Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> Autoryzowana Stacja Obsługi czy...
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Autoryzowana Stacja Obsługi czy...

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2015, 12:11

Komentatorzy napisał(a):Moje doświadczenia dotycza i ASO i niezależnych serwisów.
W ASO serwisuję samochód służbowy: jedyne co potrafią to wymienić olej i wycieraczki. Ostatnio nawet źle ocenili grubość okładziny klocka! Usterka navi (źle działający ekran dotykowy), chcieli rozwiązać... aktualizacją softu. Zmieniłem ASO na inne i wygląda to niemal identycznie. Kasy kupa, a roboty niemal nic.
W niezależnym serwisie serwisuje motocykl. Zawsze wszystko zrobione na czas, części albo sam wstawiam, albo mówię jakiej marki chcę części i na wszystko potem dostaję dowód zakupu, pudełko itp. Jeśli jadę z jednym problemem, a mechanik zauważa, że dzieje się jeszcze coś to zawsze podpowie co należy jeszcze zrobić. Oczywiście stare części po wymianie do wglądu.
Nie genaralizuję, ale akurat te dwa serwisy ASO, z którymi miałem doczynienia, nie mają najmniejszego porównania do serwisu niezależnego w którym robię moto.

PS. Samochód mam bardzo popularnej marki, a motocykl w naszym kraju trochę "egzotyczny". :)<br><hr>Bunny<br>
Komentatorzy napisał(a):Serwisowanie samochodu i motocykla to całkiem inne kwestie.
Warto mieć na uwadze, że w Polsce mechaników motocyklowych nie szkoli NIKT, w takim przypadku wiarygodność serwisu niezależnego testujemy na własnym życiu. <br><hr>.<br>
Komentatorzy napisał(a):Maszyna jest maszyna, specjalnie jedna się od drugiej nie różni, pół roku praktyki i po problemie. Kwestia wyczucia w regulacji gaźnika itp., może wymagać dłuższego doświadczenia, ale też da się to ogarnąć.<br><hr>jas13<br>
Komentatorzy napisał(a):W szkołach zawodowych nie ma takich praktyk (motocykle), przynajmniej według mojej wiedzy.<br><hr>.<br>
W Polsce nie ma szkół zawodowych od jakiś 15lat, mamy podstawówkę->gimnazjum->3-letni dziwny twór liceum/technikum->studia. Zawodówek brak, po mojej ZSZ tylko mury zostały.<br><hr>jas13
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 25/3/2015, 15:42

Komentatorzy napisał(a):Moje doświadczenia dotycza i ASO i niezależnych serwisów.
W ASO serwisuję samochód służbowy: jedyne co potrafią to wymienić olej i wycieraczki. Ostatnio nawet źle ocenili grubość okładziny klocka! Usterka navi (źle działający ekran dotykowy), chcieli rozwiązać... aktualizacją softu. Zmieniłem ASO na inne i wygląda to niemal identycznie. Kasy kupa, a roboty niemal nic.
W niezależnym serwisie serwisuje motocykl. Zawsze wszystko zrobione na czas, części albo sam wstawiam, albo mówię jakiej marki chcę części i na wszystko potem dostaję dowód zakupu, pudełko itp. Jeśli jadę z jednym problemem, a mechanik zauważa, że dzieje się jeszcze coś to zawsze podpowie co należy jeszcze zrobić. Oczywiście stare części po wymianie do wglądu.
Nie genaralizuję, ale akurat te dwa serwisy ASO, z którymi miałem doczynienia, nie mają najmniejszego porównania do serwisu niezależnego w którym robię moto.

PS. Samochód mam bardzo popularnej marki, a motocykl w naszym kraju trochę "egzotyczny". :)<br><hr>Bunny<br>
Komentatorzy napisał(a):Serwisowanie samochodu i motocykla to całkiem inne kwestie.
Warto mieć na uwadze, że w Polsce mechaników motocyklowych nie szkoli NIKT, w takim przypadku wiarygodność serwisu niezależnego testujemy na własnym życiu. <br><hr>.<br>
Komentatorzy napisał(a):Maszyna jest maszyna, specjalnie jedna się od drugiej nie różni, pół roku praktyki i po problemie. Kwestia wyczucia w regulacji gaźnika itp., może wymagać dłuższego doświadczenia, ale też da się to ogarnąć.<br><hr>jas13<br>
Komentatorzy napisał(a):W szkołach zawodowych nie ma takich praktyk (motocykle), przynajmniej według mojej wiedzy.<br><hr>.<br>
Komentatorzy napisał(a):W Polsce nie ma szkół zawodowych od jakiś 15lat, mamy podstawówkę->gimnazjum->3-letni dziwny twór liceum/technikum->studia. Zawodówek brak, po mojej ZSZ tylko mury zostały.<br><hr>jas13<br>
Są : <a href="https://www.google.pl/#q=szko%C5%82y+zawodowe+mechaniczne+warszawa" target="blank" class="link" rel="nofollow">https://www.google.pl/#q=szko%C5%82y+zawodowe+mechaniczne+warszawa</a><br><hr>.
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 25/3/2015, 15:46

Komentatorzy napisał(a):Dziękujemy warszawskiemu salonowi Honda Plaza za pomoc przy realizacji materiału! ARTYKUŁ SPONSOROWANY... AŻ SIĘ WAS CZYTAĆ ODECHCIEWA!!!<br><hr>Psykol<br>
Komentatorzy napisał(a):Normalna sprawa , tak działa dobry marketing firmy (jako ich klient nigdy nie narzekałem).<br><hr>.<br>
Komentatorzy napisał(a):Marketing salonu może i działa, ale bezstronność portalu informacyjnego cierpi. Ja mam akurat mniej przyjemne doświadczenia z tym salonem, ale widać selekcja klienta :)<br><hr>jas13<br>
Komentatorzy napisał(a):Bezstronność nie cierpi, bo klient może wybrać inne ASO.<br><hr>.<br>
Komentatorzy napisał(a):W ktorym będzie miał to samo albo gorzej. <br><hr>laskowy<br>
Jak i w serwisie niezależnym -różnie bywa.<br><hr>.
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 27/3/2015, 10:45

Komentatorzy napisał(a):Moje doświadczenia dotycza i ASO i niezależnych serwisów.
W ASO serwisuję samochód służbowy: jedyne co potrafią to wymienić olej i wycieraczki. Ostatnio nawet źle ocenili grubość okładziny klocka! Usterka navi (źle działający ekran dotykowy), chcieli rozwiązać... aktualizacją softu. Zmieniłem ASO na inne i wygląda to niemal identycznie. Kasy kupa, a roboty niemal nic.
W niezależnym serwisie serwisuje motocykl. Zawsze wszystko zrobione na czas, części albo sam wstawiam, albo mówię jakiej marki chcę części i na wszystko potem dostaję dowód zakupu, pudełko itp. Jeśli jadę z jednym problemem, a mechanik zauważa, że dzieje się jeszcze coś to zawsze podpowie co należy jeszcze zrobić. Oczywiście stare części po wymianie do wglądu.
Nie genaralizuję, ale akurat te dwa serwisy ASO, z którymi miałem doczynienia, nie mają najmniejszego porównania do serwisu niezależnego w którym robię moto.

PS. Samochód mam bardzo popularnej marki, a motocykl w naszym kraju trochę "egzotyczny". :)<br><hr>Bunny<br>
Komentatorzy napisał(a):Serwisowanie samochodu i motocykla to całkiem inne kwestie.
Warto mieć na uwadze, że w Polsce mechaników motocyklowych nie szkoli NIKT, w takim przypadku wiarygodność serwisu niezależnego testujemy na własnym życiu. <br><hr>.<br>
Komentatorzy napisał(a):Maszyna jest maszyna, specjalnie jedna się od drugiej nie różni, pół roku praktyki i po problemie. Kwestia wyczucia w regulacji gaźnika itp., może wymagać dłuższego doświadczenia, ale też da się to ogarnąć.<br><hr>jas13<br>
Komentatorzy napisał(a):W szkołach zawodowych nie ma takich praktyk (motocykle), przynajmniej według mojej wiedzy.<br><hr>.<br>
Komentatorzy napisał(a):W Polsce nie ma szkół zawodowych od jakiś 15lat, mamy podstawówkę->gimnazjum->3-letni dziwny twór liceum/technikum->studia. Zawodówek brak, po mojej ZSZ tylko mury zostały.<br><hr>jas13<br>
Komentatorzy napisał(a):Są : <a href="https://www.google.pl/#q=szko%C5%82y+zawodowe+mechaniczne+warszawa" target="blank" class="link" rel="nofollow">https://www.google.pl/#q=szko%C5%82y+zawodowe+mechaniczne+warszawa</a><br><hr>.<br>
Nie wiem, czy masz świadomość, ale wrzucając tę listę, strzeliłeś sobie gola. Na stronie zespołu szkół nr 33, jest napisane, że współpracują z serwisem Yamahy, czyli szkolą z motocykli.
Technikum Mechaniczne nr 7 wbrew nazwie nie kształci mechaników, tylko techników reklamy.
Żeby wykształcić nowego mechanika, jego nauczycielem musi być doświadczony mechanik. Mechaników motocyklowych zatrudnionych w szkołach brak, więc nie oczekuj cudów (z próżnego i Salomon nie naleje)<br><hr>jas13
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 27/3/2015, 12:26

Komentatorzy napisał(a):Moje doświadczenia dotycza i ASO i niezależnych serwisów.
W ASO serwisuję samochód służbowy: jedyne co potrafią to wymienić olej i wycieraczki. Ostatnio nawet źle ocenili grubość okładziny klocka! Usterka navi (źle działający ekran dotykowy), chcieli rozwiązać... aktualizacją softu. Zmieniłem ASO na inne i wygląda to niemal identycznie. Kasy kupa, a roboty niemal nic.
W niezależnym serwisie serwisuje motocykl. Zawsze wszystko zrobione na czas, części albo sam wstawiam, albo mówię jakiej marki chcę części i na wszystko potem dostaję dowód zakupu, pudełko itp. Jeśli jadę z jednym problemem, a mechanik zauważa, że dzieje się jeszcze coś to zawsze podpowie co należy jeszcze zrobić. Oczywiście stare części po wymianie do wglądu.
Nie genaralizuję, ale akurat te dwa serwisy ASO, z którymi miałem doczynienia, nie mają najmniejszego porównania do serwisu niezależnego w którym robię moto.

PS. Samochód mam bardzo popularnej marki, a motocykl w naszym kraju trochę "egzotyczny". :)<br><hr>Bunny<br>
Komentatorzy napisał(a):Serwisowanie samochodu i motocykla to całkiem inne kwestie.
Warto mieć na uwadze, że w Polsce mechaników motocyklowych nie szkoli NIKT, w takim przypadku wiarygodność serwisu niezależnego testujemy na własnym życiu. <br><hr>.<br>
Komentatorzy napisał(a):Maszyna jest maszyna, specjalnie jedna się od drugiej nie różni, pół roku praktyki i po problemie. Kwestia wyczucia w regulacji gaźnika itp., może wymagać dłuższego doświadczenia, ale też da się to ogarnąć.<br><hr>jas13<br>
Komentatorzy napisał(a):W szkołach zawodowych nie ma takich praktyk (motocykle), przynajmniej według mojej wiedzy.<br><hr>.<br>
Komentatorzy napisał(a):W Polsce nie ma szkół zawodowych od jakiś 15lat, mamy podstawówkę->gimnazjum->3-letni dziwny twór liceum/technikum->studia. Zawodówek brak, po mojej ZSZ tylko mury zostały.<br><hr>jas13<br>
Komentatorzy napisał(a):Są : <a href="https://www.google.pl/#q=szko%C5%82y+zawodowe+mechaniczne+warszawa" target="blank" class="link" rel="nofollow">https://www.google.pl/#q=szko%C5%82y+zawodowe+mechaniczne+warszawa</a><br><hr>.<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie wiem, czy masz świadomość, ale wrzucając tę listę, strzeliłeś sobie gola. Na stronie zespołu szkół nr 33, jest napisane, że współpracują z serwisem Yamahy, czyli szkolą z motocykli.
Technikum Mechaniczne nr 7 wbrew nazwie nie kształci mechaników, tylko techników reklamy.
Żeby wykształcić nowego mechanika, jego nauczycielem musi być doświadczony mechanik. Mechaników motocyklowych zatrudnionych w szkołach brak, więc nie oczekuj cudów (z próżnego i Salomon nie naleje)<br><hr>jas13<br>
Oj ,chyba sam sobie strzeliłeś- nie oczekuj cudów w serwisach niezależnych bo nikt tam nikogo nie szkoli.<br><hr>.
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 29/3/2015, 18:34

Dilerzy i ich ASO od lat płaczą, że polactwo nie chce kupować nowego, a serwisować chce na zamiennikach i to jeszcze w garażu! Pierzecie mózgi i tyle tym artykułem<br><hr>danadana
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 29/3/2015, 18:34

Dilerzy i ich ASO od lat płaczą, że polactwo nie chce kupować nowego, a serwisować chce na zamiennikach i to jeszcze w garażu! Pierzecie mózgi i tyle tym artykułem<br><hr>danadana
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 29/3/2015, 18:34

Dilerzy i ich ASO od lat płaczą, że polactwo nie chce kupować nowego, a serwisować chce na zamiennikach i to jeszcze w garażu! Pierzecie mózgi i tyle tym artykułem<br><hr>danadana
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 29/3/2015, 18:34

Dilerzy i ich ASO od lat płaczą, że polactwo nie chce kupować nowego, a serwisować chce na zamiennikach i to jeszcze w garażu! Pierzecie mózgi i tyle tym artykułem<br><hr>danadana
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 29/3/2015, 18:34

Dilerzy i ich ASO od lat płaczą, że polactwo nie chce kupować nowego, a serwisować chce na zamiennikach i to jeszcze w garażu! Pierzecie mózgi i tyle tym artykułem<br><hr>danadana
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 29/3/2015, 18:34

Dilerzy i ich ASO od lat płaczą, że polactwo nie chce kupować nowego, a serwisować chce na zamiennikach i to jeszcze w garażu! Pierzecie mózgi i tyle tym artykułem<br><hr>danadana
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 30/3/2015, 13:08

Nie chcę się wymądrzać ani doradzać ale jestem zdania że w przypadku serwisowania starszych maszyn nic nie zastąpi naszej własnej pracy opartej w przypadku większych problemów o wiedzę bardziej doświadczonych motocyklistów. Serwis-zrobi co musi i na fakturze dopisze jeszcze parę rzeczy których nikt nie tknął palcem i karze słono zapłacić. Niezależny warsztat to loteria... bywa że zrobią ,, nie fachowo'' lub co gorsza jeszcze zepsują, bywa że oczekiwanie na odbiór maszyny trwa wiecznie, a bywa też że nowe części zmienią się w stare i zużyte...Jeśli już wynalazek zbuntował się na tyle że samemu nie da rady go uzdrowić to najlepiej skorzystać ze sprawdzonych i polecanych przez większe grono niezależnych motocyklistów (nie kumpli mechaniora) warsztatów. Osobiście szukam dokumentacji (DTR, książki napraw) w internecie i grzebię sam. Jedynym problemem dla mnie jest ECU i elektronika oraz wtryski, ale wtedy to już siła wyższa i trzeba będzie szukać warsztatu. Na szczęście jak na razie omijają mnie te problemy...<br><hr>marian65
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 30/3/2015, 13:54

Mam motocykl hondy, mieszkam w Gliwicach. Czy naprawdę ktoś spodziewa się, że będę ze wszystkim jeździł do Wrocławia, Łodzi, czy Krakowa ? Proszę bardzo, niech firmy zainwestują w ASO, niech będzie jedna w każdym mieście powyżej 20.000 mieszkańców. Aleo jeszcze lepiej: niech możliwe będzie po firmowym przeszkoleniu serwisowanie w prywatnym warsztacie motocykli wielu marek w oparciu o zunifikowane narzędzia i aparaturę kontrolno-pomiarową. Ale oczywiście to mrzonki...<br><hr>xxx
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 30/3/2015, 20:21

A moim zdaniem w ASO nie znajdziemy pomocy kiedy na prawdę coś gdzieś głęboko siądzie, bo oni działają zgodnie z pewnymi schematami przewidzianymi przez papiery serwisowe i szkolenie, często 0 inwencji i wkładu myślowego czego efektem jest albo stwierdzenie "tak ma być" "nie wiem" albo "tego się nie da i trzeba...", a "Warsztat u Józka pod kasztanem" też nie jest najlepszym miejscem do szukania pomocy, bo syfa można też "zaleczyć" pudrem często tak tam właśnie robią. Najlepiej taki warsztat do którego przyjedziesz naciągnąć łańcuch, a oni Ci powiedzą, że naciągną go za darmo bo zestaw napędowy jest do wymiany i masz czym prędzej zbierać na nowy bo rozwalisz łożyskowanie wałka. Szczerość otwartość i wiedza z doświadczenia proste.<br><hr>zenek_bb
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 3/4/2015, 08:25

Komentatorzy napisał(a):Dilerzy i ich ASO od lat płaczą, że polactwo nie chce kupować nowego, a serwisować chce na zamiennikach i to jeszcze w garażu! Pierzecie mózgi i tyle tym artykułem<br><hr>danadana<br>
Płaczą, choć często korzystając z niemal MONOPOLISTYCZNEJ pozycji w danym regionie (Inglot&Krawczyk/Gdynia) zachowują się, jakby nie zauważyli, że mamy 2015 a nie 1985. Obsługa klienta i jakość usług na poziomie, który utrzymał się już chyba tylko w tej branży i w warunkach braku właśnie konkurencji (alternatywnego ASO). Oczywiście jeden ASO/region to wynik odpowiednio niewielkiego popytu na lokalnym rynku, ale w żaden sposób nie uzasadnia to stania do klienta otworem.... TYM otworem! I w takiej sytuacji, choć chętnie zapłaciłbym za dobrze wykonaną usługę w ASO, wybieram polecane przez innych użytkowników moto serwisy. A Jaśnie Państwo w ASO niech lamentują dalej jakie to "polactwo" i bieda, i szuka winnych wszędzie poza sobą... <br><hr>C.
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 5/4/2015, 19:11

Komentatorzy napisał(a):Dilerzy i ich ASO od lat płaczą, że polactwo nie chce kupować nowego, a serwisować chce na zamiennikach i to jeszcze w garażu! Pierzecie mózgi i tyle tym artykułem<br><hr>danadana<br>
Komentatorzy napisał(a):Płaczą, choć często korzystając z niemal MONOPOLISTYCZNEJ pozycji w danym regionie (Inglot&Krawczyk/Gdynia) zachowują się, jakby nie zauważyli, że mamy 2015 a nie 1985. Obsługa klienta i jakość usług na poziomie, który utrzymał się już chyba tylko w tej branży i w warunkach braku właśnie konkurencji (alternatywnego ASO). Oczywiście jeden ASO/region to wynik odpowiednio niewielkiego popytu na lokalnym rynku, ale w żaden sposób nie uzasadnia to stania do klienta otworem.... TYM otworem! I w takiej sytuacji, choć chętnie zapłaciłbym za dobrze wykonaną usługę w ASO, wybieram polecane przez innych użytkowników moto serwisy. A Jaśnie Państwo w ASO niech lamentują dalej jakie to "polactwo" i bieda, i szuka winnych wszędzie poza sobą... <br><hr>C.<br>
Dokładnie. Często bywałem w ASO zarówno z motocyklem jak i puszką i w każdym przypadku spotkałem się z chamstwem, cwaniactwem i brakiem kompetencji. Do tego traktowanie klienta z wyższością bo przyjechał starym 5-letnim pojazdem.
Do tego potrafią wykonać proste naprawy, a w bardziej skomplikowanych przypadkach rozkładają ręce.<br><hr>adiplo
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 22/7/2015, 16:00

Choć by mi się wał zatarł to i tak nie zaprowadzę mojego moto do żadnego serwisu bo nikt mi nie zrobi z taką dbałością i poświęceniem jak ja sam. Poza tym jak sam naprawię znam dokładnie stan wszystkich pozostałych części i jak coś nawali na trasie to łatwiej sobie poradzę bo będę lepiej znał moto. Poza tym wymienię te części które naprawdę potrzeba i na takie jakie będę chciał a nie wielokrotnie przepłacone niby oryginały. Jak jeszcze wezmę pod uwagę że trzeba wieźć moto 50-200KM i czekać aż go naprawią a potem jechać po niego to ja podziękuję.<br><hr>FZS 1000
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 22/7/2015, 20:09

A ja widze troche inaczej to zagadnienie.Kazdy dobry mehanik, pracujac w ASO spodziewa sie godziwego wynagrodzenia za swa wiedze, zdolnosci i umiejetnosc siegniecia glebiej w problem i usterke.Wiadomo ze takie operacje potrzebuja czasu a pracodawcy to sie najzwyczajniej nie oplaca.ASO zarabia na szybkich przegladach okresowych.ASO w sezonie zatrudnia-przyucza studentow wiec i jakosc uslug pozostawia wiele do zyczenia.Tanszy jest student na trzy miesiace niz wykwalifikowany mechanik na caly rok.Oczywiscie szkenia tez przechodza ale to jest na zasadzie"tak wyglada silnik nowego bla bla bla1000R a tu ma wtryski".Takim sposobem tez mam narecza certyfikatow.Wielu wykwalifikowanych mechanikow sama zwalnia sie lub zostaje zwolniona i otwieraja wlasny serwis.Takie serwisy niejednokrotnie maja duzo wyzej skuteczne naprawy.Oczywisicie sa wyjatki i sa pseudomechanicy i monterzy nowych czesci.A zamienniki?Coz.Caly swiat zasuwa na zamiennikach i motocykle jezdza.Pracujac kilka lat za granicami naszego kraju widzialem motocykle jezdzace na zamiennikach z przebiehami rzedu pol miliona kometrow.Nie mamy czego sie obawiac zostawiajac motocykl w sprawdzonym, niezaleznym serwisie.Niejednokrotnie to one maja lepsze narzedzia,sprzet do diagnostyki,wiedze,chec i czas do rozwiazywania trudniejszych problemow.Pozdrawiam.<br><hr>Czytelnik
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości




na gr