Przestroga przed 'okazjami'

[zxer]

A co to jest "stan faktyczny" ? bo jakos zawsze te kwestie sie pomija ? Jest jakis filozof na forum ?

[Arturo925]

Nie wiem dokładnie czy jest tam napisane stan faktyczny, ale to mi sie kojarzyło. Tak bardziej po polskiemu, widziały gały co brały. Aż luknę w neta co tam na nich jest, bo teraz mi sie kojarzy ze jest też kwestia w sprawie sprzedajacego i ukrytych wad.



EDIT: O, o to mi chodziło:
"Sprzedający oświadcza, że motocykl nie ma wad technicznych, które są mu znane i o których nie powiadomił Kupującego, a Kupujący potwierdza znajomość stanu technicznego motocykla."

[ASR1927]

GÅ‚upio zrobili, ze wzieli od Ciebie spowrotem ten motocykl.

Doucz się, zanim palniesz bzdurę. Obojętnie czy autor mówi prawdę czy nie, palnąłeś bzdurę

Oświeć mnie o wszechwiedzacy, gdzie sprzedajacy ma obowiazek przyjmować zepsuty motocykl/samochód, który odjechał od niego 1/10/100/1000 km

„Art. 560. § 1. (168) Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujÄ…cy może od umowy odstÄ…pić albo żądać obniżenia ceny. Jednakże kupujÄ…cy nie może od umowy odstÄ…pić, jeżeli sprzedawca niezwÅ‚ocznie wymieni rzecz wadliwÄ… na rzecz wolnÄ… od wad albo niezwÅ‚ocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz byÅ‚a już wymieniona przez sprzedawcÄ™ lub naprawiana, chyba że wady sÄ… nieistotne.



§ 2. Jeżeli kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, strony powinny sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej.

Moto w chwili sprzedazy było sprawne. Tyle w temacie.

Ps. Padliny nikomu nie sprzedłem, ale nieznajomość prawa szkodzi i gdyby mi ktoś chciał oddać moto z przekręconym silnikiem, to bym go wyśmiał. ( tymbardziej moto w cenie szrotu ).

Nie chodzi o Ciebie, o to ze jesteś debilem ani o to kto ma rację. Forum jest po to, żeby ludzie mogli tu znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania. A Ty piszesz bzdury. Mieszasz im w głowach. Jak forum ma być "rzeczowe" jak można w nim wyczytać takie śmieci? Powtórzę jeszcze raz: piszesz bzdury. Przedstawiłem Ci argument a Ty dalej piszesz bzdury! Napisałeś swoje własne prawo handlowe? Ok, ale ono w Polsce nie obowiązuje. Przestań pisać bzdury, moto w chwili sprzedaży nie było sprawne. Miało wadę ukrytą. Jak coś jest sprawne to nie rozpada się podczas drogi do domu.

Arturo, to co napisałeś, to formułka z umowy kupna sprzedaży. Może się w niej znajdować ale nie musi. To takie zabezpieczenie obu stron. "Sprzedaje ci moto a ty nie bedziesz mial pretensji ani ja do ciebie tez nie".

[zxer]

No dobra ale idac dalej tym tropem to prawda jest tylko jedna. Jezeli sprzet ma wady o ktorych nie wiedzial sprzedajacy, a mimo to go sprzedal i z tego powodu kupujacemu stalo sie kuku, to jest to nieumyslne spowodowanie zagrozenia dla zdrowia lub zycia ? Bo czy sprzedajacy wiedzial czy nie nikt nie udowodni.

To odpowiedzialnoscia obarcza sie kupujacego ?

[Arturo925]

No właśnie ciekawe to jest. Bo tak na chłopski rozum, jak kupujący przyjedzie z zażaleniami to sprzedający moze mu przecież pokazac to dokładnie zdanie i co wtedy? Kupujący nic mu nie udowodni i będzie w czarnej D, czy moze sie sądzić i dochodzic swego? Interesuje mnie to bo za rok planuje zmienić sprzęt i dobrze by było wiedzieć czy jest w ogóle późnej jakiś manewr w razie gdy moto jednak nie będzie igłą.

[ASR1927]

Ależ oczywiście, że się udowodni. Przykładowo - silnik zatarł się z powodu braku oleju. Kupujący zgłosił sprawę itp itd. Kupujący ma faktury na wymianę oleju przed zakupem. Więc albo olej nie był wymieniany - oszustwo i ukrywanie wad, wina sprzedającego. Albo olej był faktycznie wymieniany ale np miska mogła być nieszczelna - wina sprzedającego lub serwisu. Wada ukryta bo sprzedający musiał o tym wiedzieć.

To tylko najbardziej banalny przykład jaki przyszedł mi do głowy ale rzeczoznawcy i biegli sądowi widzieli nie takie rzeczy

[Czester]

about57896.html&highlight=