Zobacz wątek - <i>[Aktualności]</i> Śmierć kursanta w czasie nauki jazdy
NAS Analytics TAG

[Aktualności] Śmierć kursanta w czasie nauki jazdy

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 2/9/2010, 22:53

Boże!! czytam i jestem w szoku, śmierć kursanta w czasie nauki jazdy, wybieram się teraz na prawko i aż się boje co mnie czeka, ludzi co się teraz dzieje na tym naszym świecie... brak słów<br><hr>Marta
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 3/9/2010, 18:32

Komentatorzy napisał(a):Zazwyczaj ZA kursantem jedzie w samochodzie lub na motocyklu instruktor. Gdzie był w czasie wypadku?
<br><hr>doogroo<br>
instruktor jechal z przodu przed kursantem, co jest moim zdaniem nie dopuszczalne.
KObieta jadaca z tyłu widziala ze kursant jedzie niepewnie, wiec nie zachoala odpowiedniej odleglosci a dwa ze nie zahamowala tlko porostu przez niego przejecala bo nie wiedziala co zrobic<br><hr>-przyszly motocyklista
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 26/9/2010, 07:41

Komentatorzy napisał(a):Sam niedawno (dwa lata to nadal mało) zdawałem na wymarzone prawko kategorii "A" i wiem jak wyglądają kursy. To jedna wielka porażka, na pierwszej godzinie usłyszałem pytanie czy już na czymś jeździłem a na drugiej: "no to ubieraj się jedziemy na trase" i nie tam jakąś podrzędną tylko na 8-kę. Ludzi którzy dopiero co rozpoczynają przygodę powinno się stopniowo wdrażać w ruch uliczny. Najpierw placyk(pomaga w wyczuciu moto), później jakieś lokalne drogi, czytaj te o małym natężeniu ruchu i dopiero na miasto. Tylko czy te ustawowe 20 godzin na to starczy?<br><hr>Pietr@ss<br>
Ja jak zdawałem na prawko B to po drugiej godzinie kursu wyjechałem na miasto.... choć ledwie co opanowałem sprzęgło i biegi ( chyba na dwójce jeździłem maksymalnie ), wtedy uważałem że to byłą zła decyzja instruktora. Teraz uważam że taki rzut na głęboką wodę dużo mi dał, choć motor to trochę inna sprawa bo nie masz anioła stróża obok co czuwa nad sprzęgłem i hamulcem.<br><hr>Krakowiaczek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Pat123 » 26/9/2010, 11:14

Komentatorzy napisał(a):Zazwyczaj ZA kursantem jedzie w samochodzie lub na motocyklu instruktor. Gdzie był w czasie wypadku?
<br><hr>doogroo


Wiesz co znaczy slowo zazwyczaj, jak nie to sprawdz w wikipedi

Komentatorzy napisał(a):<br><hr>Wiewiór81
Dlaczego instruktor nie jechał ZA kursantem? Dlaczego kobieta nie zachowała bezpiecznej odległości i szczególnej ostrożności? Kto wypuścił na ulicę kursanta nie potrafiącego panować nad motocyklem w stopniu wystarczającym do zapewnienia sobie bezpieczeństwa?


Real jazdy w publicznym ruchu drogowym i prawnym twierdzeniu przepisow, ze kazdy zdola sie nauczyc po 20 godz lekcyjnych.

Komentatorzy napisał(a):<br><hr>Wiewiór81
...gdyby instruktor jechał ZA motocyklem z zachowaniem odpowiedniej odległości, to widząc, że coś zaczyna się dziać nie tak miałby kupę czasu na zatrzymanie samochodu, zanim jeszcze motocyklista dotknąłby ziemi...


Komentatorzy napisał(a):br><hr>e_gregor
Jeśli kursant na B się czegoś przestraszy i zahamuje to winny jest ten kto wjechał mu w zadek. Dlaczego kursant A który nagle się zatrzymał (w tym wypadku poprzez wywrotkę) nie jest traktowany tak samo? Każdy kierujący pojazdem ma być przygotowany na to, że pojazd przed nim może nagle zahamować.


wez liznij troche przepisow

Chlpoak nie zginal, przezyl i dochodzi do zdrowia. Kobieta zeznala, ze widziala, ze kursant mial problemyy z opanowaniem motocykla i postanowila go wyprzedzic. :wink:
Pat123
Świeżak
 
Posty: 359
Dołączył(a): 17/9/2010, 10:11

Postprzez Komentatorzy » 18/10/2010, 11:44

Dzis miałam swoj pierwszy rajd po miescie... i Na pytanie "gdzie w tym czasie byl instruktor" odpowiedz jest banalna - przed chlopakiem. wyjechalam dzisiaj pierwszy raz na miasto... i niestety, to ja jechalam jako ta druga. Pomijajac niuanse typu ' niechcacy chcialam ruszyc z 2 ,zamiast z 1, wiec mi zgasl, a swiatla akurat sie skonczyly, instruktor pojechal - ja zostalam, stojac jako pierwsza na swiatlach, szykujac sie do skretu w lewo', moglo zdarzyc sie 1000roznych, gorszych rzeczy, na ktore nie mam wplywu, lub na ktore bede miala lepszy wplyw , gdy sie naucze.. Moze i racja, ze tego rodzaju sytuacje wymuszaja wieksze skupienie sie kursanta , bo musi radzic sobie sam. jednak ja osobiscie czulabym sie chyba lepiej, gdyby ktos oslanial mi tyly...<br><hr>GoldenApple
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 22/10/2010, 22:39

Poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych zapraszam na <a href="http://www.OCodszkodowania.pl" target="blank" class="link" rel="nofollow">www.OCodszkodowania.pl</a><br><hr>Michał
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/11/2010, 21:39

wiadome jest jedno : trzeba sie postawic w obu sytuacjach<br><hr>xblack
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 15 gości




na górê