza łożyska i siekiery wiszą w powietrzu na każdym zakręcie ale i tak masz szczęście jak uda ci się dojechać do domu O takich drobiazgach jak kłopoty z przełącznikami czy mrugającym od czasu do czasu czeku lub braku reakcji na przycisk startera nie ma co wspominać bo to błahostki wyprowadzające z równowagi.Panowie z serwisu stają się dobrymi kumplami z którymi na pewno się spotkasz jeszcze raz. Nówka sztuka i do przebiegu 60tys km tyle problemów nie możliwe mówią wszyscy przecież to BMW Jeśli ktoś chce jeżdzić bezawaryjnie i przeznaczać pieniądze na podróże zamiast serwis to niech kupi inny motocykl. A jeśli chodzi o ludzi którzy testują te motocykle to musze sie z nimi zgodzić: jeżdzi się nimi bardzo przyjemnie i wygodnie tyle że jakie awarie mogą sie zdarzyć podczas testu na 1000km a jak fura gaśnie gdzieś w kraju w którym nikt nie mówi po angielsku a jedyny serwis motocyklowy jest w stolicy(nie koniecznie BMW) to pętla na szyi zaciska się mocno Pozdrawiam wszystkich GSowców i życze powodzenia<br><hr>ulisses
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 11:06

Komentatorzy napisał(a):Zmieńcie nazwę portalu na scigaczbmw.pl<br><hr>DarekF6C<br>
Komentatorzy napisał(a):Darek FC, mam pytanie. Przez ostatnie, hmmm, 6-7 lat GS byl nie tylko najlepiej sprzedajaca sie Beemka, ale najlepiej sprzedajacym sie turystyucznym enduro. Dlaczego?<br><hr>Krystek<br>
Bo tak jak napisał autor kupują je ludzie z kasą, którzy często nie mają zamiaru zwiedzac na nim świata a tylko powiedzieć kumplom jaki mają fajny pojazd i może pojeździć po mieście. BMW ma przede wszystkim zaje...y marketing który wykreował je na produkt premium, którego posiadanie poprawia humor i budzi respekt gawiedzi nie mającej o temacie pojęcia. Żeby była jasność szanuje produkty tej marki za ich innowacyjność i dopracowanie szczegółów, tylko jakoś nie jestem w stanie się nimi ekscytowac bardziej niż np. Hondą czy Yamahą, które może mają mniejszy wypas, ale mnie dowiozą do celu i nawet pozwolą wrócić. Uważam, że w gruncie rzeczy po to się kupuje moto żeby na nim jeździć, a jak ono częstp nie chce jeździć to trochę słabo.<br><hr>adam76
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 11:48

Komentatorzy napisał(a):Zmieńcie nazwę portalu na scigaczbmw.pl<br><hr>DarekF6C<br>
Komentatorzy napisał(a):Darek FC, mam pytanie. Przez ostatnie, hmmm, 6-7 lat GS byl nie tylko najlepiej sprzedajaca sie Beemka, ale najlepiej sprzedajacym sie turystyucznym enduro. Dlaczego?<br><hr>Krystek<br>
Komentatorzy napisał(a):Bo tak jak napisał autor kupują je ludzie z kasą, którzy często nie mają zamiaru zwiedzac na nim świata a tylko powiedzieć kumplom jaki mają fajny pojazd i może pojeździć po mieście. BMW ma przede wszystkim zaje...y marketing który wykreował je na produkt premium, którego posiadanie poprawia humor i budzi respekt gawiedzi nie mającej o temacie pojęcia. Żeby była jasność szanuje produkty tej marki za ich innowacyjność i dopracowanie szczegółów, tylko jakoś nie jestem w stanie się nimi ekscytowac bardziej niż np. Hondą czy Yamahą, które może mają mniejszy wypas, ale mnie dowiozą do celu i nawet pozwolą wrócić. Uważam, że w gruncie rzeczy po to się kupuje moto żeby na nim jeździć, a jak ono częstp nie chce jeździć to trochę słabo.<br><hr>adam76<br>
fstszonsajonce<br><hr>Dyzio
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 12:31

Komentatorzy napisał(a):Zmieńcie nazwę portalu na scigaczbmw.pl<br><hr>DarekF6C<br>
Komentatorzy napisał(a):Darek FC, mam pytanie. Przez ostatnie, hmmm, 6-7 lat GS byl nie tylko najlepiej sprzedajaca sie Beemka, ale najlepiej sprzedajacym sie turystyucznym enduro. Dlaczego?<br><hr>Krystek<br>
Komentatorzy napisał(a):Bo tak jak napisał autor kupują je ludzie z kasą, którzy często nie mają zamiaru zwiedzac na nim świata a tylko powiedzieć kumplom jaki mają fajny pojazd i może pojeździć po mieście. BMW ma przede wszystkim zaje...y marketing który wykreował je na produkt premium, którego posiadanie poprawia humor i budzi respekt gawiedzi nie mającej o temacie pojęcia. Żeby była jasność szanuje produkty tej marki za ich innowacyjność i dopracowanie szczegółów, tylko jakoś nie jestem w stanie się nimi ekscytowac bardziej niż np. Hondą czy Yamahą, które może mają mniejszy wypas, ale mnie dowiozą do celu i nawet pozwolą wrócić. Uważam, że w gruncie rzeczy po to się kupuje moto żeby na nim jeździć, a jak ono częstp nie chce jeździć to trochę słabo.<br><hr>adam76<br>
Ale pier*****. Ponawiam pytanie, dlaczego wszyscy je kupują skoro nikt nigdy nimi nie wraca z podróży?<br><hr>Krystek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 14:07

Komentatorzy napisał(a):Zmieńcie nazwę portalu na scigaczbmw.pl<br><hr>DarekF6C<br>
Komentatorzy napisał(a):Darek FC, mam pytanie. Przez ostatnie, hmmm, 6-7 lat GS byl nie tylko najlepiej sprzedajaca sie Beemka, ale najlepiej sprzedajacym sie turystyucznym enduro. Dlaczego?<br><hr>Krystek<br>
Podaj źródło tych informacji. Moim zdaniem dlatego, że konkurencja przysnęła. Trend się odwraca dlatego teraz taka panika w BMW i zmasowany atak medialny. Gdyby Honda zechciała wypuścić następcę Africa Twin to pewnie było by jeszcze ciekawiej.
W Polsce GSa kupują ludzie z kasą - nie oszukujmy się - mało który z nich zjedzie kiedykolwiek z asfaltu. Nie mówię, że to zły motocykl ale na Syberię bym się nim nie wybrał... Jest to masowy produkt dla aktualnie dobrze rozpoznanego "targetu" to i dobrze się sprzedaje. Zawsze w takim przypadku używam sloganu: "Jedzmy g***o - miliardy much nie mogą się mylić".<br><hr>DarekF6C
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 15:36

hej wszyscy forumowicze, zatem zadam pytanie, ktory nowy sprzet polecacie do dalekiej turystyki z delikatnym zacieciem offroadowym ktory waszym zdaniem mniej sie psuje niz GS? Bo z tego co wiem to na chwile obecna kazdy nowy sprzet ma podobna ilosc elekroniki.<br><hr>moto fan
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 15:59

Komentatorzy napisał(a):Co ciekawe, negatywne wobec BMW komentarze piszą ludzie, którzy na nie po prostu nie mają kasy i są skazani na wieczne jeżdżenie 20 letnimi japońcami bo "som takie i dobre" :D<br><hr>Jerek<br>
Komentatorzy napisał(a):Widzisz kolegą byłem przez kilka lat właścicielem GS1100 - był super bez zastrzeżeń. Na tamtą chwilę nie było lepszego. Nie całe dwa lata temu kupiłem nowiutkiego GS1200 Adventura zawierał bardzo bogate wyposażenie. Praktycznie od samego początku zaczęły się problemy techniczne, a to z silnikiem, a największe z elektroniką. Budowa modułowa powodowała ze koszty naprawy są naprawdę duże. A BMW w naszym kraju robi wszystko aby nie pokrywać koszty. Więc zacząłem serwisować w Berlińskim salonie, który przynajmniej wymieniał wszystko na swój koszt bez mrugnięcia. Pozbyłem się go, po nie pełnym sezonie, a że był w leasingu to nie było to takie proste. Przez ten czas przetestowałem kilka innych marek dostępnych na naszym rynku. Kupiłem innego producenta z europejskiego - bo Japończyków nie chcę w garażu. GS nie jest taki super jakie ma opinie, stare GS były super - nowe to zupełnie inne motocykle. Więcej ich dzieli niż, łączy. Dlatego uważam że kilka motocykli ma lepszy stosunek ceny/do możliwości. Uwielbiam KTM 990 Adventura - do ciężkiego terenu jest nie zastąpiony. Do turystki Multistrada Ducata - pożeracz zakrętów z zacięciem sportowym, nie wspomnę o Triumph.
Więc nie pisz że ludzi nie stać na GS, więc się nie znają. Chyba że jesteś z tych co kupili GS i śmigają po Warszawie z wielkim kuframi. A przez cały sezon robią 1,5 tys kilometrów. To masz rację <br><hr>moto<br>
Ja mam już trzeciego GS'a pierwszy był 1150ADV i dwa 1200ADV. Motocykle się trochę mi psuły ale nie mniej niż inne, najczęściej usterki pojawiały się na skutek jazdy w terenie lub ciężkim terenie. Motocykle oceniam jako super wygodne i uniwersalne. Ba może i wolał bym jakość Hondy, ale japończycy robią kloce 300kg ( Crostourer) które mają kiepskie zawieszenie, źle jeżdżą i nie nadają się do turystyki niby enduro kompletnie. Wiec tak naprawdę nie ma alternatywy dla GS'a. Co do Ducati to to jest naprawdę awaryjny sprzęt. O KTM się nie wypowiadam, miałem 950 Adventures jeden z pierwszych modeli, i to był motocykl wieczna usterka, ale może teraz jest inaczej. I tak go nie rozpatruje bo to motocykl jednoosobowy totalnie do czego innego. Ja potrzebuje pojechać do Rumunii, Chorwacji i nie zależy mi na super Offie, wazniejszy jest dla mnie komfort i pakowność.<br><hr>Adam
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 16:15

Komentatorzy napisał(a):hej wszyscy forumowicze, zatem zadam pytanie, ktory nowy sprzet polecacie do dalekiej turystyki z delikatnym zacieciem offroadowym ktory waszym zdaniem mniej sie psuje niz GS? Bo z tego co wiem to na chwile obecna kazdy nowy sprzet ma podobna ilosc elekroniki.<br><hr>moto fan<br>
Jeżeli w dzicz i nie musisz jeżdzić pow. 180 na dojazdach po asfakcie to dobrze utrzymana lub wyremontowana xt 600/tt 600 z metzelarami karoo (na przyklad, albo odpwiednik pirelli) lub stary trampek (ale tu gorzej w terenie ze wzgledu na masę). XT 600 po upgradzie zawieszen to naprawde super sprzet do przejazdow po szutrze lub w lżejszym terenie. Jezeli jednak musisz iść 200 po afalcie to moim zdaniem zostaje tylko obecna ktm 990 - wysoka jakość wykoannia, nie psuje sie, wypasione zawieszenie i zajebisty w porównaniu do gs silnik. Ale nie naprawisz tego u kowala, tak jak xt/tt 600...<br><hr>txa
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 16:21

Komentatorzy napisał(a):Zmieńcie nazwę portalu na scigaczbmw.pl<br><hr>DarekF6C<br>
Komentatorzy napisał(a):Darek FC, mam pytanie. Przez ostatnie, hmmm, 6-7 lat GS byl nie tylko najlepiej sprzedajaca sie Beemka, ale najlepiej sprzedajacym sie turystyucznym enduro. Dlaczego?<br><hr>Krystek<br>
Bo na wagony kupują to tysiące niemieckich, szwajacarskich i austriackich nudnych pierników i emerytów w wieku 40-75 lat, żeby sie tym dostojnie toczyc po Alpach i marzyć, że sie jest "globtroterem". Ognia i emocji w tym sprzęcie nie ma.Jezeli ktoś ma choć odrobine testosteronu to kupi ktm-a 990.<br><hr>txa
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 17:24

Komentatorzy napisał(a):hej wszyscy forumowicze, zatem zadam pytanie, ktory nowy sprzet polecacie do dalekiej turystyki z delikatnym zacieciem offroadowym ktory waszym zdaniem mniej sie psuje niz GS? Bo z tego co wiem to na chwile obecna kazdy nowy sprzet ma podobna ilosc elekroniki.<br><hr>moto fan<br>
Komentatorzy napisał(a):Jeżeli w dzicz i nie musisz jeżdzić pow. 180 na dojazdach po asfakcie to dobrze utrzymana lub wyremontowana xt 600/tt 600 z metzelarami karoo (na przyklad, albo odpwiednik pirelli) lub stary trampek (ale tu gorzej w terenie ze wzgledu na masę). XT 600 po upgradzie zawieszen to naprawde super sprzet do przejazdow po szutrze lub w lżejszym terenie. Jezeli jednak musisz iść 200 po afalcie to moim zdaniem zostaje tylko obecna ktm 990 - wysoka jakość wykoannia, nie psuje sie, wypasione zawieszenie i zajebisty w porównaniu do gs silnik. Ale nie naprawisz tego u kowala, tak jak xt/tt 600...<br><hr>txa<br>
Ostatnio stary Trampek i Africa dojechały bez problemu do RPA-bez elektroniki i też w terenie.Na Syberię dojechała Hayabusa.
Nie ma potrzeby wyrzucania kasy w błoto a jeżeli chodzi o wysoką prędkość przejazdu oraz teren to też zgodzę się na KTM-a.<br><hr>x
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 18:37

Nooo, widzę że tam tam na dole się dzieje się;) Jak zwykle zresztą przy BMW. Jak zwykle także do powiedzenia najwięcej mają właściciele rozpadających sie ze starości Suzuki GS500 ;)<br><hr>WR450
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 19:27

Mokre sprzęgło, częściowe chłodzenie cieczą, tradycyjne rozwiązanie włącznika kierunkowskazów etc - (brakuje jeszcze łańcucha zamiast wału) brzmi jak recepta na kryzys tożsamości tej marki- jestem szczęśliwym właścicielem dotychczasowej wersji 1200gs która chyba zostanie u mnie na dłużej. .
Chociaż z drugiej strony podobne emocje panowały kilkanaście lat temu , kiedy wprowadzono wersję 4v zamiast 2v, albo wtrysk w miejsce gaźników.Cóż począć - mcdonaldyzacja motoryzacji i tyle ..<br><hr>bogumil144
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 20:06

Komentatorzy napisał(a):Nooo, widzę że tam tam na dole się dzieje się;) Jak zwykle zresztą przy BMW. Jak zwykle także do powiedzenia najwięcej mają właściciele rozpadających sie ze starości Suzuki GS500 ;)<br><hr>WR450<br>
Ale cały czas jeżdżących...<br><hr>x
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 20:43

Komentatorzy napisał(a):Mokre sprzęgło, częściowe chłodzenie cieczą, tradycyjne rozwiązanie włącznika kierunkowskazów etc - (brakuje jeszcze łańcucha zamiast wału) brzmi jak recepta na kryzys tożsamości tej marki- jestem szczęśliwym właścicielem dotychczasowej wersji 1200gs która chyba zostanie u mnie na dłużej. .
Chociaż z drugiej strony podobne emocje panowały kilkanaście lat temu , kiedy wprowadzono wersję 4v zamiast 2v, albo wtrysk w miejsce gaźników.Cóż począć - mcdonaldyzacja motoryzacji i tyle ..<br><hr>bogumil144<br>
Powoli likwidują to co zawsze było denne. Gdyby zrobili normalne zawieszenie w wysokiej specyfikacji, lekki łańcuch zamiast ciężkiego wału, zmniejszyli pojemność, zwiekszyli moc i dali V4 lub R3, zmniejszyli masę o 10 kg, dali 21 cali z przodu to byłby hit. A tak to jest dziadkowóz.<br><hr>txa
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 21:19

Komentatorzy napisał(a):Taka ilość elektroniki w motocyklu do dalekiej turystyki? Czy będzie opcja BMW 1200 GS "Afryka, Bałkany i inna czarna głęboka d.pa Special Edition" bez tego zbędnego okablowania robiącego z moto jeżdżąca cewkę indukcyjną? Mała awaryjność swoją drogą, ale zwiększając ilość pierdół możliwych do zepsucia obniżamy zdolności do ogólnie pojętej "przeprawówki", a chyba da się tym sprzętem pojeździć w terenie? Czytając ten opis (skrócony) wszelkiego dobra zafiksowanego na pokładzie rysuje się taki obrazek: +35 w cieniu, piasek, wydmy, polna lecz utwardzona droga, chatka kryta słomą i krowim g.nem a przed chatką drapiący się po głowie właściciel GS-a w którym przetarł się kabelek od wielce ważnego czegoś co robi cośtam a co wpływa na tamto i to i w rezultacie nie działa również owo. Powodzenia :)<br><hr>pawulon182<br>
Komentatorzy napisał(a):Słuszne spostrzeżenia tyle że w tym motocyklu na trasie może popsuć i zdarzyć ci się wszystko Sprawa nie dotyczy tylko świetnego ESA które nagle przestaje zmieniać ustawienia zawieszenia, ABSu który wydaje życie w najmniej oczekiwanym monecie, zawsze pozostaje hamowanie bez niego (powodem nie był zanieczyszczony czujnik, naprawa kosztowała ponad 6000zł) Tylni wahacz o bajecznej nazwie wykancza łożyska i siekiery wiszą w powietrzu na każdym zakręcie ale i tak masz szczęście jak uda ci się dojechać do domu O takich drobiazgach jak kłopoty z przełącznikami czy mrugającym od czasu do czasu czeku lub braku reakcji na przycisk startera nie ma co wspominać bo to błahostki wyprowadzające z równowagi.Panowie z serwisu stają się dobrymi kumplami z którymi na pewno się spotkasz jeszcze raz. Nówka sztuka i do przebiegu 60tys km tyle problemów nie możliwe mówią wszyscy przecież to BMW Jeśli ktoś chce jeżdzić bezawaryjnie i przeznaczać pieniądze na podróże zamiast serwis to niech kupi inny motocykl. A jeśli chodzi o ludzi którzy testują te motocykle to musze sie z nimi zgodzić: jeżdzi się nimi bardzo przyjemnie i wygodnie tyle że jakie awarie mogą sie zdarzyć podczas testu na 1000km a jak fura gaśnie gdzieś w kraju w którym nikt nie mówi po angielsku a jedyny serwis motocyklowy jest w stolicy(nie koniecznie BMW) to pętla na szyi zaciska się mocno Pozdrawiam wszystkich GSowców i życze powodzenia<br><hr>ulisses<br>
Niestety potwierdzam, na cały przekrój GSów jadących do Gruzji: 1200 - padł tylny amorek, 1200 Adv- padnięta Esa, 800Gs - zawieszone szczotki w pompie paliwa - dziwne, serwis w Gdańsku twierdził, że nic takiego jak filtr paliwa w tym motocyklu nie istnieje...bez uszczerbku tylko stary i nowy 650Gs, niestety nie mój...Posiadacze nowych małych Tenerek uskarżali się tylko na brak 6 biegu.<br><hr>Shot
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 21:20

Komentatorzy napisał(a):Mokre sprzęgło, częściowe chłodzenie cieczą, tradycyjne rozwiązanie włącznika kierunkowskazów etc - (brakuje jeszcze łańcucha zamiast wału) brzmi jak recepta na kryzys tożsamości tej marki- jestem szczęśliwym właścicielem dotychczasowej wersji 1200gs która chyba zostanie u mnie na dłużej. .
Chociaż z drugiej strony podobne emocje panowały kilkanaście lat temu , kiedy wprowadzono wersję 4v zamiast 2v, albo wtrysk w miejsce gaźników.Cóż począć - mcdonaldyzacja motoryzacji i tyle ..<br><hr>bogumil144<br>
kolego a jak z awaryjnoscia ? <br><hr>psmoku
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 21:23

Komentatorzy napisał(a):Co ciekawe, negatywne wobec BMW komentarze piszą ludzie, którzy na nie po prostu nie mają kasy i są skazani na wieczne jeżdżenie 20 letnimi japońcami bo "som takie i dobre" :D<br><hr>Jerek<br>
To czemu mój 3 letni GS w zeszłym roku 3 x wracał na lawecie? Bo taki bezawaryjny? Wiesz jaki jest super zapach palącej się wiązki przewodów i nagła odmowa pracy przy przepisowych 90km/h? ( się przetarła...to ta najbardziej traumatyczna przygoda tj. adventure hehe). Poza tym fajna maszynka:) <br><hr>Shot
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 21:31

koledzy ja planuje zakup turystyka w gre wchodzi Triumph Tiger 800 - wspanialy motocykl za ten pieniadze...jednak jak przejechalem sie BMW wiem dlaczego pol Europy jezdzi wlasnie na nim...tylko co sie dziwic wszystko ma lepsze ale kosztuje 20 tys drozej...jakbym mial kase kupilbym GS ten nowy jest wedlug mnie piekny...ale nie wiem czy nie skonczy sie na Tigerze<br><hr>psmoku
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/10/2012, 22:38

Komentatorzy napisał(a):Taka ilość elektroniki w motocyklu do dalekiej turystyki? Czy będzie opcja BMW 1200 GS "Afryka, Bałkany i inna czarna głęboka d.pa Special Edition" bez tego zbędnego okablowania robiącego z moto jeżdżąca cewkę indukcyjną? Mała awaryjność swoją drogą, ale zwiększając ilość pierdół możliwych do zepsucia obniżamy zdolności do ogólnie pojętej "przeprawówki", a chyba da się tym sprzętem pojeździć w terenie? Czytając ten opis (skrócony) wszelkiego dobra zafiksowanego na pokładzie rysuje się taki obrazek: +35 w cieniu, piasek, wydmy, polna lecz utwardzona droga, chatka kryta słomą i krowim g.nem a przed chatką drapiący się po głowie właściciel GS-a w którym przetarł się kabelek od wielce ważnego czegoś co robi cośtam a co wpływa na tamto i to i w rezultacie nie działa również owo. Powodzenia :)<br><hr>pawulon182<br>
Komentatorzy napisał(a):Słuszne spostrzeżenia tyle że w tym motocyklu na trasie może popsuć i zdarzyć ci się wszystko Sprawa nie dotyczy tylko świetnego ESA które nagle przestaje zmieniać ustawienia zawieszenia, ABSu który wydaje życie w najmniej oczekiwanym monecie, zawsze pozostaje hamowanie bez niego (powodem nie był zanieczyszczony czujnik, naprawa kosztowała ponad 6000zł) Tylni wahacz o bajecznej nazwie wykancza łożyska i siekiery wiszą w powietrzu na każdym zakręcie ale i tak masz szczęście jak uda ci się dojechać do domu O takich drobiazgach jak kłopoty z przełącznikami czy mrugającym od czasu do czasu czeku lub braku reakcji na przycisk startera nie ma co wspominać bo to błahostki wyprowadzające z równowagi.Panowie z serwisu stają się dobrymi kumplami z którymi na pewno się spotkasz jeszcze raz. Nówka sztuka i do przebiegu 60tys km tyle problemów nie możliwe mówią wszyscy przecież to BMW Jeśli ktoś chce jeżdzić bezawaryjnie i przeznaczać pieniądze na podróże zamiast serwis to niech kupi inny motocykl. A jeśli chodzi o ludzi którzy testują te motocykle to musze sie z nimi zgodzić: jeżdzi się nimi bardzo przyjemnie i wygodnie tyle że jakie awarie mogą sie zdarzyć podczas testu na 1000km a jak fura gaśnie gdzieś w kraju w którym nikt nie mówi po angielsku a jedyny serwis motocyklowy jest w stolicy(nie koniecznie BMW) to pętla na szyi zaciska się mocno Pozdrawiam wszystkich GSowców i życze powodzenia<br><hr>ulisses<br>
Komentatorzy napisał(a):Niestety potwierdzam, na cały przekrój GSów jadących do Gruzji: 1200 - padł tylny amorek, 1200 Adv- padnięta Esa, 800Gs - zawieszone szczotki w pompie paliwa - dziwne, serwis w Gdańsku twierdził, że nic takiego jak filtr paliwa w tym motocyklu nie istnieje...bez uszczerbku tylko stary i nowy 650Gs, niestety nie mój...Posiadacze nowych małych Tenerek uskarżali się tylko na brak 6 biegu.<br><hr>Shot<br>
tzw. syndrom chińskiej jakości -podobnie jak VW i dziesiątki innych firm motoryzacyjnych, które kiedyś były kuloodporne...<br><hr>:(
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości




na górê