A może by tak same kobietki pogawędziły? ;)
no ja tez niestety nie mam prawka, nie mowiac juz o motorze ale pierwsze koty za ploty mam juz za soba zazwyczaj jestem tzw. "plecaczkiem" no ale czasami sama robie za taxi driver'a tylko dzieki mojemu przyjacielowi, ktory zreszta tez nie ma prawka (jest w trakcie robienia) ani motoru
Przed pijanymi katamaraniarzami chroń nas Boże,
i przed tymi w mundurach o niebieskim kolorze
i przed tymi w mundurach o niebieskim kolorze
-
kamus - Świeżak
- Posty: 193
- Dołączył(a): 12/6/2006, 11:16
- Lokalizacja: Słupsk
...ale powiem wam dziewczynki,że bycie "plecakiem" też jest fajne,a czsem nawet bardzo. O czym pewnie zresztą wiecie. Osobiście miałam okazje jeździć z naszym Raptusiem a w zeszłym roku w Bielawie z Tonym D, i takich emocji jakich on mi dostarczył nie zapewnił nikt inny.To było niesamowite doświadczenie, for real
Only God can judge me
-
Diana - Świeżak
- Posty: 112
- Dołączył(a): 1/9/2005, 16:03
- Lokalizacja: Augustów / Warszawa
tego Diana to chyba wszystkie ci zazdrościmy
ja nawet w Azji byłam jako plecak
no w Istambule ale po stronie azjatyckiej i to były najlepsze wakacje w moim życiu, ale powiem Wam szczerze, że od kiedy jeżdżę sama to już nie to samo. Teraz pojechałam sama nad morze na długi weekend i było EXTRA
róbcie szybko to prawko to może kiedyś się gdzieś razem wybierzemy
ja nawet w Azji byłam jako plecak
no w Istambule ale po stronie azjatyckiej i to były najlepsze wakacje w moim życiu, ale powiem Wam szczerze, że od kiedy jeżdżę sama to już nie to samo. Teraz pojechałam sama nad morze na długi weekend i było EXTRA
róbcie szybko to prawko to może kiedyś się gdzieś razem wybierzemy
-
Kaja - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2178
- Dołączył(a): 26/8/2005, 14:28
- Lokalizacja: Wawa
heh...wierze ze bylo mnostwo emocji.Niestety ja mam za daleko do Bielawy czy Bemowa z mojej miejscowosci nie slyszalam zeby ktos tam smigal, no ale zreszta mam malutkie znajomosci w tej randze...zaledwie kilku kumpli.Z nimi zawsze jezdze jako "plecaczek" i jest super.A osobiscie to tylko kilka razy jezdzilam po zmierzchu na pustych, prostych ul, zeby czasem nikomu sie nic nie stalo.Zadnym dzieciom, przechodniom no i mi...No ale moze jak znajde teraz wolna chwilke to pojde na zrobienie prawka:)
Przed pijanymi katamaraniarzami chroń nas Boże,
i przed tymi w mundurach o niebieskim kolorze
i przed tymi w mundurach o niebieskim kolorze
-
kamus - Świeżak
- Posty: 193
- Dołączył(a): 12/6/2006, 11:16
- Lokalizacja: Słupsk
Kaja napisał(a): Teraz pojechałam sama nad morze na długi weekend i było EXTRA
a gdzie bylam dokladnie nad morzem?:> bo ja mieszkam 10min drogi od morza
a co do szybkiego robienia prawka i wspolnych wypadow to jestem absolutnie za chcialabym was kiedys spotkac na wspolnej wyprawie wypad wieksza grupka, najpierw na drodze a w nocy na imprezce heh super marzenia...no ale marzenia sie spelniaja
Przed pijanymi katamaraniarzami chroń nas Boże,
i przed tymi w mundurach o niebieskim kolorze
i przed tymi w mundurach o niebieskim kolorze
-
kamus - Świeżak
- Posty: 193
- Dołączył(a): 12/6/2006, 11:16
- Lokalizacja: Słupsk
Osobiście, to nie lubię jeździć jako pasażerka, bo nie dowierzam kierowcy, no chyba, że wiem, że na prawdę potrafi jeździć. Ale o tym, żeby wsiąść za kimś, kto jest szalony albo nie jestem pewna co do jego umiejętności, nie ma nawet mowy...
Wy się nie boicie być placaczkami kolegów? o_O
Wy się nie boicie być placaczkami kolegów? o_O
-
_Dioda_ - Świeżak
- Posty: 108
- Dołączył(a): 4/6/2006, 17:38
ja na bemowo to nie mam daleko
lotnisko widać z mojego okna
byłam w 3mieście, potem pojechałam do Łeby
posiedziałam tam ze znajomymi 2 dni i pojechałam pod Malbork do innych znajomych później już niestety do wawy
wiesz Dioda ja to z obcymi facetami nigdy nie jeździłam
może to głupie, ale jeździłam tylko z jednym facetem do którego miałam
100% zaufanie, więc nawet nie raz spałam przez długi czas
lotnisko widać z mojego okna
byłam w 3mieście, potem pojechałam do Łeby
posiedziałam tam ze znajomymi 2 dni i pojechałam pod Malbork do innych znajomych później już niestety do wawy
wiesz Dioda ja to z obcymi facetami nigdy nie jeździłam
może to głupie, ale jeździłam tylko z jednym facetem do którego miałam
100% zaufanie, więc nawet nie raz spałam przez długi czas
-
Kaja - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2178
- Dołączył(a): 26/8/2005, 14:28
- Lokalizacja: Wawa
chlopaka z ktorym jezdze znalam kilka dni jak z nim wsiadlam na motor..nie mial prawka, zreszta do dzis nie ma, ale jak wsiadlam z nim na motor to czulam sie z nim pewna jak z nikim innym..to sie poprostu czuje z kim jezdzi sie dobrze, z kim sie nie boisz, czujesz sie pewnie...bynajmniej ja to czuje i do dzis z nim jezdze bez zadnego wypadq
Przed pijanymi katamaraniarzami chroń nas Boże,
i przed tymi w mundurach o niebieskim kolorze
i przed tymi w mundurach o niebieskim kolorze
-
kamus - Świeżak
- Posty: 193
- Dołączył(a): 12/6/2006, 11:16
- Lokalizacja: Słupsk
Uff, to nawet na duchu żeście mnie dziewczyny podniosły... przynajmniej częściowo... ja na razie nie miałam okazji prowadzić, prawko...hmm, być może w wakacje da się zrobić, ale kto wie... ostatnio widziałam na mieście zajebisty motor--> podeszłam, powzdychałam, pogłaskałam... i dostałam zjeba od jakiejś młodej siksy, że niby jakim prawem stoję przy motorze jej chłopaka...?? zonk niemały, patrzę na właściciela, i w brecht... ech, uśmiałam się jak nigdy, choć trochę tę młoda rozumiem, raczej nie jest pewna dnia ani godziny, kiedy kolo zagai do następnej dziewuchy wgapiającej się w jego maszynę...
-
Hey_lady - Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 15/6/2006, 18:48
- Lokalizacja: Olsztyn
kamus - może się to czuje ale nie chciałabym poczuć przy 180, że jednak nie jeździ dobrze...
Sądzicie, że osobom jeżdżącym na moto poprostu brakuje czegoś w życiu i rekompensują sobie to szybką bądź brawurową jazdą? Gdzieś tak słyszałam...
Jak patrzę na niektórych, to jestem skłonna się z tym zgodzić o_O
Sądzicie, że osobom jeżdżącym na moto poprostu brakuje czegoś w życiu i rekompensują sobie to szybką bądź brawurową jazdą? Gdzieś tak słyszałam...
Jak patrzę na niektórych, to jestem skłonna się z tym zgodzić o_O
-
_Dioda_ - Świeżak
- Posty: 108
- Dołączył(a): 4/6/2006, 17:38
Nie , myśle że chodziło o brak zaufania na drodze do niektórych motocyklistów, tzn troche sie z tym zgodze, czesto tak jest zwlaszcza w malych miejscowosciach, ze ktos kupuje sobie motocykl zeby zaszpanowac, czy nawet wyzyc sie, ale do tego trzeba miec "łeb na karku" a nie tylko super maszyne, nalezy liczyc sie z tym ze na drodze nie jest sie samym...
Jednak obserwując motocykistów jesetm sklonna stwierdzic nawet ze jezdza coraz lepiej i bezpieczniej, i sa pozytywniej oceniani nawet przez media, ktore tak bardzo ich zawsze krytykowaly, a teraz dostrzezono w nich (niedlugo w nas ) ludzi a nie tylko "dawców"
Ale jak zawsze zdarzaja sie wyjatki od reguly
A ztymi wspolnymi wypadami to swietny pomysl
chyba sie troche zepne zeby szybciej skonczyc kursik..
Jednak obserwując motocykistów jesetm sklonna stwierdzic nawet ze jezdza coraz lepiej i bezpieczniej, i sa pozytywniej oceniani nawet przez media, ktore tak bardzo ich zawsze krytykowaly, a teraz dostrzezono w nich (niedlugo w nas ) ludzi a nie tylko "dawców"
Ale jak zawsze zdarzaja sie wyjatki od reguly
A ztymi wspolnymi wypadami to swietny pomysl
chyba sie troche zepne zeby szybciej skonczyc kursik..
Only God can judge me
-
Diana - Świeżak
- Posty: 112
- Dołączył(a): 1/9/2005, 16:03
- Lokalizacja: Augustów / Warszawa
Ja bym radczej powiedziała, że takie zjawiska częściej pojawiają się w miastach... Np. w Wawie pełno jest tych co jeżdżą "od świateł do świateł" często bez używania tej "większej głowy" - "patrzcie laski, jaki ja jestem zajebisty. O tak będzie stał! Jak moje moto" - i na gumęDiana napisał(a):Nie , myśle że chodziło o brak zaufania na drodze do niektórych motocyklistów, tzn troche sie z tym zgodze, czesto tak jest zwlaszcza w malych miejscowosciach, ze ktos kupuje sobie motocykl zeby zaszpanowac, czy nawet wyzyc sie, ale do tego trzeba miec "łeb na karku" a nie tylko super maszyne, nalezy liczyc sie z tym ze na drodze nie jest sie samym...
-
_Dioda_ - Świeżak
- Posty: 108
- Dołączył(a): 4/6/2006, 17:38
Pewnego razu siedzę na PKP, w zeszłym tygodniu i widzę gościa, który podjechał CBRką. Zatrzymał się, zdjął kask i stoi. Myślę: czeka na kogoś, pewnie dziewczynę. No i miałam rację Gdy ją zobaczyłam, sama uśmiechnęłam się do swoich myśli, bo wyglądała zupełnie tak jak sobie wybobrażałam - rózowa bluzeczka ze stójką, obcisłe jeansiki, szpileczki - słowem landryneczka jak się patrzy.
Nie ma w tym nic dziwnego, sama lubię się tak czasami ubrać, tyle, że zastanowiłam się nad jednym - czy "stać" by go było na nią gdyby nie jego CBR
Może wyda się wam, że przesadzam, ale wielu facetów marząc o moto wiąże to z zajebistym powodzeniem u płci przeciwnej
Nie ma w tym nic dziwnego, sama lubię się tak czasami ubrać, tyle, że zastanowiłam się nad jednym - czy "stać" by go było na nią gdyby nie jego CBR
Może wyda się wam, że przesadzam, ale wielu facetów marząc o moto wiąże to z zajebistym powodzeniem u płci przeciwnej
-
_Dioda_ - Świeżak
- Posty: 108
- Dołączył(a): 4/6/2006, 17:38
Dioda powiem Ci tak:
problem nie jest w facetach tylko w laskach
skoro są takie laski, które rozkładają nogi tylko dlatego, że facet
ma zajebisty motocykl albo samochód to czemu oni mają nie korzystać?
Wiadomo, że są przypadki i normalne wśród samców i nie wykorzystują tego ale wiesz jak jest
PS: i co w szpilkach jechała?
problem nie jest w facetach tylko w laskach
skoro są takie laski, które rozkładają nogi tylko dlatego, że facet
ma zajebisty motocykl albo samochód to czemu oni mają nie korzystać?
Wiadomo, że są przypadki i normalne wśród samców i nie wykorzystują tego ale wiesz jak jest
PS: i co w szpilkach jechała?
-
Kaja - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2178
- Dołączył(a): 26/8/2005, 14:28
- Lokalizacja: Wawa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości