[Yamaha Tracer 700] Yamaha Tracer 700 - wielozadaniowiec
Posty: 34
• Strona 2 z 2 • 1, 2
dokładnie, ludzie często rajcują się samą mocą, nie biorąc pod uwagę takich danych jak użyteczny zakres obrotów, dostępność momentu, przy jakich obrotach mamy daną moc itp. Nie wspomnę już o danych technicznych typu waga czy czymś takim jak wyprostowana pozycja kierowcy, coś zupełnie obcego dla maniaków mocy na szlifierkach. Pojedź takim Tracerem na kręte drogi, niekoniecznie gładkie jak dywan( np pętla bieszczadzka), zawstydzisz nie jednego na większym, nawet i dwa razy mocniejszym sprzęcie. <br><hr>PZDRKomentatorzy napisał(a):MT-07 można było kupić nowego za 22 900 zł. Tracer z owiewką teraz 34 900 - a to już gruba przesada.
Jeździ się podobnie jak na Er-6. DLa mnie osobiście ta dwucylindrówka fajna jest do miasta gdzie można wykorzystać te 68 Nm. Na trasie brakuje mocy - tutaj wolę starą dobrą Japonie czyli rzędową czwórkę, którą można bardziej pogonić, np. XJ6.
Ale teraz taki "trynd", że nikt się nie przejmuje mocą. A klientom się wmawia że 50 KM to już wszystko czego potrzebują, np. NC750, CBF500, itp. Tutaj Yamaha ma przynajmniej te 74 KM co daje jakieś możliwości szybszego poruszania się poza miastem.
<br><hr>olos<br>Komentatorzy napisał(a):Nie taki trynd tylko wreszcie ludzie zaczeli myslec i kupowac motocykle z moca taka jaka jest wystarczajaca do poruszania sie w warunkach jakie spotykaja w 90% swojej jazdy. Smiesza mnie, za to wlasnie takie stwierdzenia, ze bez litra to nie ma motocykla. Takie rzeczy mowia ludzie ktory, nigdy nie wykorzystaja nawet 20% swojego motocykla, jezdza na kaczke i to glownie pod kolumne dla lansu.<br><hr>kpt bomba<br>Komentatorzy napisał(a):Do miasta może i dobra , ale wyprzedź kilka tirów na trasie...
Również moim zdaniem litr to zła pojemność- lepsza jest 1300 albo 1200 (Hayabusa, Crosstourer itp.)<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję od razu 2 litry albo Boss Hoss. Bez przesady, nie dajmy się zwariować - nawet obciążona 700 z dwoma osobami jest o wiele szybsza od przeciętnego samochodu osobowego. Co mają powiedzieć kierowcy puszek przy wyprzedzaniu TIRów? Kiedyś upragniony litr był rzadkością, a na drogach królowały MZ-ty i Jawki. I dało się jeździć? Dało. W codziennej jeździe trudno o pełne wykorzystanie możliwości maszyn litrowych i większych. Chyba że interesują nas tylko długie wypady, jazda w górzystym terenie - wtedy większa pojemność może mieć sens. Albo tory wyścigowe. W pozostałych przypadkach to przerost formy nad treścią.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Oczywiście, że jest o wiele szybsza niż przeciętne samochody, ale Hayabusa, czy ZZ1400 sa szybsze niż te nieprzeciętne.<br><hr>.Komentatorzy napisał(a):MT-07 można było kupić nowego za 22 900 zł. Tracer z owiewką teraz 34 900 - a to już gruba przesada.
Jeździ się podobnie jak na Er-6. DLa mnie osobiście ta dwucylindrówka fajna jest do miasta gdzie można wykorzystać te 68 Nm. Na trasie brakuje mocy - tutaj wolę starą dobrą Japonie czyli rzędową czwórkę, którą można bardziej pogonić, np. XJ6.
Ale teraz taki "trynd", że nikt się nie przejmuje mocą. A klientom się wmawia że 50 KM to już wszystko czego potrzebują, np. NC750, CBF500, itp. Tutaj Yamaha ma przynajmniej te 74 KM co daje jakieś możliwości szybszego poruszania się poza miastem.
<br><hr>olos<br>Komentatorzy napisał(a):Nie taki trynd tylko wreszcie ludzie zaczeli myslec i kupowac motocykle z moca taka jaka jest wystarczajaca do poruszania sie w warunkach jakie spotykaja w 90% swojej jazdy. Smiesza mnie, za to wlasnie takie stwierdzenia, ze bez litra to nie ma motocykla. Takie rzeczy mowia ludzie ktory, nigdy nie wykorzystaja nawet 20% swojego motocykla, jezdza na kaczke i to glownie pod kolumne dla lansu.<br><hr>kpt bomba<br>Komentatorzy napisał(a):Do miasta może i dobra , ale wyprzedź kilka tirów na trasie...
Również moim zdaniem litr to zła pojemność- lepsza jest 1300 albo 1200 (Hayabusa, Crosstourer itp.)<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję od razu 2 litry albo Boss Hoss. Bez przesady, nie dajmy się zwariować - nawet obciążona 700 z dwoma osobami jest o wiele szybsza od przeciętnego samochodu osobowego. Co mają powiedzieć kierowcy puszek przy wyprzedzaniu TIRów? Kiedyś upragniony litr był rzadkością, a na drogach królowały MZ-ty i Jawki. I dało się jeździć? Dało. W codziennej jeździe trudno o pełne wykorzystanie możliwości maszyn litrowych i większych. Chyba że interesują nas tylko długie wypady, jazda w górzystym terenie - wtedy większa pojemność może mieć sens. Albo tory wyścigowe. W pozostałych przypadkach to przerost formy nad treścią.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ten motocykl nie ma ŻADNEJ mozliwosci regulacji zawieszenia przedniego. z tylu pewnie mozna napiecie wstepne ustawic. <br><hr>szynszyllKomentatorzy napisał(a):Miałem okazję jeździć MT-07 i XSR. Zawieszenie odczuwałem jako bardzo komfortowe i miękkie. Z artykułu wynika, że Tracer dostał jednak twardsze sprężyny - czy to oznacza, że sprzęt nie ma takiego komfortowego zawieszenia, tylko jest twardy niczym MT-09 Tracer? Szkoda by było.<br><hr>SP<br>Komentatorzy napisał(a):Jesli motocykl (czy jakikolwiek inny pojazd) ma poruszać sie z większym obciążeniem (tutaj - pasażer + bagaż) to spręzyny musza być mocniejsze, a do tego zmienić trzeba wyjściowe nastawy tłumień. To kwestia zapewniania zawieszeniu możłiwości pracy w optymalnym zakresie. <br><hr>Uzi<br>Komentatorzy napisał(a):No tak, ale pytanie czy amory mają tylko regulację napięcia wstępnego sprężyny, czy również można ustawiać tłumienie. Bo jak tylko to pierwsze, to troszkę **** blada przy mniejszych obciążeniach.<br><hr>SP<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ale czy są praktyczniejsze?<br><hr>Stary PierdziochKomentatorzy napisał(a):MT-07 można było kupić nowego za 22 900 zł. Tracer z owiewką teraz 34 900 - a to już gruba przesada.
Jeździ się podobnie jak na Er-6. DLa mnie osobiście ta dwucylindrówka fajna jest do miasta gdzie można wykorzystać te 68 Nm. Na trasie brakuje mocy - tutaj wolę starą dobrą Japonie czyli rzędową czwórkę, którą można bardziej pogonić, np. XJ6.
Ale teraz taki "trynd", że nikt się nie przejmuje mocą. A klientom się wmawia że 50 KM to już wszystko czego potrzebują, np. NC750, CBF500, itp. Tutaj Yamaha ma przynajmniej te 74 KM co daje jakieś możliwości szybszego poruszania się poza miastem.
<br><hr>olos<br>Komentatorzy napisał(a):Nie taki trynd tylko wreszcie ludzie zaczeli myslec i kupowac motocykle z moca taka jaka jest wystarczajaca do poruszania sie w warunkach jakie spotykaja w 90% swojej jazdy. Smiesza mnie, za to wlasnie takie stwierdzenia, ze bez litra to nie ma motocykla. Takie rzeczy mowia ludzie ktory, nigdy nie wykorzystaja nawet 20% swojego motocykla, jezdza na kaczke i to glownie pod kolumne dla lansu.<br><hr>kpt bomba<br>Komentatorzy napisał(a):Do miasta może i dobra , ale wyprzedź kilka tirów na trasie...
Również moim zdaniem litr to zła pojemność- lepsza jest 1300 albo 1200 (Hayabusa, Crosstourer itp.)<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję od razu 2 litry albo Boss Hoss. Bez przesady, nie dajmy się zwariować - nawet obciążona 700 z dwoma osobami jest o wiele szybsza od przeciętnego samochodu osobowego. Co mają powiedzieć kierowcy puszek przy wyprzedzaniu TIRów? Kiedyś upragniony litr był rzadkością, a na drogach królowały MZ-ty i Jawki. I dało się jeździć? Dało. W codziennej jeździe trudno o pełne wykorzystanie możliwości maszyn litrowych i większych. Chyba że interesują nas tylko długie wypady, jazda w górzystym terenie - wtedy większa pojemność może mieć sens. Albo tory wyścigowe. W pozostałych przypadkach to przerost formy nad treścią.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Oczywiście, że jest o wiele szybsza niż przeciętne samochody, ale Hayabusa, czy ZZ1400 sa szybsze niż te nieprzeciętne.<br><hr>.<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Biorąc pod uwagę mizerny udźwig Tracera- to tak.<br><hr>.Komentatorzy napisał(a):MT-07 można było kupić nowego za 22 900 zł. Tracer z owiewką teraz 34 900 - a to już gruba przesada.
Jeździ się podobnie jak na Er-6. DLa mnie osobiście ta dwucylindrówka fajna jest do miasta gdzie można wykorzystać te 68 Nm. Na trasie brakuje mocy - tutaj wolę starą dobrą Japonie czyli rzędową czwórkę, którą można bardziej pogonić, np. XJ6.
Ale teraz taki "trynd", że nikt się nie przejmuje mocą. A klientom się wmawia że 50 KM to już wszystko czego potrzebują, np. NC750, CBF500, itp. Tutaj Yamaha ma przynajmniej te 74 KM co daje jakieś możliwości szybszego poruszania się poza miastem.
<br><hr>olos<br>Komentatorzy napisał(a):Nie taki trynd tylko wreszcie ludzie zaczeli myslec i kupowac motocykle z moca taka jaka jest wystarczajaca do poruszania sie w warunkach jakie spotykaja w 90% swojej jazdy. Smiesza mnie, za to wlasnie takie stwierdzenia, ze bez litra to nie ma motocykla. Takie rzeczy mowia ludzie ktory, nigdy nie wykorzystaja nawet 20% swojego motocykla, jezdza na kaczke i to glownie pod kolumne dla lansu.<br><hr>kpt bomba<br>Komentatorzy napisał(a):Do miasta może i dobra , ale wyprzedź kilka tirów na trasie...
Również moim zdaniem litr to zła pojemność- lepsza jest 1300 albo 1200 (Hayabusa, Crosstourer itp.)<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję od razu 2 litry albo Boss Hoss. Bez przesady, nie dajmy się zwariować - nawet obciążona 700 z dwoma osobami jest o wiele szybsza od przeciętnego samochodu osobowego. Co mają powiedzieć kierowcy puszek przy wyprzedzaniu TIRów? Kiedyś upragniony litr był rzadkością, a na drogach królowały MZ-ty i Jawki. I dało się jeździć? Dało. W codziennej jeździe trudno o pełne wykorzystanie możliwości maszyn litrowych i większych. Chyba że interesują nas tylko długie wypady, jazda w górzystym terenie - wtedy większa pojemność może mieć sens. Albo tory wyścigowe. W pozostałych przypadkach to przerost formy nad treścią.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Oczywiście, że jest o wiele szybsza niż przeciętne samochody, ale Hayabusa, czy ZZ1400 sa szybsze niż te nieprzeciętne.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Ale czy są praktyczniejsze?<br><hr>Stary Pierdzioch<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Cały czas odnosisz to do długich jazd turystycznych, a przecież tu chodzi o uniwersalizm motocykla, także w codziennym użytkowaniu - jeździe do pracy, przeciskaniu się w korkach. Ferrari i Porsche też są szybsze od Forda Mondeo, co nie oznacza, że warto je kupić, żeby więcej razy bez stresu wyprzedzić. Popatrz na koszty utrzymania takiej Hayabusy, zużycie paliwa, ceny części, o cenie pojazdu (czy to nowego czy używanego) nie wspominając. Do tego tą kobyłą nie jest tak łatwo przecisnąć się w korku jak Tracerem czy MT. Jeżeli moto ma służyć do jazd turystycznych tylko, to Hayabusa ma przewagę zdecydowaną, ale jeśli mówimy o uniwersalnym użytkowaniu - i w długie, i w krótkie trasy oraz po mieście, to Tracer w tym obszarze zyskuje przewagę. Dlatego będę się upierał, że klasa do 750 ma sens, gdyż jest większa szansa wykorzystać jej pełne możliwości niż litrówki czy półtorejlitrówki. Znam przypadki osób, które zrezygnowały z litrów na rzecz 600-tek właśnie z powodu niewykorzystywania ich pełnych możliwości oraz wyższych kosztów utrzymania. <br><hr>Stary PierdziochKomentatorzy napisał(a):MT-07 można było kupić nowego za 22 900 zł. Tracer z owiewką teraz 34 900 - a to już gruba przesada.
Jeździ się podobnie jak na Er-6. DLa mnie osobiście ta dwucylindrówka fajna jest do miasta gdzie można wykorzystać te 68 Nm. Na trasie brakuje mocy - tutaj wolę starą dobrą Japonie czyli rzędową czwórkę, którą można bardziej pogonić, np. XJ6.
Ale teraz taki "trynd", że nikt się nie przejmuje mocą. A klientom się wmawia że 50 KM to już wszystko czego potrzebują, np. NC750, CBF500, itp. Tutaj Yamaha ma przynajmniej te 74 KM co daje jakieś możliwości szybszego poruszania się poza miastem.
<br><hr>olos<br>Komentatorzy napisał(a):Nie taki trynd tylko wreszcie ludzie zaczeli myslec i kupowac motocykle z moca taka jaka jest wystarczajaca do poruszania sie w warunkach jakie spotykaja w 90% swojej jazdy. Smiesza mnie, za to wlasnie takie stwierdzenia, ze bez litra to nie ma motocykla. Takie rzeczy mowia ludzie ktory, nigdy nie wykorzystaja nawet 20% swojego motocykla, jezdza na kaczke i to glownie pod kolumne dla lansu.<br><hr>kpt bomba<br>Komentatorzy napisał(a):Do miasta może i dobra , ale wyprzedź kilka tirów na trasie...
Również moim zdaniem litr to zła pojemność- lepsza jest 1300 albo 1200 (Hayabusa, Crosstourer itp.)<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję od razu 2 litry albo Boss Hoss. Bez przesady, nie dajmy się zwariować - nawet obciążona 700 z dwoma osobami jest o wiele szybsza od przeciętnego samochodu osobowego. Co mają powiedzieć kierowcy puszek przy wyprzedzaniu TIRów? Kiedyś upragniony litr był rzadkością, a na drogach królowały MZ-ty i Jawki. I dało się jeździć? Dało. W codziennej jeździe trudno o pełne wykorzystanie możliwości maszyn litrowych i większych. Chyba że interesują nas tylko długie wypady, jazda w górzystym terenie - wtedy większa pojemność może mieć sens. Albo tory wyścigowe. W pozostałych przypadkach to przerost formy nad treścią.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Oczywiście, że jest o wiele szybsza niż przeciętne samochody, ale Hayabusa, czy ZZ1400 sa szybsze niż te nieprzeciętne.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Ale czy są praktyczniejsze?<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Biorąc pod uwagę mizerny udźwig Tracera- to tak.<br><hr>.<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Sprawdź ceny części - są takie same, albo podobne (zależy jaka część).Komentatorzy napisał(a):MT-07 można było kupić nowego za 22 900 zł. Tracer z owiewką teraz 34 900 - a to już gruba przesada.
Jeździ się podobnie jak na Er-6. DLa mnie osobiście ta dwucylindrówka fajna jest do miasta gdzie można wykorzystać te 68 Nm. Na trasie brakuje mocy - tutaj wolę starą dobrą Japonie czyli rzędową czwórkę, którą można bardziej pogonić, np. XJ6.
Ale teraz taki "trynd", że nikt się nie przejmuje mocą. A klientom się wmawia że 50 KM to już wszystko czego potrzebują, np. NC750, CBF500, itp. Tutaj Yamaha ma przynajmniej te 74 KM co daje jakieś możliwości szybszego poruszania się poza miastem.
<br><hr>olos<br>Komentatorzy napisał(a):Nie taki trynd tylko wreszcie ludzie zaczeli myslec i kupowac motocykle z moca taka jaka jest wystarczajaca do poruszania sie w warunkach jakie spotykaja w 90% swojej jazdy. Smiesza mnie, za to wlasnie takie stwierdzenia, ze bez litra to nie ma motocykla. Takie rzeczy mowia ludzie ktory, nigdy nie wykorzystaja nawet 20% swojego motocykla, jezdza na kaczke i to glownie pod kolumne dla lansu.<br><hr>kpt bomba<br>Komentatorzy napisał(a):Do miasta może i dobra , ale wyprzedź kilka tirów na trasie...
Również moim zdaniem litr to zła pojemność- lepsza jest 1300 albo 1200 (Hayabusa, Crosstourer itp.)<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję od razu 2 litry albo Boss Hoss. Bez przesady, nie dajmy się zwariować - nawet obciążona 700 z dwoma osobami jest o wiele szybsza od przeciętnego samochodu osobowego. Co mają powiedzieć kierowcy puszek przy wyprzedzaniu TIRów? Kiedyś upragniony litr był rzadkością, a na drogach królowały MZ-ty i Jawki. I dało się jeździć? Dało. W codziennej jeździe trudno o pełne wykorzystanie możliwości maszyn litrowych i większych. Chyba że interesują nas tylko długie wypady, jazda w górzystym terenie - wtedy większa pojemność może mieć sens. Albo tory wyścigowe. W pozostałych przypadkach to przerost formy nad treścią.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Oczywiście, że jest o wiele szybsza niż przeciętne samochody, ale Hayabusa, czy ZZ1400 sa szybsze niż te nieprzeciętne.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Ale czy są praktyczniejsze?<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Biorąc pod uwagę mizerny udźwig Tracera- to tak.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Cały czas odnosisz to do długich jazd turystycznych, a przecież tu chodzi o uniwersalizm motocykla, także w codziennym użytkowaniu - jeździe do pracy, przeciskaniu się w korkach. Ferrari i Porsche też są szybsze od Forda Mondeo, co nie oznacza, że warto je kupić, żeby więcej razy bez stresu wyprzedzić. Popatrz na koszty utrzymania takiej Hayabusy, zużycie paliwa, ceny części, o cenie pojazdu (czy to nowego czy używanego) nie wspominając. Do tego tą kobyłą nie jest tak łatwo przecisnąć się w korku jak Tracerem czy MT. Jeżeli moto ma służyć do jazd turystycznych tylko, to Hayabusa ma przewagę zdecydowaną, ale jeśli mówimy o uniwersalnym użytkowaniu - i w długie, i w krótkie trasy oraz po mieście, to Tracer w tym obszarze zyskuje przewagę. Dlatego będę się upierał, że klasa do 750 ma sens, gdyż jest większa szansa wykorzystać jej pełne możliwości niż litrówki czy półtorejlitrówki. Znam przypadki osób, które zrezygnowały z litrów na rzecz 600-tek właśnie z powodu niewykorzystywania ich pełnych możliwości oraz wyższych kosztów utrzymania. <br><hr>Stary Pierdzioch<br>
Zużycie paliwa- można zejść poniżej 5 litrów.<br><hr>.
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie wiem, jak łagodna musiałaby być ta jazda, żeby moto o poj. 1.3-1.4l zeszło poniżej 5l, a zwłaszcza w cyklu mieszanym. Cudu się tu niestety nie zrobi - większa masa i pojemność robią swoje. Z drugiej strony jeździć po emerycku takim "rumakiem", żeby osiągnąć niższe spalanie, moim zdaniem, przekreślałoby sens posiadania takiej maszyny - wspomniane niewykorzystywanie jej możliwości. No i nie można zapomnieć o samej cenie motocykla: Tracer 700 - ok.34-35 tys.; Hayabusa - 57-59 tys. Można kupić używane, ale z tego samego rocznika relacja ceny będzie proporcjonalna - trzeba byłoby kupować starszy i ryzykować. No to już indywidualne preferencje. Według mnie dla tych, którzy nie oczekują kosmicznych osiągów taki Tracer będzie idealny i łatwiej będzie wykorzystać możliwości. Dla takich osób litr i więcej to będzie wspomniany przerost formy nad treścią. Oczywiście, każdy zdecyduje sam, co mu bardziej pasuje. Tak przy okazji, to już w MT-09 Tracer zwraca no uwagę, że nie jest to typowy turystyk jak Yamaha TDM czy Honda Crossrunner. Nie inaczej jest jak widać z Tracer 700.<br><hr>Stary PierdziochKomentatorzy napisał(a):MT-07 można było kupić nowego za 22 900 zł. Tracer z owiewką teraz 34 900 - a to już gruba przesada.
Jeździ się podobnie jak na Er-6. DLa mnie osobiście ta dwucylindrówka fajna jest do miasta gdzie można wykorzystać te 68 Nm. Na trasie brakuje mocy - tutaj wolę starą dobrą Japonie czyli rzędową czwórkę, którą można bardziej pogonić, np. XJ6.
Ale teraz taki "trynd", że nikt się nie przejmuje mocą. A klientom się wmawia że 50 KM to już wszystko czego potrzebują, np. NC750, CBF500, itp. Tutaj Yamaha ma przynajmniej te 74 KM co daje jakieś możliwości szybszego poruszania się poza miastem.
<br><hr>olos<br>Komentatorzy napisał(a):Nie taki trynd tylko wreszcie ludzie zaczeli myslec i kupowac motocykle z moca taka jaka jest wystarczajaca do poruszania sie w warunkach jakie spotykaja w 90% swojej jazdy. Smiesza mnie, za to wlasnie takie stwierdzenia, ze bez litra to nie ma motocykla. Takie rzeczy mowia ludzie ktory, nigdy nie wykorzystaja nawet 20% swojego motocykla, jezdza na kaczke i to glownie pod kolumne dla lansu.<br><hr>kpt bomba<br>Komentatorzy napisał(a):Do miasta może i dobra , ale wyprzedź kilka tirów na trasie...
Również moim zdaniem litr to zła pojemność- lepsza jest 1300 albo 1200 (Hayabusa, Crosstourer itp.)<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję od razu 2 litry albo Boss Hoss. Bez przesady, nie dajmy się zwariować - nawet obciążona 700 z dwoma osobami jest o wiele szybsza od przeciętnego samochodu osobowego. Co mają powiedzieć kierowcy puszek przy wyprzedzaniu TIRów? Kiedyś upragniony litr był rzadkością, a na drogach królowały MZ-ty i Jawki. I dało się jeździć? Dało. W codziennej jeździe trudno o pełne wykorzystanie możliwości maszyn litrowych i większych. Chyba że interesują nas tylko długie wypady, jazda w górzystym terenie - wtedy większa pojemność może mieć sens. Albo tory wyścigowe. W pozostałych przypadkach to przerost formy nad treścią.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Oczywiście, że jest o wiele szybsza niż przeciętne samochody, ale Hayabusa, czy ZZ1400 sa szybsze niż te nieprzeciętne.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Ale czy są praktyczniejsze?<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Biorąc pod uwagę mizerny udźwig Tracera- to tak.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Cały czas odnosisz to do długich jazd turystycznych, a przecież tu chodzi o uniwersalizm motocykla, także w codziennym użytkowaniu - jeździe do pracy, przeciskaniu się w korkach. Ferrari i Porsche też są szybsze od Forda Mondeo, co nie oznacza, że warto je kupić, żeby więcej razy bez stresu wyprzedzić. Popatrz na koszty utrzymania takiej Hayabusy, zużycie paliwa, ceny części, o cenie pojazdu (czy to nowego czy używanego) nie wspominając. Do tego tą kobyłą nie jest tak łatwo przecisnąć się w korku jak Tracerem czy MT. Jeżeli moto ma służyć do jazd turystycznych tylko, to Hayabusa ma przewagę zdecydowaną, ale jeśli mówimy o uniwersalnym użytkowaniu - i w długie, i w krótkie trasy oraz po mieście, to Tracer w tym obszarze zyskuje przewagę. Dlatego będę się upierał, że klasa do 750 ma sens, gdyż jest większa szansa wykorzystać jej pełne możliwości niż litrówki czy półtorejlitrówki. Znam przypadki osób, które zrezygnowały z litrów na rzecz 600-tek właśnie z powodu niewykorzystywania ich pełnych możliwości oraz wyższych kosztów utrzymania. <br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Sprawdź ceny części - są takie same, albo podobne (zależy jaka część).
Zużycie paliwa- można zejść poniżej 5 litrów.<br><hr>.<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
z gory i z wiatrem<br><hr>wojtekKomentatorzy napisał(a):MT-07 można było kupić nowego za 22 900 zł. Tracer z owiewką teraz 34 900 - a to już gruba przesada.
Jeździ się podobnie jak na Er-6. DLa mnie osobiście ta dwucylindrówka fajna jest do miasta gdzie można wykorzystać te 68 Nm. Na trasie brakuje mocy - tutaj wolę starą dobrą Japonie czyli rzędową czwórkę, którą można bardziej pogonić, np. XJ6.
Ale teraz taki "trynd", że nikt się nie przejmuje mocą. A klientom się wmawia że 50 KM to już wszystko czego potrzebują, np. NC750, CBF500, itp. Tutaj Yamaha ma przynajmniej te 74 KM co daje jakieś możliwości szybszego poruszania się poza miastem.
<br><hr>olos<br>Komentatorzy napisał(a):Nie taki trynd tylko wreszcie ludzie zaczeli myslec i kupowac motocykle z moca taka jaka jest wystarczajaca do poruszania sie w warunkach jakie spotykaja w 90% swojej jazdy. Smiesza mnie, za to wlasnie takie stwierdzenia, ze bez litra to nie ma motocykla. Takie rzeczy mowia ludzie ktory, nigdy nie wykorzystaja nawet 20% swojego motocykla, jezdza na kaczke i to glownie pod kolumne dla lansu.<br><hr>kpt bomba<br>Komentatorzy napisał(a):Do miasta może i dobra , ale wyprzedź kilka tirów na trasie...
Również moim zdaniem litr to zła pojemność- lepsza jest 1300 albo 1200 (Hayabusa, Crosstourer itp.)<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję od razu 2 litry albo Boss Hoss. Bez przesady, nie dajmy się zwariować - nawet obciążona 700 z dwoma osobami jest o wiele szybsza od przeciętnego samochodu osobowego. Co mają powiedzieć kierowcy puszek przy wyprzedzaniu TIRów? Kiedyś upragniony litr był rzadkością, a na drogach królowały MZ-ty i Jawki. I dało się jeździć? Dało. W codziennej jeździe trudno o pełne wykorzystanie możliwości maszyn litrowych i większych. Chyba że interesują nas tylko długie wypady, jazda w górzystym terenie - wtedy większa pojemność może mieć sens. Albo tory wyścigowe. W pozostałych przypadkach to przerost formy nad treścią.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Oczywiście, że jest o wiele szybsza niż przeciętne samochody, ale Hayabusa, czy ZZ1400 sa szybsze niż te nieprzeciętne.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Ale czy są praktyczniejsze?<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Biorąc pod uwagę mizerny udźwig Tracera- to tak.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Cały czas odnosisz to do długich jazd turystycznych, a przecież tu chodzi o uniwersalizm motocykla, także w codziennym użytkowaniu - jeździe do pracy, przeciskaniu się w korkach. Ferrari i Porsche też są szybsze od Forda Mondeo, co nie oznacza, że warto je kupić, żeby więcej razy bez stresu wyprzedzić. Popatrz na koszty utrzymania takiej Hayabusy, zużycie paliwa, ceny części, o cenie pojazdu (czy to nowego czy używanego) nie wspominając. Do tego tą kobyłą nie jest tak łatwo przecisnąć się w korku jak Tracerem czy MT. Jeżeli moto ma służyć do jazd turystycznych tylko, to Hayabusa ma przewagę zdecydowaną, ale jeśli mówimy o uniwersalnym użytkowaniu - i w długie, i w krótkie trasy oraz po mieście, to Tracer w tym obszarze zyskuje przewagę. Dlatego będę się upierał, że klasa do 750 ma sens, gdyż jest większa szansa wykorzystać jej pełne możliwości niż litrówki czy półtorejlitrówki. Znam przypadki osób, które zrezygnowały z litrów na rzecz 600-tek właśnie z powodu niewykorzystywania ich pełnych możliwości oraz wyższych kosztów utrzymania. <br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Sprawdź ceny części - są takie same, albo podobne (zależy jaka część).
Zużycie paliwa- można zejść poniżej 5 litrów.<br><hr>.<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Można...Komentatorzy napisał(a):MT-07 można było kupić nowego za 22 900 zł. Tracer z owiewką teraz 34 900 - a to już gruba przesada.
Jeździ się podobnie jak na Er-6. DLa mnie osobiście ta dwucylindrówka fajna jest do miasta gdzie można wykorzystać te 68 Nm. Na trasie brakuje mocy - tutaj wolę starą dobrą Japonie czyli rzędową czwórkę, którą można bardziej pogonić, np. XJ6.
Ale teraz taki "trynd", że nikt się nie przejmuje mocą. A klientom się wmawia że 50 KM to już wszystko czego potrzebują, np. NC750, CBF500, itp. Tutaj Yamaha ma przynajmniej te 74 KM co daje jakieś możliwości szybszego poruszania się poza miastem.
<br><hr>olos<br>Komentatorzy napisał(a):Nie taki trynd tylko wreszcie ludzie zaczeli myslec i kupowac motocykle z moca taka jaka jest wystarczajaca do poruszania sie w warunkach jakie spotykaja w 90% swojej jazdy. Smiesza mnie, za to wlasnie takie stwierdzenia, ze bez litra to nie ma motocykla. Takie rzeczy mowia ludzie ktory, nigdy nie wykorzystaja nawet 20% swojego motocykla, jezdza na kaczke i to glownie pod kolumne dla lansu.<br><hr>kpt bomba<br>Komentatorzy napisał(a):Do miasta może i dobra , ale wyprzedź kilka tirów na trasie...
Również moim zdaniem litr to zła pojemność- lepsza jest 1300 albo 1200 (Hayabusa, Crosstourer itp.)<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję od razu 2 litry albo Boss Hoss. Bez przesady, nie dajmy się zwariować - nawet obciążona 700 z dwoma osobami jest o wiele szybsza od przeciętnego samochodu osobowego. Co mają powiedzieć kierowcy puszek przy wyprzedzaniu TIRów? Kiedyś upragniony litr był rzadkością, a na drogach królowały MZ-ty i Jawki. I dało się jeździć? Dało. W codziennej jeździe trudno o pełne wykorzystanie możliwości maszyn litrowych i większych. Chyba że interesują nas tylko długie wypady, jazda w górzystym terenie - wtedy większa pojemność może mieć sens. Albo tory wyścigowe. W pozostałych przypadkach to przerost formy nad treścią.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Oczywiście, że jest o wiele szybsza niż przeciętne samochody, ale Hayabusa, czy ZZ1400 sa szybsze niż te nieprzeciętne.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Ale czy są praktyczniejsze?<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Biorąc pod uwagę mizerny udźwig Tracera- to tak.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Cały czas odnosisz to do długich jazd turystycznych, a przecież tu chodzi o uniwersalizm motocykla, także w codziennym użytkowaniu - jeździe do pracy, przeciskaniu się w korkach. Ferrari i Porsche też są szybsze od Forda Mondeo, co nie oznacza, że warto je kupić, żeby więcej razy bez stresu wyprzedzić. Popatrz na koszty utrzymania takiej Hayabusy, zużycie paliwa, ceny części, o cenie pojazdu (czy to nowego czy używanego) nie wspominając. Do tego tą kobyłą nie jest tak łatwo przecisnąć się w korku jak Tracerem czy MT. Jeżeli moto ma służyć do jazd turystycznych tylko, to Hayabusa ma przewagę zdecydowaną, ale jeśli mówimy o uniwersalnym użytkowaniu - i w długie, i w krótkie trasy oraz po mieście, to Tracer w tym obszarze zyskuje przewagę. Dlatego będę się upierał, że klasa do 750 ma sens, gdyż jest większa szansa wykorzystać jej pełne możliwości niż litrówki czy półtorejlitrówki. Znam przypadki osób, które zrezygnowały z litrów na rzecz 600-tek właśnie z powodu niewykorzystywania ich pełnych możliwości oraz wyższych kosztów utrzymania. <br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Sprawdź ceny części - są takie same, albo podobne (zależy jaka część).
Zużycie paliwa- można zejść poniżej 5 litrów.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Nie wiem, jak łagodna musiałaby być ta jazda, żeby moto o poj. 1.3-1.4l zeszło poniżej 5l, a zwłaszcza w cyklu mieszanym. Cudu się tu niestety nie zrobi - większa masa i pojemność robią swoje. Z drugiej strony jeździć po emerycku takim "rumakiem", żeby osiągnąć niższe spalanie, moim zdaniem, przekreślałoby sens posiadania takiej maszyny - wspomniane niewykorzystywanie jej możliwości. No i nie można zapomnieć o samej cenie motocykla: Tracer 700 - ok.34-35 tys.; Hayabusa - 57-59 tys. Można kupić używane, ale z tego samego rocznika relacja ceny będzie proporcjonalna - trzeba byłoby kupować starszy i ryzykować. No to już indywidualne preferencje. Według mnie dla tych, którzy nie oczekują kosmicznych osiągów taki Tracer będzie idealny i łatwiej będzie wykorzystać możliwości. Dla takich osób litr i więcej to będzie wspomniany przerost formy nad treścią. Oczywiście, każdy zdecyduje sam, co mu bardziej pasuje. Tak przy okazji, to już w MT-09 Tracer zwraca no uwagę, że nie jest to typowy turystyk jak Yamaha TDM czy Honda Crossrunner. Nie inaczej jest jak widać z Tracer 700.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>
<a href="http://www.scigacz.pl/Suzuki,GSX1300R,Hayabusa,po,100,000,km,13624.html" target="blank" class="link">http://www.scigacz.pl/Suzuki,GSX1300R,Hayabusa,po,100,000,km,13624.html</a><br><hr>.
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
No to dla kontrastu porównanie średnich użytkowników z różnych strona świata:Komentatorzy napisał(a):MT-07 można było kupić nowego za 22 900 zł. Tracer z owiewką teraz 34 900 - a to już gruba przesada.
Jeździ się podobnie jak na Er-6. DLa mnie osobiście ta dwucylindrówka fajna jest do miasta gdzie można wykorzystać te 68 Nm. Na trasie brakuje mocy - tutaj wolę starą dobrą Japonie czyli rzędową czwórkę, którą można bardziej pogonić, np. XJ6.
Ale teraz taki "trynd", że nikt się nie przejmuje mocą. A klientom się wmawia że 50 KM to już wszystko czego potrzebują, np. NC750, CBF500, itp. Tutaj Yamaha ma przynajmniej te 74 KM co daje jakieś możliwości szybszego poruszania się poza miastem.
<br><hr>olos<br>Komentatorzy napisał(a):Nie taki trynd tylko wreszcie ludzie zaczeli myslec i kupowac motocykle z moca taka jaka jest wystarczajaca do poruszania sie w warunkach jakie spotykaja w 90% swojej jazdy. Smiesza mnie, za to wlasnie takie stwierdzenia, ze bez litra to nie ma motocykla. Takie rzeczy mowia ludzie ktory, nigdy nie wykorzystaja nawet 20% swojego motocykla, jezdza na kaczke i to glownie pod kolumne dla lansu.<br><hr>kpt bomba<br>Komentatorzy napisał(a):Do miasta może i dobra , ale wyprzedź kilka tirów na trasie...
Również moim zdaniem litr to zła pojemność- lepsza jest 1300 albo 1200 (Hayabusa, Crosstourer itp.)<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję od razu 2 litry albo Boss Hoss. Bez przesady, nie dajmy się zwariować - nawet obciążona 700 z dwoma osobami jest o wiele szybsza od przeciętnego samochodu osobowego. Co mają powiedzieć kierowcy puszek przy wyprzedzaniu TIRów? Kiedyś upragniony litr był rzadkością, a na drogach królowały MZ-ty i Jawki. I dało się jeździć? Dało. W codziennej jeździe trudno o pełne wykorzystanie możliwości maszyn litrowych i większych. Chyba że interesują nas tylko długie wypady, jazda w górzystym terenie - wtedy większa pojemność może mieć sens. Albo tory wyścigowe. W pozostałych przypadkach to przerost formy nad treścią.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Oczywiście, że jest o wiele szybsza niż przeciętne samochody, ale Hayabusa, czy ZZ1400 sa szybsze niż te nieprzeciętne.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Ale czy są praktyczniejsze?<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Biorąc pod uwagę mizerny udźwig Tracera- to tak.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Cały czas odnosisz to do długich jazd turystycznych, a przecież tu chodzi o uniwersalizm motocykla, także w codziennym użytkowaniu - jeździe do pracy, przeciskaniu się w korkach. Ferrari i Porsche też są szybsze od Forda Mondeo, co nie oznacza, że warto je kupić, żeby więcej razy bez stresu wyprzedzić. Popatrz na koszty utrzymania takiej Hayabusy, zużycie paliwa, ceny części, o cenie pojazdu (czy to nowego czy używanego) nie wspominając. Do tego tą kobyłą nie jest tak łatwo przecisnąć się w korku jak Tracerem czy MT. Jeżeli moto ma służyć do jazd turystycznych tylko, to Hayabusa ma przewagę zdecydowaną, ale jeśli mówimy o uniwersalnym użytkowaniu - i w długie, i w krótkie trasy oraz po mieście, to Tracer w tym obszarze zyskuje przewagę. Dlatego będę się upierał, że klasa do 750 ma sens, gdyż jest większa szansa wykorzystać jej pełne możliwości niż litrówki czy półtorejlitrówki. Znam przypadki osób, które zrezygnowały z litrów na rzecz 600-tek właśnie z powodu niewykorzystywania ich pełnych możliwości oraz wyższych kosztów utrzymania. <br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Sprawdź ceny części - są takie same, albo podobne (zależy jaka część).
Zużycie paliwa- można zejść poniżej 5 litrów.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Nie wiem, jak łagodna musiałaby być ta jazda, żeby moto o poj. 1.3-1.4l zeszło poniżej 5l, a zwłaszcza w cyklu mieszanym. Cudu się tu niestety nie zrobi - większa masa i pojemność robią swoje. Z drugiej strony jeździć po emerycku takim "rumakiem", żeby osiągnąć niższe spalanie, moim zdaniem, przekreślałoby sens posiadania takiej maszyny - wspomniane niewykorzystywanie jej możliwości. No i nie można zapomnieć o samej cenie motocykla: Tracer 700 - ok.34-35 tys.; Hayabusa - 57-59 tys. Można kupić używane, ale z tego samego rocznika relacja ceny będzie proporcjonalna - trzeba byłoby kupować starszy i ryzykować. No to już indywidualne preferencje. Według mnie dla tych, którzy nie oczekują kosmicznych osiągów taki Tracer będzie idealny i łatwiej będzie wykorzystać możliwości. Dla takich osób litr i więcej to będzie wspomniany przerost formy nad treścią. Oczywiście, każdy zdecyduje sam, co mu bardziej pasuje. Tak przy okazji, to już w MT-09 Tracer zwraca no uwagę, że nie jest to typowy turystyk jak Yamaha TDM czy Honda Crossrunner. Nie inaczej jest jak widać z Tracer 700.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Można...
<a href="http://www.scigacz.pl/Suzuki,GSX1300R,Hayabusa,po,100,000,km,13624.html" target="blank" class="link">http://www.scigacz.pl/Suzuki,GSX1300R,Hayabusa,po,100,000,km,13624.html</a><br><hr>.<br>
<a href="http://www.fuelly.com/motorcycle/yamaha/mt-07/2014" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.fuelly.com/motorcycle/yamaha/mt-07/2014</a>
<a href="http://www.fuelly.com/motorcycle/suzuki/gsx1300r_hayabusa" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.fuelly.com/motorcycle/suzuki/gsx1300r_hayabusa</a>
Na korzyść MT. Oczywiście, że nie będzie 2x mniej, ale biorąc pod uwagę cenę sprzętu jednak Hayabusa nie wygra kosztami zakupu i eksploatacji. <br><hr>Stary Pierdzioch
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zawsze można zakupić ekonomicznego Chevroleta Aveo i cieszyć się jazdą ( również spokojną).<br><hr>.Komentatorzy napisał(a):MT-07 można było kupić nowego za 22 900 zł. Tracer z owiewką teraz 34 900 - a to już gruba przesada.
Jeździ się podobnie jak na Er-6. DLa mnie osobiście ta dwucylindrówka fajna jest do miasta gdzie można wykorzystać te 68 Nm. Na trasie brakuje mocy - tutaj wolę starą dobrą Japonie czyli rzędową czwórkę, którą można bardziej pogonić, np. XJ6.
Ale teraz taki "trynd", że nikt się nie przejmuje mocą. A klientom się wmawia że 50 KM to już wszystko czego potrzebują, np. NC750, CBF500, itp. Tutaj Yamaha ma przynajmniej te 74 KM co daje jakieś możliwości szybszego poruszania się poza miastem.
<br><hr>olos<br>Komentatorzy napisał(a):Nie taki trynd tylko wreszcie ludzie zaczeli myslec i kupowac motocykle z moca taka jaka jest wystarczajaca do poruszania sie w warunkach jakie spotykaja w 90% swojej jazdy. Smiesza mnie, za to wlasnie takie stwierdzenia, ze bez litra to nie ma motocykla. Takie rzeczy mowia ludzie ktory, nigdy nie wykorzystaja nawet 20% swojego motocykla, jezdza na kaczke i to glownie pod kolumne dla lansu.<br><hr>kpt bomba<br>Komentatorzy napisał(a):Do miasta może i dobra , ale wyprzedź kilka tirów na trasie...
Również moim zdaniem litr to zła pojemność- lepsza jest 1300 albo 1200 (Hayabusa, Crosstourer itp.)<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję od razu 2 litry albo Boss Hoss. Bez przesady, nie dajmy się zwariować - nawet obciążona 700 z dwoma osobami jest o wiele szybsza od przeciętnego samochodu osobowego. Co mają powiedzieć kierowcy puszek przy wyprzedzaniu TIRów? Kiedyś upragniony litr był rzadkością, a na drogach królowały MZ-ty i Jawki. I dało się jeździć? Dało. W codziennej jeździe trudno o pełne wykorzystanie możliwości maszyn litrowych i większych. Chyba że interesują nas tylko długie wypady, jazda w górzystym terenie - wtedy większa pojemność może mieć sens. Albo tory wyścigowe. W pozostałych przypadkach to przerost formy nad treścią.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Oczywiście, że jest o wiele szybsza niż przeciętne samochody, ale Hayabusa, czy ZZ1400 sa szybsze niż te nieprzeciętne.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Ale czy są praktyczniejsze?<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Biorąc pod uwagę mizerny udźwig Tracera- to tak.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Cały czas odnosisz to do długich jazd turystycznych, a przecież tu chodzi o uniwersalizm motocykla, także w codziennym użytkowaniu - jeździe do pracy, przeciskaniu się w korkach. Ferrari i Porsche też są szybsze od Forda Mondeo, co nie oznacza, że warto je kupić, żeby więcej razy bez stresu wyprzedzić. Popatrz na koszty utrzymania takiej Hayabusy, zużycie paliwa, ceny części, o cenie pojazdu (czy to nowego czy używanego) nie wspominając. Do tego tą kobyłą nie jest tak łatwo przecisnąć się w korku jak Tracerem czy MT. Jeżeli moto ma służyć do jazd turystycznych tylko, to Hayabusa ma przewagę zdecydowaną, ale jeśli mówimy o uniwersalnym użytkowaniu - i w długie, i w krótkie trasy oraz po mieście, to Tracer w tym obszarze zyskuje przewagę. Dlatego będę się upierał, że klasa do 750 ma sens, gdyż jest większa szansa wykorzystać jej pełne możliwości niż litrówki czy półtorejlitrówki. Znam przypadki osób, które zrezygnowały z litrów na rzecz 600-tek właśnie z powodu niewykorzystywania ich pełnych możliwości oraz wyższych kosztów utrzymania. <br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Sprawdź ceny części - są takie same, albo podobne (zależy jaka część).
Zużycie paliwa- można zejść poniżej 5 litrów.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Nie wiem, jak łagodna musiałaby być ta jazda, żeby moto o poj. 1.3-1.4l zeszło poniżej 5l, a zwłaszcza w cyklu mieszanym. Cudu się tu niestety nie zrobi - większa masa i pojemność robią swoje. Z drugiej strony jeździć po emerycku takim "rumakiem", żeby osiągnąć niższe spalanie, moim zdaniem, przekreślałoby sens posiadania takiej maszyny - wspomniane niewykorzystywanie jej możliwości. No i nie można zapomnieć o samej cenie motocykla: Tracer 700 - ok.34-35 tys.; Hayabusa - 57-59 tys. Można kupić używane, ale z tego samego rocznika relacja ceny będzie proporcjonalna - trzeba byłoby kupować starszy i ryzykować. No to już indywidualne preferencje. Według mnie dla tych, którzy nie oczekują kosmicznych osiągów taki Tracer będzie idealny i łatwiej będzie wykorzystać możliwości. Dla takich osób litr i więcej to będzie wspomniany przerost formy nad treścią. Oczywiście, każdy zdecyduje sam, co mu bardziej pasuje. Tak przy okazji, to już w MT-09 Tracer zwraca no uwagę, że nie jest to typowy turystyk jak Yamaha TDM czy Honda Crossrunner. Nie inaczej jest jak widać z Tracer 700.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Można...
<a href="http://www.scigacz.pl/Suzuki,GSX1300R,Hayabusa,po,100,000,km,13624.html" target="blank" class="link">http://www.scigacz.pl/Suzuki,GSX1300R,Hayabusa,po,100,000,km,13624.html</a><br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):No to dla kontrastu porównanie średnich użytkowników z różnych strona świata:
<a href="http://www.fuelly.com/motorcycle/yamaha/mt-07/2014" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.fuelly.com/motorcycle/yamaha/mt-07/2014</a>
<a href="http://www.fuelly.com/motorcycle/suzuki/gsx1300r_hayabusa" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.fuelly.com/motorcycle/suzuki/gsx1300r_hayabusa</a>
Na korzyść MT. Oczywiście, że nie będzie 2x mniej, ale biorąc pod uwagę cenę sprzętu jednak Hayabusa nie wygra kosztami zakupu i eksploatacji. <br><hr>Stary Pierdzioch<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zawsze można nie popadać ze skrajności w skrajność i zakupić taki jednoślad, który będzie odpowiadał każdemu według jego potrzeb. Spór zupełnie niepotrzebny. Wybór motocykli jest spory<br><hr>Stary PierdziochKomentatorzy napisał(a):MT-07 można było kupić nowego za 22 900 zł. Tracer z owiewką teraz 34 900 - a to już gruba przesada.
Jeździ się podobnie jak na Er-6. DLa mnie osobiście ta dwucylindrówka fajna jest do miasta gdzie można wykorzystać te 68 Nm. Na trasie brakuje mocy - tutaj wolę starą dobrą Japonie czyli rzędową czwórkę, którą można bardziej pogonić, np. XJ6.
Ale teraz taki "trynd", że nikt się nie przejmuje mocą. A klientom się wmawia że 50 KM to już wszystko czego potrzebują, np. NC750, CBF500, itp. Tutaj Yamaha ma przynajmniej te 74 KM co daje jakieś możliwości szybszego poruszania się poza miastem.
<br><hr>olos<br>Komentatorzy napisał(a):Nie taki trynd tylko wreszcie ludzie zaczeli myslec i kupowac motocykle z moca taka jaka jest wystarczajaca do poruszania sie w warunkach jakie spotykaja w 90% swojej jazdy. Smiesza mnie, za to wlasnie takie stwierdzenia, ze bez litra to nie ma motocykla. Takie rzeczy mowia ludzie ktory, nigdy nie wykorzystaja nawet 20% swojego motocykla, jezdza na kaczke i to glownie pod kolumne dla lansu.<br><hr>kpt bomba<br>Komentatorzy napisał(a):Do miasta może i dobra , ale wyprzedź kilka tirów na trasie...
Również moim zdaniem litr to zła pojemność- lepsza jest 1300 albo 1200 (Hayabusa, Crosstourer itp.)<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję od razu 2 litry albo Boss Hoss. Bez przesady, nie dajmy się zwariować - nawet obciążona 700 z dwoma osobami jest o wiele szybsza od przeciętnego samochodu osobowego. Co mają powiedzieć kierowcy puszek przy wyprzedzaniu TIRów? Kiedyś upragniony litr był rzadkością, a na drogach królowały MZ-ty i Jawki. I dało się jeździć? Dało. W codziennej jeździe trudno o pełne wykorzystanie możliwości maszyn litrowych i większych. Chyba że interesują nas tylko długie wypady, jazda w górzystym terenie - wtedy większa pojemność może mieć sens. Albo tory wyścigowe. W pozostałych przypadkach to przerost formy nad treścią.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Oczywiście, że jest o wiele szybsza niż przeciętne samochody, ale Hayabusa, czy ZZ1400 sa szybsze niż te nieprzeciętne.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Ale czy są praktyczniejsze?<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Biorąc pod uwagę mizerny udźwig Tracera- to tak.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Cały czas odnosisz to do długich jazd turystycznych, a przecież tu chodzi o uniwersalizm motocykla, także w codziennym użytkowaniu - jeździe do pracy, przeciskaniu się w korkach. Ferrari i Porsche też są szybsze od Forda Mondeo, co nie oznacza, że warto je kupić, żeby więcej razy bez stresu wyprzedzić. Popatrz na koszty utrzymania takiej Hayabusy, zużycie paliwa, ceny części, o cenie pojazdu (czy to nowego czy używanego) nie wspominając. Do tego tą kobyłą nie jest tak łatwo przecisnąć się w korku jak Tracerem czy MT. Jeżeli moto ma służyć do jazd turystycznych tylko, to Hayabusa ma przewagę zdecydowaną, ale jeśli mówimy o uniwersalnym użytkowaniu - i w długie, i w krótkie trasy oraz po mieście, to Tracer w tym obszarze zyskuje przewagę. Dlatego będę się upierał, że klasa do 750 ma sens, gdyż jest większa szansa wykorzystać jej pełne możliwości niż litrówki czy półtorejlitrówki. Znam przypadki osób, które zrezygnowały z litrów na rzecz 600-tek właśnie z powodu niewykorzystywania ich pełnych możliwości oraz wyższych kosztów utrzymania. <br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Sprawdź ceny części - są takie same, albo podobne (zależy jaka część).
Zużycie paliwa- można zejść poniżej 5 litrów.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Nie wiem, jak łagodna musiałaby być ta jazda, żeby moto o poj. 1.3-1.4l zeszło poniżej 5l, a zwłaszcza w cyklu mieszanym. Cudu się tu niestety nie zrobi - większa masa i pojemność robią swoje. Z drugiej strony jeździć po emerycku takim "rumakiem", żeby osiągnąć niższe spalanie, moim zdaniem, przekreślałoby sens posiadania takiej maszyny - wspomniane niewykorzystywanie jej możliwości. No i nie można zapomnieć o samej cenie motocykla: Tracer 700 - ok.34-35 tys.; Hayabusa - 57-59 tys. Można kupić używane, ale z tego samego rocznika relacja ceny będzie proporcjonalna - trzeba byłoby kupować starszy i ryzykować. No to już indywidualne preferencje. Według mnie dla tych, którzy nie oczekują kosmicznych osiągów taki Tracer będzie idealny i łatwiej będzie wykorzystać możliwości. Dla takich osób litr i więcej to będzie wspomniany przerost formy nad treścią. Oczywiście, każdy zdecyduje sam, co mu bardziej pasuje. Tak przy okazji, to już w MT-09 Tracer zwraca no uwagę, że nie jest to typowy turystyk jak Yamaha TDM czy Honda Crossrunner. Nie inaczej jest jak widać z Tracer 700.<br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Można...
<a href="http://www.scigacz.pl/Suzuki,GSX1300R,Hayabusa,po,100,000,km,13624.html" target="blank" class="link">http://www.scigacz.pl/Suzuki,GSX1300R,Hayabusa,po,100,000,km,13624.html</a><br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):No to dla kontrastu porównanie średnich użytkowników z różnych strona świata:
<a href="http://www.fuelly.com/motorcycle/yamaha/mt-07/2014" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.fuelly.com/motorcycle/yamaha/mt-07/2014</a>
<a href="http://www.fuelly.com/motorcycle/suzuki/gsx1300r_hayabusa" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.fuelly.com/motorcycle/suzuki/gsx1300r_hayabusa</a>
Na korzyść MT. Oczywiście, że nie będzie 2x mniej, ale biorąc pod uwagę cenę sprzętu jednak Hayabusa nie wygra kosztami zakupu i eksploatacji. <br><hr>Stary Pierdzioch<br>Komentatorzy napisał(a):Zawsze można zakupić ekonomicznego Chevroleta Aveo i cieszyć się jazdą ( również spokojną).<br><hr>.<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 34
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości