[Aktualności] Widziane zza gogli - enduroterroryści
Gdzie są te zamknięte leśne tory? Bo ja nie znam żadnego...<br><hr>QbaKomentatorzy napisał(a):Zawsze mnie zastanawiało, co wam, endurowcom, szkodzi kupić normalny tłumik, wziąć moto na jakiś zamknięty tor leśny i tam szaleć. Nie ma takich torów? Jaka szkoda... W takim razie, skoro nie ma torów wyścigowych to też mogę latać 200km/h po mieście swoim plastikiem 'bo przecież nie ma'?
Myślcie ludzie. Las to jest ciche miejsce; spokój, przyroda. Ludzie chcą się przejść, porozmawiać, pomilczeć wśród zieleni. A wy musicie się wpierdzielać z tymi ryczącymi motorami. Byleby tylko największe możliwe obroty. A za wami kurz taki, że wszystkie ciuchy do prania. Pojeździcie po błocie i potem co? Upierdzielini jak świnie wesoło wpadacie na drogę asfaltową i zostawiacie wielkie ilości błota.
Podsumowując, jesteście zlepką najgorszych rzeczy polskiego drogownictwa - bezmyślna jazda, bezpodstawny hałas, brak szacunku do innych i robienie syfu wszędzie gdzie się pojawicie. Mówicie, że inni też tak robią? No to sobie znaleźliście wzorce godne naśladowania... Nie ma to jak się porównywać z hołotą wyrzucającą śmieci do lasu, puszki do wody i urządzającą libacje alkoholowe.<br><hr>Ananas<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
a cała twoja wypowiedz doskonale dokumentuje że nie masz bladego pojęcia o temacie w którym tak wylewnie zabrałeś głos:) no ale to u nas normalne, wszyscy polacy są specjalistami od F1, skoków narciarskich a ostatnio nawet katastrof lotniczych... <br><hr>RTKomentatorzy napisał(a):Głupie tłumaczenie - najpierw się usprawiedliwiasz i porównujesz do traktora, a później piszesz
"(...) podkładam do pieca. Szybko dolatujemy nad dolinę Narwi (...)" Traktory są zdecydowanie bardziej przewidywalne, nie wylatują zza zakrętu w grupie 5-10 sztuk z prędkością grubo ponad 100 na godzinę. Byle półgłówek może teraz kupić sobie motor, więc oczywiste jest, że ludzie się takich boją. Zwracasz uwagę, że jeździsz po szutrowej drodze publicznej. Na nich też obowiązują przepisy kodeksu drogowego. Poza tym zwróć uwagę, że tylko dla Ciebie będzie frajdą zrycie takiej nawierzchni, a mieszkańcy będą musieli później po niej jeździć. I przekonywanie nas, że zwalniasz przed każdym mijanym pieszym (za co należą się słowa uznania, o ile to prawda), nie zmieni wizerunku innych endurowców, którzy w zdecydowanej większości są zwykłymi chamami i tak nie robią... Kupienie motocykla enduro nie jest przepustką do jazdy w każdym miejscu. Masz na motor? To odłóż jeszcze na wstęp na tor. Tak jest z samochodami. Kupując sportowy samochód nie masz prawa do sportowej jazdy w ruchu ulicznym. Od tego są tory, KJSy, rallysprinty i inne tego typu imprezy. Dlaczego samochodziarzy się ściga i tępi, a motocyklistom mamy pobłażać? Zamiast tracić czas na bzdurne usprawiedliwienia, proponuję wziąć się do roboty i stworzyć miejsce w Twojej okolicy, gdzie będziecie mogli bezpiecznie się bawić nie narażając innych na niebezpieczeństwo. A jadąc nad Narew, jedźcie bezpiecznie i nie przeszkadzajcie innym<br><hr>pb<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Z kim ty piszesz? Jesteśmy mniejszością a mniejszość nie ma racji. Dodatkowo w "społeczności" ENDURO faktycznie sporo buractwa się pokazało, bo to modne być "hardcorem" w oczach kolegów i koleżanek z korporacji
. Śmigam na enduro od 1994r i obecna sytuacja odbiera mi chęci do tego sportu. Machanie ręką i spojrzenia to nic w porównaniu do linek rozciąganych między drzewami, nawalonych wędkarzy rzucających kamieniami i dziur kopanych na środku drogi z wbitymi kołkami!!! (Klimaty z okolic Wrocławia). Moja metoda to przyczepa i wywózka żeby nie użerać się w drodze do celu. Problem w tym, że nikt nie jest łaskaw wskazać nam gdzie jeździć. Nie każdy skacze po torze crossowym. <br><hr>Miłośnik ENDURO

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Wszystko pięknie i patetycznie, tylko to jest takie tłumaczenie w stylu "dostałem dwóję mamo, ale Jacek dostał pałę!" Masz rację autorze, że ludzie nie dbają o przyrodę: wywalają śmieci do lasu, kradną drewno (u mnie w pomorskiem ostatnio rolnik zniszczył publiczną drogę gruntową, bo próbował wywieźć z lasu kilkutonowy głaz - ciągnął go za traktorem), robią syf itd, ale to nie usprawiedliwia motocyklistów/quadzistów, którzy rozjeżdżają lasy. Moto to nie tylko spaliny, to również np. hałas którym płoszysz dzikie zwierzęta, oraz opona którą orzesz runo leśne. I faktycznie, jak Ty raz na jakiś czas samotnie się karniesz to dużej krzywdy nikomu nie robisz, ale wielu endurowcow regularnie urządza sobie masowe rajdy w lasach które są rezerwatami. Pasja pasją, ale ja tego nie pochwalam.<br><hr>DannyKTMlc4
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
siema, szukam chetnych na dłuzsza wyprawę enduro w okolice wałbycha i okolic moze jestes chetny i twoi kolesie? Pozdro jestem z pod wrocławia ciekawy temat<br><hr>mloddyKomentatorzy napisał(a):Z kim ty piszesz? Jesteśmy mniejszością a mniejszość nie ma racji. Dodatkowo w "społeczności" ENDURO faktycznie sporo buractwa się pokazało, bo to modne być "hardcorem" w oczach kolegów i koleżanek z korporacji. Śmigam na enduro od 1994r i obecna sytuacja odbiera mi chęci do tego sportu. Machanie ręką i spojrzenia to nic w porównaniu do linek rozciąganych między drzewami, nawalonych wędkarzy rzucających kamieniami i dziur kopanych na środku drogi z wbitymi kołkami!!! (Klimaty z okolic Wrocławia). Moja metoda to przyczepa i wywózka żeby nie użerać się w drodze do celu. Problem w tym, że nikt nie jest łaskaw wskazać nam gdzie jeździć. Nie każdy skacze po torze crossowym. <br><hr>Miłośnik ENDURO<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
co za żałosna manipulacja. obstawiam że celowo zapomniałeś dodać że autor napisał "gdy jest już daleko od cywilizacji podkładam do pieca" a nie " widząc kobietę podkładam do pieca"...<br><hr>TadziKKomentatorzy napisał(a):Głupie tłumaczenie - najpierw się usprawiedliwiasz i porównujesz do traktora, a później piszesz
"(...) podkładam do pieca. Szybko dolatujemy nad dolinę Narwi (...)" Traktory są zdecydowanie bardziej przewidywalne, nie wylatują zza zakrętu w grupie 5-10 sztuk z prędkością grubo ponad 100 na godzinę. Byle półgłówek może teraz kupić sobie motor, więc oczywiste jest, że ludzie się takich boją. Zwracasz uwagę, że jeździsz po szutrowej drodze publicznej. Na nich też obowiązują przepisy kodeksu drogowego. Poza tym zwróć uwagę, że tylko dla Ciebie będzie frajdą zrycie takiej nawierzchni, a mieszkańcy będą musieli później po niej jeździć. I przekonywanie nas, że zwalniasz przed każdym mijanym pieszym (za co należą się słowa uznania, o ile to prawda), nie zmieni wizerunku innych endurowców, którzy w zdecydowanej większości są zwykłymi chamami i tak nie robią... Kupienie motocykla enduro nie jest przepustką do jazdy w każdym miejscu. Masz na motor? To odłóż jeszcze na wstęp na tor. Tak jest z samochodami. Kupując sportowy samochód nie masz prawa do sportowej jazdy w ruchu ulicznym. Od tego są tory, KJSy, rallysprinty i inne tego typu imprezy. Dlaczego samochodziarzy się ściga i tępi, a motocyklistom mamy pobłażać? Zamiast tracić czas na bzdurne usprawiedliwienia, proponuję wziąć się do roboty i stworzyć miejsce w Twojej okolicy, gdzie będziecie mogli bezpiecznie się bawić nie narażając innych na niebezpieczeństwo. A jadąc nad Narew, jedźcie bezpiecznie i nie przeszkadzajcie innym<br><hr>pb<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jaka manipulacja. Czytaj ze zrozumieniem. Wyraźnie jest napisane, że chwali mu się zwalnianie przed ludźmi, ale 99% endurowców ma w nosie innych użytkowników dróg. Autor napisał, że porusza się po drogach publicznych. Najpierw pisze, że jeździ zgodnie z zasadami dobrego zachowania, później, że podkłada do pieca. Niech jedzie wyszaleć się na zamkniętym torze, a nie drodze publicznej! Żeby wystartować w rajdzie samochodowym po szutrze, trzeba wpłacić grube wpisowe - z tego m.in. PZMot ma przywrócić drogę do stanu sprzed rajdu. A endurowiec ma wszystko w d... Kupił motor i myśli, że ma prawo zryć każdą drogę gruntową! <br><hr>goscKomentatorzy napisał(a):Głupie tłumaczenie - najpierw się usprawiedliwiasz i porównujesz do traktora, a później piszesz
"(...) podkładam do pieca. Szybko dolatujemy nad dolinę Narwi (...)" Traktory są zdecydowanie bardziej przewidywalne, nie wylatują zza zakrętu w grupie 5-10 sztuk z prędkością grubo ponad 100 na godzinę. Byle półgłówek może teraz kupić sobie motor, więc oczywiste jest, że ludzie się takich boją. Zwracasz uwagę, że jeździsz po szutrowej drodze publicznej. Na nich też obowiązują przepisy kodeksu drogowego. Poza tym zwróć uwagę, że tylko dla Ciebie będzie frajdą zrycie takiej nawierzchni, a mieszkańcy będą musieli później po niej jeździć. I przekonywanie nas, że zwalniasz przed każdym mijanym pieszym (za co należą się słowa uznania, o ile to prawda), nie zmieni wizerunku innych endurowców, którzy w zdecydowanej większości są zwykłymi chamami i tak nie robią... Kupienie motocykla enduro nie jest przepustką do jazdy w każdym miejscu. Masz na motor? To odłóż jeszcze na wstęp na tor. Tak jest z samochodami. Kupując sportowy samochód nie masz prawa do sportowej jazdy w ruchu ulicznym. Od tego są tory, KJSy, rallysprinty i inne tego typu imprezy. Dlaczego samochodziarzy się ściga i tępi, a motocyklistom mamy pobłażać? Zamiast tracić czas na bzdurne usprawiedliwienia, proponuję wziąć się do roboty i stworzyć miejsce w Twojej okolicy, gdzie będziecie mogli bezpiecznie się bawić nie narażając innych na niebezpieczeństwo. A jadąc nad Narew, jedźcie bezpiecznie i nie przeszkadzajcie innym<br><hr>pb<br>
Komentatorzy napisał(a):co za żałosna manipulacja. obstawiam że celowo zapomniałeś dodać że autor napisał "gdy jest już daleko od cywilizacji podkładam do pieca" a nie " widząc kobietę podkładam do pieca"...<br><hr>TadziK<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Taaa, ja widzę, że większość Polaków wypowiadających się na forach nie zna języka polskiego, nie potrafi czytać ze zrozumieniem i lubi bezmyślnie krytykować innych. Za to nie widzę tu oznak nieznajomości tematu... <br><hr>pbKomentatorzy napisał(a):Głupie tłumaczenie - najpierw się usprawiedliwiasz i porównujesz do traktora, a później piszesz
"(...) podkładam do pieca. Szybko dolatujemy nad dolinę Narwi (...)" Traktory są zdecydowanie bardziej przewidywalne, nie wylatują zza zakrętu w grupie 5-10 sztuk z prędkością grubo ponad 100 na godzinę. Byle półgłówek może teraz kupić sobie motor, więc oczywiste jest, że ludzie się takich boją. Zwracasz uwagę, że jeździsz po szutrowej drodze publicznej. Na nich też obowiązują przepisy kodeksu drogowego. Poza tym zwróć uwagę, że tylko dla Ciebie będzie frajdą zrycie takiej nawierzchni, a mieszkańcy będą musieli później po niej jeździć. I przekonywanie nas, że zwalniasz przed każdym mijanym pieszym (za co należą się słowa uznania, o ile to prawda), nie zmieni wizerunku innych endurowców, którzy w zdecydowanej większości są zwykłymi chamami i tak nie robią... Kupienie motocykla enduro nie jest przepustką do jazdy w każdym miejscu. Masz na motor? To odłóż jeszcze na wstęp na tor. Tak jest z samochodami. Kupując sportowy samochód nie masz prawa do sportowej jazdy w ruchu ulicznym. Od tego są tory, KJSy, rallysprinty i inne tego typu imprezy. Dlaczego samochodziarzy się ściga i tępi, a motocyklistom mamy pobłażać? Zamiast tracić czas na bzdurne usprawiedliwienia, proponuję wziąć się do roboty i stworzyć miejsce w Twojej okolicy, gdzie będziecie mogli bezpiecznie się bawić nie narażając innych na niebezpieczeństwo. A jadąc nad Narew, jedźcie bezpiecznie i nie przeszkadzajcie innym<br><hr>pb<br>
Komentatorzy napisał(a):a cała twoja wypowiedz doskonale dokumentuje że nie masz bladego pojęcia o temacie w którym tak wylewnie zabrałeś głos:) no ale to u nas normalne, wszyscy polacy są specjalistami od F1, skoków narciarskich a ostatnio nawet katastrof lotniczych... <br><hr>RT<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A ty na prawde nie rozumiesz, ze nie ma zadnych zamknietych torów do enduro? Po prostu nie ma, a do lasów, nawet na lesne drogi, jest zakaz wjazdu. Generalnie jazda enduro w Polsce jest praktycznie zakazana. To tak samo jakbyś postawił na osiedlu ograniczenie prędkości do 5 km/h. Myślisz ze ktoś sie będzie do niego stosował?<br><hr>TadziKKomentatorzy napisał(a):Głupie tłumaczenie - najpierw się usprawiedliwiasz i porównujesz do traktora, a później piszesz
"(...) podkładam do pieca. Szybko dolatujemy nad dolinę Narwi (...)" Traktory są zdecydowanie bardziej przewidywalne, nie wylatują zza zakrętu w grupie 5-10 sztuk z prędkością grubo ponad 100 na godzinę. Byle półgłówek może teraz kupić sobie motor, więc oczywiste jest, że ludzie się takich boją. Zwracasz uwagę, że jeździsz po szutrowej drodze publicznej. Na nich też obowiązują przepisy kodeksu drogowego. Poza tym zwróć uwagę, że tylko dla Ciebie będzie frajdą zrycie takiej nawierzchni, a mieszkańcy będą musieli później po niej jeździć. I przekonywanie nas, że zwalniasz przed każdym mijanym pieszym (za co należą się słowa uznania, o ile to prawda), nie zmieni wizerunku innych endurowców, którzy w zdecydowanej większości są zwykłymi chamami i tak nie robią... Kupienie motocykla enduro nie jest przepustką do jazdy w każdym miejscu. Masz na motor? To odłóż jeszcze na wstęp na tor. Tak jest z samochodami. Kupując sportowy samochód nie masz prawa do sportowej jazdy w ruchu ulicznym. Od tego są tory, KJSy, rallysprinty i inne tego typu imprezy. Dlaczego samochodziarzy się ściga i tępi, a motocyklistom mamy pobłażać? Zamiast tracić czas na bzdurne usprawiedliwienia, proponuję wziąć się do roboty i stworzyć miejsce w Twojej okolicy, gdzie będziecie mogli bezpiecznie się bawić nie narażając innych na niebezpieczeństwo. A jadąc nad Narew, jedźcie bezpiecznie i nie przeszkadzajcie innym<br><hr>pb<br>
Komentatorzy napisał(a):co za żałosna manipulacja. obstawiam że celowo zapomniałeś dodać że autor napisał "gdy jest już daleko od cywilizacji podkładam do pieca" a nie " widząc kobietę podkładam do pieca"...<br><hr>TadziK<br>Komentatorzy napisał(a):Jaka manipulacja. Czytaj ze zrozumieniem. Wyraźnie jest napisane, że chwali mu się zwalnianie przed ludźmi, ale 99% endurowców ma w nosie innych użytkowników dróg. Autor napisał, że porusza się po drogach publicznych. Najpierw pisze, że jeździ zgodnie z zasadami dobrego zachowania, później, że podkłada do pieca. Niech jedzie wyszaleć się na zamkniętym torze, a nie drodze publicznej! Żeby wystartować w rajdzie samochodowym po szutrze, trzeba wpłacić grube wpisowe - z tego m.in. PZMot ma przywrócić drogę do stanu sprzed rajdu. A endurowiec ma wszystko w d... Kupił motor i myśli, że ma prawo zryć każdą drogę gruntową! <br><hr>gosc<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
oj nie mówmy już cały czas o tobie, lepiej porozmawiajmy o tej znajomości tematu. Chciałbym zobaczyć tych gości wychodzących zza zarkętu na enduro "grubo ponad 100", od razu widać że endurówkę widziałeś jedynie na plakatach, albo wyczytałeś te sensacyjne informacje w Fakcie. Powiedz jeszcze ile jest na mazowszu tych legalnych torów enduro, tylko wymieć konkretne, bo może mi cos umknęlo. Chętnie zapłacę i skorzystam. Poważnie.<br><hr>TadziKKomentatorzy napisał(a):Głupie tłumaczenie - najpierw się usprawiedliwiasz i porównujesz do traktora, a później piszesz
"(...) podkładam do pieca. Szybko dolatujemy nad dolinę Narwi (...)" Traktory są zdecydowanie bardziej przewidywalne, nie wylatują zza zakrętu w grupie 5-10 sztuk z prędkością grubo ponad 100 na godzinę. Byle półgłówek może teraz kupić sobie motor, więc oczywiste jest, że ludzie się takich boją. Zwracasz uwagę, że jeździsz po szutrowej drodze publicznej. Na nich też obowiązują przepisy kodeksu drogowego. Poza tym zwróć uwagę, że tylko dla Ciebie będzie frajdą zrycie takiej nawierzchni, a mieszkańcy będą musieli później po niej jeździć. I przekonywanie nas, że zwalniasz przed każdym mijanym pieszym (za co należą się słowa uznania, o ile to prawda), nie zmieni wizerunku innych endurowców, którzy w zdecydowanej większości są zwykłymi chamami i tak nie robią... Kupienie motocykla enduro nie jest przepustką do jazdy w każdym miejscu. Masz na motor? To odłóż jeszcze na wstęp na tor. Tak jest z samochodami. Kupując sportowy samochód nie masz prawa do sportowej jazdy w ruchu ulicznym. Od tego są tory, KJSy, rallysprinty i inne tego typu imprezy. Dlaczego samochodziarzy się ściga i tępi, a motocyklistom mamy pobłażać? Zamiast tracić czas na bzdurne usprawiedliwienia, proponuję wziąć się do roboty i stworzyć miejsce w Twojej okolicy, gdzie będziecie mogli bezpiecznie się bawić nie narażając innych na niebezpieczeństwo. A jadąc nad Narew, jedźcie bezpiecznie i nie przeszkadzajcie innym<br><hr>pb<br>
Komentatorzy napisał(a):a cała twoja wypowiedz doskonale dokumentuje że nie masz bladego pojęcia o temacie w którym tak wylewnie zabrałeś głos:) no ale to u nas normalne, wszyscy polacy są specjalistami od F1, skoków narciarskich a ostatnio nawet katastrof lotniczych... <br><hr>RT<br>Komentatorzy napisał(a):Taaa, ja widzę, że większość Polaków wypowiadających się na forach nie zna języka polskiego, nie potrafi czytać ze zrozumieniem i lubi bezmyślnie krytykować innych. Za to nie widzę tu oznak nieznajomości tematu... <br><hr>pb<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
a my z tatą umawiamy się na weekend złapać tych łobuzów co nam ryją łąkę i las, pupy pękną w poprzek a motorki zabiorą w kieszeni do domu (może uda im się je potem poskładać). Powiem, że motorki lubię. Sam jeżdżę i popieram. Ale kto jak nie ja ,obroni lisy, wiewiórki... krety i kuropatwy.. No kto?<br><hr>agnostic
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Lepiej sie zajmijcie z tatą własnymi pupami. Juz kiedyś wiedziałem próbę nauczania chłopaków na crosówkach i skończyła sie ona bardzo nieprzyjemnie dla domorosłych stażników teksasu.<br><hr>PączekKomentatorzy napisał(a):a my z tatą umawiamy się na weekend złapać tych łobuzów co nam ryją łąkę i las, pupy pękną w poprzek a motorki zabiorą w kieszeni do domu (może uda im się je potem poskładać). Powiem, że motorki lubię. Sam jeżdżę i popieram. Ale kto jak nie ja ,obroni lisy, wiewiórki... krety i kuropatwy.. No kto?<br><hr>agnostic<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
wiecie co to może przykujcie się do tych drzew w lesie jeszcze i najlepiej tymi drutami co je rozciągać chcecie.<br><hr>anonim
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
pączek - to był taki żart (niech sobie latają, ja nie mam czasu na nich czatować), nie ma co się straszyć. Tyle że są ludzie co mają np. niestrzelający czołg z demobila(!), czujecie ten ruch w lesie? albo ... pluton , bo z kumplami -przecież- i raźniej i weselejKomentatorzy napisał(a):a my z tatą umawiamy się na weekend złapać tych łobuzów co nam ryją łąkę i las, pupy pękną w poprzek a motorki zabiorą w kieszeni do domu (może uda im się je potem poskładać). Powiem, że motorki lubię. Sam jeżdżę i popieram. Ale kto jak nie ja ,obroni lisy, wiewiórki... krety i kuropatwy.. No kto?<br><hr>agnostic<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ktos tam napisal ze taplamy sie w blocie a potem wyjezdzamy tak na droge i ja blocimy
ty czlowieku myslisz wogole?traktory i inne ciezarowki przwozace ziemie robia wiekszy syf na drogach niz motor a pozatym jak jezdzimy crossami w lesie to nie po ulicach
nie powiem sa tacy co maja wszystko w czterech literach nie zaprzeczam ale ni emozna wszystkich odrazu obrazac
jak jade to zawsze tam gdzie sa jakies domy itp zwalniam powoli jak najciszej sie da w lesie tez jezdze tylko po tych sciezkach ktore zostaly zrobione przez rowery czy przez tych co non stop sciagaja drzewa
wiec nie wszyscy sa tacy jak tam wypisujecie
<br><hr>barbar
ty czlowieku myslisz wogole?traktory i inne ciezarowki przwozace ziemie robia wiekszy syf na drogach niz motor a pozatym jak jezdzimy crossami w lesie to nie po ulicach
nie powiem sa tacy co maja wszystko w czterech literach nie zaprzeczam ale ni emozna wszystkich odrazu obrazac
jak jade to zawsze tam gdzie sa jakies domy itp zwalniam powoli jak najciszej sie da w lesie tez jezdze tylko po tych sciezkach ktore zostaly zrobione przez rowery czy przez tych co non stop sciagaja drzewa
wiec nie wszyscy sa tacy jak tam wypisujecie
<br><hr>barbar
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Tak jak kolego piszesz, gdzie podziewajÄ… siÄ™ mundurowi????
Jedzie taki cwaniak i w las wszystkie odpady, normalnie takiemu solidny kop się należy (delikatnie mówiąc).
Co do ludzi z widłami to jeżeli jeździmy po drogach utwardzonych i nie prywatnych to najwyżej jakiś nadgorliwiec nam zwraca uwagę, jeżeli już wjeżdża się na teren prywatny i na prywatne drogi to już inna dyskusja. Jeden motocykl nie pozostawi po sobie śladu ale już przejazd kilku motocykli w towarzystwie czterokołowców wystarczająco zmieli darń i wtedy nie ma co się dziwić właścicielowi.
A to przekopane poletko
wygląda na to że trafiłeś na małą uprawę prawie zalegalizowanego towaru
Pozdrawiam<br><hr>LOLO
Jedzie taki cwaniak i w las wszystkie odpady, normalnie takiemu solidny kop się należy (delikatnie mówiąc).
Co do ludzi z widłami to jeżeli jeździmy po drogach utwardzonych i nie prywatnych to najwyżej jakiś nadgorliwiec nam zwraca uwagę, jeżeli już wjeżdża się na teren prywatny i na prywatne drogi to już inna dyskusja. Jeden motocykl nie pozostawi po sobie śladu ale już przejazd kilku motocykli w towarzystwie czterokołowców wystarczająco zmieli darń i wtedy nie ma co się dziwić właścicielowi.
A to przekopane poletko


Pozdrawiam<br><hr>LOLO
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ale ja przecież o tym piszę - nie wystarczy kupić motor, żeby mieć dożywotnią przepustkę do lasu. Wydatek na sprzęt to dopiero początek. Sporty motorowe zawsze były drogie. Jeśli Cię nie stać, po co się w to pchasz? Dałem przykład rajdów samochodowych - można profesjonalnie je uprawiać za grube pieniądze, albo amatorsko - też za pieniądze, ale mniejsze. Nie można być pasożytem i bawić się kosztem innych. Jeżeli nie ma torów, co stoi na przeszkodzie, żeby coś zorganizować? Przecież tylu was jest, że powinniście dać radę. Potrzebna jest tylko inicjatywa i chęci do pracy. Myślę, że niejeden wójt czy sołtys pomógłby, mając w perspektywie rozwiązany problem z nielegalnym ujeżdżaniem w lesie. Tak - ale takie społeczne akcje to były za komuny - znane nam z krzywego zwierciadła wg Barei. A teraz czasy się zmieniły i to co powyżej napisałem to utopia...<br><hr>pbKomentatorzy napisał(a):Głupie tłumaczenie - najpierw się usprawiedliwiasz i porównujesz do traktora, a później piszesz
"(...) podkładam do pieca. Szybko dolatujemy nad dolinę Narwi (...)" Traktory są zdecydowanie bardziej przewidywalne, nie wylatują zza zakrętu w grupie 5-10 sztuk z prędkością grubo ponad 100 na godzinę. Byle półgłówek może teraz kupić sobie motor, więc oczywiste jest, że ludzie się takich boją. Zwracasz uwagę, że jeździsz po szutrowej drodze publicznej. Na nich też obowiązują przepisy kodeksu drogowego. Poza tym zwróć uwagę, że tylko dla Ciebie będzie frajdą zrycie takiej nawierzchni, a mieszkańcy będą musieli później po niej jeździć. I przekonywanie nas, że zwalniasz przed każdym mijanym pieszym (za co należą się słowa uznania, o ile to prawda), nie zmieni wizerunku innych endurowców, którzy w zdecydowanej większości są zwykłymi chamami i tak nie robią... Kupienie motocykla enduro nie jest przepustką do jazdy w każdym miejscu. Masz na motor? To odłóż jeszcze na wstęp na tor. Tak jest z samochodami. Kupując sportowy samochód nie masz prawa do sportowej jazdy w ruchu ulicznym. Od tego są tory, KJSy, rallysprinty i inne tego typu imprezy. Dlaczego samochodziarzy się ściga i tępi, a motocyklistom mamy pobłażać? Zamiast tracić czas na bzdurne usprawiedliwienia, proponuję wziąć się do roboty i stworzyć miejsce w Twojej okolicy, gdzie będziecie mogli bezpiecznie się bawić nie narażając innych na niebezpieczeństwo. A jadąc nad Narew, jedźcie bezpiecznie i nie przeszkadzajcie innym<br><hr>pb<br>
Komentatorzy napisał(a):co za żałosna manipulacja. obstawiam że celowo zapomniałeś dodać że autor napisał "gdy jest już daleko od cywilizacji podkładam do pieca" a nie " widząc kobietę podkładam do pieca"...<br><hr>TadziK<br>Komentatorzy napisał(a):Jaka manipulacja. Czytaj ze zrozumieniem. Wyraźnie jest napisane, że chwali mu się zwalnianie przed ludźmi, ale 99% endurowców ma w nosie innych użytkowników dróg. Autor napisał, że porusza się po drogach publicznych. Najpierw pisze, że jeździ zgodnie z zasadami dobrego zachowania, później, że podkłada do pieca. Niech jedzie wyszaleć się na zamkniętym torze, a nie drodze publicznej! Żeby wystartować w rajdzie samochodowym po szutrze, trzeba wpłacić grube wpisowe - z tego m.in. PZMot ma przywrócić drogę do stanu sprzed rajdu. A endurowiec ma wszystko w d... Kupił motor i myśli, że ma prawo zryć każdą drogę gruntową! <br><hr>gosc<br>Komentatorzy napisał(a):A ty na prawde nie rozumiesz, ze nie ma zadnych zamknietych torów do enduro? Po prostu nie ma, a do lasów, nawet na lesne drogi, jest zakaz wjazdu. Generalnie jazda enduro w Polsce jest praktycznie zakazana. To tak samo jakbyś postawił na osiedlu ograniczenie prędkości do 5 km/h. Myślisz ze ktoś sie będzie do niego stosował?<br><hr>TadziK<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ale ja przecież o tym piszę - nie wystarczy kupić motor, żeby mieć dożywotnią przepustkę do lasu. Wydatek na sprzęt to dopiero początek. Sporty motorowe zawsze były drogie. Jeśli Cię nie stać, po co się w to pchasz? Dałem przykład rajdów samochodowych - można profesjonalnie je uprawiać za grube pieniądze, albo amatorsko - też za pieniądze, ale mniejsze. Nie można być pasożytem i bawić się kosztem innych. Jeżeli nie ma torów, co stoi na przeszkodzie, żeby coś zorganizować? Przecież tylu was jest, że powinniście dać radę. Potrzebna jest tylko inicjatywa i chęci do pracy. Myślę, że niejeden wójt czy sołtys pomógłby, mając w perspektywie rozwiązany problem z nielegalnym ujeżdżaniem w lesie. Tak - ale takie społeczne akcje to były za komuny - znane nam z krzywego zwierciadła wg Barei. A teraz czasy się zmieniły i to co powyżej napisałem to utopia...<br><hr>pbKomentatorzy napisał(a):Głupie tłumaczenie - najpierw się usprawiedliwiasz i porównujesz do traktora, a później piszesz
"(...) podkładam do pieca. Szybko dolatujemy nad dolinę Narwi (...)" Traktory są zdecydowanie bardziej przewidywalne, nie wylatują zza zakrętu w grupie 5-10 sztuk z prędkością grubo ponad 100 na godzinę. Byle półgłówek może teraz kupić sobie motor, więc oczywiste jest, że ludzie się takich boją. Zwracasz uwagę, że jeździsz po szutrowej drodze publicznej. Na nich też obowiązują przepisy kodeksu drogowego. Poza tym zwróć uwagę, że tylko dla Ciebie będzie frajdą zrycie takiej nawierzchni, a mieszkańcy będą musieli później po niej jeździć. I przekonywanie nas, że zwalniasz przed każdym mijanym pieszym (za co należą się słowa uznania, o ile to prawda), nie zmieni wizerunku innych endurowców, którzy w zdecydowanej większości są zwykłymi chamami i tak nie robią... Kupienie motocykla enduro nie jest przepustką do jazdy w każdym miejscu. Masz na motor? To odłóż jeszcze na wstęp na tor. Tak jest z samochodami. Kupując sportowy samochód nie masz prawa do sportowej jazdy w ruchu ulicznym. Od tego są tory, KJSy, rallysprinty i inne tego typu imprezy. Dlaczego samochodziarzy się ściga i tępi, a motocyklistom mamy pobłażać? Zamiast tracić czas na bzdurne usprawiedliwienia, proponuję wziąć się do roboty i stworzyć miejsce w Twojej okolicy, gdzie będziecie mogli bezpiecznie się bawić nie narażając innych na niebezpieczeństwo. A jadąc nad Narew, jedźcie bezpiecznie i nie przeszkadzajcie innym<br><hr>pb<br>
Komentatorzy napisał(a):co za żałosna manipulacja. obstawiam że celowo zapomniałeś dodać że autor napisał "gdy jest już daleko od cywilizacji podkładam do pieca" a nie " widząc kobietę podkładam do pieca"...<br><hr>TadziK<br>Komentatorzy napisał(a):Jaka manipulacja. Czytaj ze zrozumieniem. Wyraźnie jest napisane, że chwali mu się zwalnianie przed ludźmi, ale 99% endurowców ma w nosie innych użytkowników dróg. Autor napisał, że porusza się po drogach publicznych. Najpierw pisze, że jeździ zgodnie z zasadami dobrego zachowania, później, że podkłada do pieca. Niech jedzie wyszaleć się na zamkniętym torze, a nie drodze publicznej! Żeby wystartować w rajdzie samochodowym po szutrze, trzeba wpłacić grube wpisowe - z tego m.in. PZMot ma przywrócić drogę do stanu sprzed rajdu. A endurowiec ma wszystko w d... Kupił motor i myśli, że ma prawo zryć każdą drogę gruntową! <br><hr>gosc<br>Komentatorzy napisał(a):A ty na prawde nie rozumiesz, ze nie ma zadnych zamknietych torów do enduro? Po prostu nie ma, a do lasów, nawet na lesne drogi, jest zakaz wjazdu. Generalnie jazda enduro w Polsce jest praktycznie zakazana. To tak samo jakbyś postawił na osiedlu ograniczenie prędkości do 5 km/h. Myślisz ze ktoś sie będzie do niego stosował?<br><hr>TadziK<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Hehe, widziałem Was chłopaki, moje dziecko nie pierzchało tylko (niestety po cichu) chciało Wam powiedzieć, że tata (ja) ma Kawasaki
<br><hr>emisarius

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości