[Triumph Street Twin] Triumph Street Twin - neoklasyka ga
Posty: 21
• Strona 1 z 2 • 1, 2
[Triumph Street Twin] Triumph Street Twin - neoklasyk
Dyskusja na temat: Triumph Street Twin - neoklasyka gatunku
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Triumph Street Twin - neoklasyka gatunku
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Triumph Street Twin - neoklasyka gatunku
- Åšcigacz
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16777167
- Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00
40000 zl za 55km i wadze 200 kg na cienkich oponkach i nijakim zawieszeniu... Nie dziekuje!<br><hr>SD
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A od kiedy cafe racera kupuje się z myślą o jeździe na torze?<br><hr>sojersKomentatorzy napisał(a):40000 zl za 55km i wadze 200 kg na cienkich oponkach i nijakim zawieszeniu... Nie dziekuje!<br><hr>SD<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A czy ja gdzies w mojej krotkiej wypowiedzi napisalem o jezdzie po torze??? Cafe racer? To raczej cos w stylu retrohipsterskiego motocykla jest. Za kwote 30000zl to ja wole kupic jakiegos fajnego klasyka (5000/8000 zl) i reszte kasy dac specom, ktorych w Polsce mamy coraz wiecej, aby zbudowali mi PRAWDZIWEGO caferacera lub cos w podobnym styu. Za te pieniadze moze miec nawet lampy LED i USB jesli juz ktos bedzoe sie upieral....Komentatorzy napisał(a):40000 zl za 55km i wadze 200 kg na cienkich oponkach i nijakim zawieszeniu... Nie dziekuje!<br><hr>SD<br>Komentatorzy napisał(a):A od kiedy cafe racera kupuje się z myślą o jeździe na torze?<br><hr>sojers<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
To nie jest zly moto. Od kiedy wielbiciele takich moto zerkaja na moc. Za taki piniadz, wykonanie i styl moim zdaniem nie jest zle. Nawet powiem, ze jak na trmapka to wartoKomentatorzy napisał(a):40000 zl za 55km i wadze 200 kg na cienkich oponkach i nijakim zawieszeniu... Nie dziekuje!<br><hr>SD<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
liczysz na to, ze ktos ci za 10-20k taki moto sprzeda ? klapki pewnie masz kuboty<br><hr>kpt bombaKomentatorzy napisał(a):40000 zl za 55km i wadze 200 kg na cienkich oponkach i nijakim zawieszeniu... Nie dziekuje!<br><hr>SD<br>Komentatorzy napisał(a):A od kiedy cafe racera kupuje się z myślą o jeździe na torze?<br><hr>sojers<br>Komentatorzy napisał(a):A czy ja gdzies w mojej krotkiej wypowiedzi napisalem o jezdzie po torze??? Cafe racer? To raczej cos w stylu retrohipsterskiego motocykla jest. Za kwote 30000zl to ja wole kupic jakiegos fajnego klasyka (5000/8000 zl) i reszte kasy dac specom, ktorych w Polsce mamy coraz wiecej, aby zbudowali mi PRAWDZIWEGO caferacera lub cos w podobnym styu. Za te pieniadze moze miec nawet lampy LED i USB jesli juz ktos bedzoe sie upieral....<br><hr>SD<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Fajny motorek, pytanie jak z awaryjnościa. Triumph nie kojarzy mi sie najlepiej w tym temacie. <br><hr>Oskar
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja tez w liceum uganialem sie za kobietami, pilem sporo browara i jaralem blanty, ale jakos opanowalem sztuke czytania ze zrozumieniem... W moim komentarzu JEST napisane, ze przeznaczajac kwote 5-8000 zl mozna nabyc np. Honde cx500 ( niezawodny silnik i walek kardana) i za reszte kasy z teoretycznego budzetu 30000zl zostaje nam 22-25000 zl na szeroko pojeta przerubke/remont. Moc i zawieszenie o zblizonych parametrach, ale masz swoj indywodualny motocykl, ktory z biegiem lat moze utrzymac lub zwiekszyc swoja wartosc,a taki trampek za pare lat bedzie wart kilkanascie tysiecy i w Naszym kraju ciezko bedzie cos takiego odsprzedac...<br><hr>SDKomentatorzy napisał(a):40000 zl za 55km i wadze 200 kg na cienkich oponkach i nijakim zawieszeniu... Nie dziekuje!<br><hr>SD<br>Komentatorzy napisał(a):A od kiedy cafe racera kupuje się z myślą o jeździe na torze?<br><hr>sojers<br>Komentatorzy napisał(a):A czy ja gdzies w mojej krotkiej wypowiedzi napisalem o jezdzie po torze??? Cafe racer? To raczej cos w stylu retrohipsterskiego motocykla jest. Za kwote 30000zl to ja wole kupic jakiegos fajnego klasyka (5000/8000 zl) i reszte kasy dac specom, ktorych w Polsce mamy coraz wiecej, aby zbudowali mi PRAWDZIWEGO caferacera lub cos w podobnym styu. Za te pieniadze moze miec nawet lampy LED i USB jesli juz ktos bedzoe sie upieral....<br><hr>SD<br>
Komentatorzy napisał(a):liczysz na to, ze ktos ci za 10-20k taki moto sprzeda ? klapki pewnie masz kuboty<br><hr>kpt bomba<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Wydaje mi sie poprostu ze nie jestes tym motocyklista do ktorego jest kierowany ten sprzet. A ludzie kupia wszytsko i nie wazne w jakiej cenie. Kupia po prostu dla samej idei kupienia i tego ze ich stac. <br><hr>zaqKomentatorzy napisał(a):40000 zl za 55km i wadze 200 kg na cienkich oponkach i nijakim zawieszeniu... Nie dziekuje!<br><hr>SD<br>Komentatorzy napisał(a):A od kiedy cafe racera kupuje się z myślą o jeździe na torze?<br><hr>sojers<br>Komentatorzy napisał(a):A czy ja gdzies w mojej krotkiej wypowiedzi napisalem o jezdzie po torze??? Cafe racer? To raczej cos w stylu retrohipsterskiego motocykla jest. Za kwote 30000zl to ja wole kupic jakiegos fajnego klasyka (5000/8000 zl) i reszte kasy dac specom, ktorych w Polsce mamy coraz wiecej, aby zbudowali mi PRAWDZIWEGO caferacera lub cos w podobnym styu. Za te pieniadze moze miec nawet lampy LED i USB jesli juz ktos bedzoe sie upieral....<br><hr>SD<br>
Komentatorzy napisał(a):liczysz na to, ze ktos ci za 10-20k taki moto sprzeda ? klapki pewnie masz kuboty<br><hr>kpt bomba<br>Komentatorzy napisał(a):Ja tez w liceum uganialem sie za kobietami, pilem sporo browara i jaralem blanty, ale jakos opanowalem sztuke czytania ze zrozumieniem... W moim komentarzu JEST napisane, ze przeznaczajac kwote 5-8000 zl mozna nabyc np. Honde cx500 ( niezawodny silnik i walek kardana) i za reszte kasy z teoretycznego budzetu 30000zl zostaje nam 22-25000 zl na szeroko pojeta przerubke/remont. Moc i zawieszenie o zblizonych parametrach, ale masz swoj indywodualny motocykl, ktory z biegiem lat moze utrzymac lub zwiekszyc swoja wartosc,a taki trampek za pare lat bedzie wart kilkanascie tysiecy i w Naszym kraju ciezko bedzie cos takiego odsprzedac...<br><hr>SD<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie jest to moto dla ciebie i tyle. 200kg to nie jest żadna nadwaga. Zwróć też uwagę na 80nm momentu. To więcej niż prawie każdy przecinak w 600ccm i może w wyścigach spod świateł niejednego "bandita" zaskoczyć. Poza tym to jest neoklasyk, ekskluzywnej marki więc siłą rzeczy nie będzie miał osiągów współczesnych nakedów/scigaczy ani cen azjatyckich producentów. Porównując z kolei z H-D, Moto Guzzi w podobnym zakresie cenowym, Triumph wypada znacznie lepiej z osiągami, hamulcami i wyposażeniem. 2 lata temu za podobne pieniądze wybrałem MV Brutale, teraz skłaniam się właśnie ku Triumphowi lub H-D. Dlaczego? Na motocyklu mającym > 100KM nie mam gdzie bezpiecznie jeździć, a "toczenie" je (i mnie) męczy. Mały bak i wizyty na stacji co 200km mnie nie przerażają, a kufra do jazdy w mieście w życiu bym nie założył. <br><hr>Miś MisiowatyKomentatorzy napisał(a):40000 zl za 55km i wadze 200 kg na cienkich oponkach i nijakim zawieszeniu... Nie dziekuje!<br><hr>SD<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
To zamierzchła przeszłość, w dzisiejszych czasach żadnej firmy nie stać na wypuszczenie gniota, bo po prostu ludzie pójdą do konkurencji...<br><hr>Janek TestastrettaKomentatorzy napisał(a):Fajny motorek, pytanie jak z awaryjnościa. Triumph nie kojarzy mi sie najlepiej w tym temacie. <br><hr>Oskar<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Miałem możliwość bezpośredniego porównania starego Triumpha Tigera 650 z 60 lat kontra Triumph BonnieT100 - ten nowoczesny...
I powiem tak: gdyby J.Bloor poprawił w jakiś magiczny sposób jakość wykonania, trwałość silnika do poziomu współczesnego ( z dzwigniami po ludzkiej stronie) zmontowane to wszystko w dobrej ramie na dobrych zawieszeniach i porządną hamownią - tego starego motocykla z lat 60-tych - to byłaby kwintesencja angielskiego motocykla, który biłby na głowę współczesnego odpowiednika...
Nowe modele nie mają tego pazura, są drewniakowate, silnik spedalony, nie dałem rady zrobić nawrotki na 1 nodze w stylu mx-owym ( a starego i owszem), po prostu nie ma charakteru...
Stary mimo, że awaryjny, dziwne biegi, hamownia dopiero na podwójnych rozpierakach coś pokazuje, przy dużych szybkościach motocykl się chybocze i dostaje wężyka( miękki w krzyżu), jednak zapiszczy na asfalcie lepiej się zbiera, nawrotka w stylu MX bezproblemowa...Nie twierdzę że "nowoczesny" klasyk jest motocyklem złym, i owszem może i daje radość, ale w porównaniu do podobnego stylem Ducati GT 1000 lub SC 1000 - to jest po prostu ztatusiowaty i chyba do takich ludzi jest kierowany- ludziska- brzusiska, którym nie podoba się chopper, a chcę poczuć się "jak za dawnych lat"... Z tymi calkowitymi klasykami w stylu "pompy do gnojowicy" jest jeden problem, trzeba mieć zapewnioną logistykę w razie "W" co z tego, że motocykl tani w zakupie, droga jest np wymiana łańcuszka rozrządu, lub napinacza rozrządu - gdzie szukać nowych części- zadał sobie ktoś takie pytanie- i jak to znam z doświadczenia- wiem czym rynek dysponuje i co można kupić a co nie i jedynie BMW stoi na wysokości zadania i można kupić część ( drogo ale zawsze), do motocykla z lat 60-tych... A zapytam tak, czy ktoś wielbiciel klasyków japońskich może mi sprzedać za rozsądną cenę oryginalną kanapę do Kawasaki KZ 1300 - dajmy na to za 300 zł - może być bez metalowej podstawy... Hę ???????? Nie ma takiego? Nie ma, bo takie kanapy chodzą od 300 do 1000 euro ot co....<br><hr>Janek Testastretta
I powiem tak: gdyby J.Bloor poprawił w jakiś magiczny sposób jakość wykonania, trwałość silnika do poziomu współczesnego ( z dzwigniami po ludzkiej stronie) zmontowane to wszystko w dobrej ramie na dobrych zawieszeniach i porządną hamownią - tego starego motocykla z lat 60-tych - to byłaby kwintesencja angielskiego motocykla, który biłby na głowę współczesnego odpowiednika...
Nowe modele nie mają tego pazura, są drewniakowate, silnik spedalony, nie dałem rady zrobić nawrotki na 1 nodze w stylu mx-owym ( a starego i owszem), po prostu nie ma charakteru...
Stary mimo, że awaryjny, dziwne biegi, hamownia dopiero na podwójnych rozpierakach coś pokazuje, przy dużych szybkościach motocykl się chybocze i dostaje wężyka( miękki w krzyżu), jednak zapiszczy na asfalcie lepiej się zbiera, nawrotka w stylu MX bezproblemowa...Nie twierdzę że "nowoczesny" klasyk jest motocyklem złym, i owszem może i daje radość, ale w porównaniu do podobnego stylem Ducati GT 1000 lub SC 1000 - to jest po prostu ztatusiowaty i chyba do takich ludzi jest kierowany- ludziska- brzusiska, którym nie podoba się chopper, a chcę poczuć się "jak za dawnych lat"... Z tymi calkowitymi klasykami w stylu "pompy do gnojowicy" jest jeden problem, trzeba mieć zapewnioną logistykę w razie "W" co z tego, że motocykl tani w zakupie, droga jest np wymiana łańcuszka rozrządu, lub napinacza rozrządu - gdzie szukać nowych części- zadał sobie ktoś takie pytanie- i jak to znam z doświadczenia- wiem czym rynek dysponuje i co można kupić a co nie i jedynie BMW stoi na wysokości zadania i można kupić część ( drogo ale zawsze), do motocykla z lat 60-tych... A zapytam tak, czy ktoś wielbiciel klasyków japońskich może mi sprzedać za rozsądną cenę oryginalną kanapę do Kawasaki KZ 1300 - dajmy na to za 300 zł - może być bez metalowej podstawy... Hę ???????? Nie ma takiego? Nie ma, bo takie kanapy chodzą od 300 do 1000 euro ot co....<br><hr>Janek Testastretta
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Te odlewane koła wyglądają wyjątkowo tandetnie i nijak się mają do retro stylu. Za te pieniądze mogli dać szprychy. <br><hr>Shiefo
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Co kto lubi. Dla mnie wybór pomiędzy japońcem, a Triumphem to żaden wybór. Po 2, za te pieniądze masz nowy, NOWY motocykl, a nie super cool hondę (cool hondę, taa...), z 30-stką na karku, po której ścierasz olej z ziemi po każdym parkowaniu. <br><hr>RobsonKomentatorzy napisał(a):40000 zl za 55km i wadze 200 kg na cienkich oponkach i nijakim zawieszeniu... Nie dziekuje!<br><hr>SD<br>Komentatorzy napisał(a):A od kiedy cafe racera kupuje się z myślą o jeździe na torze?<br><hr>sojers<br>Komentatorzy napisał(a):A czy ja gdzies w mojej krotkiej wypowiedzi napisalem o jezdzie po torze??? Cafe racer? To raczej cos w stylu retrohipsterskiego motocykla jest. Za kwote 30000zl to ja wole kupic jakiegos fajnego klasyka (5000/8000 zl) i reszte kasy dac specom, ktorych w Polsce mamy coraz wiecej, aby zbudowali mi PRAWDZIWEGO caferacera lub cos w podobnym styu. Za te pieniadze moze miec nawet lampy LED i USB jesli juz ktos bedzoe sie upieral....<br><hr>SD<br>
Komentatorzy napisał(a):liczysz na to, ze ktos ci za 10-20k taki moto sprzeda ? klapki pewnie masz kuboty<br><hr>kpt bomba<br>Komentatorzy napisał(a):Ja tez w liceum uganialem sie za kobietami, pilem sporo browara i jaralem blanty, ale jakos opanowalem sztuke czytania ze zrozumieniem... W moim komentarzu JEST napisane, ze przeznaczajac kwote 5-8000 zl mozna nabyc np. Honde cx500 ( niezawodny silnik i walek kardana) i za reszte kasy z teoretycznego budzetu 30000zl zostaje nam 22-25000 zl na szeroko pojeta przerubke/remont. Moc i zawieszenie o zblizonych parametrach, ale masz swoj indywodualny motocykl, ktory z biegiem lat moze utrzymac lub zwiekszyc swoja wartosc,a taki trampek za pare lat bedzie wart kilkanascie tysiecy i w Naszym kraju ciezko bedzie cos takiego odsprzedac...<br><hr>SD<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A czy ten Triumph też ma to "pseudo-ssanie", co miały klasyczne Bonneville na wtrysku? Czy zlikwidowali to z uwagi na to Euro4? Właściwie to "pseudo-ssanie" nie wzbogacało mieszanki tylko podnosiło obroty i instrukcja zalecała używanie tego na zimnym.<br><hr>Stary Pierdzioch
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Z racji na swój wiek rozglądałem się za klasykiem. Brałem pod uwagę go ale wygrała XJR racer. Dopłaciłem tylko kilka tysięcy
<br><hr>miszka

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
moja żona ma Bonka tego poprzedniego od 2 lat. Na początku pomyślałem sobie podoba ci się to sobie kup będzie święty spokój. Dla mnie to nie żadna klasa. Ani moc, ani osiągi. Tylko że kilka razy przejechałem się bonkiem i co raz bardziej mi zaczyna się podobać. Pełny luz, zakładasz jeansy i trampki - jedziesz z punktu A do B bez stresową. A jak ci się chcę to można nim dobrze się pobawić - trzeba tylko dobrze mieszać skrzynią. Mówcie co chcecie te moto to fajny sprzęt i wart swojej ceny - jest klasą samą w sobie. <br><hr>motorek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jeszcze w latach 70 i 80, a u nas nawet do poł. lat 90 taka moc robiła wrażenie, gdy wkoło popierdzielały Junaki, WSK-i, Jawki, MZ-ki. A teraz jak przeciętna 600 bez problemu wydusza moc 70-80 KM, to taki Bonnie wypada blado. Niemniej od samochodów jest dużo szybszy i da się jeździć dynamicznie. Stare pierdziochy takie jak ja będą usatysfakcjonowane chociaż cena faktycznie trochę wysoka.<br><hr>Stary PierdziochKomentatorzy napisał(a):moja żona ma Bonka tego poprzedniego od 2 lat. Na początku pomyślałem sobie podoba ci się to sobie kup będzie święty spokój. Dla mnie to nie żadna klasa. Ani moc, ani osiągi. Tylko że kilka razy przejechałem się bonkiem i co raz bardziej mi zaczyna się podobać. Pełny luz, zakładasz jeansy i trampki - jedziesz z punktu A do B bez stresową. A jak ci się chcę to można nim dobrze się pobawić - trzeba tylko dobrze mieszać skrzynią. Mówcie co chcecie te moto to fajny sprzęt i wart swojej ceny - jest klasą samą w sobie. <br><hr>motorek<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Mam Kawasaki W800, świetna maszyna, dojeżdżam nią do pracy i gdzie można, ale po pierwsze nie w trampkach i jeansach, po drugie zabawy nie ma, bo to tego potrzebna jest moc, zawieszenie i hamulce. Tylko tak sobie można pojeździć. <br><hr>karolKomentatorzy napisał(a):moja żona ma Bonka tego poprzedniego od 2 lat. Na początku pomyślałem sobie podoba ci się to sobie kup będzie święty spokój. Dla mnie to nie żadna klasa. Ani moc, ani osiągi. Tylko że kilka razy przejechałem się bonkiem i co raz bardziej mi zaczyna się podobać. Pełny luz, zakładasz jeansy i trampki - jedziesz z punktu A do B bez stresową. A jak ci się chcę to można nim dobrze się pobawić - trzeba tylko dobrze mieszać skrzynią. Mówcie co chcecie te moto to fajny sprzęt i wart swojej ceny - jest klasą samą w sobie. <br><hr>motorek<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 21
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 13 gości