Nie ma niebezpiecznych motocykli. Są niebezpieczni kierowcy i wypadki losowe.
Jak lecisz przez miasto 200 to w czym wine ponosi motocykl?? Jak ładujesz w sarne to dalej moto nie jest winne...
Jeśli masz olej w głowie i trochę rozsądku to ryzyko jazdy na moto nie jest większe niż samochodem, czy pieszo...
Jak będziesz jeździł, na ile umiesz, dostosowywał styl i prędkość do warunków na drodze i brał poprawki na sytuacje na drodze (puszkarze, las, szkoła, wsie z otwartymi brami i azorki, remonty dróg i inne śliskie nawierzchnie) itd. To będziesz jeździł długo i szczęśliwie.
Musisz zrobić wewnątrzczaszkowy rachunek sumienia... Po co ci moto, czy jesteś lanserem, czy jara cię 200 za wszelką ceną i wszędzie, czy masz zmysł rywalizacji i nie potrafisz odpuścić itd...
"I potem musisz odpowiedzieć sobie na jedno zajebiście ważne pytanie. Czy chcesz jeździć na moto. A potem zacznij to robić!!
" (edit. by miki)