[biblioteka] Wypadek na motocyklu - o szpitalnych...
Posty: 30
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Przypomina to altruizm dr Judyma.Komentatorzy napisał(a):Karetki nie wezwałeś bo mogła się komuś przydać, człowieka który zniszczył Ci zdrowie nie pozwałeś bo stary. O ludzie!<br><hr>rob<br>
<br><hr>.
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zrezygnuj z jazdy samochodem-najwięcej zabitych statystycznie ze wszystkich pojazdów...(możesz np. spłonąć w środku).<br><hr>.Komentatorzy napisał(a):Jestem na wstępnym etapie starań o prawo na kat. A - w trakcie zaliczania teorii - ale po tej mocnej historii zastanawiam się co zrobić... Rozpoczętych starań o lejce na moto raczej nie wstrzymam, ale poważnie rozważę jego kupno.
Co zmusza mnie do głębokiego namysłu to zasadniczo dwie rzeczy:
- dwójka małych dzieci, w tym jedno niemowlę;
- dynamiczny styl jazdy samochodem, który może niekorzystnie przełożyć się na dynamiczną jazdę motocyklem.
Daję sobie jeszcze trochę czasu...<br><hr>termi<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
To może kolega kupi przyczepkę i jakiś motocykl (niekoniecznie od razu litra 200KM) . Można wtedy zrezygnować z latania po drogach i ulicach , a jeździć jedynie po torach kartingowych i motocyklowych, płytach lotniskowych itp. obiektach. Można na takie wyjazdy , w tym na tory zagraniczne, zabierać rodzinkę ( to fajna przygoda , szczególnie dla synów . A po latach, jak dzieciaki podrosną i rodzina osiągnie bezpieczeństwo finansowe, można wyjechać na drogi - lub nie. <br><hr>adam57Komentatorzy napisał(a):Jestem na wstępnym etapie starań o prawo na kat. A - w trakcie zaliczania teorii - ale po tej mocnej historii zastanawiam się co zrobić... Rozpoczętych starań o lejce na moto raczej nie wstrzymam, ale poważnie rozważę jego kupno.
Co zmusza mnie do głębokiego namysłu to zasadniczo dwie rzeczy:
- dwójka małych dzieci, w tym jedno niemowlę;
- dynamiczny styl jazdy samochodem, który może niekorzystnie przełożyć się na dynamiczną jazdę motocyklem.
Daję sobie jeszcze trochę czasu...<br><hr>termi<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Przeciez mial OC... a przynajmniej powinien miec, wiec skad dylematy moralne? Poswieciles swoje zdrowie za czyis spokoj ducha... gowno warta wymiana<br><hr>UrbanKomentatorzy napisał(a):Karetki nie wezwałeś bo mogła się komuś przydać, człowieka który zniszczył Ci zdrowie nie pozwałeś bo stary. O ludzie!<br><hr>rob<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Fajny pomysł<br><hr>MacTKomentatorzy napisał(a):Jestem na wstępnym etapie starań o prawo na kat. A - w trakcie zaliczania teorii - ale po tej mocnej historii zastanawiam się co zrobić... Rozpoczętych starań o lejce na moto raczej nie wstrzymam, ale poważnie rozważę jego kupno.
Co zmusza mnie do głębokiego namysłu to zasadniczo dwie rzeczy:
- dwójka małych dzieci, w tym jedno niemowlę;
- dynamiczny styl jazdy samochodem, który może niekorzystnie przełożyć się na dynamiczną jazdę motocyklem.
Daję sobie jeszcze trochę czasu...<br><hr>termi<br>Komentatorzy napisał(a):To może kolega kupi przyczepkę i jakiś motocykl (niekoniecznie od razu litra 200KM) . Można wtedy zrezygnować z latania po drogach i ulicach , a jeździć jedynie po torach kartingowych i motocyklowych, płytach lotniskowych itp. obiektach. Można na takie wyjazdy , w tym na tory zagraniczne, zabierać rodzinkę ( to fajna przygoda , szczególnie dla synów . A po latach, jak dzieciaki podrosną i rodzina osiągnie bezpieczeństwo finansowe, można wyjechać na drogi - lub nie. <br><hr>adam57<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Weźcie poprawkę na to, że Wy czytacie to znając zakończenie. Gdyby autor wiedział ile przejdzie zabiegów i w jakim stanie fizycznym będzie cztery lata po wypadku to by na pewno nie "kozaczył". Pewnie że zrobił kilka błędów, ale tak to już jest, że nie da się wszystkiego w życiu przewidzieć.<br><hr>Patryk
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Witaj Sebek.
Opis szpitalnej służby zdrowia jest prawdziwy, bo wiele podobnych spraw i mnie spotkało po skomplikowanym złamaniu nogi, (co prawda na budowie nie na oto) Operacje czekanie na terminy komisje zusowskie, rehabilitacje. Wkurzają mnie niektóre komentarze. Niektórym sie wydaje ze są lepsi i im by sie to nigdy nie przydarzylo. Od 16 lat jeżdżę na moto i to jest tak że nie wiem jak sie uważa zawsze cos sie może przydarzyć się. Ostatnio miąłem plamę oleju, której nie byłem w stanie zauważyć.
Życzę fanom dwóch kółek, aby nigdy!! Nie musieli liczyć na nasza służbę zdrowia a Sebastianowi całkowity powrót do zdrowia i wielu kilometrów na 2 motocyklu.
<br><hr>jasny gwint
Opis szpitalnej służby zdrowia jest prawdziwy, bo wiele podobnych spraw i mnie spotkało po skomplikowanym złamaniu nogi, (co prawda na budowie nie na oto) Operacje czekanie na terminy komisje zusowskie, rehabilitacje. Wkurzają mnie niektóre komentarze. Niektórym sie wydaje ze są lepsi i im by sie to nigdy nie przydarzylo. Od 16 lat jeżdżę na moto i to jest tak że nie wiem jak sie uważa zawsze cos sie może przydarzyć się. Ostatnio miąłem plamę oleju, której nie byłem w stanie zauważyć.
Życzę fanom dwóch kółek, aby nigdy!! Nie musieli liczyć na nasza służbę zdrowia a Sebastianowi całkowity powrót do zdrowia i wielu kilometrów na 2 motocyklu.
<br><hr>jasny gwint
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Strasznie smutna historia, z jednej strony wydawałoby się że człowiek z wypadku wychodzi w jednym kawałku to jest się z czego cieszyć a z drugiej strony nasze zdrowie jest bardzo kruche i przez jeden nie winnie wyglądający dzwon tyle problemów, życie się zmienia o 180 stopni. . Naprawdę szczerze współczuję.
Zwykle staram się myśleć za innych na drodze ale mam też świadomość że mnóstwo razy przejechałam obok włączającego się do ruchu i nawet nie pomyślałem o zagrożeniu.
Ten artykuł utwierdził mnie w przekonaniu że trzeba zainwestować w jaskrawą kamizelkę tudzież inne elementy ubioru. Ja wiem to nie zwalnia z myślenia ale może ten jeden raz uratuje nam dupsko. <br><hr>setup
Zwykle staram się myśleć za innych na drodze ale mam też świadomość że mnóstwo razy przejechałam obok włączającego się do ruchu i nawet nie pomyślałem o zagrożeniu.
Ten artykuł utwierdził mnie w przekonaniu że trzeba zainwestować w jaskrawą kamizelkę tudzież inne elementy ubioru. Ja wiem to nie zwalnia z myślenia ale może ten jeden raz uratuje nam dupsko. <br><hr>setup
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Też miałem wypadek ,Uczestnikami byli żona i 17miesieczna córka .Zona nie przeżyła.Ubezpieczyciel odmówił wypłaty córce zadośćuczynienia za śmierć matki .....powód JEST ZA MAŁA ŻEBY POCZUĆ STRATĘ MATKI .<br><hr>OLO
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 30
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości