[Aktualności] 44 lata czekania na motocykl i śmierć...
Posty: 29
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Smutna historia ale żeby tak od razu "zła żona"? Kto wie, gdyby nie ona to może zabił by sie tak szybko, że i syna by nie miał? Poza tym jak się nie ma jaj by się postawić Pani Żonie to jak ma ich starczyć do opanowania ciężkiego motoru?Komentatorzy napisał(a):on ja kochal ona niestety jego nie taka prawda wredna zołza odmawiala facetowi spelnienia mazen a sama sie jego kosztem realizowala
ideal małzenstwa<br><hr>ja<br>
Sam chciałem nauczyć sie jeździć na motorze już od liceum. Wtedy oczywiście na przeszkodzie stali rodzice, potem w dorosłym życiu pieniędzy było mało. Gdy po przekroczeniu trzydziestki poszedłem do mojej małżonki i powiedziałem, że idę na kurs na A, powiedziała: "to dobrze, nie będziesz spędzał życia stojąc w korkach"<br><hr>asceta
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Poza tym w przeciwieństwie do tego jak Ty to ująłeś gorącokrwistych nastolatków, Barry nie stracił panowania przy 100000 km/h albo jadąc na gumie, obstawiam, że(ja bym tak jechał) toczył się z z bardzo odpowiednią prędkością by cieszyć się jazdą a myślę też że zabił go przeciwnik i też wiek bo jednak inaczej jest jak wypadek ma 22 latek, który prawdopodobnie jest aktywny fizycznie a 59 latek gdzie zdrowie już nie to. A wykorzystywanie tego jako argument, że jednak można zaczynać na litrach bo starzy też giną na motocyklach jest po prostu śmieszne i obraża historie Barrego i jego miłość do motocykli.<br><hr>ŻółwKomentatorzy napisał(a):Także drodzy "People" nie tylko "łeby" świeżo po prawku co siadają na 1000ce mogą zrobić sobie krzywde. Ta historia to idealny przykład jak idiotyczne są te nowe przepisy odnośnie prawka na A. Bo czym się różni gorącokrwisty nastolatek od niewyżytego gościa co przechodzi kryzys wieku średniego ?<br><hr>Arnett<br>Komentatorzy napisał(a):Myślę, że różni się pod każdym względem. Ta historia to przypadek jednostkowy to stosunku do tego robią "gorącokrwiści nastolatkowie" na cbr, gsxr i innych r. <br><hr>Sandman<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
a ja się rozwiodłem dawno temu i mam święty spokój , żadne babsko mną żądzić nie będzie. Kupuje co roku nową maszynę i cieszę się życiem. <br><hr>devil
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
zasady ortografii też Tobą nie rządzą jak widzę:)<br><hr>luca_brasiKomentatorzy napisał(a):a ja się rozwiodłem dawno temu i mam święty spokój , żadne babsko mną żądzić nie będzie. Kupuje co roku nową maszynę i cieszę się życiem. <br><hr>devil<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"to dobrze, nie będziesz spędzał życia stojąc w korkach"Komentatorzy napisał(a):on ja kochal ona niestety jego nie taka prawda wredna zołza odmawiala facetowi spelnienia mazen a sama sie jego kosztem realizowala
ideal małzenstwa<br><hr>ja<br>Komentatorzy napisał(a):Smutna historia ale żeby tak od razu "zła żona"? Kto wie, gdyby nie ona to może zabił by sie tak szybko, że i syna by nie miał? Poza tym jak się nie ma jaj by się postawić Pani Żonie to jak ma ich starczyć do opanowania ciężkiego motoru?
Sam chciałem nauczyć sie jeździć na motorze już od liceum. Wtedy oczywiście na przeszkodzie stali rodzice, potem w dorosłym życiu pieniędzy było mało. Gdy po przekroczeniu trzydziestki poszedłem do mojej małżonki i powiedziałem, że idę na kurs na A, powiedziała: "to dobrze, nie będziesz spędzał życia stojąc w korkach"<br><hr>asceta<br>
To bardzo dobry powód przesiadki na motocykl.
Gorzej tylko bywa jak po propozycji zrobienia prawka kat A małżonka otwiera telpatrzydło a tam (z wczoraj):
- 70 letni kierowca nie zauważył motocyklisty przy zmianie pasa (motocyklista w szpitalu)
- 70 letni kierowca wymusił pierwszeństwo na motocykliście (motocyklista bez kat A)
- motocyklista zderzył się z autem wyjeżdżającym z miejsca parkingowego (o ile zauważyłem to musiał jechać buspasem)
To co się zdażyło w tych trzech wypadkach wcale nie musi się zdażyć mnie, ale czy po takich wiadmościach mozna liczyć na to "to dobrze, nie będziesz spędzał życia stojąc w korkach"? Może w korkach nie, ale za to w szpitalu.
Swoją drogą zastanwia mnie dlaczego w każdym z tych przypadków dzoszło do wypadku. Żadnej szansy na wyhamowanie, ominięcie? Dlaczego? Za duża prędkość, brak wyobraźni, brak umiejętności?<br><hr>wertal
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Twoja tak...<br><hr>Mariusz Max KolonkoKomentatorzy napisał(a):Ta żona jest odpowiedzialna za śmierć tego gościa. Jakby zaczął wcześniej to by ogarnął, a jako stary dziadek po prostu nie był w stanie ogarnąć. Nie ta koordynacja, widzenie, itd.<br><hr>Erni<br>Komentatorzy napisał(a):Well, ja think, że winna jest dealer, co sprzedała ta motor. Jestem amerykański lawyer, chętnie podejmę sprawa. Dealer nie powiadomił ofiary, że nie jest to motor wskazany dla retired persons. Call me +1 848 000 283 0202<br><hr>John<br>Komentatorzy napisał(a):matka wie ze ćpasz?<br><hr>wq<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Cieszysz się życiem, ale przyznaj że ciągła jazda na ręcznym Cię powoli wykańcza... HAHAHHA!<br><hr>KałKomentatorzy napisał(a):a ja się rozwiodłem dawno temu i mam święty spokój , żadne babsko mną żądzić nie będzie. Kupuje co roku nową maszynę i cieszę się życiem. <br><hr>devil<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
On napisał, że pożegnał się z instytucją małżeństwa, a nie że z kobietami. Wiesz, seks można uprawiać także poza małżeństwem. <br><hr>kopernicaKomentatorzy napisał(a):a ja się rozwiodłem dawno temu i mam święty spokój , żadne babsko mną żądzić nie będzie. Kupuje co roku nową maszynę i cieszę się życiem. <br><hr>devil<br>Komentatorzy napisał(a):Cieszysz się życiem, ale przyznaj że ciągła jazda na ręcznym Cię powoli wykańcza... HAHAHHA!<br><hr>Kał<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Straszne czarnowidztwo. Dobrze, że TV nie posiadam co więcej nie chcę.Komentatorzy napisał(a):on ja kochal ona niestety jego nie taka prawda wredna zołza odmawiala facetowi spelnienia mazen a sama sie jego kosztem realizowala
ideal małzenstwa<br><hr>ja<br>Komentatorzy napisał(a):Smutna historia ale żeby tak od razu "zła żona"? Kto wie, gdyby nie ona to może zabił by sie tak szybko, że i syna by nie miał? Poza tym jak się nie ma jaj by się postawić Pani Żonie to jak ma ich starczyć do opanowania ciężkiego motoru?
Sam chciałem nauczyć sie jeździć na motorze już od liceum. Wtedy oczywiście na przeszkodzie stali rodzice, potem w dorosłym życiu pieniędzy było mało. Gdy po przekroczeniu trzydziestki poszedłem do mojej małżonki i powiedziałem, że idę na kurs na A, powiedziała: "to dobrze, nie będziesz spędzał życia stojąc w korkach"<br><hr>asceta<br>Komentatorzy napisał(a):"to dobrze, nie będziesz spędzał życia stojąc w korkach"
To bardzo dobry powód przesiadki na motocykl.
Gorzej tylko bywa jak po propozycji zrobienia prawka kat A małżonka otwiera telpatrzydło a tam (z wczoraj):
- 70 letni kierowca nie zauważył motocyklisty przy zmianie pasa (motocyklista w szpitalu)
- 70 letni kierowca wymusił pierwszeństwo na motocykliście (motocyklista bez kat A)
- motocyklista zderzył się z autem wyjeżdżającym z miejsca parkingowego (o ile zauważyłem to musiał jechać buspasem)
To co się zdażyło w tych trzech wypadkach wcale nie musi się zdażyć mnie, ale czy po takich wiadmościach mozna liczyć na to "to dobrze, nie będziesz spędzał życia stojąc w korkach"? Może w korkach nie, ale za to w szpitalu.
Swoją drogą zastanwia mnie dlaczego w każdym z tych przypadków dzoszło do wypadku. Żadnej szansy na wyhamowanie, ominięcie? Dlaczego? Za duża prędkość, brak wyobraźni, brak umiejętności?<br><hr>wertal<br>
Przed pójściem na kurs dręczyłem się kilka dni najgorszymi kompilacjami wypadków motocyklowych jakie tylko znalazłem i wiesz co? Takich przypadków w których motocyklista jedzie grzecznie i rozbija się z niezależnych przyczyn było około promila. Żona wie, że nie jestem z tych co wytatułują sobie jakiś obciachowy tekst w stylu " niech mnie zabije to co kocham" czy jakoś tak, kupiś 100 konny motor i będą zaiwaniać powyżej 200. Ja do motocykla podchodzę jak do środka transportu. Kupiłem starą virażkę pięćsetkę, jeżdżę 90km/h tam gdzie można szybko a w mieście 50-60. W korkach między samochodami jadę jak stoją lub jadą do 20km/h. Na razie na 6000km mogę pochwalić się przypałową wywrotką parkingową przy 0km/h.<br><hr>asceta
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 29
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości