Zobacz wątek - Wybór samochodu do 20 - 25 tys.
NAS Analytics TAG

Wybór samochodu do 20 - 25 tys.

O wszystkim
_________

Postprzez mar111cin » 5/8/2013, 22:01

Ja się dziwię prywatnym osobom, które kupują nowe auto w dieslu,a juz szczególnie w kredycie. Bardzo nieopłacalny interes, raz że przepłaca zdrowo za samochód (zazwyczaj min 7tys, raczej więcej), to zanim mu się to zwróci w stosunku do różnicy Pb, to już zdąży paść DPF, turbo i parę innych rzeczy. A potem jeździ taki kilka kilometrów po mieście i myśli, że oszczędza.
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R :(, jest V-Strom 650 AK8 :)
Avatar użytkownika
mar111cin
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6941
Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
Lokalizacja: FSW (lubuskie)


Postprzez Harakiri 7 » 5/8/2013, 22:43

bober3 napisał(a):Nówki nie bierz, bo to nieopłacalne,

Ponadto ceny nówek to tragedia.

A nadal masz hyundaia, który odwiedza serwis tak często jak alfa.


Dlaczego nieoplacalnee ? Przez kilka lat niemasz jakichkoleiwk problemw z naprawami, nei wydajesz ani grosza, w uzywkach mas zawsze loterie.

Dlaczego ? Pytanie tylko ile zarabiasz lub ile masz gotowki. Z pustego i Salomon nie naleje, wiec jest sie zmuszonym kupic starocia.

Wiesz dlaczego wlasciciele Alf nie mowia sobie dzien dobry ?

Bo rano widzieli sie juz w serwisie / warsztacie

mar111cin napisał(a):Ja się dziwię prywatnym osobom, które kupują nowe auto w dieslu,a juz szczególnie w kredycie. Bardzo nieopłacalny interes, raz że przepłaca zdrowo za samochód (zazwyczaj min 7tys, raczej więcej), to zanim mu się to zwróci w stosunku do różnicy Pb, to już zdąży paść DPF, turbo i parę innych rzeczy. A potem jeździ taki kilka kilometrów po mieście i myśli, że oszczędza.


Tak z ciekawosci, iel nowek miales ?

Neich zgadne, ani jednej.

Od jakiegos czasu biore tylko nowe, jezdze w zaleznosci od marki bezawaryjnie lub z naprawde pierdulkami.

Auta pala malo, nic sie nie psuje wiec nie wydaje zadnej kasy na naprawy, co najwyzej w zaleznosci od marki na inspekcje. W VW mam wszystko gratisowo do 100 000 km, nawet za bezoiecznik nie place, inspekcje rowniez gratisowo, wiec gdzie doplacam, czy gdzie trace.

Kwestia tego jak kto iczy, i czy liczyc potrafi.

:wink:
Ostatnio edytowano 5/8/2013, 22:51 przez Harakiri 7, łącznie edytowano 1 raz
Harakiri 7
Bywalec
 
Posty: 553
Dołączył(a): 1/4/2013, 12:48
Lokalizacja: wies


Postprzez mar111cin » 5/8/2013, 23:01

inaczej - kupując nowe auto biorę benzynę, nie diesla. Po prostu wychodzi taniej.
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R :(, jest V-Strom 650 AK8 :)
Avatar użytkownika
mar111cin
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6941
Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
Lokalizacja: FSW (lubuskie)

Postprzez bober3 » 5/8/2013, 23:19

Harakiri 7 napisał(a):
bober3 napisał(a):Nówki nie bierz, bo to nieopłacalne,

Ponadto ceny nówek to tragedia.

A nadal masz hyundaia, który odwiedza serwis tak często jak alfa.


Dlaczego nieoplacalnee ? Przez kilka lat niemasz jakichkoleiwk problemw z naprawami, nei wydajesz ani grosza, w uzywkach mas zawsze loterie.

Dlaczego ? Pytanie tylko ile zarabiasz lub ile masz gotowki. Z pustego i Salomon nie naleje, wiec jest sie zmuszonym kupic starocia.


Ty naprawdę masz problemy ze sobą... Chodziło mi o nówki hyundai/kia co zaznaczyłem. Dlaczego to nieopłacalne to sobie zobacz ceny. Do tego to nadal są padaki. Ponadto więcej tracą na wartości w odróżnieniu od VW na przykład, albo w porównaniu do każdej innej solidnej marki.
<a href="http://tiny.pl/hv4l3">RADIOACTIVE</a>
bober3
Świeżak
 
Posty: 400
Dołączył(a): 28/6/2013, 00:20
Lokalizacja: raz tu raz tam

Postprzez Walenty » 5/8/2013, 23:41

bober i harakiri - odwieczny konflikt jakiś. Wy nawet nicki macie w podobnym stylu :D
Przestańcie sypać stereotypami, "alfy się psują" - akurat z kravecem rozmawiałem na ten temat jakiś czas temu, kiedy sam się zastanawiałem nad zakupem AR. Jak widzicie, z pierwszej ręki, wcale tak nie jest. Może trafił na jakiś szczęśliwy egzemplarz, nie wiem. A niechże się psują - ktoś z Was siedział w 156? Czerwone fotele Momo? Wyhaftowane logo na zagłówkach? Metalowe klamki zewnętrze? Ozdobne listwy na progach?
Albo się lubi takie rzeczy, albo się jeździ solidnym vw. I tutaj bez ironii, bo styczność miałem tylko z polo, w którym skrzypiały plastiki. Wierzę, że w wyższych modelach jest lepiej.
Watch out, we got a badass over here!
Avatar użytkownika
Walenty
Moderator
 
Posty: 3602
Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
Lokalizacja: SKL

Postprzez bober3 » 6/8/2013, 00:53

No nie, ale nie lubię po prostu jak ktoś sobie robi wycinki i struga wariata manipulując moje słowa.
Z tymi AR to po części prawda a po części stereotyp, ale sam wiem co to hyundai i interesowałem się tym tematem. I to nie jest tak, że mi się trafiło, akurat tylko mi coś walnęło. Ludzie mają dużo problemów z tą marką.
I tak szczerze, pomijając modele z flot jak i30 i kupowane przez dziadków i20/i10 ktoś z was widział genesisa nie w salonie albo nie na jeździe próbnej? :) Velostera widziałem raz, tylko że miał folie i był wozem na euro. O to mi chodziło z kupowaniem nowych hyundaiów- nie opłaca się, bo w tej samej cenie masz dużo lepsze modele konkurencji. Amen. Koniec kropka.
<a href="http://tiny.pl/hv4l3">RADIOACTIVE</a>
bober3
Świeżak
 
Posty: 400
Dołączył(a): 28/6/2013, 00:20
Lokalizacja: raz tu raz tam

Postprzez rosiboj » 6/8/2013, 08:56

Z AR jest jeden wielki problem. Nie ma wyboru :( Jeszcze kilka lat temu w salonie mozna bylo wybrac z 4 modeli, a dzisiaj ... z dwoch? Mito - dla 18 latek i Giulietta dla dla kawalera przed 30. Generalnie, zadne z nich ani rodzinne ani normalnych rozmiarow zeby zdrowy mezczyzna mogl wsiasc. Jeszcze kiedys myslalem nad Brera, ale albo sie myle albo juz jej niema. To samo z 159 ktoa dla mnie osobiscie byla pechowym autem.

A co do ON vs PB vs LPG - w afryce jezdza rowerami, europa wschodnia LPG, zachodnia chyba po polowie PB&ON, Ameryka Polnocna PB i do tego kosmiczne pojemnosci. Kazdy moze miec szczescie lub pecha, ja i szwagier mamy takie same auta TDI, jego jest 2 lata mlodsze a ilosc napraw ktora przeprowadzil ... az mi go szkoda, u mnie nic. On serwisuje u pana mietka , ja w salonie w ktorym najchetniej wymienili by maske gdy zatka sie jeden ze spryskiwaczy (autentyczna historia). Z moje punktu widzenia Diesel jest super ekonomiczny, o spalaniu jakie mam i kiedys tam nawet wrzucalem foty benzyna moze snic. leje i jezdze, u mnie turbo dziala, u szwagra padlo dwa razy. Wiec nasuwa sie pytanie, albo ludzie nie potrafia uzywac auta, nie chlodza turbiny i je sami zazynaja albo kupuja z drugiej reki i tu wam powiem szczerze i wierze, ze tak samo jest w wiekszosci przypadkow. Jesli kupuje cos nowego na 3-5 lat i wiem, ze przyjdzie heniek i bedzie mi marudzil, panie a tutaj dziurka po kamyczku jest, a te opony to dawno temu zalozone, a cos tu tak dziwnie itd. To jak wiem, ze z kims takim bede sie za pare lat uzeral, to na poprostu nie dbam. Tak, mam w dupie, ze to co robie, odbije sie na tym, ze za 5-7-10 lat auto bedzie padaka, to nie moj problem. Kupilem nowe, sprzedaje za polowe wiec chce swoje 50% wyjezdzic, i zuzyc. A ilu ludzi nie jest mechanikami i nieswiadomie zazynaja nowe auta, nigdy nie sprawdzaja stanu plynow, a jak im kontrolka sie zapali to jezdza tak bo nie maja czasu jechac na serwis? Uzywane auto to wielka loteria, swietnie to widac po tym forum jak ludzie naprawiaja motocykle, wstawiaja uzywane czesci, czesto gesto zastepuja np uszczelki silikonem, napinacze srubami, spawaja ramy i co tylko sie da, sztukuja lanuchy kiedy kupia najtanszy jaki byl na alegro i okazuje sie ze brakuje im 2 ogniw zeby go zapiac itd.
Jest takie powiedzenie, dostajesz to za co zaplaciles, chcesz miec spokoj kup nowe, spokoj na dlugo , kup diesla, a jak bawi cie spedzanie weekendow w garazu, to uzywana kia czy inny za pare groszy zalatwi sprawe.

(caly wywod to czysta dywagacja, nic w nim nie jest 100% regula, wszedzie zdarzaja sie wyjatki, jest to tylko moj poglad i kazdy moze miec swoj wlasny)
Tysiąc serc jedno bicie one direction ponad życie
Avatar użytkownika
rosiboj
Moderator
 
Posty: 2217
Dołączył(a): 8/3/2012, 15:29
Lokalizacja: mam wiedziec?

Postprzez lewadzki » 6/8/2013, 08:57

kravec napisał(a):Mały offtop ale bardzo mnie ciekawią te autka. Akurat jak zmieniałem nie było mnie stać na proceeda, dlatego nie brałem go pod uwagę. Jak z dynamiką silnika 1.6? Jak spalanie (tylko tak szczerze z baku, nie wyssane z palca 5.5 w mieście)?


Co do dynamiki, to 1.6 są chyba dwa rodzaje 90 i 115 KM
Ja mam ten 115KM , jednak jeździłem tylko chwilkę , nie narzekając. Swój silnik postanowiłem uraczyć Powerboxem , co poskutkowało zmianą ze 115KM na 131KM oraz z 255Nm na 300Nm.

Jak dla mnie, są to wartości wystarczające do poruszania się u nas po drogach czterema kółkami. W mieście pali mi to 6.0 l , więc te 5.5l pewnie da się zrobić jeżdżąc delikatniej...

Ja mam fajną wersje XL czyli max, jednak S pozostawiały trochę do życzenia...

na koniec dodam tylko, że też się bałem kupić Kie, jednak gwarancja i wygląd Procee'd a wygrały i nie żałuje... Jak kiedyś będzie więcej kasy , będę brał pod uwagę Sportage... Zobaczcie ile tego jeździ , a to chyba o czymś świadczy ...
uczę się...
lewadzki
Świeżak
 
Posty: 7
Dołączył(a): 5/8/2013, 12:24
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Harakiri 7 » 6/8/2013, 09:25

bober3 napisał(a):Ty naprawdę masz problemy ze sobą... Chodziło mi o nówki hyundai/kia co zaznaczyłem. Dlaczego to nieopłacalne to sobie zobacz ceny. Do tego to nadal są padaki. Ponadto więcej tracą na wartości w odróżnieniu od VW na przykład, albo w porównaniu do każdej innej solidnej marki.


Nie mam problemu ze soba. Zanim zaczniesz osobiste wycieczki z powodu niepotrafienia opisania tego co masz na mysli to zacznij moze najpierw od siebie. Nie wyczulem, ze chodzi Ci o marki ktore wymieniles, jezeli tak to sorry. Pozatym, jak widzisz inni te auta kupuja i sa z nimi szczesliwi. Zadam wiec i Toie pytanie, ile nowych aut w swoim zyciu miales ?

Walenty napisał(a):Przestańcie sypać stereotypami, "alfy się psują" - akurat z kravecem rozmawiałem ...ktoś z Was siedział w 156? Czerwone fotele Momo? Wyhaftowane logo na zagłówkach? Metalowe klamki zewnętrze? Ozdobne listwy na progach?
Albo się lubi takie rzeczy, albo się jeździ solidnym vw. I tutaj bez ironii, bo styczność miałem tylko z polo, w którym skrzypiały plastiki. Wierzę, że w wyższych modelach jest lepiej.


Kiedys sama Alfa przyznala, zeich benzynowych silnikow nie da sie wyregulowac – pytania ? Dieseli wtedy jeszce nie produkowali.. Jedna jaskolka wiosny nie czyni, znajomy co prawda kupil swojej pani chyba Mito i jest zadowolona, do pracy dojezdza 25 km w dwie strony.
Zastanawialem sie nad kupnem 3 l w 24 V, zrobilem jazde probna i nie przemowilo do mnie. Jezeli ktos kubi to co opisales, to nie kupi nic innego – tego nie zmienimy.

Mam akurar 6R nic nie skrzypi, czasami jakis kabelek sie poluzuje i chlopaki z ASO maja zajecie a moja pani dwa dni jezdzi innym autem. Pronblemem jest filtr czesteczkowy, ktoory trzeba od czasu do czasu przepalic i konkretnie popalowac, wkurzajace sa uszczelki drzwi, ktor esie po prostu przecieraja bo zachacza sie o nie wsiadajac. Suma sumarum nigdy wiecej VW, nigdy wiecej Audi, nigdy wiecej Forda, nigdy wiecej BMW. Z niemieckiej marki zostaje juz tylko jedna, a generalnieide w strone Japoni, bo jest bezproblemowa. Sie jezdzi i sie tylko paliwo leje.

Skrzypiec to skrzypial Ford Fusion, oddalem po 39 000 km bo nieszlo wyrobic a Ford nie potrafil poradzic sobie z problemem.

:wink:
Harakiri 7
Bywalec
 
Posty: 553
Dołączył(a): 1/4/2013, 12:48
Lokalizacja: wies

Postprzez suhy-19 » 6/8/2013, 10:18

Jak wsiadasz do samochodu jak emeryt to sie nie dziw ze zachaczasz o uszczelki :twisted:
aprilia RSV4
Avatar użytkownika
suhy-19
Moderator
 
Posty: 2660
Dołączył(a): 18/12/2012, 13:35
Lokalizacja: DLW

Postprzez kravec » 6/8/2013, 12:03

Ale temat był o niedrogim w eksploatacji aucie do 25 koła:)
Walenty- pamiętam... napiszę więcej- rozmawiałem z niejednym użytkownikiem AR i jakoś żaden nie skarżył się na zbyt częste wizyty w serwisie. Ja akurat odwiedzam co jakiś czas, ale spowodowane jest (wszyscy znajomi, na czele z dziewczyną i ojcem mają ze mnie pompę) że co tylko gdzieś usłyszę to jestem w warsztacie- po prostu ma być wszystko na tip top. Raz mechanika w bagażniku woziłem bo nie mógł dojść o co mi chodzi. Ostatnio miałem jedną "awarię"- wyjeżdżając spod bloku od dziewczyny, przerzucając z 1 na 2 nagle nie mam biegów. Zostawiłem, przyjechałem wieczorem ze znajomym. 30 minut i zrobione- odkręciło się cięgno. Nie zerwało, nie padła skrzynia- po prostu obluzowała się nakrętka- ot cała naprawa.
Dobry przykład na to jakie to alfa jest gówno- miałem wadliwą rolkę rozrządu- stanęła po prostu, gdybym się zorientował w porę nic by się nie stało. Pasek poleciał na bok jak jak przytarł w stożek, przestawiło rozrząd. Jak to zobaczyli mechanicy to tylko powiedzieli: ciesz się że masz JTD a nie np. silnik opla- tam jak Ci się rozrząd przestawi to zazwyczaj nie opłaca się naprawiać. U mnie nie trzeba było ściągać głowicy, planować, naprawiać zaworów.. złamało się 8 wydechowych dźwigienek zaworowych- wymienili i auto jeździ, rozrząd zrobiony po prostu 15 000 wcześniej niż przewidywałem.

Najciekawsze jest to że na alfę najwięcej szczekają posiadacze aut grupy VW a smutna prawda jest taka że to właśnie tą markę najczęściej widuje się w warsztatach. O tym jak to skrzypi po kilku latach już nie wspomnę bo w golfach 4 jak dla mnie wytrzymać się nie da.

Także tak jak Rosiboj (swoją drogą- Alfa dopiero za jakieś 2 lata będzie miała szerszą gamę- wejdzie 4C która powinna wymieść małe sporty, Giulia, jakiś mały SUV, później ma być napęd na tył) napisał- różnie się trafi. Możesz mieć problemy, możesz wymieniać tylko olej bo nawet tarcze będziesz miał świeże. Ja 4 lata jeżdżę głównie po Łodzi alfą dieslem (drugą 156 mam teraz) i jestem bardzo zadowolony z tego samochodu.

A co do silników- w każdym modelu są jakieś dobre i jakieś fatalne. Nawet w takiej starszej A6 polecali bardzo za słaby do tego auta 1.9TDI ale kategorycznie odradza się kosztowny 2.5TDI. Tak samo jest z 2.5 benzyną chyba w tych samochodach.

Rozważyłbym diesla bo nie oszukujmy się ale benzyniaka żeby jechał (o pojemności teoretycznie ekonomicznej) trzeba pokręcić (pisałem o 2.0 w bmw którym jeździłem parę dni temu), a wtedy to pali. Diesel nadrabia momentem, a koszty wcale nie muszą być straszne. Problem jest za to z zakupem zadbanego diesla- wspomniane wcześniej chłodzenie turbiny, nie pałowanie na zimnym itd. Jak obserwuję to niestety rzadko się to zdarza.. a szkoda.
Avatar użytkownika
kravec
Administrator
 
Posty: 5571
Dołączył(a): 30/8/2006, 16:14
Lokalizacja: Pabianice

Postprzez Glenroy » 6/8/2013, 12:24

Harakiri 7 napisał(a):Kiedys sama Alfa przyznala, zeich benzynowych silnikow nie da sie wyregulowac – pytania ?


Ja mam pytanie, skoro przyznali, że mają lipne benzyniaki, powiedz mi, czemu V6 alfy są uznawane za jedne z najlepszych na świecie? ;), gdybym miał kasę, nawet nie zastanawiał bym się długo czy nie polować Alfy z V-ką. Co do awaryjności to wszystkie stereotypy można o kant d. potłuc, dwóch kolegów ma alfy 156 i 159, żaden na żadną nie narzeka, wręcz przeciwnie, wymiana oleju, filtrów, bak do pełna i tyle z nimi problemów.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
Avatar użytkownika
Glenroy
Moderator
 
Posty: 2835
Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
Lokalizacja: LPU

Postprzez bober3 » 6/8/2013, 15:02

Harakiri 7 napisał(a):
bober3 napisał(a):Ty naprawdę masz problemy ze sobą... Chodziło mi o nówki hyundai/kia co zaznaczyłem. Dlaczego to nieopłacalne to sobie zobacz ceny. Do tego to nadal są padaki. Ponadto więcej tracą na wartości w odróżnieniu od VW na przykład, albo w porównaniu do każdej innej solidnej marki.


Nie mam problemu ze soba. Zanim zaczniesz osobiste wycieczki z powodu niepotrafienia opisania tego co masz na mysli to zacznij moze najpierw od siebie. Nie wyczulem, ze chodzi Ci o marki ktore wymieniles, jezeli tak to sorry. Pozatym, jak widzisz inni te auta kupuja i sa z nimi szczesliwi. Zadam wiec i Toie pytanie, ile nowych aut w swoim zyciu miales ?

Walenty napisał(a):Przestańcie sypać stereotypami, "alfy się psują" - akurat z kravecem rozmawiałem ...ktoś z Was siedział w 156? Czerwone fotele Momo? Wyhaftowane logo na zagłówkach? Metalowe klamki zewnętrze? Ozdobne listwy na progach?
Albo się lubi takie rzeczy, albo się jeździ solidnym vw. I tutaj bez ironii, bo styczność miałem tylko z polo, w którym skrzypiały plastiki. Wierzę, że w wyższych modelach jest lepiej.


Kiedys sama Alfa przyznala, zeich benzynowych silnikow nie da sie wyregulowac – pytania ? Dieseli wtedy jeszce nie produkowali.. Jedna jaskolka wiosny nie czyni, znajomy co prawda kupil swojej pani chyba Mito i jest zadowolona, do pracy dojezdza 25 km w dwie strony.
Zastanawialem sie nad kupnem 3 l w 24 V, zrobilem jazde probna i nie przemowilo do mnie. Jezeli ktos kubi to co opisales, to nie kupi nic innego – tego nie zmienimy.

Mam akurar 6R nic nie skrzypi, czasami jakis kabelek sie poluzuje i chlopaki z ASO maja zajecie a moja pani dwa dni jezdzi innym autem. Pronblemem jest filtr czesteczkowy, ktoory trzeba od czasu do czasu przepalic i konkretnie popalowac, wkurzajace sa uszczelki drzwi, ktor esie po prostu przecieraja bo zachacza sie o nie wsiadajac. Suma sumarum nigdy wiecej VW, nigdy wiecej Audi, nigdy wiecej Forda, nigdy wiecej BMW. Z niemieckiej marki zostaje juz tylko jedna, a generalnieide w strone Japoni, bo jest bezproblemowa. Sie jezdzi i sie tylko paliwo leje.

Skrzypiec to skrzypial Ford Fusion, oddalem po 39 000 km bo nieszlo wyrobic a Ford nie potrafil poradzic sobie z problemem.

:wink:

Masz problem, bo było jasne napisane o co mi chodzi.
Swoją drogą jak czytam ile to samochodów nie miałeś i jakie masz podejście i konfrontuje to z zarobkami mundurowych to widzę tu coś dziwnego, ni jak te słupki się nie sumują do tego poziomu :)
A ja ostatnio widziałem replikę lotusa super seven na mieście, świetnie to wygląda. Ktoś z was ma jakieś info o tego typu konstrukcjach? Opłaca się brać te rodzime składaki? Mówię o tych z firm, nie o tych co pan Kaziu sobie wyspawał z takich profili, jakie udało mu się wziąć z zakładu.
<a href="http://tiny.pl/hv4l3">RADIOACTIVE</a>
bober3
Świeżak
 
Posty: 400
Dołączył(a): 28/6/2013, 00:20
Lokalizacja: raz tu raz tam

Postprzez Brekekeks » 6/8/2013, 16:25

Z trochę innej beczki polecę Ci Suzuki Swift, najlepiej w wersji 1.6. Mało nie pali, ale od czego jest LPG, chyba, że chcesz z rodzinką jeździć i zależy Ci na miejscu w bagażniku. Autko prowadzi się jak gokart:) Małe, zwrotne, łatwo zaparkować. Dość bezawaryjne, sporo ich w Kielcach widzę, u nas na serwisie były tylko dwa i tylko na filtry i jakąś pierdółkę (coś z klamką w bagażniku).

Saab 9-3, tylko benzyna. Unikaj diesli. Wygodny, pojemny. Fajnie się prowadzi.

Citroen C4 1.6 HDI wersje bez fapa najlepiej. Uważaj na elektrykę, ale poza tym fajne autko.

Pamiętaj, że jeśli o coś dbasz to znacznie zwiększasz bezawaryjność, więc nawet mając samochód uważany za awaryjny możesz nim sobie czasem spokojnie śmigać.

Przykład - miałem Citroena C4, 1.6 HDI 90KM. Jeździłem sobie spokojnie, rozgrzewany przed jazdą itd. wszystko było cacy. Po paru latach przejął go brat. Zima, -20, on go odpala, i od razu jedzie, wyjeżdża za bramę i but. Efekt? Brak kompresji na jednym cylindrze, i przy odpalaniu silnik chce wyskoczyć z mocowania, tak nim telepie. Dziwię się, że turbina jeszcze działa.

Oczywiście czasem dbanie nie wystarcza, jak trafisz na felerny egzemplarz to i tak co miesiąc będziesz jeździł na serwis, może na pierdółki, ale wkurzyć się i tak wkurzysz.

Co do VW - często u nas bywają, ale głównie jest to stuff typowo eksploatacyjny.

Kia/Hyundai - koszmarna polityka gwarancyjna i obsługa klienta. Do tego gniją od dołu. Poza tym raczej bezawaryjne.

Nowoczesne Diesle i DPF/FAP - we francuzach FAP'a nie wytniesz. W innych da radę, ale przygotuj się na to, że za granicą mogą Ci zabrać dowód jak zbadają skład spalin, a na stacji diagnostycznej mogą Ci nie przedłużyć przeglądu. Poza tym jest to najlepsze co możesz zrobić z nowoczesnym dieslem. Unikaj VW na pompowtryskach. Common Rail jest ok. Jakoś nie zauważyliśmy częstych awarii pomp CR, ale EGR już lubią sobie paść.

Benzyna i gazowanie - generalnie jeśli nie uważasz lpg za zbrodnię, to jest to najlepsza opcja. Unikaj przy tym silników FSI/TFSI.
Growing old is mandatory. Growing up is optional.
Brekekeks
Świeżak
 
Posty: 457
Dołączył(a): 14/10/2010, 17:10
Lokalizacja: Kielce

Postprzez Walenty » 6/8/2013, 16:39

Brekekeks napisał(a):(...)
Saab 9-3, tylko benzyna. Unikaj diesli. Wygodny, pojemny. Fajnie się prowadzi. (...)


Autka doskonałe w swej surowości. Ta prosta deska rozdzielcza...
Obiekt westchnień, choć nie miałem okazji się nigdy zaprzyjaźnić. No i saab już nie żyje.

Dobra, ale co z dieslami? To nie są oplowskie silniki? Saab miał coś wspólnego z oplem (płytę podłogową vectra/9-3?) Czy coś jeszcze?
Avatar użytkownika
Walenty
Moderator
 
Posty: 3602
Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
Lokalizacja: SKL

Postprzez Glenroy » 6/8/2013, 19:00

Walenty napisał(a):Dobra, ale co z dieslami? To nie są oplowskie silniki? Saab miał coś wspólnego z oplem (płytę podłogową vectra/9-3?) Czy coś jeszcze?


Oprócz budy? Właściwie wszystko :)
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
Avatar użytkownika
Glenroy
Moderator
 
Posty: 2835
Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
Lokalizacja: LPU

Postprzez Walenty » 6/8/2013, 19:20

Ale na ople przecież pod względem silników nikt nie narzeka...
Watch out, we got a badass over here!
Avatar użytkownika
Walenty
Moderator
 
Posty: 3602
Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
Lokalizacja: SKL

Postprzez kravec » 6/8/2013, 20:30

Na te nowsze narzekają. Efektem współpracy opla i fiata było to że w 159 wszystkie silniki oprócz 1750 TBI (podobno świetny) były od GM i generalnie są niepolecane- dużo piją, ładnie brzmią, ale nie powalają dynamiką i bezawaryjnością (takie chodzą opinie), natomiast Fiat dał koncernowi Opla diesle- najpierw 1.9 JTD na 8 i 16 zaworach, następnie 2.0 JTD (w Oplach oczywiście CDTI, nie wiem jak w Saabach) w 2 wersjach mocy, a ostatnio nawet swoją "perełkę" 1.9 o mocy 190-200km.

W Saabie 9-3 diesle są od fiata i raczej są to dobre silniki. 1.9 cdti 150km może borykać się ze standardowym problemem nowszych diesli- urywające się klapy lub jakieś tam inne elementy i wpadające do silnika. Natomiast nie widziałem nigdzie opinii że są jakoś awaryjne, a na 100% mniej od 2.0 TDI VW.
Avatar użytkownika
kravec
Administrator
 
Posty: 5571
Dołączył(a): 30/8/2006, 16:14
Lokalizacja: Pabianice

Postprzez Harakiri 7 » 6/8/2013, 22:04

bober3 napisał(a):Swoją drogą jak czytam ile to samochodów nie miałeś i jakie masz podejście i konfrontuje to z zarobkami mundurowych to widzę tu coś dziwnego, ni jak te słupki się nie sumują do tego poziomu


Widzisz, twoj problem jest w tym, ze wydajej Ci sie ze jestes inteligetny i blyskotliwy, a w rzeczywistosci nie potrafisz pewnych faktow ze soba zestroic i wychodza Ci po prostu bzdury.

Kto Ci powiedzial, ze jestem mundurowym ?

:wink:
Harakiri 7
Bywalec
 
Posty: 553
Dołączył(a): 1/4/2013, 12:48
Lokalizacja: wies

Postprzez Walenty » 6/8/2013, 22:05

Dzwonię po szeryfa.
Watch out, we got a badass over here!
Avatar użytkownika
Walenty
Moderator
 
Posty: 3602
Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
Lokalizacja: SKL

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Hydepark



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości




na gr