[biblioteka] Jazda motocyklem bez prawa jazdy -...
Jeżeli kogoś nie stać na wydanie ca 1500 zł na kurs i egzamin, to jak go będzie potem stać na zakup motocykla, nie mówiąc o ciuchach i kasku?
A jak go stać, ale nie jest w stanie zdać podstawowych manewrów w czasie egzaminu (bo innych się tam nie wymaga), to w jaki sposób może bezpiecznie potem jeździć?<br><hr>Maciek
A jak go stać, ale nie jest w stanie zdać podstawowych manewrów w czasie egzaminu (bo innych się tam nie wymaga), to w jaki sposób może bezpiecznie potem jeździć?<br><hr>Maciek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jeżeli kogoś nie stać na wydanie ca 1500 zł na kurs i egzamin, to jak go będzie potem stać na zakup motocykla, nie mówiąc o ciuchach i kasku?
A jak go stać, ale nie jest w stanie zdać podstawowych manewrów w czasie egzaminu (bo innych się tam nie wymaga), to w jaki sposób może bezpiecznie potem jeździć?<br><hr>Maciek
A jak go stać, ale nie jest w stanie zdać podstawowych manewrów w czasie egzaminu (bo innych się tam nie wymaga), to w jaki sposób może bezpiecznie potem jeździć?<br><hr>Maciek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
acha, czyli nie poszli na prawko bo ktos im powiedzial ze instruktorzy to idioci? a zdanie prawka na motor to pikuś, sto razy łatwiej niż autem, ja sam zdalem za pierwszym razem chociaz mi zgasl na placu, egzaminator tylko sie uśmiechną<br><hr>crsssKomentatorzy napisał(a):Jeżdżą bez prawka, bo instruktorzy to idioci, mandaty małe a zdanie egzaminu jak znalezienie sw. grala.<br><hr>HejterSkejter<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jeżeli planujesz kupic motocykl to dobrze by było i zaplanowac kurs na prawko.Pieniądze można odlożyc metodą wyrzeczeń. Naprzyklad pół roku ascezy i zycia bez imprez.Jak zdasz to sprawa wychodzi na prostą.Motocykl kupisz za trzy lata ,i wezmiesz kurs doskonalenia ,na którym nauczysz sie dopiero o co chodzi;)<br><hr>:)Komentatorzy napisał(a):Jeżeli kogoś nie stać na wydanie ca 1500 zł na kurs i egzamin, to jak go będzie potem stać na zakup motocykla, nie mówiąc o ciuchach i kasku?
A jak go stać, ale nie jest w stanie zdać podstawowych manewrów w czasie egzaminu (bo innych się tam nie wymaga), to w jaki sposób może bezpiecznie potem jeździć?<br><hr>Maciek<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Wniosek? Jeżdzic w pilotce dziadka na GS500:D<br><hr>Warcisław BąbkaKomentatorzy napisał(a):Jeżeli kogoś nie stać na wydanie ca 1500 zł na kurs i egzamin, to jak go będzie potem stać na zakup motocykla, nie mówiąc o ciuchach i kasku?
A jak go stać, ale nie jest w stanie zdać podstawowych manewrów w czasie egzaminu (bo innych się tam nie wymaga), to w jaki sposób może bezpiecznie potem jeździć?<br><hr>Maciek<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zeby rzetelnie sprawdzic umiejętnosci jazdy na motocyklu, egzamin trwałby tydzien.... Bzdurą jest mowic ze ten ktory obowiazuje u nas kompletnie nie oddaje umiejetnosci. Egzamin na placu na motocykl jest podobny na calym swiecie...po prostu trzeba w krotkim czasie jakos zweryfikowac kandydata... to czy bedzie jezdzil jak idiota pozniej zalezy juz nie od konkretnych umiejetnosci .... A tekst kiedy to aautor widział DZIESIĄTKI razy jak mama posylala syna motocyklem do sklepu rozbawil mnie do łez :P:<br><hr>syncmajster
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
W końcu ktoś zdecydował się ogarnąć ten cały burdel na forach i opowieści pryszczatych małolatów o ucieczkach przez policją! Gratulacje!<br><hr>Robert GSXR
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Widziałem. Niestety. Takie zachowanie można określić mianem pewnej patologii, kiedy rodzina ma kompletnie gdzieś, czy jedziesz tacie kupić Żubra motocyklem z lub bez prawka. To nie wymysły, ale autopsyjne fakty.<br><hr>BoczoKomentatorzy napisał(a):Zeby rzetelnie sprawdzic umiejętnosci jazdy na motocyklu, egzamin trwałby tydzien.... Bzdurą jest mowic ze ten ktory obowiazuje u nas kompletnie nie oddaje umiejetnosci. Egzamin na placu na motocykl jest podobny na calym swiecie...po prostu trzeba w krotkim czasie jakos zweryfikowac kandydata... to czy bedzie jezdzil jak idiota pozniej zalezy juz nie od konkretnych umiejetnosci .... A tekst kiedy to aautor widział DZIESIĄTKI razy jak mama posylala syna motocyklem do sklepu rozbawil mnie do łez :P:<br><hr>syncmajster<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Aby egzamin miał sens, sens musi miec kurs a ten dzis nie przystaje nijak do motocykli które są na drogach. W ciagu 30 ostatnich latach motocykle zmieniły sie radykalnie, a egzamin jest w gruncie rzeczy taki sam jak w latach 80-tych. Kategoria A to odklepanie biurokratycznej procedury a nie uczenie ludzi jazdy na motocyklu.<br><hr>Instruktor kat AKomentatorzy napisał(a):Zeby rzetelnie sprawdzic umiejętnosci jazdy na motocyklu, egzamin trwałby tydzien.... Bzdurą jest mowic ze ten ktory obowiazuje u nas kompletnie nie oddaje umiejetnosci. Egzamin na placu na motocykl jest podobny na calym swiecie...po prostu trzeba w krotkim czasie jakos zweryfikowac kandydata... to czy bedzie jezdzil jak idiota pozniej zalezy juz nie od konkretnych umiejetnosci .... A tekst kiedy to aautor widział DZIESIĄTKI razy jak mama posylala syna motocyklem do sklepu rozbawil mnie do łez :P:<br><hr>syncmajster<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Bzdurą jest pisać że oddaje.Nikt jeszcze bezpiecznie nie opuscił skrzyżowania techniką ósemki Egzamin nie musi trwac tydzień,ale powinien jasno zakwalifikowac adepta do grupy która moze otrzymac uprawnienia.Komentatorzy napisał(a):Zeby rzetelnie sprawdzic umiejętnosci jazdy na motocyklu, egzamin trwałby tydzien.... Bzdurą jest mowic ze ten ktory obowiazuje u nas kompletnie nie oddaje umiejetnosci. Egzamin na placu na motocykl jest podobny na calym swiecie...po prostu trzeba w krotkim czasie jakos zweryfikowac kandydata... to czy bedzie jezdzil jak idiota pozniej zalezy juz nie od konkretnych umiejetnosci .... A tekst kiedy to aautor widział DZIESIĄTKI razy jak mama posylala syna motocyklem do sklepu rozbawil mnie do łez :P:<br><hr>syncmajster<br>
Wystarczy ze bedzie prowadzony przez ludzi ktorzy sami potrafią dostatecznie opanowac wspołczesny motocykl.
<br><hr>Motocyklista
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Chyba nikt tutaj nie uważa, że proces zdobywania prawka w PL jest w jakimś innym celu, niż ogolenie nas z hajsu? Ktoś tutaj w komentarzach napisał, że egzamin nie jest taki zły i coś tam jednak sprawdza. Bzdura! Te smutne staruchy jak najszybciej chcą iść do domu i odebrać wypłatę i tyle. Mają gdzieś, czy ktoś prawko będzie miał, czy nie.<br><hr>Za komuny było lepi
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ale to tak jak z tą całą demokracją.... niby lipa ale nic lepszego nie ma... Jak zatem taki kurs i egzamin mają przebiegać zeby najpierw uczyły a potem odzwierciedlały umiejętności . Człowiek niestety uczy się jezdzić dopiero po otrzymaniu dokumentu i chwała Bogu jak to robi z głową.... No chyba ze zrobimy kurs 10 tys km i egzamin z obozem przy torze wyscigowym ...tak 10-12 dni .....ale wtedy prawa jazdy nie zrobiłby nikt .... <br><hr>syncmajsterKomentatorzy napisał(a):Zeby rzetelnie sprawdzic umiejętnosci jazdy na motocyklu, egzamin trwałby tydzien.... Bzdurą jest mowic ze ten ktory obowiazuje u nas kompletnie nie oddaje umiejetnosci. Egzamin na placu na motocykl jest podobny na calym swiecie...po prostu trzeba w krotkim czasie jakos zweryfikowac kandydata... to czy bedzie jezdzil jak idiota pozniej zalezy juz nie od konkretnych umiejetnosci .... A tekst kiedy to aautor widział DZIESIĄTKI razy jak mama posylala syna motocyklem do sklepu rozbawil mnie do łez :P:<br><hr>syncmajster<br>Komentatorzy napisał(a):Aby egzamin miał sens, sens musi miec kurs a ten dzis nie przystaje nijak do motocykli które są na drogach. W ciagu 30 ostatnich latach motocykle zmieniły sie radykalnie, a egzamin jest w gruncie rzeczy taki sam jak w latach 80-tych. Kategoria A to odklepanie biurokratycznej procedury a nie uczenie ludzi jazdy na motocyklu.<br><hr>Instruktor kat A<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
No oczywiście! Rozwiązaniem wszystkich trapiących nas problemów to sąd grodzki i 5000zł kary. Jakie to genialne. Tylko, że ściągalność takich absurdalnych kwot, mogę się założyć, byłaby znikoma. Zaraz by się pojawiła masa reportaży o pokrzywdzonym Kowalskim, bo nie ma z czego zapłacić tego mandatu, bo ma 500zł renty, a ten cham Nowak kradnie i zarabia 50k/miesiąc i może sobie takie mandaty w koszty wliczać. Poza tym całe to prawo jazdy to tak jak autor napisał - wyciąganie kasy i korupcja. Sam niedawno zdałem na prawko ale nie widzę, żebym się czegoś nowego przez to nauczył. Poza przepisami ruchu drogowego oczywiście. Tak więc po co ta cała szopka z jazdą? Wystarczyłby państwowy egzamin ze znajomości przepisów, a jeździć niech sobie każdy jeździ czym chce. Prosto, tanio i przejrzyście. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że więcej nauczyłem się jeżdżąc moim motorowerem po wiejskich wertepach (bez żadnych uprawnień) niż z jazdy na kursie.<br><hr>rafi
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
U mnie na LUbelszczyźnie kurs kosztuje 600zł. Godziny jazd można ustalić z instruktorem np. na sobotę jak ktoś pracuje. Kurs spokojnie można zrobić w 2 tygodnie. A egzamin jest prosty i trzeba mieć duży talent żeby go oblać. Nie rozumiem kalkulacji coponiektórych że nie opłaca się robić prawka.<br><hr>athaKomentatorzy napisał(a):Jeżeli kogoś nie stać na wydanie ca 1500 zł na kurs i egzamin, to jak go będzie potem stać na zakup motocykla, nie mówiąc o ciuchach i kasku?
A jak go stać, ale nie jest w stanie zdać podstawowych manewrów w czasie egzaminu (bo innych się tam nie wymaga), to w jaki sposób może bezpiecznie potem jeździć?<br><hr>Maciek<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Proste rozwiązanie problemu - złapią cię bez prawka - rekwirują Twój motocykl na miesiąc, a potem Ci go oddają. Zwariujesz, jak bedzie lato i słoneczko, a twoje moto będzie na parkingu policyjnym. I przez ten czas pewnie zapiszesz się na prawko.<br><hr>Ajnsztajn
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dokładnie. Równie dobrze mogliby przesunąć uprawnienia WORDu na instruktorów nauki jazdy. WORD to tylko zbędne biurokratyczne ogniwo, a huczne egzaminy państwowe to tylko pretekst do jego istnienia razem z armią uznaniowych egzaminatorów państwowych. No bo czym się różni przejechanie tej samej trasy z instruktorem, a egzaminatorem? Chyba tym, że jesteś oskubany o dodatkowe 200zł:D<br><hr>cbf1kKomentatorzy napisał(a):Chyba nikt tutaj nie uważa, że proces zdobywania prawka w PL jest w jakimś innym celu, niż ogolenie nas z hajsu? Ktoś tutaj w komentarzach napisał, że egzamin nie jest taki zły i coś tam jednak sprawdza. Bzdura! Te smutne staruchy jak najszybciej chcą iść do domu i odebrać wypłatę i tyle. Mają gdzieś, czy ktoś prawko będzie miał, czy nie.<br><hr>Za komuny było lepi<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie wolno utozsamiac egzaminu z torem wyscigowym.Jazda po torze jest prywatną inicjatywa aby doswiadczyc czegoś, czego nie wolno robić na ulicy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Komentatorzy napisał(a):Zeby rzetelnie sprawdzic umiejętnosci jazdy na motocyklu, egzamin trwałby tydzien.... Bzdurą jest mowic ze ten ktory obowiazuje u nas kompletnie nie oddaje umiejetnosci. Egzamin na placu na motocykl jest podobny na calym swiecie...po prostu trzeba w krotkim czasie jakos zweryfikowac kandydata... to czy bedzie jezdzil jak idiota pozniej zalezy juz nie od konkretnych umiejetnosci .... A tekst kiedy to aautor widział DZIESIĄTKI razy jak mama posylala syna motocyklem do sklepu rozbawil mnie do łez :P:<br><hr>syncmajster<br>Komentatorzy napisał(a):Aby egzamin miał sens, sens musi miec kurs a ten dzis nie przystaje nijak do motocykli które są na drogach. W ciagu 30 ostatnich latach motocykle zmieniły sie radykalnie, a egzamin jest w gruncie rzeczy taki sam jak w latach 80-tych. Kategoria A to odklepanie biurokratycznej procedury a nie uczenie ludzi jazdy na motocyklu.<br><hr>Instruktor kat A<br>Komentatorzy napisał(a):Ale to tak jak z tą całą demokracją.... niby lipa ale nic lepszego nie ma... Jak zatem taki kurs i egzamin mają przebiegać zeby najpierw uczyły a potem odzwierciedlały umiejętności . Człowiek niestety uczy się jezdzić dopiero po otrzymaniu dokumentu i chwała Bogu jak to robi z głową.... No chyba ze zrobimy kurs 10 tys km i egzamin z obozem przy torze wyscigowym ...tak 10-12 dni .....ale wtedy prawa jazdy nie zrobiłby nikt .... <br><hr>syncmajster<br>
Egzamin powinien zawierac przedewszystkim doswiadczonego egzamonatora;DDDDDD<br><hr>Motocyklista
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jest opcja taka: 5 godzin nazwijmy to jazd, a potem kursant jedzie do Warszawy. Jak przeżyje, i nie uwali nikomu lusterka, ma prawko <br><hr>Nie ma cfaniakaKomentatorzy napisał(a):Chyba nikt tutaj nie uważa, że proces zdobywania prawka w PL jest w jakimś innym celu, niż ogolenie nas z hajsu? Ktoś tutaj w komentarzach napisał, że egzamin nie jest taki zły i coś tam jednak sprawdza. Bzdura! Te smutne staruchy jak najszybciej chcą iść do domu i odebrać wypłatę i tyle. Mają gdzieś, czy ktoś prawko będzie miał, czy nie.<br><hr>Za komuny było lepi<br>Komentatorzy napisał(a):Dokładnie. Równie dobrze mogliby przesunąć uprawnienia WORDu na instruktorów nauki jazdy. WORD to tylko zbędne biurokratyczne ogniwo, a huczne egzaminy państwowe to tylko pretekst do jego istnienia razem z armią uznaniowych egzaminatorów państwowych. No bo czym się różni przejechanie tej samej trasy z instruktorem, a egzaminatorem? Chyba tym, że jesteś oskubany o dodatkowe 200zł:D<br><hr>cbf1k<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
No tak, najlepiej rekwirować, zamykać, kneblować i zsyłać na Syberię.<br><hr>SzauKomentatorzy napisał(a):Proste rozwiązanie problemu - złapią cię bez prawka - rekwirują Twój motocykl na miesiąc, a potem Ci go oddają. Zwariujesz, jak bedzie lato i słoneczko, a twoje moto będzie na parkingu policyjnym. I przez ten czas pewnie zapiszesz się na prawko.<br><hr>Ajnsztajn<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Przeczytałem tekst z przyjemnością. "Szymborska ścigacz.pl" czyli Boczo, jak zwykle daje rade. Pozdro<br><hr>3z
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości